Artykuły z kategorii

Kabała jest dla wszystkich bez wyjątku

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak Pan uważa, czy każdy człowiek, którego niepokoi pytanie o sens życia, może studiować Kabałę?

Odpowiedź: Wychodzę z tego założenia, co wydarzyło się w starożytnym Babilonie, gdzie babiloński kapłan Abraham odkrywał Kabałę dla wszystkich. Abraham zebrał niewielką grupę ludzi, którą nauczał Kabały, zebrał ich w tak zwany naród, a później wyprowadził ich z Babilonu.

Ale to nie był naród, tylko po prostu grupa, która oddaliła się od starożytnej cywilizacji babilońskiej. W rezultacie powinna zaprezentować całemu światu kabalistyczną metodę.

Komentarz: Są ludzie, którzy chcieliby studiować Kabałę. Ale ciągle poszukują, zwracają się do różnych rabinów a ci odradzają im w każdy możliwy sposób, argumentując, że tylko religijny Żyd może studiować Kabałę, a kobieta w ogóle nie może jej studiować.

Odpowiedź: Co można powiedzieć o ludziach, którzy nie rozumieją, dlaczego dana jest Kabała? Musimy wziąć przykład z dwóch postaci historycznych – Abrahama i Sary, którzy nauczali wszystkich bez wyjątku. W Torze tak jest powiedziane: „I wszyscy poznają Mnie, od małego do wielkiego. I mój dom będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów”.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Wygnanie”


Jak ptak niosący wszystko do swojego gniazda

каббалист Михаэль Лайтман 0-группа Pytanie: Dlaczego jest napisane, że „Miara cierpienia jest nagrodą”? Czy naprawdę trzeba cierpieć?

Odpowiedź: Cierpienie oznacza włożone wysiłki, wkład. Zgodnie z zainwestowanymi wysiłkami otrzymujemy nagrodę. A wysiłki można przykładać tylko w jednym – w wyborze środowiska. Im bardziej angażujemy się w grupę, w jej centrum, mimo wszelkich problemów – tym bardziej znajdujemy punkt połączenia, a następnie scalania się ze Stwórcą.

Ze wszystkiego, co studiujemy na temat rozbicia pragnień i ich naprawy, ze wszystkich artykułów Rabasza i z naszej praktyki, jasno wynika, że nie mamy żadnej innej możliwości, oprócz grupy. Dosłownie tak jak ptaki cały czas wracają do swojego gniazda, za każdym razem przynosząc tam gałązkę, tak i my powinniśmy wszystkie swoje nadzieje i wysiłki wkładać w centrum grupy. Ponieważ tam w centrum grupy ujawnimy Stwórcę.

W tej mierze, na ile każdy włącza się w centrum grupy i anuluje się – tam znajdzie odpowiedź na wszystkie swoje oczekiwania. A ten, kto tego nie robi i oddala się, zobaczy siebie nie osiągającym żadnego sukcesu. Miejmy nadzieję, że uda mu się w końcu dostrzec to i skierować w stronę naprawy.

Nie ma innego miejsca, aby odkryć duchowy świat, żadnego innego wejścia do niego, oprócz centrum grupy, wąskiego jak igielne ucho. Kiedy osiągasz je, nie odchodzisz w inne miejsce przez ten maleńki otwór, a wszystko poznajesz w tym samym centralnym punkcie jedności. Kiedy skupiasz się na nim coraz precyzyjniej i w końcu dochodzisz do tego punktu, który nie ma żadnego obszaru – tam zaczynasz odczuwać duchowy świat, wyższy wymiar.

Dlatego nie ma dokąd uciec: wszystko znajdziesz w grupie albo nigdzie! Stąd wynika zasada: „Kochaj bliźniego jak siebie samego”. To nie są tylko piękne słowa i psychologiczne sztuczki, przecież nie chodzi o egoistyczne połączenie, a o naprawione. Chociaż słowa wydają się takie same, ale znaczenie jest zupełnie inne.

Z lekcji według artykułu „Przedmowa do TES”