Dziesięć osób i Stwórca między nimi

конгресс, группа Pytanie: W trakcie warsztatu czułem niezgodę z częścią tego, co mówili przyjaciele. Czy powinniśmy starać się zgodzić ze wszystkim?

Odpowiedź: Powinienem zgodzić się ze wszystkim, co mówią przyjaciele, nawet jeśli wydaje mi się, że nie mają racji. Moderator powinien tylko upewnić się, że rozmowa nie odbiega od tematu. Ale jeśli część rozumiem a część nie – to moja wina, ponieważ muszę przyjmować każdego jako największego człowieka swojego pokolenia.

Jeśli rozmawia ze mną jakiś wielki człowiek, to możliwe, że nic nie rozumiem, ale odnoszę się do jego słów z wielkim szacunkiem. Właśnie z takim samym szacunkiem muszę przyjąć wszystko, co mówią przyjaciele w kręgu, podobnie jak rabi Josi ben Kisma w stosunku do swoich uczniów.

Nieważne jest, na jakim poziomie oni się znajdują a ważne jest, jak bardzo ich cenię.

Jeżeli na koniec jestem niezadowolony z warsztatu i nie zainspirowany do łez, to tylko wskazuje na to, że niedostatecznie pracowałem nad swoim egoizmem, nie mogłem prawidłowo nad nim pracować, anulować się, przyjąć natchnienie i przebudzenie obecne na warsztacie, nawet jeśli ani jeden z jego uczestników tego nie czuje!

Nawet jeśli wszystkie grupy, setki ludzi wyszły z warsztatu zakłopotane, nie rozumiejąc, co się stało, oznacza to, że ​​nie wykonali wystarczającej pracy nad sobą. Ponieważ jeśli istnieje dziesięć osób – Stwórca początkowo znajduje się między nimi. A to, że nie udało się im jego poczuć – ich wina, widocznie brakowało im przygotowania, albo włożonych wysiłków.

To nawet nie zależy od omawianego tematu. Należy szukać Stwórcy nie rozumem, a uczuciem. Właśnie o to cały czas pytałem: „Co to jest centrum grupy: właściwość, uczucie, rozumowy wniosek, jedność ?”

Najważniejszą rzeczą w rozmowie – jest wewnętrzna praca. Nie tak ważne są słowa, które słyszę od innych a ten wewnętrzny duch, który chcę w nich poczuć i przyjąć.

Ale każdemu uczuciu powinno towarzyszyć trochę rozumu. Musimy badać swoje uczucia, spróbować je ujawniać, zmierzyć, ubrać w jakieś słowa, określenia. Pod koniec warsztatu, powinniśmy dojść do dokonanych wniosków.

Nie powinno się bez kontroli poddawać uczuciom. Należy znaleźć określenia, chociażby spróbować. Przecież podchodzimy do Мalchut a w niej znajdują się wszystkie wymiary, światy, parcufim, sfiroty, światła Nefesz-Ruach-Neszama, Chaja-Jechida. Nauka Dziesięciu Sfirot jest pełna uczuć, ale jest napisana suchym technicznym językiem. Dlatego musimy wyrobić w sobie nawyk, że tam, gdzie pojawia się uczucie, zawsze należy wnieść trochę rozumu.

Później nauczymy się wyrażać to różnymi językami: językiem Zoharu, Tanacha i nagle odkryjemy, jak w dawno studiowanych artykułach odkrywa nam się życie, nowe formy w tym samym punkcie połączenia.

Z lekcji na temat „Omówienie warsztatu”, 21.05.2012