Jedyna nadzieja to przyjaciele

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak przy ciągłych wewnętrznych zmianach człowiek może za coś poręczyć?

Odpowiedź: Trzeba wcześniej stworzyć w grupie i w sobie pole, które cię podtrzyma. A przynajmniej, nie odrzuci.

Jeśli zmieniasz się pod wpływem swojego ogólnego, że tak powiem, zaprogramowanego zabezpieczenia, które wywołuje w tobie światło, to jest normalne. Nawet jeśli dzisiaj wydaje się, że przeczysz sobie z wczoraj, to też jest normalne w naszym stanie, kiedy zmieniamy się tak często i tak skutecznie.

Ale często wypadasz z ruchu do przodu, gdy nagle – ups i jesteś jakby odcięty od połączenia z innymi, tak jak komputer zostaje odcięty od komunikacji ze światem zewnętrznym, gdyż jego modem przestaje działać. Co zrobić w takim przypadku?

Tutaj owszem, człowiek musi zabezpieczyć się, aby miał kontakt. Można to zrobić tylko z pomocą przyjaciół, bo człowiek sam wypada ze wspólnej pracy, dochodzi do stanu, w którym nie panuje nad sobą, nie wie, co się z nim stanie – jest to jakby utrata świadomości. Dlatego tutaj nadzieja jest tylko w tych którzy go otaczają.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Jak ludzie opuszczają Kabałę?”