Wierzę – nie wierzę

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy kabalistą może być muzułmanin, chrześcijanin, buddysta, czy inny wierzący?

Odpowiedź: To nie jest kwestia wiary. Rzecz w tym, że człowiek, który coś powiedział lub przeczytał, albo w jakiś sposób otrzymał informację, przyjmuje to za pewnik, wiarę, to znaczy używa jej, jako prawdy, jak fakt. W takim przypadku on się nazywa wierzącym.

Kabała nie jest wiarą a nauką, która bada to, co dla zwykłego człowieka jest nieosiągalne. Ale każdy człowiek może to osiągnąć i odkryć dla siebie nowe przestrzenie, nowe formy – to, o czym dzisiaj mówi fizyka.

Ona potwierdza, że istnieje nieodczuwalna przez nas materia, nieodczuwalna przez nas energia, nieodczuwalne przestrzenie, obszary, przemieszczanie się ponad wiedzą, ponad światłem, ponad czasem, poza czasem i przestrzenią.

To znaczy, nauka jakby zaczyna o tym mówić, chociaż człowiek sam nie wchodzi w to zmysłowo, on wyobraża sobie wszystko, tylko czysto spekulacyjnie. Podczas, gdy nauka Kabały pomaga nam rozwinąć w sobie takie organy zmysłów, które są w stanie poczuć przestrzenie poza czasem, materią, wymiarami, istnieć w nich. To właśnie te przestrzenie nazywają się duchowymi.

Pytanie: Czy muszę Panu wierzyć?

Odpowiedź: Możesz mi w to nie wierzyć, że to istnieje, tak jak możesz nie wierzyć fizykom, którzy mówią, że światło gdzieś znika, że istnieją białe i czerwone karły, inne wszechświaty, oprócz naszego, i tak dalej.

Możesz nie wierzyć ani im, ani mnie. Wszystko zależy tylko od tego, czy sam chcesz to poznać, czy uważasz, że jest to dla ciebie ważne. Jeśli jest to ważne, to jesteś zaproszony w podróż w „pozaziemski“ świat. A jeśli nie, to pozostań w tym świecie. Powodzenia!

Z programu TV „Aktualności z Michaelem Laitmanem”, 20.03.2018


Moje myśli na Twitterze, 03.07.18, cz.2

Człowiek nie może prosić o siebie. Właściwa prośba do Stwórcy, przy której człowiek pozostaje w podobieństwie do Niego i w połączeniu – to prośba o przyjaciela. W rezultacie rozbicia wszyscy ludzie celowo wydają się nam obcymi, abyśmy zbudowali właściwość obdarzania.

Stwórcę można utrzymać chwytając się za Niego dziesięcioma parami rąk. Jeśli przebudzę dziesięciu przyjaciół, to razem możemy uchwycić się za Stwórcę, jak dziecko chwyta się za matkę i nie pozwala jej odejść. W miarę naszego zjednoczenia możemy połączyć się ze Stwórcą.

Póki nie została odbudowana Świątynia – nasze relacje wzajemnej miłości – to ona jakby burzy się każdego dnia i odkrywają się coraz bardziej egoistyczne relacje. Dla odbudowy Jerozolimy (słowo Jerozolima pochodzi od Ira-Szlema – „doskonały lęk”, „doskonałe miasto”) potrzebujemy pomocy z góry, inaczej nie osiągniemy podobieństwa do Stwórcy.

@Michael Laitman


Świat kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy może Pan opisać życie człowieka, który przeszedł dużą ilość stopni wywyższenia i samopoznania? Może on robi coś specjalnego?

Odpowiedź: Z materialnego punktu widzenia on zachowuje się jak wszyscy inni ludzie.

Jego wewnętrzny świat – to połączenie ze Stwórcą, ale na zewnątrz nie widać po nim nic.

Pytanie: Czy on widzi jakieś ukryte siły?

Odpowiedź: On nimi żyje. Patrzy na innych ludzi, na nieożywioną, roślinną, zwierzęcą naturę i widzi, jak Stwórca kieruje wszystkim, widzi przyczynę wszystkiego, co się dzieje.

Pytanie: Więc przed nim nic nie jest ukryte? Żadne tajemnice?

Odpowiedź: To zależy od tego, na jakim etapie się znajduje. Jeśli teraz, powiedzmy jest on na 50-tym stopniu ze 125-ciu, to oczywiście przed nim jest jeszcze wiele ukryte. On nie osiągnął jeszcze pełnego objawienia kontroli Stwórcy.

Pytanie: Czy on widzi Stwórcę za innymi ludźmi?

