Artykuły z kategorii

Usprawiedliwiać Stwórcę

каббалист Михаэль Лайтман Usprawiedliwić Stwórcę nie jest tak łatwo, ponieważ cały czas mamy pretensje, które wynikają z naszego przeciwieństwa do Niego. Stwórca jest jeden, jedyny, absolut i na ile staniemy się taką samą jedną całością, w takiej mierze będziemy mogli Go poczuć, zrozumieć i usprawiedliwić.

Ale za każdym razem zaczynamy z separacji, ponieważ w przeciwnym razie nie bylibyśmy w stanie odczuć pojęcia jedności, ponieważ światło można rozpoznać tylko z ciemności. Rzeczywistość jest odczuwana tylko na kontraście przeciwieństw, zarówno jeden, jak i drugi biegun: zarówno światło, jak i ciemność.

Niemożliwe jest zobaczyć ciemność w ciemności czy światło w świetle, a tylko jedno na tle drugiego. I dlatego usprawiedliwić Stwórcę jesteśmy w stanie tylko pod jednym warunkiem, że się zjednoczymy. W tym stopniu, na ile w naszym zjednoczeniu odkryjemy pojęcie jedności, będziemy w stanie usprawiedliwić Stwórcę i stworzone przez Niego stworzenie. Stworzeniem nazywa się to, co znajduje się „poza Nim”.

Dlatego On stworzył cały świat w formie separacji, oddalenia, rozbicia, egoistycznych sił. I wszystko po to, by dać nam możliwość zjednoczenia wszystkich tych przeciwieństw więzami miłości i poprzez nie pojąć istotę zjednoczenia, którą jest Stwórca. W taki sposób poznajemy Go.

Stwórca jest jedną, jedyną siłą, oprócz której nie ma nic. I te pojęcia poznaje się tylko z pracy nad separacją. Dlatego w naszym świecie coraz bardziej przejawiają i zaostrzają się kontrasty, przeciwieństwa. Każdy człowiek w miarę swojego rozwoju ujawnia w sobie coraz więcej przeciwstawnych cech, myśli, niezgody nawet z samym sobą, z innymi. Trudno jest mu zrozumieć innych a tym bardziej połączyć się z nimi.

Taki rozwój ma na celu ujawnienie, jak bardzo odróżniają się nasze myśli, pragnienia, czyny, aby nad wszystkimi tymi różnicami zjednoczyć się, pokrywając wszystkie grzechy miłością. Uświadomiwszy sobie różnicę między stanem całkowitego rozłamu, przeciwieństwa, konfliktu a stanem zjednoczenia – między tymi dwoma systemami, rozbitym i naprawionym, będziemy w stanie zrozumieć i poczuć, pojąć istotę Stwórcy w umyśle i odczuciach. Ujawnia się to właśnie z połączenia dwóch przeciwstawnych systemów, wtedy widzimy korzyść we wszystkim, co przygotował dla nas Stwórca.

Dlatego usprawiedliwić Stwórcę można tylko łącząc ze sobą razem przeciwieństwa i niczego nie anulując. Wręcz przeciwnie, coraz bardziej wyjaśniamy różnice i łączymy się ponad nimi wiarą ponad wiedzą. W ten sposób sumujemy wspólny obszar, stworzony na naszą prośbę, gdzie łączą się przeciwieństwa.

A jeśli tego nie zrobimy, nie poprosimy Stwórcy o ustanowienie między nami pokoju, pełnej jedności, wtedy nie będziemy wiedzieć, czym jest „Stwórca” – stopień, znajdujący się powyżej konfrontacji.

Przeciwieństwa pozostają, nie trzeba ich niszczyć i unicestwiać. Tylko w taki sposób zrozumiemy istotę stworzenia i dlaczego Stwórca stworzył nas dokładnie takimi, przeciwnymi sobie nawzajem. Dzisiaj ujawniamy to przeciwieństwo w dowolnym miejscu na całym świecie do takiego stopnia, że nie jesteśmy w stanie się ze sobą dogadać. Należy nauczyć każdego, jak osiągnąć właściwe połączenie i zbliżyć się do siebie, w przeciwnym razie świat się rozpadnie. Jest to znak naszego czasu – ostatniego pokolenia.

