Nie jest łatwo zajmować się Kabałą

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co dzieje się z ludźmi, którzy odchodzą z kabalistycznej grupy? Czy jakby odłączają się czy też pozostają wewnętrznie w systemie?

Odpowiedź: Wśród tych, którzy odeszli są tacy ludzie, którzy praktycznie zapominają o tym okresie życia. W końcu najważniejszą rzeczą którą człowiek żyje – jest dążenie do świata obdarzania, wyższego świata lub nie.

Gdy ludzie tracą to pragnienie, wracają znowu do zwykłego ziemskiego systemu wartości i normalnie istnieją, nie mają już nic innego. Podświadomie, gdzieś głęboko za móżdżkiem, za tylnym mózgiem, rozumieją, że jest coś innego, ale zagłuszają to w sobie: „kiedyś może…”.

Albo życie nie wydaje im się już takie płaskie, kiedy człowiek, jak motylek leci do słońca i chce wygrzewać się w jego promieniach. Już czują, że jest inny świat, inne życie, ponieważ w jakimś stopniu świecenie pozostaje.

Myślę, że odchodząc od nas, nie mają absolutnie pełnej radości na tym świecie. A kto ją w ogóle dzisiaj ma? Ale poczucie, że istnieje coś innego, wyższego, nieustannie gryzie człowieka, tylko trudno to osiągnąć, dlatego myślą: „Odłożę to na później”.

Co zrobić? To nie jest łatwa sprawa. Mówię jako człowiek, który w Kabale jest od 1975 roku. Ci którzy naprawdę pozostają, są oczywiście bohaterami. Główny skład światowej grupy to ludzie, którzy przyszli do nas na przełomie wieków.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Dlaczego ludzie opuszczają Kabałę?”