Jak poprawnie czytać artykuły Rabasza i Baal HaSulama?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy czytając pierwotne źródła, łączymy się duchowo z kabalistami, którzy je napisali? Czy otrzymujemy od nich pomoc?

Odpowiedź: Oczywiście. Włączamy się w ich dusze, w ich system percepcji.

Pytanie: Jak poprawnie czytać artykuły Rabasza i Baal HaSulama?

Odpowiedź: Jeśli jesteś początkującym i nie przechodzisz jeszcze pewnych duchowych stanów, to na twoim miejscu po prostu czytałbym je od początku do końca. Przykładowo dzisiaj wziąłbym jeden artykuł, za kilka godzin lub następnego dnia – drugi itd. Ogólnie cały czas czytałbym i czytałbym, maksymalnie napełniał bym się, i czytał w każdych możliwych okolicznościach. Radzę, kiedy jedziesz na przykład autobusem lub w metro, zabierz ze sobą „Szamati“ i przy każdej okazji otwieraj je. Wtedy stopniowo zacznie działać na ciebie.

Oczywiście oprócz tego powinieneś studiować „Ptiche” – „Wprowadzenie do nauki Kabały”. A następnie pozostałe artykuły Baal HaSulama i Rabasza. Mamy na naszych stronach bardzo dużo materiału. Przynajmniej 20 pierwszych artykułów o grupie, które napisał Rabasz, musisz przeczytać, wyciągnąć krótkie wnioski, zapisać je. Otrzymasz maksimum stronę tekstu. A resztę już czytać bardziej systematycznie.

Osobiście studiowałem w taki sposób: brałem dowolny artykuł Baala HaSulama lub Rabasza, czytałem i robiłem krótkie podsumowanie. Chociaż było nieprawidłowe, niekompletne, ale jednak postawiłem sobie takie zadanie. Sam sobie. I pozostawało we mnie wrażenie tego, co przeczytałem. A ponownie po jakimś czasie, powtarzałem i widziałem, że jestem już na innym poziomie.

Pytanie: Czy podczas pracy nad artykułami Rabasza i Baal HaSulama i sporządzania z nich podsumowania ważne jest, aby pisać własnymi słowami, czy można użyć fragmentów z tych artykułów?

Odpowiedź: Nie. Tylko własnymi słowami.

Pytanie: A jeśli człowiek popełni błąd, być może nie tak zrozumiał?

Odpowiedź: To nie ma znaczenia! Najważniejsze jest to, czego doświadczyłeś. Napisz o tym dwa-trzy zdania.

Komentarz: Opowiadał Pan, że Pana nauczyciel Rabasz przeglądał swoje notatki i mówił: „Nieprawidłowo!” – przekreślał i pisał je ponownie.

Odpowiedź: Tak. Ponieważ cały czas na nowo przechodzisz przez te stany.

Z lekcji w języku rosyjskim, 10.03.2019


Metoda zbawienia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Wcześniej kabaliści dokonywali bardzo silnego zjednoczenia w małej grupie, i to dawało swoje owoce na cały świat. Dlaczego teraz tak ważne jest, aby przepuszczać tę metodę przez masy?

Odpowiedź: Wszystko, co było przed nami na świecie, we współczesnym globalnym Babilonie, odbywało się w formie przygotowania: kadry personelu, teorii, metody, powszechnego integralnego zjednoczenia ludzi. A teraz nadszedł czas, aby to realizować. Dlatego jest ogromna różnica w pracy kabalistów w minionych wiekach w porównaniu z tym, co dzieje się obecnie. Teraz kabaliści muszą wychodzić do mas i wyjaśniać ludzkości, co to jest metoda zjednoczenia, która uratuje świat.

W rzeczywistości ta metoda nie jest przeznaczona dla zbawienia świata, ale dla wzniesienia ludzkości na następny poziom, ale ludzie o tym nie wiedzą, nie chcą wiedzieć, nie rozumieją tego. Natura/Stwórca postawił przed nami zadanie wzniesienia się na następny stopień, być zjednoczonymi, podobnymi do Niego, ale nie można tego wyjaśnić człowiekowi.