Z lekcji na temat „Nie ma nikogo oprócz Niego”, 20.05.2021


Czy Kabała daje człowiekowi wolność wyboru?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego aktywnie rozpowszechniamy naukę Kabały, przecież to wpływa na człowieka i niejako odbiera mu wolną wolę?

Odpowiedź: Człowiek w naszym świecie znajduje się w absolutnym braku wolnej woli, dlatego że wolna wola zakłada, że ​​ma przynajmniej dwie przeciwstawne siły, a człowiek istnieje pomiędzy nimi.

Ale może być więcej sił, w centrum których człowiek istnieje niezależnie od nich, i wybiera, pod wpływem jakiej siły ma się znajdować w każdej chwili.

Skoro nasz świat istnieje pod rządami jednej siły – egoistycznej, to tylko nauka Kabały daje człowiekowi wolną wolę, dlatego że odkrywa mu drugą siłę – altruistyczną, przeciwną do tej, która jest w człowieku założona początkowo. I wtedy, pomiędzy tymi dwoma siłami człowiek zaczyna naprawdę odczuwać i poznawać swoją wolną wolę.

To uczucie jest niesamowite! Kiedy czujesz, że nie zależysz od dobrej, ani od złej siły, a znajdujesz się między nimi i możesz teraz wybierać! Wtedy stajesz ponad tymi dwoma siłami i czujesz, jak ta Wyższa Siła, która stworzyła nasz świat, odczuwa swoje działania i prowadzi nas do tego samego stanu.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 04.03.2021


Łączyć się codziennie na nowo

каббалист Михаэль Лайтман Powiedziano: „Niech każdy dzień będzie dla ciebie jak nowy”. Przecież nie tylko każdego dnia, a w każdej chwili otrzymujemy przebudzenie, nową możliwość ujawnienia nowego rozbitego pragnienia, iskry i podnosimy je z rozbitego, egoistycznego stanu do stanu obdarzania.

Odkrywają się nam rozbite reszimot i dlatego niemożliwe jest dążenie do prawdy – wszystko zawsze będzie się wracać w kierunku mojego egoizmu. Dlatego musimy nawzajem przebudzać się, ukierunkowywać, pokazywać sobie nawzajem przykład i wspierać wewnętrznie swoimi myślami i modlitwami. W przeciwnym razie czas przygotowania do pracy duchowej rozciągnie się dla nas na wiele lat.

Dlatego każdy musi wyjaśnić wszystkie pragnienia odnoszące się do korzenia jego duszy. Ale poprzez swoje dążenie połączenia się między sobą wyjaśniamy wszystkie pragnienia, które istnieją na świecie, w ludzkości. To nie tylko przyjaciel stoi przede mną – ten przyjaciel przywodzi jeszcze do mnie kolejny miliard ludzi stojących za nim i znacznie większą ilość dusz.

Dlatego, kiedy łączę się ze swoją dziesiątką, łączę się ze wszystkimi duszami na świecie, ze wszystkimi stworzeniami, a przez nie ze Stwórcą. Jeśli osiągnę całkowite zjednoczenie ze swoją dziesiątką, to nie będę musiał wykonywać tej samej pracy z innymi ludźmi, ponieważ wszyscy będą już włączeni w moich przyjaciół.

Postarajmy się więc jak najbardziej zjednoczyć i zrozumieć, że „każdy dzień jest jak nowy” – to znaczy, że każdego dnia należy odkrywać nową pracę nad naszym połączeniem, nową separacją, której wcześniej nie było, i tak kontynuować na wszelkie możliwe sposoby.

Egoizm zawsze będzie odciągać nas na bok, rozpraszając nas obcymi myślami i przedstawiając nam duchowość w jej nieprawdziwym kli, to znaczy nie w zjednoczeniu. Najważniejsza rzecz, która jest wymagana dla duchowości, to połączenie i miłość, które są sprzeczne z naszym egoizmem i znajdują się najdalej od nas, dlatego cały czas o niej zapominamy.

Każdy dzień jest jak nowy”, przecież za każdym razem coraz bardziej rozumiemy, że ujawnia się nowe oddalenie od dziesiątki, niechęć, żeby o niej myśleć. Egoizm rośnie i coraz bardziej zwiększa dystans między nami. Dlatego musimy sobie nawzajem pomagać, by się zbliżyć, przecież od tego zależy cały nasz sukces.

