Artykuły z kategorii

Moje życie? Czy może przyśniło mi się?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jeśli człowiek nie skorzystał z możliwości, aby ujawnić sens życia, i przeżył go tak, jak wszyscy żyją, co pozostaje w wyniku wszystkich jego wysiłków, pasji, aspiracji, oczekiwań?

Odpowiedź: Nic. Zwierzęce ciało umiera, a jego część informacyjna kontynuuje istnienie w nowym ciele i dalej się rozwija. I tak w kółko. Każde pokolenie rodzi się na nowo, to znaczy rodzą się naturalnie nie ciała, a informacja, przechodząca w coraz to nowe części.

Wydaje nam się, że rodzimy dzieci, dając kobiecie swoje nasienie, następuje zapłodnienie i z tego rodzi się nowy człowiek. Nie. Tak tylko się wydaje, ponieważ jest to tylko zwierzęca część.

Chodzi o to, że przy tym przekazujemy sobie nawzajem ogromną ilość informacji, która istnieje jakby wokół tego nasienia, które zaczyna się rozwijać w matce. Ta informacja znajduje się wszędzie wokół nas w całej objętości. Jest naszą najważniejsza istotą, determinuje pokolenia i ich stopniową zmianę, wzrost.

Żyjemy w takim pokoleniu, gdy zaczynamy poważnie pytać, dlaczego istniejemy, ponieważ nagromadzenie informacji sprawia, że czujemy potrzebę poznania sensu życia. W rezultacie jest to pytanie o sens cierpienia.

Wyraża się to w tym, że człowiek zaczyna odczuwać stan, w którym się znajduje: życie jest jak sen, nie jest prawdziwe, jest jak jakaś gra. Wstaję rano, biegnę do pracy, coś robię – dlaczego, po co? Wszyscy ludzie wokół mnie robią to samo, biegają tu i tam. Jakieś „przedszkole”, coś niezrozumiałego. Uczestniczę we wspólnej grze.

Oglądam telewizję, cały czas pokazują mi, jakim powinienem być, co powinienem nabyć, jak należy się zachowywać, brać przykład od sławnych i bogatych. Dookoła gra.

Przede mną ciągle rozgrywają się jakieś obrazy i cały czas je powtarzam. Spojrzałem na tego aktora i już zachowuję się tak jak on. Coś przeczytałem, coś zobaczyłem, usłyszałem i zgodnie z tym, jak małpka, zaczynam się tak zachowywać. Tak właśnie żyjemy.

Łapię się nawet na tym, że w danej chwili widzę, jak naśladuję ten obraz, ten przykład, który gdzieś widziałem: oto tak się teraz zwrócę, tak się teraz odwrócę, tak zrobię. Jak nakręcony manekin, który bierze udział w jakiejś ogólnej grze. Podobnie jak wszyscy inni.

Kiedy patrzysz na to z góry, pojawia się obraz oszałamiający w swojej prymitywności, niesamowity pod względem płaskiej pustki wymyślonej z góry! Kiedy to poznajemy, znajdujemy się na poziomie tej pustki, oczywiście dochodzimy do takiego odczucia że: jesteśmy we śnie.

Tak jest powiedziane w Kabale, że wszyscy śpimy, cały świat śpi – w odniesieniu do duchowości znajdujemy się w stanie nieświadomości. Nie widzę, jak mną zarządzają, nie widzę swojego następnego stanu, następnej minuty.

Oczywiście mogę się czegoś domyślać. Ale w rzeczywistości widzimy, że nie możemy niczego wcześniej zaplanować, aby to się urzeczywistniło. Okazuje się, że potrzebujemy ujawnienia Stwórcy, tj. odkrycia ogólnej natury. A dzieje się to poprzez samopoznanie.

Pytanie: I w tym pragnieniu nie ma granic?

Odpowiedź: Jest granica – kiedy dochodzisz do absolutnego ujawnienia swojej i zewnętrznej natury, dochodzisz do ogólnej harmonii.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Indywidualista”


Nie oddzielaj się od grupy i Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres „Wznoszenie się ponad siebie”. Lekcja nr 1

Pytanie: Czy przyciągamy światło, które powraca do Źródła, gdy dążymy do tego, aby połączyć się z dziesiątką?

Odpowiedź: Naturalnie. Jak inaczej? Po pierwsze, mogę realizować to połączenie tylko wtedy, gdy przyciągnę wyższe światło, wyższą siłę, właściwość obdarzania, miłości, połączenia. Nie może być inaczej.

Oddzielamy się od grupy i od Stwórcy, nie wyobrażamy sobie tego wszystkiego razem. W każdym momencie życia musimy sobie to wyobrażać wewnętrznie jako cel: dokąd zmierzam, co powinienem realizować, co powinienem widzieć przed sobą jako następny stan.

Ja, grupa, Stwórca – to się nazywa „Izrael, Tora i Stwórca to jedno”. To właśnie muszę sobie wyobrazić. A wtedy nie będzie żadnych problemów i błędów.

Z lekcji nr 1 Międzynarodowego Kongresu „Wznoszenie się ponad siebie”, 06.01.2022