Artykuły z kategorii

Znowu ci Żydzi

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: W swoim apelu do naszych widzów (na Facebooku jest ich dwa miliony), powiedział Pan, że postrzega ludzkość jako jedną całość, nie dzieli jej na narody, ani według koloru skóry i tak dalej.

Napisała do nas Natalia: „Pamiętam, że w pewnym wideoklipie relacjonował Pan wydarzenia, które miały miejsce w Izraelu, próbując przy tym wyjaśnić nam, słuchaczom, czym jest naród Izraela, że jest to naród żydowski. Pamiętam też, że próbował Pan wyjaśnić, po co ten naród został stworzony. Pozwólcie, że zadam pytanie: czyżby Pan nie dzielił ludzkości na narody? Moim zdaniem zaprzecza Pan sam sobie. A może to my coś źle zrozumieliśmy?

Odpowiedź: Tak, możliwe, że źle zrozumieliście, a może ja czegoś nie dopowiedziałem.

Powiem tak: cała ludzkość jest podzielona na 70 tak zwanych narodów świata. Jest to 70 duchowych korzeni, które odzwierciedlają się w charakterach, we właściwościach ludzi. Jest jeszcze grupa, która oddzieliła się w starożytnym Babilonie od wszystkich 70 małych narodów świata, po trochu z każdego, i stała się połączoną grupą między sobą.

Ta grupa została nazwana przez Abrahama „Izrael”. „Isra” – to „prosto” i „El” – to „Stwórca”. Czyli „skierowana prosto do Stwórcy”. Są to ci ludzie, którzy wyszli ze wszystkich 70 narodów świata, którzy żyli wtedy w Babilonie, i zebrali się pod przewodnictwem Abrahama, dlatego że nauczał ich, jak odkryć i jak dotrzeć do Stwórcy.

Od tamtego czasu wszystko zaczęło się dzielić. Dlatego cały świat czuje swoją zależność od tej grupy, która ma nawiązać kontakt między narodami świata i Stwórcą, ale na razie jeszcze nie wypełnia tego. Kiedy to zostanie osiągnięte, ta realizacja zmusi wszystkie narody świata i naród Izraela do zjednoczenia się i w kontakcie ze Stwórcą osiągną swój wieczny doskonały stan, tak zwaną całkowitą naprawę. To wszystko.

Pytanie: Pan mówi, że jest taka grupa, która powinna jako pierwsza wypełnić taką naprawę, zjednoczyć się miedzy sobą i ze Stwórcą, przynieść światu to przesłanie i doprowadzić do tego cały świat?

Odpowiedź: Tak, to mam na myśli. Do tego musimy dążyć. Mam nadzieję, że to uczynimy.

Komentarz: A kiedy następuje podział na narody?

Odpowiedź: To wszystko wynika tylko z egoizmu, który powstaje, jeśli nie chcemy się ze sobą połączyć. A tak naprawdę (jak pisze Baal HaSulam), nie ma żadnego podziału w ludzkości na czarnych, białych, żółtych, czerwonych, na rasy, narody. To znaczy istnieje, ale to nie jest podział duchowy, tylko egoistyczny.

Pytanie: A stan duchowy to jedna całość, jedna rodzina? I naród Izraela powinien być pierwszym, który doprowadzi do tego ludzkość?

Odpowiedź: Tak. Naród Izraela jest zbiorową grupą wszystkich narodów świata. Zjednoczyli się wtedy, to było jeszcze w starożytnym Babilonie trzy i pół tysiąca lat temu. Stąd bierze się ta idea zjednoczenia i osiągnięcia Stwórcy.

Pytanie: Czyli ci ludzie w swoim czasie przyjęli taką ideę i muszą ją wypełnić, czy tak?

Odpowiedź: Tak. Ponieważ jest bardzo prosta do realizacji. Idea ta jest bardzo łatwa do zrozumienia. Należy podnieść się nad swoim egoizmem, który rozdziela nas wszystkich, i zjednoczyć się ponad swoim egoizmem we właściwości „kochaj bliźniego jak siebie samego”. W niej odkryjemy Stwórcę, dlatego że Stwórca jest właśnie centrum miłości.

Pytanie: To znaczy że dla Pana istnieje jednak taki podział – na naród Izraela i na narody świata?

Odpowiedź: Oczywiście! Czy nie widzisz, co dzieje się obecnie na świecie?! To niesamowity podział, który istnieje w każdej chwili, dotyka każdego. Nie ma człowieka na świecie, który by tego nie odczuwał.