Z lekcji na temat „Każdy dzień będzie jak nowy w twoich oczach”, 11.06.2021


Za nami – cały świat

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Po przybyciu do Izraela, teraz bardziej niż kiedykolwiek zdałem sobie sprawę, że Izrael znajduje się na skraju wojny domowej i że w tym społeczeństwie istnieją wszystkie sprzeczności razem wzięte: zarówno społeczno-ekonomiczne, jak i polityczne, ponieważ lewica i prawica bardzo nienawidzą siebie nawzajem, jeszcze religijne problemy, i etniczne.

Mam wrażenie, że wewnątrz jednego kraju jest pięć lub sześć różnych krajów, pięć lub sześć różnych grup ludzi, którzy się nawzajem nie słyszą i nie rozumieją.

Odpowiedź: Tak. Dlatego, jeśli rozwiążemy te problemy tutaj, w Izraelu, w taki sposób wpłyniemy na rozwiązanie tych problemów na całym świecie.

Pytanie: Najwidoczniej jest to możliwe. Kiedy w nocy oglądam lekcje transmitowane z Pana Centrum i widzę na ekranie przedstawicieli różnych narodów, różnych grup etnicznych, różnych wyznań religijnych, jestem po prostu zdumiony!

Kiedy uczniowie z innych krajów: zarówno muzułmanie, jak i buddyści, katolicy, protestanci, słuchają lekcji, rozumiem że w zasadzie jest to możliwe. Ciągle Pan o tym mówi.

Ale co powinno się wydarzyć w praktyce? Co należy zrobić, aby w Izraelu zaczęli słyszeć i widzieć siebie nawzajem?

Odpowiedź: Nie wiem, czy mam odpowiedź. Mogę udzielić jakiejś formalnej odpowiedzi, ale czy rzeczywiście będzie skuteczna, trwała, mająca prawo na istnienie i realizacje, nie wiem. Staram się postępować zgodnie ze źródłami kabalistycznymi, na ile je rozumiem. Nie widzę kabalistów w Izraelu i na świecie, którzy próbowaliby rozwiązać ten problem.

Myślę, że nasze małe społeczeństwo (nie aż tak małe, bo liczy kilka tysięcy osób) powinno jednak dojść do bardzo poważnej interakcji, uświadomienia konieczności zjednoczenia się, zrozumienia tego, że za nami jest cały świat i on nie ma żadnego pojęcia, dokąd zmierza i co go czeka. Musimy kontynuować nasze wysiłki, aby się zjednoczyć, i co najważniejsze – rozpowszechniać.

Z programu telewizyjnego „Rozmowy. Leonid Makaron – Michael Laitman”, 21.05.2021


Dlaczego przybyliśmy do Ziemi Izraela?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jaka jest Pan opinia na temat rozejmu i zawieszenia broni między Izraelem a Palestyną? Jak Pan to odebrał?

Odpowiedź: Odbieram to bardzo bezpośrednio i moja opinia nie zmienia się od lat. Skoro naród żydowski przybył do tego kraju, powinien wiedzieć, dlaczego tutaj jest. Ten naród nie uciekał od ziemskich problemów, ale przybył tutaj, aby pokazać sobie i wszystkim narodom świata swój cel i swoje duchowe przeznaczenie.

Jeśli tego nie wykonuje, to oczywiście nie będzie mógł żyć na tej ziemi. Inne narody mogą tu jakoś istnieć, a naród żydowski nie.

Dlatego nie cieszę się z tego, że zajęliśmy tę ziemię i że tutaj tak się zachowujemy. Z roku na rok stajemy się coraz większymi egoistami, nie dajemy przykładu innym narodom, jak należy żyć nawet wewnątrz swojego narodu. Występują między nami ogromne sprzeczności, wszelkiego rodzaju egoistyczne relacje, których nie ma wśród innych narodów. A zatem znajdujemy się nie na Ziemi Izraela, ale na wygnaniu z naszych duchowych właściwości zjednoczenia i miłości.

