Mimo bojowego tonu, wojna atomowa mało prawdopodobna

W poniedziałek sekretarz stanu Antony Blinken i sekretarz obrony Lloyd Austin po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim uczestniczyli w konferencji prasowej w Polsce. Po raz pierwszy USA przyznały, że ich prawdziwym celem jest nie tyle ratowanie Ukrainy, co osłabienie Rosji. Austin powiedział: „Chcemy, aby Rosja została osłabiona do tego stopnia, aby nie mogła robić takich rzeczy, jakie robiła do tej pory, najeżdżając Ukrainę”. Dodał również, że Rosja „straciła już wiele zasobów wojskowych. …I chcemy, aby nie miała możliwości szybkiego odbudowania militarnego potencjału”.

Następnego dnia Austin poprowadził w Niemczech forum z udziałem przedstawicieli prawie czterdziestu państw. Na forum tym „rząd niemiecki (…) zgodził się dostarczyć Ukrainie 50 systemów przeciwlotniczych Gepard”. Rząd brytyjski również zgodził się dostarczyć Ukrainie systemy przeciwlotnicze, a Kanada zaoferowała osiem pojazdów pancernych”. Ponadto, zgodnie z oświadczeniem Departamentu Obrony, „podjęto decyzję o przedłużeniu forum, aby można było wykonać więcej pracy. W przyszłości, powiedział Austin, będzie istniała comiesięczna 'grupa kontaktowa’ w celu dalszego omawiania najlepszych sposobów pomocy Ukrainie. Grupa kontaktowa będzie narzędziem dla narodów dobrej woli, aby zintensyfikować dotychczasowe wysiłki, skoordynować naszą pomoc i skupić się na wygraniu dzisiejszej walki i przyszłych zmagań” – podsumował Austin.

Według „The Wall Street Journal”, w odpowiedzi na amerykańskie posunięcia, czołowy dyplomata Rosji, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, powiedział, że „Zachód jest pośrednio zaangażowany w wojnę z jego krajem, co może przerodzić się w globalny konflikt z użyciem broni jądrowej. Ryzyko jest poważne i realne. Nie należy go lekceważyć’ – powiedział Ławrow w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej.

Pomimo bojowego tonu i rosnących napięć, nie uważam, aby wojna światowa była nieuchronna lub aby konfrontacja nuklearna wchodziła w grę. W końcu Rosjanie również rozumieją, że użycie broni jądrowej prowadzi do sytuacji, z której nie będzie odwrotu. Taki scenariusz może doprowadzić do tragicznych zniszczeń, z których nie będą w stanie się podnieść.

Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, że Rosja składa się z niezliczonej liczby narodów żyjących pod panowaniem Moskwy w razie jej upadku, całe państwo rozpadłaby się i niewiele by po nim zostało. Nie sądzę, aby Rosja zdecydowała się obrać ten kierunek.

Co więcej, nawet jeśli Rosja użyłaby lub próbowała użyć broni jądrowej, przekonałaby się, że obiecuje więcej, niż może dostarczyć. Może ona zdewastować całe miasta, a nawet cały kraj, ale jest to broń nieposkromiona i nie do opanowania. Dlatego nie sądzę, aby to pomogło Rosji przeciwstawić się NATO.

Może się zdarzyć, że Rosja ustawi swoje siły na granicach Ukrainy i będzie utrzymywać napięcie między obydwoma krajami. W ten sposób nie dojdzie do aktywnej wojny, ale raczej do stałego napięcia między tymi dwoma krajami, na czym skorzystają USA i Europa.

Po zakończeniu tego konfliktu myślę, że w regionie zapanuje większa równowaga. Może to być straszna cena, ale dla świata napięta równowaga między Rosją a Ukrainą jest w tej chwili najlepszym możliwym rozwiązaniem. Osłabi to oba kraje i po ustąpieniu aktywnych działań wojennych doprowadzi do większej równowagi na świecie. Mam nadzieję, że w końcu strony będą zbyt zmęczone, by dalej walczyć, a zmęczenie zmusi je do znalezienia drogi do pokoju.

Źródło: https://bit.ly/3wdTX1d