Nie można nikogo trzymać na siłę

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Powiedział Pan, że jeśli człowiek ma już pół kroku do wyjścia z grupy i ogólnie od celu, którym zajmował się dłuższy czas, to nie ma sensu go zatrzymywać, ponieważ nie ma już w nim pragnienia.

Odpowiedź: Nie jestem za tym, aby siłą zatrzymywać człowieka. Mam poczucie, że jeśli daje wszystko, co mogę, a uczeń nie przywiązuje się przez to do naszego systemu, to znaczy że jego czas jeszcze nie nadszedł. Chodzi o to, że trzeba go zachęcać, zainteresować, nie widzę w tym większego pożytku. Nie mam wewnętrznej siły, wewnętrznej motywacji żeby to robić.

Może dlatego, że takie było podejście mojego nauczyciela Rabasza: jego uczniowie wspierali się wzajemnie, dbali jeden o drugiego – w takim stanie powinni iść do przodu. A jeśli ktoś wypada ze wspólnego połączenia z jakiegoś osobistego powodu – to znaczy wypada.

Nie można powstrzymywać człowieka na siłę. Jeśli słyszy o koncepcji praktycznej idei naprawy siebie i świata, którą zaczyna odczuwać na sobie w działaniu, to musi podjąć wysiłek, zainwestować swój wkład. A jeśli człowiek tego nie robi w wystarczającym stopniu, to nie da się utrzymać go cały czas na ładowarce. W końcu musi nauczyć się sam ładować siebie – podłączać się do wyższego źródła.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. „Mam dość wszystkiego!”