Życie nie kończy się w chwili śmierci

каббалист Михаэль ЛайтманWarunki i zasady życia ostatniego pokolenia wymagają, aby każdy członek społeczeństwa wiedział, jak to społeczeństwo funkcjonuje, w jakim celu istnieje i w jakiej formie powinno istnieć. Człowiek musi sobie uświadomić, że nie ma innej drogi niż ta, którą pokazuje nam natura, wpływając na nas ze wszystkich stron, a naszym obowiązkiem jest świadome podążanie w kierunku właściwego celu naszego rozwoju, unikając popełniania błędów.

A pierwszą rzeczą, której człowiek musi się nauczyć i wytłumaczyć innym, jest to, że pokój w społeczeństwie, pokój na świecie i pokój w indywidualnym państwie zależą od siebie nawzajem. Widzimy, w jakim rozbiciu znajduje się dzisiaj świat, w jakie konflikty uwikłane są kraje i jak to uderza w każdego człowieka. Przecież dopóki są jeszcze ludzie niezadowoleni z państwa, to będą dążyć do zmiany władzy w kraju.

Musimy zdać sobie sprawę, że istnieje tylko jeden sposób na naprawę świata, w przeciwnym razie zawsze będziemy konfrontować się z tymi samymi problemami i wojnami. Dlatego tak konieczne jest rozpowszechnianie nauki Kabały, która wyjaśnia strukturę świata i cel jego istnienia, mówiąc, że istnieje tylko jeden sposób na osiągnięcie tego celu – zwiększenie wzajemnego zbliżenia między wszystkimi ludźmi.

Jedynie w ten sposób możemy dojść do dobrego życia, a nie, tylko żyjąc wygodnie do końca swoich dni, a po nas choć potop, ale osiągnąć życie wieczne. Nikt nie umiera, ponieważ nie ma śmierci, jest tylko zmiana formy naszego istnienia. Raz za razem nasza forma odnawia się w wielu reinkarnacjach życia. Ludzie od zawsze marzyli o życiu wiecznym. Tylko z poczucia beznadziei człowiek stara się o tym nie myśleć, jak krótkie jest życie i jak dużo jest w nim cierpienia. Musimy zacząć się do siebie zbliżać, w przeciwnym razie świat nie ma przyszłości.

W tym sensie człowiek jest bardziej nieszczęśliwy niż zwierzę, ponieważ zwierzę nie wie, że umrze i nie robi żadnych planów na przyszłość. Człowiek natomiast wie, że śmierć jest przed nim, a mimo to nadal żyje zmierzając w jej kierunku – jest to całkowicie przerażający stan.

Jaką ulgą byłaby świadomość, że życie się nie kończy, że istnieje życie po śmierci. Nasz wszechświat jest nieskończony i wieczny. Czas pożegnać się z komunistyczną ideą, że człowiek nie ma w życiu nic poza zwierzęcym ciałem. Ciało zwierzęce oczywiście umrze, ale wszystko inne w nas – duch ludzki pozostanie. Mamy możliwość naprawienia swojej duszy, swojej wewnętrznej części, nie znikającego ludzkiego „ja” i przynależności do wieczności.

Z lekcji według artykułu „Pokój na świecie”, 07.11.2022


Od wiary – do prawdy

каббалист Михаэль ЛайтманTrzeba dążyć do tego, aby widzieć przyjaciela jako wielkiego człowieka pokolenia w realny, namacalny sposób, co nazywa się „wewnątrz wiedzy” – tak, jak to jest w rzeczywistości, a nie tak, jak przedstawia go nasz egoizm. Ponieważ egoizm zawsze chce czuć się lepiej i wygodniej, dlatego instynktownie poniża wszystkich wokół, aby być na szczycie. Dla niego najważniejsze jest, aby samemu rządzić.