Dlatego w tym, że po wojnie, która dała nam niewielkie wstrząśnięcie, nastąpił tak zwany rozejm, nie widzę żadnych szczególnych stanów. Jeśli my, Żydzi, zwłaszcza mieszkający tu, w Izraelu, nie zmienimy się, to świat też nie zmieni się. Będziemy tak nadal żyć w stanie nawet nie rozejmu, ale po prostu tymczasowego zawieszenia ognia i znowu będziemy zmuszeni do walki.

Nasi sąsiedzi nie dadzą nam spokoju. Będą dalej przygotowywać się do coraz bardziej wyrafinowanej wojny i za każdym razem te wojny będą coraz poważniejsze. Mamy bardzo poważnego wroga. I to jest naturalne. Tak właśnie powinno być, ponieważ nie wypełniamy naszej historycznej roli.

Z programu telewizyjnego „Rozmowy. Leonid Makaron – Michael Laitman”, 21.05.2021


Fjordy duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pogoń za Szchiną oznacza pogoń za tym stanem, który był w naszej wspólnej duszy do rozbicia Adama Riszon. Wszyscy byliśmy zjednoczeni w jednej duszy, napełnionej Wyższym Światłem, obecnością Stwórcy.

Ale nie mogliśmy utrzymać naszego połączenia, dlatego że w każdym odkryło się indywidualne pragnienie, i wtedy połączenie się rozpadło, a światło, obecność Stwórcy zniknęło z nas. Oznacza to, że zniknęła Szchina.

Zostaliśmy tylko z maleńkim świeceniem, ze słabą iskrą życia – z minimalnym poziomem Wyższego Światła danym nam na razie dla podtrzymania życia, abyśmy mogli powrócić do tego doskonałego stanu, który był. Ale powrócić tam można tylko poprzez swoje starania, dzięki własnej prośbie, modlitwie, wysiłkom zjednoczenia.

Wszelkie kroki w kierunku zjednoczenia są ważne, nawet fizyczne, ponieważ one przybliżają nas do wewnętrznej jedności. W rezultacie powrócimy do poprzedniego stanu i obecność Stwórcy, która nazywa się Szchiną, napełni nas. Wszystkie szczeliny między nami zostaną napełnione obecnością Stwórcy.

Dlatego za każdym razem, gdy czujemy się daleko od siebie nawzajem, musimy wyobrazić sobie, jak Stwórca może napełnić te luki. Nie musimy zbliżać się do siebie tak, aby wyeliminować wszystkie szczeliny między nami, ale konieczne jest, aby Stwórca zapełnił te wszystkie puste luki, tak jakby woda wypełniała wąwóz między górami i tworzyła fjordy.

Tak więc w miarę naszego samoanulowania, rezygnacji z egoizmu Wyższe Światło zapełni całą przestrzeń między naszymi szczytami i zjednoczy nas razem. Wtedy poczujemy, że naprawdę jesteśmy jedną całością. Ale nie jesteśmy bezpośrednio połączeni ze sobą nawzajem, a poprzez Stwórcę, który znajduje się między nami. Do takiego stanu staramy się dojść jak jeden człowiek z jednym sercem.

Nie musimy wracać do poprzedniego stanu, do tego samego jednego serca. To powinno być serce, w którym Stwórca wypełnia wszystkie puste przestrzenie, całą przestrzeń między nami.

I będziemy coraz bardziej odczuwać to rozdzielenie. Będzie się między nami ujawniać coraz więcej różnic, wszelkiego rodzaju nieporozumień. I my ich nie wykreślamy, a chcemy je wypełnić Szchiną, Stwórcą. Dlatego cała nasza praca polega na pogoni za Szchiną, za obecnością Stwórcy, który nas łączy.

Nie jesteśmy w stanie zjednoczyć się w jednego człowieka z jednym sercem, ale Stwórca może wejść między nas i nas zjednoczyć. Bez obecności Stwórcy i połączenia między nami czujemy się na wygnaniu. Wychodzimy z wygnania, jeśli między nami odkrywa się Stwórca, i przez Niego łączymy się ze sobą nawzajem.

Stwórca odkrywa się tylko jako połączenie między nami i nie można połączyć się ze sobą, jeśli Stwórca nie wypełni wszystkich luk między nami i zjednoczy nas. Jeśli jesteśmy tak różni i dalecy od siebie nawzajem, to tylko Wyższa siła może nas związać, zrównać i ustanowić kontakt między nami.