Człowiek rozumie, że kiedy z tyłu dosięga go kij, to musi uciekać. A my chcemy zamiast kija z tyłu pokazać człowiekowi marchewkę z przodu i uczymy: „Czeka na ciebie piękne, dobre życie, więc dążmy ku niemu!” Przecież można uciekać w dowolnym kierunku, na 360 stopni, ale to wszystko będzie złe. A ty pokazujesz mu, że trzeba wyraźnie dążyć do zjednoczenia, nie uciekać, ale dążyć! To zupełnie inny system, zupełnie inna metoda, zupełnie inny stosunek do świata, do życia.

Po pierwsze daje ci nadzieję, pokazuje przyszły stan, jak go osiągnąć, jakimi siłami itd. Wszyscy rządzący przywódcy nie stosują tego, nie wiedzą gdzie i jak, to znaczy działają bez jakiegokolwiek zrozumienia. Jeśliby rozumieli przyszły stan świata, to zobaczyliby, że gdy zaczynają ponownie grać w konfrontację między sobą, popełniają harakiri dla siebie i swoich krajów. Ale żaden z nich tego nie słyszy. Zobaczcie, co robią z ludźmi, jaką nienawiść wywołują w sąsiednich braterskich narodach!

Dlatego pokazanie marchewki, czegoś słodkiego, dobrego – to coś co nie popycha ludzi do schronu przeciw bombowego, ale przeciwnie – na polanę, razem! Uważam, że problem nadal tkwi w nas, ja nigdy nie obwiniam samego świata. Gdybyśmy dołożyli więcej wysiłków, to mimo wszystko moglibyśmy zostać usłyszani w Internecie. Musimy stworzyć jeden dobry zespół i celowo prowadzić poważną kampanię reklamową przez internet, wyjaśniać metodę zjednoczenia, jej konieczność, jej pilną potrzebę w dowolnym miejscu na całym świecie, w dowolnych formacjach, od niewolniczej do kapitalistycznej i nowoczesnej. To właśnie musimy zrobić.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Metoda zbawienia”


Armagedon nie jest tym, o czym myślałeś

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Niedawno ukazał się klip, w którym mówił Pan o Armagedonie, o końcu świata. Napisali do Pana z klubu intelektualnego Dmitrija Zakoreckiego tak: „Od razu widać, że ci dwaj panowie nie mają pojęcia, czym jest Armagedon. Ale ci, którzy studiują Biblię, doskonale wiedzą, że Armagedon będzie w przyszłości, ponieważ będzie to wojna pomiędzy Bogiem i szatanem”.

Odpowiedź: Mają całkowitą rację.

Komentarz: Ale powiedział Pan, że Armagedon istnieje i koniec świata, generalnie ta wojna już trwa. Trwa wewnątrz nas. To jest walka z egoizmem, który podnosi się i próbuje nas pokonać. A mówią: „To walka Boga z szatanem”. Proszę wyjaśnić, o czym mówią.

Odpowiedź: Szatan – to jest właśnie ogromny ludzki egoizm, który znajduje się w każdym z nas i będzie się coraz bardziej odkrywać. A Bóg – jest pozytywną siłą, ukrytą przed nami, którą musimy także ujawnić z natury. W wyniku naszych działań musimy odkryć zarówno Boga, jak i szatana. Obydwaj odkrywają się w każdym z nas i między nami. To taki stan jest tą wojną, którą nazywają „Armagedonem”. Ta wojna toczy się w każdym z nas. Bo gdzie jeszcze mogę naprawić swój stosunek do innych?

Pytanie: To znaczy, we mnie jest Bóg, i we mnie jest szatan, jak się okazuje?

Odpowiedź: Tak, oczywiście. Szatan pochodzi od słowa „sote”, to znaczy, który zbacza z drogi obdarzania i miłości. Zbaczający z drogi nazywany jest „szatanem”.

Pytanie: Walka Boga z szatanem – oznacza przywrócenie go na prawidłową drogę. A jaka jest droga Boga?

Odpowiedź: Tylko droga do wspólnego zjednoczenia, wzajemnego wsparcia, takiego połączenia, aby między nami nie było pustej przestrzeni. Wtedy Stwórca odkryje się w nas.

Pytanie: To oznacza że jesteśmy scaleni ze sobą nawzajem?

Odpowiedź: Tak, abyśmy żyli z takimi uczuciami.

Komentarz: Powiedział Pan, że Armagedon nadchodzi właśnie teraz.