Dlatego przyjęcie myśli o konieczności zjednoczenia się z przyjaciółmi, jako środka do osiągnięcia połączenia ze Stwórcą jest możliwe tylko dzięki wierze ponad wiedzę, oczywiście nie widzimy się wzajemnie w prawdziwej formie. Tylko na podstawie tego niewielkiego zewnętrznego kryterium: dążenia człowieka do tego samego celu, jego gotowości, aby przyjąć wszystkie warunki niezbędne do jego osiągnięcia, zaczynamy odnosić się do niego jak do przyjaciela, jak do środka połączenia ze Stwórcą.

Na podstawie takich zewnętrznych znaków postanawiamy rozpocząć pracę nad swoim stosunkiem do tego człowieka. Jeśli jest gotowy do wspólnej pracy, to anulujemy wszystkie inne pretensje, które zwykle pokazuje nam nasz egoizm, i zaczynamy zbliżać się do człowieka, łączyć się, aby namacalnie ujawnić nasze połączenie, a nie tylko przez wiarę ponad rozum.

Na miarę tego jak osiągamy prawdziwe, zmysłowe połączenie, zbliżamy się do zbudowania duchowego naczynia, w którym odkrywa się Stwórca. Połączenie może powstać ponad wiedzą – w momencie, gdy nie wydaje mi się, że przyjaciel jest tego wart, ale ja mimo to łączę się z nim. Używam tego jako środka, co nazywa się okresem przygotowania, kiedy cenię przyjaciół nie dlatego, że widzę ich wielkimi. Zgodnie z moimi uczuciami jestem wyżej nich, ale idę ponad swoje odczucia, nie zgadzam się z nimi i wyobrażam sobie przyjaciół jako wielkich.

Aby przejść od wiary ponad wiedzą do wiedzy, czyli naprawdę cenić przyjaciół, muszę koniecznie naprawić swoje postrzeganie. Naprawa polega na tym, że zaczynamy pracować nad naszym połączeniem, mimo przeciwnej opinii. Budujemy takie społeczeństwo, w którym każdy inspiruje innych poczuciem wielkości grupy i celu.

Pracując razem przyciągamy światło, które powraca do źródła, i w efekcie z wiary ponad wiedzę przechodzimy do wewnątrz wiedzy i tak wznosimy się coraz wyżej i wyżej. Oczywiście każde kolejne stopnie są coraz trudniejsze. Z początku przyjaciele wydawali mi się jeszcze w porządku: w czymś złymi, w czymś dobrymi. Kiedy trzeba było wznieść się ponad wiedzę, z łatwością mogłem to zrobić i przyjąć ich jako równych, współtowarzyszy w drodze, albo nawet wielkich ludzi pokolenia. Ich cel wydawał mi się ważny podobnie jak oni sami.

Ale potem przyszło obciążenie serca i odkryłem w nich wiele wad. Coraz trudniej było mi uznać ich za wielkich i widzieć za nimi Stwórcę, rozgrzewać siebie tak, aby nie dostrzegać nikogo oprócz przyjaciół, aby przyjaciele stali się dla mnie wszystkim. Za każdym razem jest to coraz trudniejsze, aż w końcu przezwyciężam te przeszkody i wypełniam wyznaczoną mi miarę. Wtedy wszystkie moje wysiłki, aby wyjść ponad wiedzę przechodzą w wiedzę, przekształcają się we właściwe naczynie, wewnątrz którego następuje pierwsze odkrycie prawdziwej właściwości obdarzania, czyli człowiek napełnienia się uczuciem Stwórcy.

W taki sposób, zasada wiary ponad wiedzę zawsze działa pomiędzy stopniami, przy wznoszeniu się z jednego na drugi. Ale przy budowaniu swojego naczynia, powinniśmy maksymalnie dążyć do tego, aby przenieść je wewnątrz wiedzy.

Z lekcji według artykułu Rabasza


Pytania o siebie

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Załóżmy, że wyjaśnia Pan „Naukę Dziesięciu Sfirot“. Jak to jest, że zawsze pamięta Pan o czym trzeba mówić?

Odpowiedź: To żyje we mnie! Taka jest moja natura. Nic nie wymyślam, nie przypominam sobie czegoś sztucznego. To – ja! Tak jakbyś pytał o mnie albo o moją rodzinę. Muszę tylko obudzić się, orzeźwić, wypić troszkę kawy. Wtedy moje systemy się budzą, tak jak na przykład, przy włączaniu komputera, najpierw nagrzewają się lampy itd. A po tym już wszystko działa – jakiekolwiek pytanie zadasz, ja mam odpowiedź.