Odpowiedź: Absolutnie za wszystkim! Kiedy ktoś robi dobry lub zły uczynek, on rozumie, że to zrobił Stwórca, nie człowiek.

Pytanie: Aby widzieć za wszystkim Stwórcę konieczne jest włożenie wysiłków?

Odpowiedź: Oczywiście, za każdym razem człowiek odkrywa większą głębię wpływu Stwórcy. I za każdym razem Stwórca jest inny, coraz większy.

Z lekcji w języku rosyjskim, 11.02.2018


Moje myśli na Twitterze, 15.03.2018, cz.2

Teraz mój egoizm, ulubiony Faraon, mówi: „Ja będę panował!” A ja na jego miejsce muszę postawić Stwórcę, żeby wszystkim sterował. Na to są skierowane wszystkie moje wysiłki, grupa może mi w tym pomóc. Zamienić Faraona na Stwórcę we wszystkim, gdzie rządzi egoizm.

Stwórca chce, abyśmy Go potrzebowali czując, że sami nie jesteśmy w stanie działać w myśli i pragnieniu. On dezorientuje nas stwarzając problemy, żebyśmy nie dali bez Niego rady, byśmy zaczęli Go szukać i prosić. A kiedy zwracamy się z prośbą, On nam się ujawnia.

Sąsiadujące duchowe stany zawsze są przeciwieństwem, jak wynika z 4 etapów Or Jaszar (prostego światła) w odczuciu, w wiedzy. Dlatego ciężko jest przyzwyczaić się do zmiany duchowych stanów! Szybkie opanowanie nowego duchowego stanu – pochylasz głowę i pozwalasz się przystosować!

Dziesięciu egoistów, stając się jak jeden, może przekonać Stwórcę, by uczynił ich podobnymi do Siebie, aby zarządzać rzeczywistością. W miarę łączenia się nad rosnącym egoizmem, wzbudzanym przez Stwórcę, grupa wznosi się po 125 stopniach drabiny Jakuba w podobieństwie do Stwórcy.

Im bardziej świat będzie się rozwijał, a dokładniej jego kryzys, tym bardziej wszyscy będą obwiniać Żydów o wszystkie problemy świata. Przecież pozytywna siła schodzi do naszego świata tylko przez nich. Narody to czują a Żydzi będąc w duchowym upadku, nie czują. Rozwiązanie jest w nas!

@ Michael Laitman


Sekret duchowej przyjemności

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego tak mało mówi Pan o przyjemnościach z osiągnięcia świata duchowego?

Odpowiedź: Opowiedziałbym ci o przyjemnościach, ale ich niestety nie można przekazać.

Kabaliści piszą, że jeśli zsumujemy wszystkie przyjemności naszego świata, które były, są i będą, które odczuwali ludzie przez wszystkie czasy, to otrzymamy małą iskrę w porównaniu z ogromnym, miliardy razy większym Wyższym światłem na najmniejszym duchowym poziomie.

Nie wierzyłem im, ale potem sprawdziłem, przekonałem się i życzę ci tego samego.

Komentarz: Wyobraź sobie, jak bardzo trzeba się przygotować do tego, aby wytrzymać radość całej historii ludzkości!

Odpowiedź: Kiedy pracujesz nie po to, aby otrzymywać, ale obdarzać, możesz przepuścić przez siebie wszystkie przyjemności świata, i nie porazi cię to jak prąd, ponieważ jesteś przekaźnikiem, a nie otrzymującym!

Wtedy jesteś jak rura, która przepuszcza przez siebie wszystko do innych, i dlatego rozkoszujesz się nie samym światłem, a jego przekazywaniem, tym, że napełniasz innych! To jest cały sekret.

Z lekcji w języku rosyjskim, 28.02.2016


Miłość do przyjaciół – nasze wspólne bogactwo

каббалист Михаэль Лайтман Wiele czasu wymaga, żeby zobaczyć i zrozumieć, że jeśli postanowisz zebrać wszystkie siły, przyjaciół i włączysz je w siebie, to stanie się to twoim duchowym naczyniem – organem duchowego postrzegania, przez który poczujesz i zrozumiesz sens życia, który jest ponad materialnym ciałem i znajduje się wewnątrz duszy. Wtedy człowiek zrozumie zasadę: „Pokochaj bliźniego swego jak siebie samego”, skierowaną wyłącznie na ten wysoki cel. A jego przyjaciele, ich pragnienia i dążenia do duchowości, do osiągnięcia tego celu stworzenia – są to w istocie części jego własnej duszy.

Każdy człowiek czuje, że aspiracje do osiągnięcia duchowego celu znajdują się w przyjaciołach – są to organy jego duchowego ciała. Dlatego rozumie, że miłość do przyjaciół – to przyłączenie do ich duchowych aspiracji, z których każdy z nas buduje naczynie swojej duszy.