Odpowiedź: To nie znaczy, że właśnie teraz jest, a potem go nie będzie. Ten stan już zaczyna się pojawiać.

Pytanie: Czy uważa Pan że to dopiero początek? I oznacza to, że właściwa ​​walka jest jeszcze przed nami?

Odpowiedź: Tak. Baal HaSulam podkreślał, że na początku XX wieku i nieprzerwanie wkraczamy w okres ostatniego pokolenia.

Pytanie: To znaczy w okres wojny Goga i Magoga? Czy będzie gorzej, jeśli tego nie zrozumiemy?

Odpowiedź: Będzie gorzej, ale myślę, że jest szansa i poradzimy sobie ze wszystkim, naprawimy siebie tak, aby wszystko, co najgorsze, zamieniło się w najlepsze.

Pytanie: Czy możemy uniknąć apogeum tej wojny?

Odpowiedź: Niewątpliwie.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 25.04.2022


Nowa globalna era


Wychowanie jest najważniejsze!

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co Kabała mówi o wychowaniu? Faszerując młodych ludzi wiedzą o chemii, fizyce i innych naukach, nie bierzemy pod uwagę żadnego ludzkiego czynnika, nie dajemy im żadnych fundamentalnych wartości życiowych.

Odpowiedź: Kabała mówi o tym, że wychowanie jest najważniejsze! Nie chemia i nie fizyka, ponieważ mogą rozwijać tylko wtedy, jeśli człowiek jest prawidłowo nastawiony na ich zastosowanie. A bez odpowiedniego wychowania używa tych nauk, szkodząc sobie. Dlatego najpierw należy prawidłowo wychować człowieka, a potem dać mu do rąk chemię i fizykę, w przeciwnym razie zaszkodzi mu to. Po co nam dzisiejsza chemia i fizyka? Co robimy z pomocą nauki, technologii? Wyciskamy z natury jej ostatnie soki i nic więcej.

Kabała mówi tylko o wychowaniu człowieka. Wszystko od tego zależy! Co więcej, Kabała naucza: jeśli prawidłowo wychowamy człowieka, to nie będzie potrzebna żadna fizyka, chemia. Człowiek nagle odkryje siebie istniejącego w komfortowym świecie, natura będzie go dobrze traktować i nie poczuje nic złego od natury.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Europa dzisiaj”


Restrukturyzacja ludzkości

Wojna w Europie, która trwa dłużej, niż ktokolwiek się spodziewał i której końca nie widać, wirus, który mutuje i z łatwością pokonuje naukowców, pozornie niepowstrzymana inflacja, nieprawidłowo zerwane łańcuchy dostaw i inne światowe kryzysy uderzają w ludzkość. Ale te ciosy mają szersze działanie niż tylko wyrządzanie bólu, one restrukturyzują świat. Prowadzą całą planetę – minerały, rośliny, zwierzęta i ludzi – w kierunku stanu harmonii i równowagi, mimo że ludzkość rozpaczliwie próbuje go uniknąć. Faza, przez którą przechodzimy, jest bardzo szczególna. Wyłania się nowy, pokojowy i harmonijny stan, a jest on bolesny tylko dlatego, że stawiamy mu opór, ponieważ chcemy rządzić, nawet gdy nasze decyzje działają na naszą niekorzyść.

Wszystko, co dzieje się dziś na świecie, wskazuje na jasny i prosty fakt: nie mamy pojęcia o co chodzi. Nie mamy pojęcia, dlaczego tak się dzieje, jak sprawić, by świat działał na naszą korzyść, jak zabezpieczyć przyszłość naszą i naszej planety. Kryzys klimatyczny, spowolnienie gospodarcze i nieustanna przemoc na arenie międzynarodowej to symptomy zepsutego systemu. A system jest zepsuty, ponieważ nie chcemy uznać i działać zgodnie z jednym prostym faktem: na dobre i na złe jesteśmy ze sobą połączeni i zależni od siebie nawzajem. Dlatego musimy pracować dla siebie nawzajem, a nie przeciwko sobie.