Dlaczego nie przygotowuję się do lekcji? Dlatego że dla mnie nie jest ważne jaki jest temat. Pytasz mnie o to, jak jestem zbudowany wewnątrz. Mówisz: „Jak Aba we-Ima, ZON podnoszą się, opuszczają, co się z nimi dzieje, światy takie, światy siakie? ..” – to wszystko są wewnętrzne odczucia człowieka. Ponieważ to nie istnieje poza człowiekiem, ale w nim. Dlatego pytasz mnie o to, jak się ty czujesz, – tego rodzaju pytanie.

Komentarz: To takie niezrozumiałe… Powiedzmy, że kiedy ludzie uczą się, aby zostać nauczycielami, najpierw studiują system, jak to wszystko działa.

Odpowiedź: Uczą się tego czysto mechanicznie: istnieje taki system, takie światy. Zapytaj ich, gdzie istnieją te światy? Gdzieś tam, w innym wymiarze, w innej objętości. Te światy istnieją we mnie! Nie są gdzieś tam – tylko wewnątrz człowieka. We wstępie do „Przedmowy do nauki Kabały” Baal HaSulam tak właśnie napisał: wszystkie światy znajdują się wewnątrz człowieka.

Pytanie: Ale napisano o tym tak wiele książek! Jak udaje się Panu dawać różne komentarze dla różnych stanów?

Odpowiedź: Mam to wszystko przechowywane wewnątrz. Kiedy mnie o coś pytasz, kopię w sobie i wykładam tobie informacje, jak z jakiegoś magazynu. Kabała – to nie tylko nauka, którą studiowałem. Te wszystkie definicje, doznania, stopnie, stany, zjawiska istnieją we mnie i po prostu opowiadam ci o nich. Więc wcale nie jest to dla mnie trudne.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Skąd znasz Kabałę?”


Prawdziwa przyjemność – w obdarzaniu

каббалист Михаэль ЛайтманStwórca chce, aby stworzenie stało się podobne do Niego – takie samo wieczne i doskonałe, dlatego wszczepia wybuchowo we właściwość stworzenia otrzymywać swoją właściwość obdarzać. Dzięki temu rozbiciu w wyższym świecie w naszym świecie rodzimy się małymi egoistami, ale w procesie naszego rozwoju zaczyna przejawiać się właściwość obdarzania.

To właśnie w naszym pokoleniu, kiedy osiągamy maksymalny egoizm, odkrywamy jego pustkę, pogrążamy się w depresji i niczym promień światła w ciemnej krainie odkrywamy przejście do wyższego świata! Nowe pragnienie gdzieś nas ciągnie i daje nadzieję. W naszym pokoleniu wielu ludzi odczuwa już ten dodatek do swojego zwykłego egoizmu, który rozwijał nas przez te wszystkie tysiąclecia.

W minionych pokoleniach ta mała iskra, „punkt w sercu”, zalążek altruistycznej intencji budził się w szczególnych, wybranych ludziach, którzy zostawali kabalistami. Jednak obecnie miliony ludzi już odczuwa, że ta nowa właściwość budzi się w nich. Popycha ich do przodu i domaga się swojej realizacji – tak jak wcześniej popychał nas do przodu egoizm, który teraz nie widzi, za czym warto byłoby gonić na tym świecie.

To nowe pragnienie zaczyna się od pytania: „Jaki jest sens mojego życia?” Czujemy pustkę i widzimy, że nie da się już napełniać się egoistycznie. Ale to pytanie: „Z czego czerpać zadowolenie?” ma jeszcze drugą stronę, swoją przeciwną realizację: „Kogo zadowolić?” Człowiek zaczyna odczuwać potrzebę w obdarzaniu. Czuje, że może znaleźć w tym prawdziwe napełnienie!