Pytanie: Że są narody świata i naród Izraela?

Odpowiedź: Tak, że na świecie istnieje jakaś grupa, która jest całkowicie obca temu światu!

Narody świata nie mają pojęcia, co zrobić z tą grupą! Uważają, że im we wszystkim szkodzi! I sam naród Izraela nie wie, co z tym zrobić. Tak właśnie istnieją. A Stwórca nie pozwala narodom świata podjąć żadnej ostatecznej decyzji (jak chciał Hitler). I nikt nie będzie w stanie tego uczynić.

Pytanie: To znaczy, że ten naród nie może zostać w żaden sposób zniszczony, bo musi wypełnić swoją misję? I to powinny zrozumieć narody świata i naród Izraela?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: Całe pytanie zaczęło się od tego, że powiedział Pan, że dla Pana nie istnieje podział.

Odpowiedź: Ostatecznie dla mnie nie istnieje podział, dlatego ze patrzę dalej, spostrzegam już naprawę. A patrząc na naprawę, widzimy że w niej nie ma już ani narodów świata, ani Izraela, tam wszyscy są zjednoczeni razem: „I wszyscy poznają Mnie, od małego do dużego, a Mój dom będzie nazwany domem dla wszystkich narodów”.

Pytanie: Czyli Pan patrzy na końcowy stan?

Odpowiedź: Tak, który lada chwila zamanifestuje się.

Pytanie: Czy prawidłowe jest to, aby końcowy stan widzieć natychmiast, końcowy stan – na początku działania?

Odpowiedź: Tak, w naturze wszystko pomyślane jest inaczej niż u nas, od początku do końca sekwencyjnie, a właśnie koniec działania determinuje początek i cały proces.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 24.06.2021


Niebo i piekło – gdzie one są?

„Wyobraź sobie, że nie ma raju” – śpiewał John Lennon. „Pod nami nie ma piekła, nad nami tylko niebo” – kontynuował. W pewnym sensie miał rację. Mądrość Kabały uczy, że raj który nazywamy potocznie niebem i piekło to nie miejsca, ale stany w naszych wzajemnych relacjach. Piekło jest wtedy, gdy nie możemy znieść siebie nawzajem, trochę jak dzisiaj, tyle że jesteśmy bardziej świadomi naszej nienawiści, a niebo jest wtedy, gdy kochamy siebie nawzajem tak, jak kochamy samego siebie, po prostu.

Mądrość Kabały uczy, że niebo i piekło to nie miejsca, ale stany w naszych wzajemnych relacjach. Piekło jest wtedy, gdy nie możemy znieść siebie nawzajem, trochę jak dzisiaj, tyle że jesteśmy bardziej świadomi naszej nienawiści, a niebo jest wtedy, gdy kochamy siebie nawzajem tak, jak kochamy samego siebie, po prostu.

W mądrości Kabały nie ma ludzi, zwierząt, roślin czy minerałów, nie ma miejsc, czasu czy ruchów. Kiedy kabalistyczne książki omawiają związki pomiędzy ludźmi lub opisują podróże z jednego miejsca w drugie, w rzeczywistości używają ich jako symboli do opisania związków ludzi między sobą i tego, jak wiele miłości jest pomiędzy nimi.

Tak na marginesie, jakość zwana miłością jest tym, co nazywamy „Stwórcą”. On również nie jest jakimś bytem czy bóstwem interpretowanym przez różne religie. On (lub raczej Ono) jest jakością miłości, naturą miłowania.

Kiedy człowiek nabywa naturę miłowania, jest to uważane za osiągnięcie Stwórcy, a wtedy uważa się, że ta osoba znajduje się w niebie. Kiedy odkryjemy, jak bardzo jesteśmy nienawistni wobec siebie nawzajem, że nasze związki opierają się na wyzysku, manipulacji i nadużyciach, wtedy zdecydowanie znajdujemy się w piekle. Ale jeśli już wiemy, że jesteśmy w piekle, to prawdopodobnie jesteśmy na drodze do wyjścia z niego, ponieważ teraz możemy zacząć zmieniać siebie, korygować naszą naturę z absolutnego absorbowania do bycia życzliwym, wiodącym życie oparte na trosce o innych.

Okazuje się, że według Kabały to czy jesteśmy w niebie, czy w piekle, określamy na podstawie naszego stosunku do innych. Czyli, mówiąc najprościej, piekło to totalna nienawiść, niebo to czysta miłość. Czyż nie ma to sensu?

Źródło: https://bit.ly/3BSj3mS