Z lekcji na temat „Podążać za Szchiną”, 04.05.2021


Pokój zaczyna się w nas

Kiedy się zjednoczymy, zobaczymy, jak stosunek świata do nas zmienia się na lepsze.

Setki rakiet, ofiary śmiertelne, ranni, poważnie uszkodzone domy i całe miasta zamknięte. Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu i izraelscy Arabowie w całym kraju okładali i kamienowali żydowskich cywilów, atakowali funkcjonariuszy policji, usiłowali strzelać do żołnierzy i taranować samochodami oraz linczować ludzi w samochodach. Tak niedawno wyglądał Izrael. Możemy narzekać na stronnicze i antysemickie doniesienia, które pokazuje prasa, lub że administracja Bidena umożliwia takie rzeczy, a nawet milcząco je wspiera, ale to nie są główne problemy; są to symptomy. Jeśli w tak krytycznym momencie pozwalamy sobie na dziecinne kłótnie i argumenty typu „mówiłem, że tak będzie”, to my zachęcamy do przemocy; jesteśmy aktywatorami.

Jak możemy rozwiązać nasze problemy z bezpieczeństwem, jeśli wzajemnie rzucamy sobie kłody pod nogi? Podział jaki jest między nami jest paliwem naszych hejterów. Jeśli chcemy być jutro w innym miejscu, musimy już dziś zmierzać w tym kierunku. Ale kiedy wszyscy wskazują palcem winnych mówiąc: „Tylko ja znam drogę”, to ewidentnie nikt jej nie zna i nic się nie poprawi.

Starcie między Żydami a Arabami jest tak stare, jak nasze wysiłki na rzecz przywrócenia państwa żydowskiego pod koniec XIX wieku. Ale poziom ich działania przeciwko nam zależy nie od nich, lecz od nas. Kiedy jesteśmy zjednoczeni, są cichsi; kiedy jesteśmy podzieleni, powstają z morderczymi zamiarami.

Jeśli chcemy, żeby się zmienili, potrzebują naszego pozytywnego wpływu. Muszą poczuć, że jest w nas miłość, wtedy oni, a wraz z nimi cały świat, przybiegną do nas. Ale kiedy jest wśród nas nienawiść, wtedy nią emanujemy i to samo od nich otrzymujemy.

W Kol Mevaser jest o tym napisane: „To jest wzajemna gwarancja, nad którą Mojżesz tak ciężko pracował przed śmiercią: zjednoczyć dzieci Izraela. Cały Izrael jest swoim własnym gwarantem [odpowiedzialnym za siebie], co oznacza, że ​​kiedy wszyscy są razem, widzą tylko dobro”. Podobnie Binah LeItim stwierdza: „Podstawą niegodziwości złego Hamana… jest to, co zaczął oznajmiać: „Istnieje pewien lud rozsiany poza granicami i rozproszony” itd. Ujawnił swoją pogardę mówiąc, że ten naród zasługuje na zniszczenie, ponieważ rządzą nim podziały, wszyscy są skłóceni i gotowi do walki, a ich serca są daleko od siebie. Jednakże wskazał na źródło uzdrowienie przed ciosem [podjął środki zapobiegawcze] … przyspieszając Izrael do zjednoczenia i … bycia jednością, jak jeden człowiek, i to ich uratowało, jak w wersecie: „Idźcie, zgromadźcie razem wszystkich Żydów. „”

W związku z tym, gdy się zjednoczymy, zobaczymy, jak świat zmieni na lepsze swoje nastawienie do nas. Co więcej, zobaczymy, że nasze nadzieje na pokój i dobrą przyszłość są w naszych rękach, a jedyne, co musimy zrobić, to nauczyć się uruchamiać naszą tajemną moc: wewnętrzną jedność. W rzeczywistości, pokój zaczyna się w nas.

Źródło: https://bit.ly/3pP4bAl


Most do duchowego świata

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres Kabalistyczny „Od dziesiątki do jednego”. Lekcja nr 5

Dlaczego, gdy chcesz przylgnąć do dziesiątki i zostać poręczycielem dla przyjaciół, nagle odkrywa ci się przepaść z problemami i silne odrzucenie, Stwórca jakby nie pozwala ci tego zrobić i wypycha cię z tej drogi?