Światowe kryzysy pokazują nam, że w pojedynkę nie jesteśmy w stanie rozwiązać żadnego problemu. Stopniowo, poprzez ból, nauczą one nas, że musimy nauczyć się współpracować. Będzie to początek restrukturyzacji świata. Natura pozostawi nam tylko dwie możliwości: albo sami nauczymy się współpracować albo tak jak do tej pory to się działo natura zmusi nas do współpracy. Pierwsze rozwiązanie jest bezbolesne i szybkie; drugie to obecna droga – pełna zawirowań i udręk.

Weźmy na przykład wirus. Gdybyśmy pracowali razem na całym świecie, już dawno bylibyśmy od niego wolni. Ponieważ odmawiamy, wirus wciąż się rozprzestrzenia i pokonuje nasze wysiłki. Albo weźmy na przykład niedobór żywności. Jest on pozorny; nie ma żadnego niedoboru żywności. Ludzkość produkuje o wiele więcej względem zapotrzebowania. Ponieważ rozdzielamy ją nierównomiernie, część świata jest nadmiernie zaopatrzona, inni głodują, a nadwyżki żywności są wyrzucane i zanieczyszczają planetę. Jest to kryzys wywołany wyłącznie przez człowieka, który nie powinien mieć miejsca.

Podobnie jest z żywnością i opieką zdrowotną, tak samo jest z dostępem do edukacji, mieszkań, rozwojem gospodarczym i każdym innym obszarem ludzkiego zaangażowania. Jeśli dodamy do tego niekończący się wyścig w uzbrojeniu, otrzymamy przepis na niekończące się ubóstwo, nędzę, frustrację i w końcu przemoc. Teraz, kiedy sprawy zaszły już za daleko, kryzys dosięga wszystkich. To sposób, w jaki natura mówi, że jeśli nie będziemy współpracować, nikomu się nie uda. Żaden kraj nie może prosperować w odosobnieniu od innych krajów. Każdy kraj jest uzależniony od rynków światowych – od surowców z innych krajów, od produktów wytwarzanych za granicą oraz od żywności, której sam nie jest w stanie wyprodukować.

Gdy walka o prześcignięcie innych krajów osiągnie pewien pułap, szkody, jakie wyrządzamy innym, zaczynają do nas wracać. W tym momencie następuje globalne załamanie. Tak właśnie dzieje się dzisiaj. Możemy nadal walczyć ze sobą i sprawiać, że nasze życie będzie coraz trudniejsze, a w końcu stanie się nie do zniesienia, albo możemy przestać walczyć ze sobą i sprawić, że życie wszystkich będzie łatwe i bezpieczne. W końcu wybierzemy to drugie rozwiązanie, ponieważ nikt nie chce cierpieć. Pozostaje tylko pytanie, ile czasu nam to zajmie i jakim kosztem. Restrukturyzacja ludzkości musi się dokonać, nasz wybór leży pomiędzy szybką i łatwą drogą, a długą i bolesną. Obecnie jesteśmy zdecydowanie na tej drugiej.

Źródło: https://bit.ly/3MO5av8


W jaki sposób następuje oddziaływanie Stwórcy?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Stwórca – to siła, która nas stworzyła, wpływa na każdego z nas poprzez dziesiątkę albo nawet poprzez całą ludzkość. Oznacza to że nie ma bezpośredniego wpływu na jednego człowieka, chociaż każdy odczuwa to osobiście?

Odpowiedź: Jednego człowieka jako takiego nie ma. Zawsze ma połączenie ze Stwórcą, i Stwórca ma połączenie z nim tylko poprzez dziesiątkę. Nawet jeśli coś się dzieje z nami, mimo wszystko to przechodzi przez cały system. Stwórca z każdym człowiekiem ogólnie nie ma żadnego związku, żadnych wzajemnych relacji, – tylko poprzez ten system, w którym się znajduje. To tak, jakbyśmy składali się z miliardów komórek, a jedna komórka nie ma żadnego znaczenia.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 10.05.2022


Kryzys chipowy weryfikuje nasze złudzenia o niezależności

Po dwóch latach powracających lockdown-ów oraz konieczności przyjmowania szczepionek i nakazów noszenia maseczek, mimo prób przywrócenia normalności rzeczywistość wydaje się mieć swój scenariusz. Najnowszym z nich jest niedobór chipów krzemowych zwanych „półprzewodnikami”, które obsługują nie tylko komputery, ale większość rzeczy używanych przez współczesną cywilizację. Kryzys półprzewodnikowy, zwany też „kryzysem chipowym”, stał się zagrożeniem dla światowej gospodarki i stabilności społeczeństwa. Skoro przez ostatnie dwa lata nie chcieliśmy się uczyć, to teraz nowe zagrożenie pokaże nam, że jeśli nie będziemy starali się nawiązywać pozytywnych relacji między sobą, to poważnie utrudnimy, a może nawet całkowicie utracimy nasz wygodny styl życia.

