Czym jest zarodek duszy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jeśli posiadam zarodek duszy, to dlaczego nie mogę poczuć go, tak jak innych części ciała?

Odpowiedź: Dążenie do poznania Wyższego świata, wyższego przeznaczenia, do odkrycia Stwórcy, do odczucia: „Kim jestem? Czym jestem? Dlaczego jestem? Po co?” – to jest właśnie zarodek duszy. I tak go odczuwamy.

Pochodzi on z punktu w sercu. Serce – to egoizm, a punkt w nim – to zalążek naszego duchowego naczynia.

Z lekcji w języku rosyjskim, 07.10.2018


Holokaust

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia: Jedna trzecia Amerykanów nie wierzy w to, że podczas II wojny światowej zginęło sześć milionów Żydów. 70% Amerykanów nie wierzy, że w ogóle doszło do Holocaustu. 45% Amerykanów nie umiało wymienić ani jednego obozu śmierci. 66% nie potrafiło wyjaśnić, co to jest obóz w Auschwitz.

15% uważa, że powinno się zezwolić ludziom na pokazywanie nazistowskich symboli, a 11% twierdzi, że można posiadać neonazistowskie poglądy.

Biorąc pod uwagę rozwój grup neonazistowskich, nienawiść oraz brak zaufania w społeczeństwie w ostatnich latach, powoduje to ogromny niepokój.

Odpowiedź: Mogę powiedzieć tylko jedno. Jeśli nie będziemy ujawniać światu jego egoistycznej natury, która musi zostać skorygowana i tego, że program korekty, kod naprawy, narzędzie naprawy znajduje się w Kabale a Kabała znajduje się w rękach Żydów, – jeśli nie będziemy tego pokazywać światu i nauczać świat, w jaki sposób naprawić nasz egoizm i doprowadzić nas wszystkich do pięknego, wiecznego, doskonałego życia, wynieść nas na inny poziom egzystencji – jeśli będziemy to u siebie ukrywać i nie ujawnimy tego ludzkości, to wtedy naprawdę będziemy narażeni przez cały czas na groźbę zagłady.

To nie ma nic wspólnego z Amerykanami ani od nich nie zależy, ani od rządowych programów. To zależy właśnie od samych Żydów, od tego jak bardzo mogą podnieść metodę korekty i przedstawić ją ludzkości. W przeciwnym razie nie unikniemy kolejnego Holocaustu. Nie możemy! Dlatego, że nienawiść do Żydów opiera się na tym, że nie pozwalają ludzkości osiągnąć szczęścia.

I tutaj nie możemy nigdzie uciec. Im bardziej rozwinięta będzie ludzkość, tym bardziej będzie odczuwać, że Żydzi uniemożliwiają jej osiągnięcie szczęścia. I oczywiście odnośnie tego 100% ludzkości będzie przekonana, że konieczne jest domagać się od Żydów, żeby zrobili coś, że winni są temu, iż świat jest zły. Nie wiedzą jak się domagać, nie wiedzą, czego się domagać, ale wskazują na Żydów, jako na źródło problemów całego świata. I to słyszymy.

A sami Żydzi nie powinni chować głowy w piasek a uświadomić sobie, że posiadają taki system, taką metodę, taką wiedzę, która może uczynić świat wiecznym i doskonałym. Konieczne jest ujawnienie tej wiedzy wszystkim i zaoferowanie jej światu. Wtedy unikniemy zarówno Holokaustu jak i wszystkich problemów na świecie. Nie ma innej drogi!

Pytanie: Widzimy, że wewnętrzna bariera bólu nie pozwala ludziom poruszać się. Jak należy przekroczyć ten próg bólu?

Odpowiedź: Musimy przekroczyć próg świadomości tego, że jesteśmy winni. Jesteśmy winni! Spróbuj zgodzić się z tym, co mówią narody świata: „Winni”. Tylko oni nie wiedzą, dlaczego obwiniają Żydów. Określają to wszystko na poziomie egoistycznym, ziemskim.

