Artykuły z kategorii

Każdy dzień przybliża świat do naprawy

каббалист Михаэль ЛайтманOdkryciu reszimot towarzyszą nieprzyjemne doznania, ponieważ ujawniają nam nasze braki. Ale jednocześnie pokazują nam warunki dla wyjaśnienia prawdziwych potrzeb. Wzrost ogólnego pragnienia otrzymywania przyjemności i odkrywające się reszimot od rozbicia – są głównymi czynnikami naszego przebudzenia.

Które przebudzają całą ludzkość. Spójrzcie, jakie ogromne kroki robi dzisiaj ludzkość w kierunku nowych stanów. Wkrótce zobaczymy kardynalne zmiany, w których będzie wyraźnie widoczny dokładny kierunek i prawidłowe nastawienie na połączenie, zbliżenie, racjonalną konsumpcję, naprawę. W przeciwnym razie po prostu nie przetrwamy.

Cała ludzkość zacznie odczuwać presję z powodu prostych rzeczy, takich jak pojawiające się dzisiaj problemy z ropą, z dostarczaniem energii. Wkrótce mogą wystąpić niedobory produktów żywności, głód, dotkliwa susza lub nowa epidemia. W taki sposób zrozumiemy, że znajdujemy się w jednym systemie, jesteśmy od siebie wzajemnie zależni i jesteśmy zobowiązani do uświadomienia sobie tej zależności.

Najważniejsze jest to, żeby zrozumieć, że tylko nasze zjednoczenie może wygenerować siłę, która podziałałaby na wszystkie negatywne zjawiska i zmieniła je w pozytywne. W taki sposób wirus zmusi nas wszystkich do szukania lekarstwa, dzięki czemu bardziej zbliżymy się i zjednoczymy, zbliżymy się do jedności, do celu stworzenia.

Okazuje się, że żadne zjawisko nie odkrywa się nam po to żeby szkodzić, a każde wydarzenie, każda chwila i każdy dzień coraz bardziej przybliżają nas do naprawy. Dlatego musimy cieszyć się swoim życiem, starając się aktywnie włączać w ten proces. Naprawa świata zależy tylko od dobrego połączenia między nami.

Z lekcji „Nauka dziesięciu sfirot”, 10.05.2022


Czy wulkan ma duchowy korzeń?


Totalny Eskapizm

Jak już kiedyś wspominałem, nieustannie dostaję e-maile od ludzi, z pytaniami, z którymi nie mogą sobie poradzić. W jednym z e-maili pewien lekarz napisał do mnie następujące pytanie: „Ostatnio zauważyłem, że ludzie są w trudnej sytuacji. Jest duże zapotrzebowanie na recepty na leki antydepresyjne; ludzie czują się niepewnie i nie mają pewności co do swojego życia, a poza lekami nie mam im nic do zaoferowania. Próbowali trenerów, próbowali szkoleniowców, ale nic nie wydaje się pomagać. Dlatego moje pytanie do pana, doktorze Laitman, brzmi: czego mogą się trzymać, aby iść naprzód?

Mogę zrozumieć, dlaczego ludzie tak uważają. Przez tysiące lat życie ludzi niewiele się zmieniało. Mieszkali w małych miastach i wsiach, mieli swoje rzemiosło lub działkę do uprawy, znali swoje otoczenie i ludzi wokół siebie. Byli blisko swoich rodzin, żenili się w obrębie miasta lub wsi, więc wszyscy mieli ten sam styl życia, kulturę i tradycję. Ludzie wiedzieli, czego mogą się spodziewać. Ich życie było trudne, ale mieli poczucie celu, jasny zestaw wartości, a co za tym idzie, spokój ducha – rzecz, której dzisiaj ludziom brakuje.

Dziś życie materialne jest bardzo łatwe, ale ludzie czują się zagubieni, ponieważ nie rozumieją otaczającego ich świata. Nie mieszkają już w małych wioskach, ponieważ cały świat stał się globalną wioską. Nawet rolnicy nie mogą uprawiać ziemi bez nasion i maszyn z innych krajów, a cena ich plonów zależy od światowych rynków towarowych. Innymi słowy, aby zostać rolnikiem, trzeba rozumieć globalne systemy podaży, popytu, rynków, klimatu i paliw. Potrzebujesz połączenia z Internetem, umów z firmami transportowymi i dostawczymi oraz księgowych, którzy pomogą Ci zrozumieć Twój własny rachunek zysków i strat. Czy można się dziwić, że ludzie czują się zagubieni?

Ponieważ tak się czują i nie mogą znaleźć odpowiedzi, nie pozostaje im nic innego, jak próbować zapomnieć. Marzą o chwili, kiedy będą mogli uciec od tego wszystkiego. Zajmują się hobby, grają w gry komputerowe, uprawiają sport. Podróżują, wyjeżdżają na wakacje, medytują. Piją alkohol i zażywają narkotyki, nawracają się i stają się ekstremistami. Robią wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć radzenia sobie z niemożnością zrozumienia świata, w którym żyją. Próbując stłumić swoją dezorientację, uciekają się do totalnego eskapizmu.

Wszystko, co zbudowaliśmy – przemysł rozrywkowy, sport zawodowy i amatorski, zakupy, turystykę, sztukę – zbudowaliśmy po to, by nie myśleć o swoim życiu. Ale skończyło nam się paliwo. Zużyliśmy naszą energię – własną i tę, którą możemy wypompować z ziemi – i kończą nam się pomysły na eskapizm. Wkrótce pozostaną nam tylko dwie opcje: wojna, która wszystko unicestwi, albo zdobywanie wiedzy o świecie, w którym żyjemy.

Zakładając, że wybierzemy to drugie rozwiązanie, będziemy musieli dowiedzieć się, jak wszyscy na siebie oddziałujemy, jak jesteśmy połączeni na całym świecie i jak jesteśmy od siebie zależni. W rezultacie uświadomimy sobie, że musimy troszczyć się o siebie nawzajem. A jeśli w danej chwili tego nie robimy, przyznamy, że jest to szkodliwe dla innych i dla nas. Tylko wtedy, gdy zaakceptujemy, że świat zmienił się na dobre, a my musimy przyjąć te zmiany i cieszyć się z połączenia z całą ludzkością, będziemy mogli czerpać korzyści z postępu i czuć się dobrze zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.

Źródło: https://bit.ly/3FFp6xt