W swoim salonie samochodowym w Stoke-on-Trent w Anglii Umesh Samani, który jest także przewodniczącym Niezależnego Stowarzyszenia Dealerów Samochodowych, ubolewa nad brakiem chipów komputerowych. Mówi BBC, że jego klient chce tylko białego, standardowego modelu VW Golfa z ręczną skrzynią biegów, ale Samani nie potrafi powiedzieć, kiedy go dostanie. Może to być wiele miesięcy, a obawia się, że nawet rok. Według pana Samaniego producenci często mówią mu, że winny jest niedobór chipów komputerowych.

Kryzys związany z układami scalonymi dotyka wszystkich. Jak podaje Reuters, „Biały Dom przeprowadził niejawne spotkanie… z niektórymi amerykańskimi ustawodawcami na temat poważnych zagrożeń dla amerykańskiej gospodarki wynikających z problemów z łańcuchem dostaw półprzewodników, naciskając na Kongres o przydział dofinansowania w wysokości 52 miliardów dolarów na rzecz ich produkcji. Dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej Białego Domu, Brian Deese, powiedział dziennikarzom: „Według najłagodniejszych szacunków brak dostępnych półprzewodników prawdopodobnie zmniejszy PKB o cały punkt procentowy w 2021 r.”.

Co gorsza, trajektoria jest negatywna. „Wojna Rosji na Ukrainie może sprawić, że produkcja neonu, gazu o kluczowym znaczeniu dla zaawansowanej produkcji półprzewodników, spadnie do niepokojąco niskiego poziomu, w czasie, gdy świat już zmaga się z niedoborem układów scalonych” – czytamy w raporcie CNBC. Jednocześnie są tacy, dla których ten kryzys to szczęśliwy traf. Na przykład McKinsey & Company, jedna z największych firm konsultingowych na świecie, wyjaśnia na swojej stronie internetowej, w jaki sposób „firmy produkujące półprzewodniki mogą podążać różnymi drogami, aby wykorzystać nowe możliwości w sytuacji, gdy popyt nadal przewyższa podaż”.

Podejście McKinsey’a jest tradycyjnym podejściem kapitalistycznym. Jednak to, co sprawdzało się przez dziesięciolecia, teraz już się nie sprawdza. Lekcja, jaką powinniśmy wynieść z wielu równoległych kryzysów, jest taka, że musimy się szybko obudzić z naszych złudzeń o niezależności, ponieważ jesteśmy całkowicie połączeni i współzależni. To nie jest nowość. Jesteśmy połączeni i zależni od siebie nawzajem już od wielu dziesięcioleci. Różnica polega na tym, że do niedawna mogliśmy udawać, że tak nie jest, i uchodziło nam to na sucho. Walczyliśmy ze sobą na wszystkich możliwych płaszczyznach: fizycznej, ekonomicznej, politycznej i społecznej. Jednocześnie handlowaliśmy ze sobą tak, jakby nie było żadnej walki ani rywalizacji.

Dziś jednak postawa ‘po trupach do celu’ ograniczyła naszą zdolność do utrzymywania sprawnych systemów. Tak jak odmawianie dostarczenia szczepionek do krajów, których nie było na nie stać, spowodowało rozprzestrzenienie się mutacji wirusa na cały świat, tak odmowa przyjęcia chipów półprzewodnikowych z innych krajów, czy to przez zakaz kupna, czy przez niszczenie zakładów lub łańcucha dostaw kluczowych minerałów, obróci się przeciwko każdemu, kto zastosuje taką taktykę. Chipy są niezbędne we wszystkich urządzeniach – od mikrofalówek po superkomputery. Bez nich nie będziemy w stanie uprawiać i gotować żywności, produkować nowych samochodów, jeździć windami do naszych mieszkań, konstruować urządzeń medycznych ratujących życie, komputerów, samolotów i rakiet. Krótko mówiąc, chipy są po prostu zbyt ważne, by można było pozwolić na to, by jeden kraj odmawiał ich innym.