A musimy zrozumieć to, że mają rację w swojej nienawiści do nas, dlatego że w rzeczywistości nie przynosimy im metody wyzwolenia od egoizmu, metody wzniesiena naszego świata na poziom Wyższego świata. Tylko to może nas zbawić.

Komentarz: A co zrobić z bólem, który pochodzi z przeszłości?

Odpowiedź: On nie zniknie! Aby temu zapobiec, należy patrzeć naprzód, a nie do tyłu!

Muszę to zrobić ze względu na przyszłość i dlatego mówię to wszystkim prosto w oczy!

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 14.01.2019


Na progu przełomu, przejścia w duchowy świat

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy w pewnym czasie dążenie do wiedzy stało się przeszkodą w rozwoju Kabały?

Odpowiedź: Pragnienie wiedzy odsunęło dążenie do poznania Wyższego świata, ludzie zajmowali się poznaniem materialnego świata. Zaczynając od połowy XVII wieku ludzkość interesowała się nauką i sztuką, potem nastąpiła techniczna rewolucja. To przyćmiło dążenie do duchowego poznania.

Jeśli człowiek w perspektywie ma interesujące możliwości odkrycia tajemnic natury tego świata i ich realizacji, to po co ma zajmować się czymś nieuchwytnym, niezrozumiałym dla siebie? W ten sposób pojawił się pociąg do zdobycia wiedzy.

Ale na początku XX wieku stało się jasne, że nauka się wyczerpała. Pod koniec stulecia wielu naukowców mówiło już o tym, że era nauki dobiega końca i już nie ma jej gdzie rozwijać. A w naszych czasach zgadzają się z tym wszyscy.

Oznacza to, że na świecie nie istnieje nic, co moglibyśmy jeszcze odkryć, aby stało się to naprawdę szczególnym przełomem. Istnieją nawet teorie o skończoności poznania.

Nauka Kabały wyjaśnia, że poznanie jest ludzką metodą i pochodzi z naszych możliwości. Nie badamy świata. Badamy świat, który pojawia się w naszych zmysłach.

Świat – to materia, którą odczuwamy. Dlatego jesteśmy zobowiązani wprowadzić ścisłe ramy: gdzie znajduje się granica naszego poznania? I okazuje się, że one są bardzo jasne, proste i bliskie. W zasadzie już je czujemy.

W taki sposób nauka, która rozkwitła w ciągu 150 lat, praktycznie się wyczerpała. I dlatego teraz znajdujemy się na progu przeskoku w duchowy świat.

Kabała przepowiadała to wiele tysięcy lat temu. Kabaliści wyraźnie wiedzieli, że pod koniec 2000 roku, kiedy zakończy się realizacja wszystkich dziesięciu sfirot trzeciego świata, zacznie pojawiać się odczucie ich końca i zrozumienie tego, że musi nastąpić przełom a wraz z nim przejście w wyższy obszar.

Z lekcji w języku rosyjskim, 10.07.2018


Brexit to dopiero początek najgorszego rozwodu we współczesnej historii

W portalu Medium opublikowano mój artykuł „Brexit, to dopiero początek najgorszego rozwodu we współczesnej historii”. Źródło: https://bit.ly/2xwaGRk

 

2019-01-20_medium

„To najbardziej znaczące głosowanie spośród wszystkich w trakcie naszej kariery politycznej”- twierdzi brytyjska premier Theresa May w Izbie Gmin na chwilę przed tym jak jej umowa Brexit została odrzucona w największej porażce rządu w Wielkiej Brytanii od 1924 roku.

Odpowiednio do tego jak bardzo porażka była do przewidzenia, przyszłość Wielkiej Brytanii jest całkowicie niepewna. Perspektywa wyjścia z UE bez jakiejkolwiek umowy może mieć bardzo negatywne konsekwencje, a osiągnięcie porozumienia międzypartyjnego i stworzenie tejże umowy wydaje się być niemożliwe.