A kiedy wszyscy odnajdą „miłość do przyjaciół”, zbiorą pragnienia wszystkich do osiągnięcia celu, przez to osiągając własną duszę – łączymy wszystkie te dusze razem. Tak powstaje wzajemne wierne połączenie, które daje każdemu to, co istnieje w jednym, drugim, trzecim – ponieważ wszyscy są włączeni we wszystkich!

Różnica jest tylko między moim początkowym, pierwotnym punktem, z którym zacząłem pracować, korzeniem mojej duszy – i całym pozostałym pragnieniem otrzymanym od przyjaciół. Ale i jedne i drugie – są to siły mojej duszy. I dokładnie tak samo ma drugi, i trzeci – wszyscy mamy tę samą siłę. Różnica jest tylko taka, że każdy odnosi się do reszty ze swojego pierwotnego, początkowego punktu.

Okazuje się, że mamy wspólne naczynie – pragnienie, jedną łączącą nas sieć, przy pomocy której możemy osiągnąć pożądany cel: miłość do przyjaciół łączącą wszystkich. W ten sposób odkrywamy wzajemne więzi, pragnienie zwane wzajemnym obdarzaniem i wspólną siłę, która nazywa się – Stwórca.

W tym odkryciu leży istota naszego życia i osiągnięcie celu stworzenia.

Z lekcji według artykułu Rabasza, 27.10.2011


Moje myśli na Twitterze, 05.07.18, cz.1

Fuzja – jest, gdy wokół ciebie i wewnątrz ciebie – panuje burza odrywająca cię od Stwórcy, a dla ciebie jedyną ważną rzeczą jest trzymanie się Stwórcy, starając się uświadamiać sobie i czuć, że wszystko pochodzi od Niego.

Wierzyć – oznacza utrzymywać się w „Nie ma nikogo oprócz Stwórcy”, który robi wszystko dla twojego dobra. Jest to mój wewnętrzny stan, intencja w sercu: ja chcę pozostać w fuzji ze Stwórcą w każdym stanie. Już przez Niego widzieć i odczuwać cały świat.

@Michael Laitman


Moje myśli na Twitterze, 08.05.18, cz.2

Każdego dnia staraj się od nowa zrozumieć duchową drogę. To jest twój postęp, to tak jakbyś na nowo zaczynał rozumieć Torę i Stwórcę – drogi swojego rozwoju i celu. Niech zmiana zachodzi kilka razy dziennie. Zapomnij o wszystkim i zaczynaj od nowa!

@Michael Laitman


Moje myśli na Twitterze, 14.03.18

Wszystkie decyzje w życiu podejmuj, jakby rzucając haczyk wędki na ostateczny cel – odkrycie Stwórcy.

Chcesz go złapać, przyciągając się do niego.

Po drodze rozwiązujesz codziennie problemy tego świata, łącząc je wszystkie z celem, a następnie wykonując niezbędne działania.

Gdyby 100 lat temu ludzie mieli to, co my dzisiaj, byliby szczęśliwi. Ale dzisiejszy egoizm jest niezadowolony. Oligarchowie otrzymując 1 miliard dolarów, czują napełnienie na 100 $. Nie ma uczucia napełniania – Faraon wypędza nas z Egiptu, egoizmu – do duchowego napełnienia.

Egipt zaczyna się od wysiłków grupy, aby zjednoczyć się jak 1. Na początku jest pożądane 7 sytych lat, a następnie wbrew pragnieniu – 7 głodnych lat. Zaczynamy rozumieć, że połączenie musi być ponad egoizmem. Oznacza to, że jest potrzebna pomoc Stwórcy!  Ku temu kieruje nas Faraon.

Na początku człowiek pracuje dla wynagrodzenia tego świata, egoizmu. Ale stopniowo przechodzi do zrozumienia sukcesu w formie obdarzania grupy a później Stwórcy. Za wynagrodzenie za wysiłki uważa zdolność anulowania się przed grupą i wyższą siłą, przejścia na obdarzanie liszma.

Duchowe naczynie (kli) – to nie 10 osób, a cel, który łączy ich w 1. W miarę połączenia w 1 stają się duchowym naczyniem. Cała duchowa praca – to połączenie w 1. Wykonując ją odczuwamy przeszkody Faraona, kierujące nas do wyjścia z egoizmu, Egiptu.

Wszystkie bogactwa ziemi należą do całej ludzkości. Z góry bierze się pod uwagę całą ludzkość jak jedno stworzenie, ADAM. I jak bardzo każdy kraj sprzeciwia się tej altruistycznej ogólnej kalkulacji, do tego stopnia będzie otrzymywał teraz „karę” – wskazanie błędów!

