Artykuły z kategorii

Moje myśli na Twitterze, 22.07.2021

Podczas gdy europejska część Rosji cierpi z powodu upałów, na Niemcy, Belgię i Holandię spadły potężne ulewy. W Indiach zwykłe monsuny okazały się zbyt obfite. Zalało również Chiny. Natura przechodzi do stałej i zdecydowanej ofensywy – aby nauczyć nas jak być ludźmi, odpowiedzialnymi za Naturę!

@Michael_Laitman


Epidemia wirusa pomnożona przez epidemię egoizmu

каббалист Михаэль Лайтман Z góry zstępują do nas tylko dobre siły, jeśli nie jesteśmy gotowi ich przyjąć, to odczuwamy je jako ciosy. Tak jest w przypadku koronawirusa: gdybyśmy byli gotowi przyjąć siłę, która ostatecznie przyszła do nas w postaci epidemii, gdybyśmy zjednoczyli się, aby w obliczu zagrożenia zbliżyć się wewnętrznie do siebie nawzajem, to nie przejawiłaby się w takim stopniu.

Spójrzcie, jak zwierzęta jednoczą się w obliczu wspólnego nieszczęścia. Kiedy biegną razem, ratując się przed powodzią lub pożarem lasu, wtedy nie atakują jeden drugiego. Czują, że muszą ratować swoje życie, dlatego instynkt drapieżnika jest tłumiony przez instynkt samozachowawczy.

A my przecież jesteśmy teraz w takiej samej sytuacji. Ciosy, które odczuwamy ze strony natury lub Stwórcy, Wyższej Siły, powinny skierować nas do wyciągania właściwych wniosków, jak możemy z tego wyjść.

Należy zobaczyć, jak zachowują się zwierzęta: uciekają przed niebezpieczeństwem, nie atakują się nawzajem. Instynkt drapieżnika zanika, pozostaje tylko instynkt walki o życie. Gdybyśmy wzięli przykład ze zwierzęcego poziomu, to pokonalibyśmy epidemię, prawidłowo i pomyślnie wyszlibyśmy z tego stanu.

Ale problem polega na tym, że nie znajdujemy się na zwierzęcym poziomie, jesteśmy zepsutymi zwierzętami, ponieważ posiadamy ludzki egoizm, który wszystko zatruwa. Dlatego nie możemy nawet myśleć o kierunku połączenia, jedności, zbliżenia, aby uchronić się przed epidemią. Nawet w warunkach globalnej epidemii rządy i jednostki starają się czerpać zyski i zarabiać na sobie, wierząc, że przyniesie im to bogactwo i sukces.

W taki sposób podwajają kłopoty, wywołują na siebie podwójne problemy. Zamiast tego, trzeba być razem z innymi i w taki sposób złagodzić siły Gwury, a nie wzmacniać siły zła. Dlatego dalej będą musieli uczyć się poprzez cierpienie.

Epidemia nie przychodzi po to, żeby uczynić ludzi chorymi albo zabijać, ale po to by nauczyć nas, jak zachowywać się w stosunku do siebie nawzajem. Na razie widzimy, że nie uczymy się, zmierzamy w przeciwnym kierunku, a to jest droga cierpienia. Każdy kraj myśli, że może odnieść sukces i wygrać kosztem innych krajów i narodów. I na tym polega błąd.

Stopniowo jednak pod wpływem ciosów natury, opuścimy się do poziomu prostego przetrwania jak na zwierzęcym poziomie, wtedy zaczniemy dostrzegać, że warto sobie nawzajem pomagać i nie szkodzić innym, kiedy razem ratujemy się przed wspólnym nieszczęściem.

Z lekcji na temat „Rozbicie jako możliwość naprawy“, 16.07.2021