Pominąwszy termin Brexitu, który przypada na 29 marca, jedno jest pewne: los Wielkiej Brytanii jest powiązany z europejskim Tytanikiem, który powoli, ale z pewnością zatonie. Może to potrwać dekadę lub dłużej, ale ostatecznie UE nie utrzyma się na powierzchni.

Tak, czy inaczej, demontaż UE będzie trudnym i bolesnym procesem, podobnie jak ma to miejsce między małżonkami. Kiedy się pobierają, każda strona euforycznie myśli o tym, co zyska. Ale kiedy się rozwodzą, każda ze stron jest zaniepokojona tym, co straci, co może łatwo doprowadzić do paskudnego procesu rozwodowego.

Rozpadająca się UE to kolejny przykład tego, co ogólnie dzieje się na świecie. Żyjemy w czasach, kiedy ludzkie więzi rozpadają się na wszystkich poziomach, czy to między rodzicami i dziećmi, braćmi i siostrami, małżeństwami, społecznościami i całymi społeczeństwami – wszystko stopniowo się rozpada.

Jesteśmy świadkami nowej ery w ewolucji ludzkiego społeczeństwa. Przez setki lat byliśmy pchani przez nasze ego, aby tworzyć większe i korzystniejsze powiązania, aby rozwijać się w kierunku nauki, kultury, edukacji i tak dalej. Ludzkie ego wspinało się coraz wyżej, osiągając szczyt.

Jednak wraz z przełomem wieku, nowa faza nabiera kształtu. Ludzkie ego zaczyna się rozwijać w odwrotnym kierunku, przez co w narastający sposób odczuwamy, że oderwanie się od siebie jest wygodniejsze i przynosi większe korzyści. Utworzenie UE i jej stopniowa dezintegracja dokładnie odzwierciedlają ten proces.

Kształtowanie UE było pomysłem, który wydawał się sensowny; jednak brakowało fundamentu i właściwego przygotowania. Nadszedł czas, ale nie było metody, by to zrobić. Tutaj leży niepowodzenie i dlatego dziś jesteśmy gdzie jesteśmy.

Aby stworzyć społeczeństwo mogące egzystować w naszych czasach, nie wystarczą instytucje polityczne i systemy gospodarcze. Ewolucja ludzkiego ego wymaga, abyśmy stworzyli zupełnie nowy poziom połączenia między ludźmi. Musimy odkryć zasadniczą sieć, która jest w naturze i łączy nas ze sobą.

Zgodnie z nauką Kabały, w tym miejscu kluczową rolę odgrywa naród żydowski, ponieważ został założony po odkryciu i stwierdzeniu istnienia sieci powiązań międzyludzkich. Do dzisiaj nosi tę metodę w sobie i jest w stanie uzyskać do niej dostęp i dzielić się nią z resztą świata.

Bez dbałości o nowy poziom połączenia między ludźmi, upadek UE musi się wydarzyć. Możemy się spodziewać zwiększającego się podziału między krajami europejskimi, aż po przemoc między obywatelami, a także wrogość między narodami. W rzeczywistości samo głosowanie za Brexitem było wyraźnym wskaźnikiem podziału społecznego w Wielkiej Brytanii, gdzie mniej niż 2% wyborców przechyliło szalę.

Dzisiejsze czasy wymagają, abyśmy uświadomili sobie, w jaki sposób natura prowadzi nas do większego połączenia. Najmądrzejszą rzeczą dla przywódców byłoby zaprzestanie robienia wszystkiego, co teraz robią i spożytkowanie środków, którymi dysponują na przeprowadzenie masowej kampanii edukacyjnej.

Zamiast daremnych prób podejmowania decyzji bazujących na zrujnowanym stanie społeczeństwa, musimy skupić się na stworzeniu nowego poziomu połączenia między ludźmi, który doprowadzi do lepszych decyzji. Unia Europejska połączyła 500 milionów ludzi politycznie i ekonomicznie, ale to małżeństwo zakończy się boleśnie, chyba że zostanie związane głębszym połączeniem międzyludzkim.


