Manifestacja duchowego korzenia w materii
Pytanie: Człowiek rozpoczyna duchową drogę od pewnej harmonii, jak to było przed budową Wieży Babel, kiedy wszyscy żyli jak jeden naród. Następnie jego pragnienia zaczynają rosnąć i to prowadzi go do stanu „Babilon”, kiedy wszystko jest zagmatwane, nie ma harmonii. Dalej dochodzi do stanu „Kanaan” (od słowa „ahnaa” – „umniejszanie”), kiedy człowiek umniejsza swój egoizm.
Okazuje się, że najpierw odkrywa to w sobie, a potem widzimy historycznie, że faktycznie przenosi się w jakieś miejsce. Co to jest za prawo, kiedy duchowy korzeń powinien zamanifestować się przynajmniej jeden raz w świecie materialnym?
Odpowiedź: Powiedziano, że każdy korzeń musi stopniowo wyrosnąć w człowieku i osiągnąć duchowy stan, ponieważ nasza ziemska struktura, struktura całego wszechświata musi wyrażać się równolegle w ziemskiej i duchowej formie. Dlatego tak się dzieje, że kiedyś był fizyczny podbój i fizyczna naprawa, a teraz pozostało nam tylko dodać do tego naszą wewnętrzną, psychologiczną, duchową naprawę.
Opisując duchowe fazy rozwoju duszy człowieka, mędrcy zakodowali je w różnych symbolach i słowach naszego świata. Na przykład wejście do ziemi Kanaan – jest to obniżenie poziomu egoizmu. A kiedy człowiek wznosi się ponad egoizm i zaczyna pracować na obdarzanie, to ta ziemia (pragnienie) jest już nazywana Israel (Izrael).
Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 22.02.2022