Nagroda za oddanie

каббалист Михаэль ЛайтманZ artykułu Rabasza „Odkrycie ukrycia”: Ukrycie oznacza, że ​​człowiek chciałby zobaczyć i zrozumieć, ale nie widzi i nie rozumie. Wtedy okazuje się, że coś jest przed nim ukryte, i stopień ukrycia mierzy się jego potrzebą do odkrycia. Jeśli człowiekowi nie jest potrzebna zupełnie ta wiedza, to nie można powiedzieć, że cierpi z powodu ukrycia.

Na przykład, jeśli człowiek musi pracować w jakimś miejscu przez pół godziny dziennie, a zapłatę otrzyma dopiero pod koniec miesiąca, to jest zmuszony wierzyć, że mu zapłacą, chociaż sam, ani razu nie widział, żeby komuś płacili. Jeśli pracuje dłużej niż pół godziny, to chce mieć pewność, że otrzyma wynagrodzenie na czas. A jeśli chce pracować dzień i noc, to oczywiście odczuwa ogromne ukrycie, bo ma wielką potrzebę dowiedzenia się, czy otrzyma obiecane wynagrodzenie.

A ponieważ wyższe zarządzanie jest wyższe od naszego rozumu, to każdy cierpi z powodu tego ukrycia. Ale ci ludzie, którzy chcą pracować dla Stwórcy, czują największe ukrycie, ponieważ bardziej potrzebują wiedzy, bo ciało za każdym razem pyta: „Po co ci ta praca?” I jest tylko jedna odpowiedź: uderzyć egoizm w zęby.

Należy zgodzić się z tym, że nie widzimy wynagrodzenia z góry. Wręcz przeciwnie, na miarę postępu zobaczymy odwrotne obrazy: że nagrody nie ma i nigdy nie będzie. Wszystko po to, by wznieść się ponad wiedzę.

Im mniej wiemy i rozumiemy, im mniej mamy pewności i dowodów, tym bardziej daje nam to możliwości do tego, żeby zbudować system wsparcia ponad wiedzą. Wtedy ta pewność nie będzie odkrywać się w naszych egoistycznych pragnieniach, a tylko w obdarzaniu, ponad rozumem, bez dowodów, bo „nasze serce będzie się radować w Stwórcy”. To znaczy nie w nas, w naszym egoizmie, ale powyżej, w Stwórcy, lub w grupie, w połączeniu, wewnątrz którego odkryjemy wyższą siłę.

Dlatego nikt nie zobaczy zapłaty w swoich rękach. Ten, kto nie zgadza się, może natychmiast odejść i szukać wynagrodzenia w zwykłym, materialnym życiu. W duchowym życiu nagroda polega na rezygnacji z niej – na ważności tego, dla Kogo wykonuję pracę.

Z przygotowania do lekcji