Moje myśli na Twitterze, 20.03.18, cz.2

Nie mam właściwego pragnienia do duchowego. Moje pragnienia mogą być do czegokolwiek, tylko nie do duchowego. Duchowy świat pomaga osiągnąć zazdrość, duma, ambicja i żądza władzy przejawiająca się w grupie. A wzniosłe, czyste pragnienia spoza grupy – hamują!

Początkowo nie mamy potrzeby do duchowego. Dana jest nam przez Stwórcę w celu dążenia, by Go odkryć. Naturalną drogę rozwoju – poprzez Beito, albo Ahiszena – przyspieszoną drogą, dzięki wzajemnemu poręczeniu i połączeniu z grupą otrzymam właściwe potrzeby duchowe.

Oznaki wejścia w wyższy świat: Pesach maca maror. Maca – to wojna z egoizmem. Maror jest goryczą niemożliwości zjednoczenia. Pesach (pasach) – wyjście na wolność z egoizmu. Stwórca daje siłę do ucieczki (pasach). Maca i maror – obowiązek odczuwania goryczy niewoli.

Aby wznieść się nad egoizmem, odkryć połączenie między nami, zwracamy się do Stwórcy, a nie do Faraona. Stwórca i Faraon są to dwie strony tego samego zjawiska. Praca duchowa jest prosta i konkretna. Trudność polega na zwróceniu się do Stwórcy – właśnie tam ukrywa się Faraon.

Poznanie Stwórcy oznacza odkrycie, czym jest połączenie i miłość, które nie istnieją w naszym stanie. Żyjemy w odmiennym świecie. Ten Stwórca, który odkryje się, teraz odkrywa się w odwrotnej formie. Przecież to On rozbił naszą Duszę, on – to Faraon!

Musimy żuć maror, starać się zjednoczyć się, poczuć całą gorycz ciężkiej pracy i porażki. Zmiękczamy się i z bezradności zwracamy się do Stwórcy. Dopiero po ciężkiej pracy zaczynamy odczuwać niewolę, potrzebę pomocy w ucieczce!

Początkowo grupa czuje ruch w kierunku połączenia, 7 sytych lat, ale potem zaczynają odkrywać, że nie są w stanie się połączyć. Zajęczeli od tej pracy, ponieważ połączenie nie realizuje się. Wtedy „ich wołanie podnosi się do Stwórcy” i idą ku zbawieniu!

Nie połykaj maroru bez żucia – to oznacza, że są zobowiązani do pracy nad zjednoczeniem, chociaż sami nie są w stanie go osiągnąć. Jeśli grupa zgadza się zjednoczyć, oznacza to, że „weszli do Egiptu”. Oznacza to, że uświadomili sobie jak bracia Józefa, że nie ma innej drogi do Stwórcy!

Faraon jest między nami. Należy przemienić to w odkrycie Stwórcy. Faraon i Stwórca nie odkrywają się w nas, ale tylko w połączeniu między nami! Faraon rozdziela nas, a Stwórca łączy nas siecią miłości. Tora jak woda powinna wypełnić przestrzeń między nami.

Główna różnica Kabały jest w definicji pracy Stwórcy (Awodat Haszem), że ma ona na celu połączenie ludzi, miłość do bliźniego, doprowadzenie ich do tego samego modelu Adama, systemu wspólnej duszy, a następnie od miłości do bliźniego dojść do miłości do Stwórcy.

Ucisk wygnania jest uczuciem niemożności osiągnięcia właściwej intencji. Próbujemy – i za każdym razem odkrywamy, że jest ona egoistyczna. Przecież Stwórca chce doprowadzić nas do uświadomienia sobie zła, że sami nie odniesiemy sukcesu bez prośby, bez Jego pomocy.

Najważniejszą rzeczą jest powrót do połączenia, które istniało w systemie Adama przed rozbiciem. Ale jeśli osiągniemy to połączenie z egoizmem jaki posiadamy, ono będzie 620 razy większe niż poprzednie. W ten sposób ujawnimy nie małe światło Adama, ale całe światło NARANHAJ Stwórcy.

