Co przechodzi z życia w życie?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy istnieją reinkarnacje dusz?

Odpowiedź: Istnieją, tylko należy zrozumieć, co to jest. Niedawno pojawiła się wiadomość, że naukowcy odkryli, gdzie znajduje się dusza człowieka i ile waży. Są tacy amatorzy, którzy cały czas szukają. Chciałbym też, żeby ludzie w końcu odnaleźli swoją duszę, tylko nie w taki sposób – nie za pomocą ważenia czy jakiegoś badania medycznego.

Czym jest reinkarnacja? Do czego ona służy? Kogo reinkarnuje? Co jest przekazywane z życia w życie, poprzez śmierć? Co umiera, co pozostaje, co po prostu przepływa nad naszymi egzystencjami? Jeśli to zdefiniujemy, nie będziemy zdezorientowani. Przez reinkarnację w Kabale rozumiemy reinkarnację dusz, podczas gdy dla ludzkości jest to coś takiego, co przechodzi z naszego życia do następnego życia, niby człowiek teraz umiera a potem rodzi się na nowo i ponownie.

Zgadza się, rodzi się na nowo. Ale czy to ten sam człowiek? Co pozostaje w nim od przeszłego życia? Co przechodzi przez etap śmierci, czego nie obserwujemy w naszym świecie, do nowej egzystencji, którą ponownie obserwujemy w naszym życiu? To należy ustalić. Istnieją szczególne dane informacyjne, tak zwane „reszimo” (od słowa „roszem” – „zapis”), które rzeczywiście przechodzą z życia w życie. Dlatego w każdym pokoleniu rozwijamy się, stajemy się bardziej egoistyczni, mądrzy, zręczni. To jest nasz rozwój w przeciwieństwie do zwierząt.

Zwierzęta rozwijają się znacznie wolniej, a człowiek – nieustannie, dosłownie przez całe swoje życie. Zwierzę w ciągu kilku tygodni, maksymalnie miesięcy po urodzeniu osiąga szczyt swojego rozwoju. Po tym żyje, rozwija się tylko fizycznie, w zwierzęcy sposób. Człowiek rozwija się zarówno w sposób zwierzęcy, to znaczy rośnie w swojej masie, jak i jednocześnie wzrasta w intelekcie, w umyśle, w gromadzeniu informacji, w posiadaniu komunikacji z tym światem. Dlatego w porównaniu ze zwierzętami, w nas jest ogromna ilość dodatkowych informacji, które przekazywane są z pokolenia na pokolenie.

Widzimy, jak następne pokolenie rodzi się z pewnymi umiejętnościami, których my nie posiadamy, gdyż bierze swoje dane informacyjne z poprzedniego pokolenia, z poprzedniej reinkarnacji i przenosi je w następną. Człowiek rozstaje się z przeszłością i przeistacza się w następny życiowy poziom, nawet jeśli to ten sam ziemski egoistyczny poziom bez żadnych dodatków duchowych, ale już inaczej się zachowuje, inaczej odnosi się do świata, postrzega ten świat zupełnie inaczej.

Zobaczcie, jak nasze dzieci, a tym bardziej wnuki, postrzegają komputery, telefony komórkowe, wszystkie nowinki. Absolutnie jest to naturalne! Rodzą się już z tymi danymi informacyjnymi. Ale to nie jest dusza. W tym miejscu nie zgadzamy się ze zwykłym człowiekiem, który nie zajmuje się celowo Kabałą, rozwojem duszy. Taki człowiek po prostu jej nie ma. Ma tzw. geny informacyjne, które towarzyszą mu przez całe życie, rozwijają się, przechodzą z życia w życie.

Jego witalna siła ponownie pobudza ciało, rodzi się w nowej powłoce, w niej kontynuuje dalej rozwijanie swoich danych informacyjnych (umysł i uczucia – to, co my określamy jako egoizm), aż w jednej z materialnych reinkarnacji jego egoizm rozwinie się do takiego stadium, w którym zacznie pytać: „Po co żyję?”

To znaczy, już pyta nie tylko w ramach tego świata: „Dlaczego istnieję? Jak mogę lepiej żyć?”, ale według wektora w górę: „Po co jest moje życie? Dlaczego to wszystko istnieje?“ Jakby chce wznieść się i spojrzeć na całą metamorfozę, która się z nim dzieje, z góry w dół, jakby z boku. Wtedy pojawia się w nim potrzeba w rozwoju duszy. Taki człowiek przychodzi do nauki Kabały, nie ma innego miejsca, gdzie mógłby rozwinąć swoją duszę. Zaczyna ją rozwijać od początkowego genu informacyjnego, który pyta go o sens życia, ale o sens istnienia już nie w tym życiu, a ponad nim, aby rzeczywiście poznać jego sens.

Człowiek nie zatrzymuje się już na żadnych uspokajających, medytacyjnych metodach, ale chce bezpośrednio, rozumnie odkryć w sobie Wyższy Świat.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Reinkarnacja”