Z przygotowania do lekcji, 30.10.2009


Przejście do postrzegania prawdy

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Na ile odczuł Pan odmienne postrzeganie siebie przed i po odczuciu w sobie duchowego systemu? Jak Pan to postrzegał?

Odpowiedź: Ta percepcja stopniowo przekształciła się w zmysłową, wyraźną rzeczywistość, w której żyjesz i jest niezwykle przyjemna. Pozwala zobaczyć ci wszystko. Twoje oczy się otwierają, uczucia otwierają się, zaczynasz rozumieć, w jakim świecie, w jakim systemie istniejesz – nie ma różnicy między światami, wszędzie jest tylko jeden świat.

W rzeczywistości nasz świat, taki jaki przedstawia się wszystkim ludziom, nie istnieje. Są jakby w odłączeniu, w półświadomości, która nawet praktycznie jest nieobecna. Nie uświadamiają sobie, gdzie są, a ja uświadamiam to sobie. Jakbym się przebudził, a inni pełzają jak ślepe kocięta i nie rozumieją, gdzie się znajdują.

Pytanie: Ale wcześniej czytał Pan, na przykład, Księgę Zohar, „Naukę Dziesięciu Sfirot”. Jak je Pan postrzegał? Pewnie, w inny sposób.

Odpowiedź: Postrzegałem tak samo, jak ty. Słuchałem, nie rozumiałem, o czym tam się mówi, i wyobrażałem sobie, jakby to istniało nie wiadomo gdzie i jak. Nie czułem, że to jest we mnie, że to były moje doznania, mój stosunek czy to do człowieka, czy do Stwórcy. Stwórca – jest tym, co przejawia się między nami. A teraz ja wyraźnie to odczuwam.

Pytanie: A kiedy daje Pan wskazówki, jak się przełączyć, to człowiek ma szansę bez tej percepcji, którą Pan ma, podłączyć się do systemu?

Odpowiedź: Skąd? Jakimi kelim (naczyniami)? Jakimi środkami połączenia? Nie masz modemu, to jak można to zrobić?!

Pytanie: Czyli, pozostaje tylko czekać?

Odpowiedź: Nie czekać, a działać! Spajaj schemat, przyjacielu!

Pytanie: Ale Pan też przygotowywał się do tego przez długi czas?

Odpowiedź: Oczywiście. Wiele lat. Nic nie przychodzi od razu, tylko stopniowo.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak zmienić siebie”.


Płacz kabalisty

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W jednej ze swoich audycji powiedział Pan, że płacze gdy widzi przykłady osiągania celu w długotrwałym dążeniu do niego, oraz kiedy prawda triumfuje pośród egoistycznych kłótni i nieczystości w człowieku. Czy są jeszcze inne przyczyny, z powodu których może Pan płakać?

Odpowiedź: Ogólnie rzecz biorąc, fizycznie oczywiście nie płaczę, nie płyną mi łzy. Lecz wewnętrzny płacz ma miejsce wtedy, gdy się żałuje, że istniała możliwość do właściwego wykorzystania różnych okoliczności, ale z jakiegoś powodu nie mogłeś tego zrobić.

Pytanie: Ale kiedy widzi Pan przykłady osiągania celu, powiedzmy, uczeń długo do niego dążył, aż w końcu osiągnął oczekiwany rezultat, czy wtedy przychodzi to niejako ze szczęścia?

Odpowiedź: Tak. W zasadzie kabalista płacze tylko duchowo, w naszym świecie nie przejawia się to w żaden sposób.

Ale płacz jest stanem pozytywnym. Płacz jest korzystny.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 06.11.2022


Nie ma potrzeby wpadać na ostre kanty

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego istnieje złudzenie, że mogę wpływać na każdy czynnik zewnętrzny, który jest przede mną?

Odpowiedź: Dlatego że istniejesz na razie tylko w jednej płaszczyźnie. Jesteś jak gąsienica, która pełza tylko po niej, i nie ma pojęcia, że istnieje wysokość. Nie wyobrażamy więc sobie, że wszechświat jest urządzony zupełnie inaczej – nie egoistycznie.