Wejście i praca w Egipcie jest w dążeniu do połączenia, chociaż jesteśmy egoistami i próbujemy połączyć się egoistycznie. Ale poprzez wysiłki (studia, zjednoczenie, anulowanie się) wywołujemy światło OM – Or makif, które powraca do Źródła i otrzymujemy od niego siłę do przezwyciężenia egoizmu – Faraona.

Pesach: z 4 synów szczególnym jest ten, który nie wie jak zapytać. Oznacza, że nie ma pragnienia światła Stwórcy, nie ma nawet prośby, aby odkryć mu pragnienie wielkości „ucha igielnego”. Pragnienie mierzy się brakiem, cierpieniem, tęsknotą za napełnieniem! A dalszy wzrost pragnienia przyjdzie już ze światłem.

Uważasz się za grzesznika, niegodnego Stwórcy? Wiedz, że zawsze jesteś na pół grzesznikiem, na pół sprawiedliwym, i zawsze możesz jednym czynem przechylić się ku uniewinnieniu! Ale ciągle dołożą ci egoizmu, żeby było w tobie dobro = zło, i abyś miał swobodę woli, by z wysiłkiem czynić dobro.

Maror: Król oddałby leniwemu synowi królestwo, jeśliby ten zarobił 1 dolara. Syn wziął od matki 1 dolara. Król wrzucił dolara do kominka mówiąc, że jego syn kłamie. Tak było kilka razy i matka wysłała syna do pracy. Król wrzucił 1 dolara do ognia, syn rzucił się, aby go wydostać. Król oddał mu królestwo, ponieważ syn zyskał pragnienie!

@Michael_Laitman


Dlaczego boimy się utraty życia?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego ludzie boją się zakończyć życie wcześniej, nawet jeśli jest pełne cierpienia?

Odpowiedź: Dlatego, że to jest naturalne, instynktowne pragnienie człowieka, żeby istnieć w takiej formie. Tak jest to w nas zakodowane przez naturę zgodnie z wyższym systemem.

Chodzi o to, że nasze życie w zwierzęcym (materialnym) ciele nie ma żadnego sensu, jeśli w ciągu tego życia nie rozwijamy się i nie przechodzimy na następny poziom – w duchowy stan. Wtedy po prostu kończymy swoją materialną egzystencję.

Nasze reszimo (informacyjna podstawa duchowej istoty) przechodzi z jednego ciała w drugie.

Materialne ciało człowieka odnosi się do zwierzęcego poziomu. Ono nie przechodzi żadnej transformacji, jedynie jak u zwierząt. A tak zwany „punkt w sercu” – duchowe reszimo lub informacyjny zapis z wyższego poziomu – musi zrealizować się koniecznie. On jest wieczny.

Dlatego w trakcie tego życia musimy osiągnąć poziom jego realizacji. To właśnie wyjaśnia nauka Kabały.

Mówi ona, że pod koniec szóstego tysiąclecia, a być może nawet wcześniej, wszyscy ludzie muszą osiągnąć wyższy poziom.

Ten zwierzęcy stan, w którym istniejemy teraz na naszej małej planecie, zniknie z naszej percepcji i wraz z nim zniknie materialny świat, dlatego że on istnieje tylko w naszej wyobraźni. A my będziemy przebywać już w nowym wymiarze, na nowym poziomie, na którym duchowe reszimo będzie realizować się samo.

Ale ponieważ obecnie czujemy swoje zwierzęce życie, jako jedyne istniejące, dlatego pojawia się w nas poważne uczucie strachu: „Co się z nami stanie?! Co się tutaj dzieje? Dlaczego umieramy?”

Spotkałem w swoim życiu kabalistów odczuwających oba światy, i co ciekawe ich postrzeganie świata było zupełnie inne. Zupełnie nie cierpieli z tego powodu, że będą musieli umrzeć, i wiedzieli z góry, że umierają.