Gdy stajemy się zbyt samolubni, wytrąca to system z równowagi. Zamiast wspierać się nawzajem i korzystać z sukcesów innych, staramy się dominować i uciskać siebie nawzajem. Kiedy takimi się stajemy, każde działanie znajduje swe uzasadnienie. Problem polega na tym, że w wojnie wszyscy przegrywają, a rezultatem jest globalny kryzys, na którym cierpią wszyscy. Jeśli nie zrozumiemy tego przesłania podczas jednego kryzysu, nadchodzi drugi, bardziej wyniszczający, który ma to samo do przekazania. Jeśli nadal nie zrozumiemy przekazu, pojawia się trzeci, silniejszy.

To jest nauka drogą zgodną z naszą naturą, przebiega w bólu i cierpieniu. Jednak poprzez edukację możemy nauczyć się o naszej współzależności i wynikającego z niej obowiązku współpracy i tworzenia zrównoważonego społeczeństwa. Jeśli zaakceptujemy nieuchronny fakt o naszej wzajemnej zależności, wtedy nauczymy się z tym pracować w sposób przynoszący rzeczywiste korzyści wszystkim, a nie tylko najpotężniejszym, podczas gdy reszta ludzkości jęczy z bólu i stara się ich obalić w rewolucji, co powiększa cierpienie ludzkości.

Źródło: https://bit.ly/3ySMk1S


Najprostsze wysiłki

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jakie wysiłki powinien każdy człowiek starać się wkładać?

Odpowiedź: Wysiłki na zjednoczenie. Najprostsze! Przy tym nie musisz myśleć o oddawaniu Stwórcy, o wyższych materiach, wyższych światach. Wiedz tylko jedno: prawidłowe połączenie między ludźmi odkrywa wyższy świat. To wszystko.

Więc zacznijmy stopniowo budować między sobą właściwy system wzajemnych relacji. Ta sieć objawi nam następny poziom, kosmiczny, zupełnie inny wymiar. Staniemy się innymi istotami – w duchu, a nie w ciele!

Zaczniemy czuć siebie bez żadnych problemów, w nieskończonym, doskonałym stanie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak rozwiązać każdy problem?”


Najważniejsze – to dobre relacje

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Są pewne rzeczy, które są łatwe dla człowieka, podczas gdy inne są znacznie trudniejsze. Na przykład, połączenie. Czy warto rozważać to w taki sposób: ciężko jest mi się z kimś połączyć, i na tym polega mój wkład?

Odpowiedź: Nie. Naprawdę należy starać się o każdy rodzaj kontaktów w każdym miejscu, w każdych warunkach. Najważniejsze – to dobre relacje. Na różnym poziomie, ale dobre, pozytywne, gdy życzę innym tego, czego życzę sobie. Poza tym między ludźmi powstają dobre połączenia, kiedy czują się nawzajem, przenikają w siebie nawzajem uczuciowo. Każdy rozumie pragnienia drugiego, właściwości drugiego, czym może go uzupełnić, napełnić. To należy poczuć!

Aby to zrobić, trzeba być w grupie, która pracuje nad zjednoczeniem, wtedy można to poczuć. Trzeba znaleźć taką grupę, mamy ich bardzo dużo na całym świecie. Dzięki systematycznemu uczestnictwu w pracy grupy zobaczysz, jak powstaje w tobie nagromadzenie wewnętrznych doznań, wiedzy, które zaczynają formować się w nowy organ zmysłów – nazywa się to odczuciem bliźniego. Zaczniesz rozumieć, że do tego czasu nie czułeś bliźniego.

Ogólnie nie czułeś ludzi! Czułeś w sobie jakiś ich model, który stwarzałeś dla siebie egoistycznie, aby otrzymać od nich jak najwięcej i dać im jak najmniej, zgodnie z prostym egoistycznym prawem, włączając w to swoje dzieci, włączając wszystkich. A teraz, kiedy robisz to nowym kluczem, to zupełnie coś innego. Dlatego musimy obowiązkowo otwierać kursy i stale, wszędzie uczyć ludzi elementarnych praw komutacji.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak rozwiązać każdy problem?”