A wszystko po to, abyś zrozumiał, jak bardzo brakuje ci jeszcze sił, skierowanych na naprawę, z którymi te przeszkody staną się niezauważalne. Przecież możesz przeskoczyć tę ścianę, wznieść się ponad wszelkie przeszkody i osiągnąć naprawę.

Idziemy na bitwę, która nazywa się „wojną ze Stwórcą”. Prowadzimy wojnę z samym Stwórcą, bezpośrednio przeciwko Niemu, ponieważ to On stworzył wszystkie przeszkody na naszej drodze, abyśmy zechcieli się do Niego zwrócić i przekonać Go, aby nam pomógł. Musimy się do Niego modlić, aby On wykonał tę pracę. Domagać się cały czas, jak uparte dziecko dręczy ojca, powtarzając: „Zrób to dla mnie, zrób to”, i nie zostawia go w spokoju. To jest to, czego oczekuje od nas Stwórca.

Znajdujemy się tuż przed wejściem do świata duchowego i nie chcemy zrozumieć, jak należy zakrzyczeć, aby Stwórca otworzył nam bramy. Musimy spełnić dwa warunki: trzeba żądać i to razem. Niczego więcej nie trzeba. Duchowość jest wtedy, kiedy jesteśmy razem i Stwórca odkrywa się w miarę naszej jedności.

Przed nami stoi żelazna ściana, na którą nie sposób się wspiąć, jeśli nie pomożemy sobie nawzajem. Nikt z nas sam nie może przeskoczyć tej bariery, która oddziela nas od duchowego świata. Można ją pokonać tylko poprzez nasze zjednoczenie. Tylko w takiej formie możliwe jest pokonanie tej przeszkody.

Żyjemy w epoce Mesjasza (Masziacha), w ostatnim pokoleniu, kiedy najważniejsze jest nasze połączenie. Zadaniem nie jest samodzielne przedarcie się w duchowy świat, a osiągnięcie takiego połączenia, aby wszyscy też mogli tamtędy przejść.

W taki sposób mrówki, pokonując jakąś przeszkodę, najpierw tworzą z siebie żywy most, trzymając się za siebie, aby inne mrówki idące za nimi wspinały się po ich ciałach. Tak właśnie musimy zrobić. Jesteśmy pionierami i musimy stworzyć z siebie taki most, aby inni przeszli po nas do Wyższego Świata. Na tym polega nasza praca – święta praca.

Z 5 lekcji Międzynarodowego Kongresu Kabalistycznego, 06.06.2021


Na zakończenie kongresu

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres Kabalistyczny „Od dziesiątki do jednego”. Lekcja nr 6

Myślę, że obecny kongres był bardzo udany, znacznie lepszej jakości niż wszystkie poprzednie. Postępujemy w taki sposób, krok po kroku, od kongresu do kongresu, umacniając coraz bardziej nasze zjednoczenie, aby odkrył się w nim Stwórca.

Lekcje kongresu poświęcone były najbardziej podstawowym tematom, które służą jako drogowskazy dla naszego rozwoju. Poza tym przyzwyczailiśmy się do bycia razem, wspólnego studiowania, poznawania się nawzajem, zaczęliśmy zagłębiać się w duchowe pojęcia. Możemy być dumni z naszych sukcesów, ponieważ studiujemy takie tematy, które są niezrozumiałe dla zwykłego człowieka.

Nasza grupa poczyniła ogromne postępy w ciągu ostatniego roku, z czego bardzo się cieszę. Jestem dumny z moich uczniów. Tylko proszę was, abyście nie rozpraszali się w różne strony, trzymajcie się dokładnie kierunku i coraz głębiej wyjaśniajcie tematy poruszane na lekcjach.

Jestem bardzo wdzięczny wszystkim uczestnikom kongresu – nie jesteście dla mnie tylko studentami, jesteście moimi przyjaciółmi na drodze duchowej, cząstkami mojego serca. Dzięki wam mam możliwość wyjaśniania nauki Kabały całemu światu, przekazywania jej każdemu człowiekowi i razem z wami sprawiania zadowolenia Stwórcy. Niski ukłon i wdzięczność dla was!

Wszystkim życzę zdrowia, szczęścia, powodzenia w pracy i w rodzinie, a szczególnie sukcesu w naszym zjednoczeniu, między nami a Stwórcą. Dziękuję wam!