Mój nauczyciel Rabasz wyjaśnił mi to w bardzo prosty sposób: „Jeśli wieczorem ściągasz z siebie brudną koszulę i wrzucasz ją do prania, to takie samo uczucie pojawia się, kiedy kończysz to życie“.

Istniejesz w Wyższym świecie, który odkryłeś dla siebie jeszcze w tym życiu, i dlatego nic nie tracisz. Po prostu rozstajesz się ze swoją maleńką zwierzęcą częścią, w której istniałeś kiedyś, i która stale sprawiała ci kłopot: musiałeś, a to nakarmić swoje „zwierzę”, a to je umyć, to położyć spać itd.

Ale jak tylko zacząłeś pojmować Wyższy świat, to najważniejsze stało się dla ciebie jego odczucie: jak je rozszerzyć, jak urozmaicić, jak je podnieść. Tę pracę musisz kontynuować.

Człowiek studiujący Kabałę musi osiągnąć odczucie wyższego poziomu. W dzisiejszych czasach może to zrobić każdy. Wtedy nie będziemy już czuć żadnego strachu, gdy będziemy musieli rozstać się ze swoim zwierzęcym ciałem.

Z wideokonferencji ze studentami kursów Międzynarodowej Akademii Kabały, 21.05.2017


Jak dziesiątka wpływa na świat

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co oznacza zjednoczenie w dziesiątce w celu zarządzania wszechświatem?

Odpowiedź: Dziesiątka lub cały wszechświat – to jedno i to samo. Dziesiątka to ten sam system, tylko na małą skalę. I to, co my robimy wewnątrz dziesiątki, wpływa na cały wszechświat w stopniu podobieństwa.

Jeśli w swojej dziesiątce możemy w jakiś sposób upodobnić się do praw obdarzania i wzajemnego połączenia, istniejących we wszechświecie, to w tej mierze, w jakiej staramy się realizować te prawa nad naszym egoizmem, wpływamy na świat. Przy czym wpływamy bardzo mocno właśnie dlatego, że jesteśmy mali, słabi, początkujący.

Wydaje się nam, że im bardziej się rozwijamy, tym bardziej będziemy wpływać na wszystko. W rzeczywistości, z jednej strony jakby więcej, ale z drugiej strony mniej. Jak na przykład wpływ małych dzieci na świat: choć jest niewielki pod względem siły, to jest ogromny pod względem oddziaływania.

Dlatego na dzieci zwraca się znacznie więcej uwagi niż na dorosłych. Świat zobowiazany jest, aby przysłuchiwać się im, i robić coś dla nich. Dzieci stanowią jego centralną część, jego przyszłość.

Tak więc dzięki sile oddziaływania i jego jakości wpływamy na wszechświat. Pod wieloma względami – jakościowo ale też w małym stopniu – siłą. A potem będzie się to zmieniać. Jednak mówimy tutaj o duchowych światach, a nie o naszym egoistycznym świecie.

Z lekcji w jezyku rosyjskim, 05.02.2019


Fragmenty z porannej lekcji 18.10.2018, cz.2

каббалист Михаэль Лайтман Z lekcji według artykułu Baal HaSulama „Miłość do Stwórcy i stworzeń”

Jest powiedziane, że musimy połączyć się ze Stwórcą. Nie ma nic bardziej odrażającego i sprzecznego z naszą naturą, nic bardziej przerażającego i odpychającego niż ten cel – połączenie się z Nim.

W rzeczywistości nie wiemy, kim lub czym On jest. Jest to kwestia całkowitego przyjęcia właściwości obdarzania na wszystkie nasze pragnienia i myśli tak, aby ona dominowała zamiast właściwości otrzymywania – obecnej władzy, której także my jeszcze również nie rozpoznaliśmy.