Cały czas wpadamy w różnego rodzaju kłopoty i żyjemy, próbując ich uniknąć. Taki jest nasz świat, taki jest nasz stan. Dlatego jak się z niego wydostać, pokazuje nam nauka Kabały. Czy też człowiek będzie wychodził z tych stanów metodą „szturchania”, ciągłe obijanie się o ostre kanty – jest bardzo, bardzo bolesne. Czy dopóki człowiek nie wyciągnie wniosków…

Widzimy, że ludzie wcale nie chcą się uczyć. Mówimy im, w czym tkwi problem, dlaczego przeżywają taki kryzys, a jednak nie chcą przyjąć tej metody. Dlaczego? Dlatego że jest przeciwna do ich pragnienia otrzymywania przyjemności – małego, drobnego, ale przeciwnego. Dlatego nadal cierpią, ale nikt nie chce słuchać.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Zmienić wroga w przyjaciela”


Co będzie za pięć lat?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy może Pan przewidzieć prognozę, co będzie za pięć lat, jak będzie wyglądała światowa grupa?

Odpowiedź: Nawet o tym nie myślę, dlatego że nie interesuje mnie, co będzie za pięć lat. Przyszłość nie interesuje mnie – absolutnie. Powinienem uczyć się z przeszłości, realizować teraźniejszość, że nie będzie przyszłości, żeby wszystko zrealizowało się teraz. W każdym momencie czasu przyszłość – jest końcem danej sekundy i początkiem następnej, jest końcem całego tego świata, czyli naszego egoistycznego stanu i całkowitej naprawy.

Na podstawie dotychczasowej wiedzy, aby osiągnąć maksymalnie dużo, należy zrobić tak aby ten moment stał się ostatnim przed całkowitą naprawą ludzkości. Wtedy poruszasz się po prostej linii. Dokąd? – Ku końcu naprawy. Kiedy? – w następnej chwili. Jeśli nie ma pojęcia czasu, to jedyny sposób, w jaki możesz działać.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Co będzie za 5 lat?”


Realizować siebie do końca

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Często tłumaczymy pojawienie się człowieka w środowisku kabalistycznym i jego odejście pewnymi wydarzeniami, na przykład zmęczeniem. Ale na pewno ma jakieś funkcje, kiedy powinien się pojawić, wypełnić swoje przeznaczenie a potem odejść, czyli tak realizować się?

Odpowiedź: Nie. Człowiek po prostu nie może poradzić sobie z tym, co mu dano. Dostał możliwość rozwoju, ale sobie z tym nie poradził.

Pytanie: Okazuje się, że jeśli wejdzie do tego systemu, to powinien się realizować do końca?

Odpowiedź: Tak. Jeśli otrzymuje taką możliwość, to może zrealizować się do końca. Zdecydowanie powinien to przyjąć. A jakie szczególne warunki mogą tego dotyczyć, nie wiemy. Tylko w miarę odkrycia systemu połączenia między nami, być może pojawią się jakieś uwarunkowania, dlaczego nie mógł rozwijać się dalej. Nie robiłbym żadnych kalkulacji na to. To nie jest dla nas.

Musimy iść do przodu. Mamy przed nami odkryty system połączenia. Można dotrzeć do świata Nieskończoności, czyli do pełnego połączenia ze wszystkimi, do pełnego odkrycia Stwórcy – właściwości obdarzania i miłości między wszystkimi.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Każdy ma swoje przeznaczenie”


Naprawa świata zależy od kobiet

каббалист Михаэль Лайтман Kobiety odgrywają bardzo ważną rolę w naprawie świata. Przecież ten świat istnieje tylko dzięki kobietom. Kobieta – to dom, zakupy, gospodarstwo domowe. Kobieta rodzi dzieci, pielęgnuje, wychowuje je, opiekuje się nimi. Wszyscy doskonale rozumieją, jak wyglądałby mężczyzna, gdyby nie miał obok siebie kobiety – jak chłopiec, który jest wiecznie nieumyty, niezorganizowany, nieradzący sobie.