Z 6 lekcji Międzynarodowego Kongresu Kabalistycznego, 06.06.2021


Drogi kwiatek

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres Kabalistyczny „Od dziesiątki do jednego”. Lekcja nr 2

Miejsce na ujawnienie Stwórcy w naszych czasach, w naszym pokoleniu, które nazywa się „ostatnim”, powstaje tylko w ramach wzajemnego poręczenia. Poręczenie jest naszym duchowym naczyniem. Odkrycie Stwórcy, wejście do Wyższego Świata, cała nasza duchowa egzystencja realizowana jest tylko w ramach wzajemnego poręczenia.

W poręczeniu jest szczególna siła. Dzięki temu, że wychodzę z siebie i włączam się w przyjaciół, odkrywam swoją duszę. Dusza nie znajduje się we mnie, dlatego Wyższe Światło nie może przyjść do mnie i naprawić mnie. Ono może tylko pomóc mi włączyć się w przyjaciół i tam znaleźć Stwórcę. To znaczy, że moja dusza znajduje się w moich przyjaciołach.

I w rzeczywistości jest to oczywiste, jeśli spojrzeć na strukturę duchową. Jeśli ja to część Malchut w duchowym naczyniu składającym się z dziesięciu sfirot, moi przyjaciele – to dziewięć wyższych sfirot. Wynika z tego, że włączając się w nich, otrzymuję od nich właściwości obdarzania. W takiej formie uzupełniam swoje duchowe naczynie, które jest u przyjaciół i za pomocą poręczenia każdy z nas pomaga drugiemu nabyć właściwości obdarzania i stać się gotowym na ujawnienie się Stwórcy.

Dlatego bez realizacji wzajemnego poręczenia nie będziemy w stanie zrobić ani jednego kroku na ścieżce duchowej. Tylko poprzez włączenie się w siebie nawzajem, zbliżenie, zjednoczenie i wzajemną pomoc przyciągamy do siebie światło, które powraca do źródła, wzywamy Stwórcę do odkrycia się w nas. I jedno dążenie, aby połączyć się wewnętrznie ze sobą wystarczy, aby podnieść się z materialnego do duchowego.

W pojedynkę niemożliwe jest przyciągnąć światło, które powraca do źródła – nie ma we mnie niczego, co może powracać. Muszę włączyć się w przyjaciół i wtedy mogę przyciągnąć światło w to włączenie, aby światło zawróciło je do źródła. W taki sposób zdobywamy duchowe kli i zaczynamy wchodzić w Wyższy Świat.

Poręczenie – to bardzo głębokie pojęcie. Wszystkie prawa duchowe pochodzą z realizacji poręczenia. Wszystko, co pisali i mówili kabaliści, opiera się na tym, że osiągnęli poznanie w ramach wzajemnego poręczenia. Cała rzeczywistość jest podzielona na dwie części: to, co poza poręczeniem – to materialne, a wewnątrz poręczenia – to duchowe.

W istocie poręczenie jest jedyną rzeczą, której potrzebujemy, ponieważ jest to jedyne działanie, które przywraca rozbite naczynie Adama Riszona do naprawy. Dzięki naszemu dążeniu do przywrócenia tego pragnienia do zjednoczenia i jedności ponad egoizmem i wszelkimi przeszkodami i prośbie do Stwórcy, aby nam w tym pomógł, osiągamy naprawę.

Należy zatroszczyć się o to, aby przyjaciele odkryli prawdziwą potrzebę duchową, żeby dziesiątka połączyła się zarówno w dobrych, jak i złych stanach. Każdy powinien czuć, że ma przyjaciół, którzy są gotowi zrobić dla niego wszystko.

Poręczenie – jest jak kwiat, który potrzebuje naszej nieustannej troski, aby rósł. Ponieważ jest tym kli, w którym odkryje się Stwórca, nasze pragnienia, które osiągnęły właściwe połączenie i które rozwinęły się i odkryły dzięki naszemu wspólnemu ekranowi. Wewnętrzna siła, która utrzymuje nasze pragnienia razem i właściwie nimi kieruje, nazywa się poręczeniem.

Z 2 lekcji Międzynarodowego Kongresu Kabalistycznego, 04.06.2021