Zbliżając się do realizacji tego zadania, w końcu zaczynamy rozumieć, jaka jest jego istota – wewnętrzna transformacja, przestawienie na obdarzanie, na miłość do bliźniego, jedność ze wszystkimi. Jak pisze Rabasz, człowiekowi wydaje się, że opuszcza swój dom, swoją rodzinę, cały ten świat i siebie samego…

Ale, co ze mnie pozostanie, jeśli wyjdę na zewnątrz? Nic. W końcu przyjdzie mi stać się kimś innym…

Wielu idąc na przód odkrywa od czasu do czasu tę ścianę, tę przeszkodę nie do pokonania, która stoi przed nimi: „Czy naprawdę powinienem do tego dojść? I z tego zrezygnować – z siebie samego?” Zatem tak warunek połączenia się ze Stwórcą stawia całą ludzkość przed wielką barierą.

I tutaj wymagana jest od człowieka prosta decyzja: pójdę na to czy nie? Nie ma żadnych przełomowych momentów – wręcz przeciwnie: kropla do kropli, grosz za groszem sumują się w dużą kwotę. Stopniowo przychodzi światło Hassadim, pozwalając mi zrozumieć trochę więcej, czym jest obdarzanie i jak bardzo jest ono potrzebne.

Dzień po dniu, czytając współczesne fałszywe wiadomości widzę, że nasz świat się stacza, pogrąża się w ciemnościach. Tutaj nie ma już, z czego rezygnować, czego poświęcać, żeby zamiast tego świata otrzymać świat oświetlony światłem.

Jednak problem polega na tym, że muszę przejść z jednej natury w drugą – i to wydaje się być czymś ciężkim, przerażającym.

To prawda. Jednak dają mi grupę, a wokół niej jeszcze wiele innych grup. Mam materiały szkoleniowe. Za mną jest łańcuch kabalistów, rozciągający się przez sześć tysięcy lat do dnia dzisiejszego.

Z drugiej strony widzę jak współcześni myśliciele, naukowcy, politycy i wszelkiego rodzaju biznesmeni oszukują wszystkich, nie rozumiejąc przy tym korzenia, istoty swojego życia.

W rezultacie te wszystkie aspekty rzeczywistości składają się w jedną wspólną podstawę dla duchowego świata pokazującą mi, że przejście jest jednak możliwe. Tak, można kontynuować drogę i nawet przejść na tamtą stronę. Niczego nie tracę na tym świecie – przeciwnie, zyskam.

Tutaj jak pisze Baal HaSulam, przeszkadza nam tylko „problem psychologiczny”. Wszakże przed nami jest przejście do innego wymiaru, do innej percepcji, do innego systemu współrzędnych i obliczeń. Cóż, przejdziemy. Można to zrobić lekko i miękko w grupie.

Wtedy nareszcie zrozumiemy świat, w którym teraz żyjemy. Wszakże w duchowym dwa przeciwieństwa łączą się w jedną całość – tylko na wyższym poziomie, przez wiarę ponad wiedzą – i to daje nam prawdziwe zrozumienie.

W naszym świecie nie umiemy łączyć przeciwieństw i dlatego nasze sprzeczności stają się ostrzejsze, powodując konflikty i kolizje. Bezsilne są argumenty rozsądku i mamy nadzieję zorganizować sobie tutaj życie metodami siłowymi, jednakże wojny też nie pomagają. One tylko odpychają nas od siebie, a potem z czasem znowu dochodzimy do konfrontacji i niezgody, zewnętrznej i wewnętrznej. I nie ma gdzie się podziać.

Tak popychają nas siły rozwoju do wzniesienia się na nowy poziom – ten, na którym przeciwieństwa uzupełnią się nawzajem, łączą się za sobą. Na którym „wszystkie przestępstwa pokryje miłość”.

Jak jedno łączy się z drugim?

Łączy się na wyższym poziomie.

W międzyczasie tylko wojny i zagrożenia trzymają nas od siebie na odległość, ale też niedługo. To prawda, że wielka wojna może „rozproszyć“ ludzi w różne kierunki, ale tylko wracając ich do epoki jaskiniowców…Według słów Baal HaSulama to również jest możliwe.

I dlatego inne wyjście oferuje nauka Kabały. Nasze pokolenie jest w stanie uratować się, przebić się przez granicę duchowego świata.

A połączenie ze Stwórcą stoi, jako cel na tej drodze.