Człowiek – to pragnienie rozkoszować się, napełniać. Po „Chlebie” wymaga „Igrzysk“. Ale my podnieśliśmy się z ilościowego wzrostu egoizmu do jego jakościowej zmiany. Ego nie zaspokoi się „chlebem i igrzyskami”, jak zwierzę w teraźniejszości, ono wymaga sensu przyszłości.

Stwórca jest zazdrosny. Przy braku naszej uwagi w stosunku do Niego, Jego stosunek do nas zmienia się, by pomóc nam przywrócić optymalną więź między nami. Stwórca jest absolutem, ale przyciąga nas jak nauczyciel, naprzemiennie prowokując przeciwne relacje z Nim.

Wyższy egoizm, miłość własna jest wtedy, gdy proszę Stwórcę, aby usunął cierpienie, które On sam spowodował. Przecież nie spowodował go po to, abym prosił Go, by zmienił Swoje działanie, ale żeby pobudził mnie, bym prosił o przybliżenie, podobieństwo, byśmy mogli wzajemnie się obdarzać.

Cierpienie nie przychodzi z powodu złych uczynków ale, by zmusić nas do szukania jego sensu, a następnie od sensu cierpień, do szukania sensu życia. Nie ma przyczyny w cierpieniach, ale po co są nam one dane. Dane są po to, by przejść od nich samych do wyższej przyczyny, do braku podobieństwa do Stwórcy.

Jak zrealizować pragnienie poznania sensu życia? Tylko w połączeniu, w naprawie więzi w grupie, osiągając stan, w którym odkrywa się Stwórca, a wasze relacje stają się podobne do właściwości Stwórcy. Sami przy pomocy światła (Stwórcy, Or Makif) budujecie wyższy świat.

Jeśli nagroda jest w samym działaniu, działanie jest zapłatą – wtedy nie ma poczucia czasu. To jest świat duchowy. A jeśli ty po działaniu czekasz na zapłatę, to jesteś w materialnym świecie. Dla kabalisty działanie na rzecz ogólnej naprawy jest nagrodą, ona jest ponadczasowa.

Umarł król Egiptu – dawny egoizm. Dlatego odczuwamy kryzys. Pojawiają się nowe prawa społeczeństwa, nowe zarządzanie nami przez naturę, globalizacja, integracja, pokazująca zależność ludzi. Ale nasz egoizm nie jest gotowy na połączenie. Dlatego potrzebujemy metody połączenia – Kabały.

Z odkryciem siebie, jako globalnego, jedynego systemu musimy dojść do wniosku, że wszystko jest wspólne i każdy musi zatroszczyć się o wszystkich. Osobiste – potrzebne jest tylko do istnienia, a wszystko inne – to społeczna ogólnoświatowa własność. Jest to prawo natury i kary.

Mojżesz z ludu Izraela – to punkt w sercu, Bina w Malchut. Przez 40 lat nabył od Faraona Malchut – egoizm. Po 40 latach ucieka przed Faraonem, zabijając w sobie Egipcjanina, jego punkt Biny rośnie 40 lat w Itro. Po Itro Mojżesz jest w stanie oprzeć się Faraonowi – „uwolnij mój lud”!

Na każdym stopniu odkrywa się coraz większy egoizm, a na drodze podtrzymuje tylko wzajemne poręczenie. Przyjaciele zobowiązani są „rzucić tonącemu linę”, przecież podczas upadku sam nie może się uratować zaczynając cenić świat materialny bardziej od duchowego, ale grupa i miłosierdzie Stwórcy go uratuje.

@Michael Laitman


Na ostatnim etapie rozwoju ludzkości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeśli poznanie duchowości jest indywidualne, to jak rezultaty połączenia z innymi mogą wpłynąć na to, że nie muszę już ponownie przechodzić przez to, co miało miejsce w przeszłości?

Odpowiedź: Jesteśmy pierwsi na ostatnim etapie rozwoju ludzkości i musimy całkowicie przez niego przejść.

Ponieważ Kabała była zamknięta, ukryta przed milionami na przełomie 2000 lat, musimy ją teraz ożywić. I my ją ożywiamy i zaczynamy rozpowszechniać. Dlatego jesteśmy pierwszymi, pionierami w jej rozpowszechnianiu.

Pytanie tylko, czy w przeszłości były zrobione jakieś naprawy, których w tej chwili nie musimy już przechodzić? Można powiedzieć, że na nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym poziomie duszy, naprawy są praktycznie zakończone. A ostatni stopień należy jeszcze naprawić.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.02.2018