Kobieta – to takie szczególne stworzenie na świecie, które wprowadza w nim porządek i utrzymuje ten porządek. Żaden mężczyzna jej w tym nie zastąpi, tak zbudowany jest ten świat. W judaizmie kobieta nazywana jest „domem”. Dlatego obowiązkiem kobiety jest uporządkowanie życia w każdym domu, w każdej wiosce, w każdym mieście, w każdym kraju. Wszystko to jest w waszych rękach, każdy mężczyzna i każda kobieta powinni uczestniczyć w tym dziele.

Kobieta nazywana jest „dom”, ponieważ mąż w rezultacie wypełnia w domu to, o co ona go prosi. Okazuje się, że światem zarządzają kobiety. Tylko nie chcą tego mówić głośno, dlatego że natura kobiety jest taka, że ​​lubi skromnie pozostawać w cieniu i nie chce brać na siebie odpowiedzialności.

Aby zmienić ten świat na lepszy, kobiety muszą stać się bardziej kobiece, wtedy mężczyźni będą ich słuchać. Mężczyzna lubi, gdy kobieta jest delikatna, cicha i słucha jej wtedy bardziej niż kobiety szorstkiej i wymagającej. Ale kobiety dobrze wiedzą, kiedy trzeba pokrzyczeć na męża, a kiedy płakać, i tak tymi dwoma wiosłami sterują rodzinny statek w środkowej linii.

Kobiety powinny zrozumieć, że tylko od nich zależy, czy uda nam się uczynić ten świat lepszym i stabilniejszym. Jest powiedziane, że „tylko dzięki kobietom sprawiedliwym naród Izraela wyszedł z Egiptu (z niewoli)”. Sprawiedliwa kobieta to taka, która wie, czym jest sprawiedliwość, cel i jak nawiązać właściwe wzajemne relacje z mężem, a także ze wszystkimi kobietami i wszystkimi mężczyznami na świecie, tak, aby na świecie zapanował duch wzajemnego poręczenia. Jest to wielka sprawa.

Jeśli kobiety uświadomią sobie, że od nich zależy ostateczna naprawa świata i przyjmą na siebie tę misję, to wszyscy pójdą za nimi i czeka na nas sukces. Każdy mężczyzna pamięta, że ​​kiedy był dzieckiem wychowywała go mama, babcia, starsza siostra, przedszkolanka w przedszkolu, nauczycielka w szkole. Dlaczego więc nie kontynuować tej właściwej, dobrej i oddanej troski. Konieczne jest podłączenie kobiecej siły do zarządzania światem, a w tej formie na pewno zbliżymy się do dobrego życia.

Problem polega na tym, że uczymy kobiety, jak zostać kobietą biznesu. A zadanie kobiety, to dosłownie w rodzinie – troszczyć sie, wspierać mężczyznę. Bez mądrego wsparcia mężczyźni będą wyrastać jak podwórkowe łobuzy, bezdomne dzieci. I to jest dokładnie to, co widzimy w dzisiejszym świecie.

A przy odpowiednim wsparciu kobiety, która wie, jak się zachować i dalej kontynuuje jako mądra wychowawczyni i nauczycielka, mężczyźni wyrastają na dobrych mężczyzn, którzy są wrażliwi i z szacunkiem odnoszą się do kobiet. Potrzeba czasu i dużo wzajemnej pracy między mężczyznami i kobietami, aby mężczyźni zrozumieli, że trzeba współpracować z kobietami, i pozwolić im wyjść na pierwszy plan. A kobiety powinny zrozumieć, że nie należy chować się za męskimi plecami, a trzeba zachowywać się jak w domu, gdzie kobieta bierze na siebie całe gospodarstwo domowe: sprząta, gotuje, pierze.

Ten rodzinny model życia należy rozpowszechniać na całą przestrzeń, poza granice domowych ścian, i wówczas będziemy musieli przyłączyć mężczyzn do tej pracy. Ponieważ zamiast prostego prania będzie potrzebna już fabryka- pralnia, a zamiast prostego gotowania w kuchni – kombinatów spożywczych, w których pracuje wielu mężczyzn i kobiet. To już zupełnie inna skala a za tym przyszłość.

Z rozmowy z dziennikarzami, 15.11.2022