* * *

Wszystkie problemy współczesnego świata to problemy związane z niewłaściwym połączeniem między ludźmi. I nie jesteśmy w stanie naprawić tego połączenia, dlatego że w każdym jest założona tylko egoistyczna forma pragnienia. Naprawdę nie możemy zbliżyć się do siebie.

Na świecie istnieje tylko jedna mała grupa, w której oprócz egoistycznego pragnienia jarzy się iskierka pragnienia obdarzania. Grupa ta nosi w sobie program, metodę zjednoczenia – lecz jej nie upublicznia, nie daje ludzkości prawidłowego przykładu zjednoczenia.

I dlatego ludzkość z dnia na dzień uświadamia sobie coraz wyraźniej, że ta grupa szkodzi. Wszakże, jeśli masz coś pożytecznego, a ukrywasz to, nie realizujesz tego – znaczy, że szkodzisz.

Nie ma sensu stać z boku, ze zdziwieniem pytając; „Czego wy wszyscy od nas chcecie? Nie jesteśmy winni…” Jeśli masz globalne rozwiązanie, a nie wdrażasz go w życie, to szkodzisz innym.

I dlatego antysemityzm z czasem wyrośnie do takich rozmiarów, że będziemy stale go odczuwać. Będzie rozbrzmiewał we wszystkich światowych wiadomościach. Izraelczycy nie będą mogli wyjeżdżać za granicę. Inne kraje zerwą z nami stosunki nawet, jeśli zapowiadają one dla nich korzyści, i zorganizują bojkot Izraela i całego narodu żydowskiego.

Miejmy nadzieję, że wcześniej naród zacznie rozumieć, co się dzieje, że będziemy mogli dotrzeć do niego.

Przecież, to przede wszystkim nasza praca i dlatego winni jesteśmy najbardziej ze wszystkich. Jak pisze Baal HaSulam, katastrofa uderza w najlepszych z narodu – w trzymających metodę naprawy w swoich rękach.

Dlatego poczujemy na sobie nienawiść zarówno w Izraelu jak i od świata. Musimy jak najszybciej jak to możliwe rozpowszechnić tę metodę, konieczne jest stworzyć międzynarodową wzorcową grupę, aby zapewnić wszystkim drogę do dobrej przyszłości.

W przeciwnym razie świat pogrąży się w religijną nienawiść i w wojny – co zrodzi taki negatyw w stosunku do Izraela, którego słowami nie da się opisać…

Z porannej lekcji 18.10.2018


Skąd wziąć energię dla duchowych wysiłków?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Skąd kabaliści biorą energię na duchowe wysiłki?

Odpowiedź: Tylko od Stwórcy!

Chcesz być energicznym, zdrowym, pracować duchowo – nie ma problemu. Dostaniesz wszystko. Energii – ile zechcesz!

Pozwól tylko karmić się z góry nieustannie, abyś mógł wykonywać właściwe duchowe działania zbliżenia się z innymi, posuwając się naprzód ku właściwości obdarzania i miłości. Wtedy będziesz miał nieskończoną ilość energii.

Nie jest to ta energia, która potrzebna jest naszemu mózgowi lub naszemu ciału do wykonania jakiś ruchów. To zupełnie inna energia. Ona znajduje się wokół nas, rozprzestrzenia się w całej objętości duchowego wszechświata w nieograniczonej formie.

Z lekcji w języku rosyjskim, 14.10.2018


Droga Kabały

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co to jest „droga Kabały”?

Odpowiedź: Droga Kabały – to środkowa linia.

Lewa linia – jest to droga egoizmu, prawa – droga obdarzania. Nie możemy poruszać się ani tą, ani inną drogą, dlatego że obie linie pochodzą z góry. Są to siły naszego rozwoju, a my tak jesteśmy zbudowani, aby prawidłowo zharmonizować je ze sobą.

Umiejętność łączenia prawej i lewej linii i poruszanie się w środkowej linii jest wynikiem wszystkich naszych wysiłków.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.11.2018