Artykuły z kategorii Z kabalistycznych źródeł

Finansowa wieża Babel

Opinia (profesor R. Matthews prezydent Międzynarodowej Ligi Zarządzania Strategicznego): W biblijnej historii mieszkańcy Babilonu próbowali stworzyć konsumpcyjnie zorientowaną wieżę, która miała sięgać aż do nieba. Projekt ten nie powiódł się a kiedy wieża została zburzona, ludzie stracili zdolność rozumienia siebie nawzajem.

Podsumowanie: Światowa gospodarka stoi w obliczu najgłębszej depresji od czasów Wielkiego Kryzysu: nadmierne zadłużenie, potrzeba stałego wzrostu popytu, brak zrozumienia, że ​​sektor finansowy jest jak ruletka w kasynie, a nowoczesny model biznesu opierający się na chciwości jest niestabilny.

Światowa gospodarka jest w stanie upadłości: długi przekraczają płynność finansową o 100%. Bankructwo państw jest nieuniknione i będzie miało wpływ na sytuację geopolityczną. Zaostrzą się różnice zdań, nacjonalizm i terroryzm. Próby przeciwdziałania zmianom nastrojów, będą zawodzić. Z drugiej strony, kryzys może być inspirujący i przyczynić się do otwarcia i rozwoju nowych sposobów bytu.

Wprowadzenie: Zgodnie z biblijną historią, Babilończycy zaczęli budować wieżę, która pozwoliłaby im dotrzeć do nieba. Wieża zawaliła się a oni stracili zdolność do komunikowania się miedzy sobą: przestali mówić tym samym językiem.

W ciągu ostatnich 20 lat próbowaliśmy zbudować wieżę Babel w oparciu o konsumpcyjne interesy. Została ona zbudowana z długów i zapadła się pod sobie, dokładnie tak jak zaufanie w stabilność światowych finansów.

Finansowa Wieża Babel została zbudowana z fikcyjnych funduszy kapitałowych, które posiadały tylko spekulacyjną wartość. Wieża musiała się zawalić a język komunikacji został utracony – finansowy język nieoczekiwanie zaczął wyrażać sobą tylko puste obietnice.

Zburzenie wieży Babel. Chociaż kryzys wydaje się brać swój początek w sektorze finansowym, jego korzenie sięgają znacznie głębiej. Niepohamowana pogoń za przewagą konkurencyjną doprowadziła do ogromnej ilości i różnorodności towarów i usług. Maklerzy widzą potrzebę w stałym tworzeniu popytu.

Tymczasem ekonomiści ignorowali popyt i koncentrowali się na zwiększaniu podaży. W ciągu ostatnich 20 lat maniakalne poszukiwanie przez firmy przewagi konkurencyjnej doprowadziły poprzez spekulacje do powstania długów .

Ta wieża Babel została zbudowana na iluzorycznej bazie aktywów kapitałowych, które miały swoją wartość tylko tak długo, jak sami okłamywaliśmy się odnośnie ich wartości.

Prędzej czy później ta wieża była skazana na upadek a krytyczny moment musiał nastąpić – został utracony miedzy nami język komunikacji. Wykonawcy, dostawcy i menedżerowie wieży przestali ostatecznie komunikować się miedzy sobą, bo przestali wierzyć w to, że będące w obrocie aktywa posiadają jeszcze jakąś wartość.

Punkt krytyczny lub przejście na nowy poziom. Jakie są pozytywne skutki kryzysu? Osiągnęliśmy punkt krytyczny (fazę przejścia), w którym są możliwie wszelkiego rodzaju zmiany.

Spadek intensywności obecnego kryzysu może zostać osiągnięty jedynie poprzez współpracę międzynarodową, a nie przez pogoń za przewagąkonkurencyjną.

Dobrobyt posiada ogromne zalety, gdy jest rozłożony równomiernie. Nowoczesna finansowa wieża, podobnie jak jej biblijny pierwowzór, uosabia głupią próbę pominięcia podstawowych aspektów życia, jak również definiuje nadzieję na całkowicie materialistyczne przedsięwzięcia.

Budowa wieży była grą hazardową o bardzo wysoką stawkę. Gra z minusową stawką, w której wygrana była ogromna, jednak o wiele niższa, niż szkody wyrządzone społeczeństwu, które będzie cierpieć przez kolejne lata.

Nowe drogi istnienia. Wzrost bogactwa opiera się na różnicy między naukowym i duchowym rozwojem człowieka. Poza błędnym zrozumieniem bogactwa, duchowość (właściwość obdarowywania i miłości) zaczęła byćmylona z mistycyzmem i przesądami. Upadek nowoczesnej finansowej Wieży Babel jest sygnałem dla nowego zrozumienia istnienia. Praca nad tą problematyką jest głównym celem Międzynarodowej Ligi Strategicznego Zarządzania.


Człowiek, który przyszedł, aby poprowadzić nas w górę

каббалист Михаэль ЛайтманCała mądrość Kabały dotarła do nas z Księgi Zohar i dzieł Ariego. Gdyby nie Baal HaSulam, nie moglibyśmy teraz studiować. Księga Zohar pełna jest metafor i opowieści zrozumiałych tylko dla osoby, która jest na tym samym stopniu duchowym i potrafi rozszyfrować wskazówki.

Odnośnie Ariego, on sam nigdy niczego nie napisał; on tylko mówił. Wszystkie jego prace zostały napisane przez jego ucznia Chaima Vitala i cała wielotomowa kolekcja esejów oparta jest na tym, o czym mówił Ari przez półtora roku. Jego grupa istniała przez krótki czas; Ari uczył ją i wkrótce potem umarł.

Rozmaitymi drogami materiał ten dotarł do różnych ludzi, którzy składali go w ten sposób, tworząc książki. Jedna część zapisków trzymana była w ukryciu; kolejna została pochowana razem z Chaimem Vitalem w jego grobie i odzyskana później, gdy otwarto grób. Trzecia część była przekazywana z pokolenia na pokolenia i przeszła przez ręce wielu ludzi. Któż to wie, co oni robili z tymi zapiskami.

Ari mówił o całym systemie ogólnie i jeśli ktoś nie ma wszystkich kompletnych prac i nie może ich dobrze zrozumieć, nie będzie w stanie opracować ich we właściwy sposób. Dlatego, pomimo że materiał ten był zbierany przez kabalistów, brakowało wielu fragmentów i niemożliwe było utrzymanie dokładnej kolejności.

Tak więc, Baal HaSulam dodał swoje komentarze do prac Ariego, abyśmy mogli podążać za ich naturalnym rozwojem od prostych do coraz bardziej złożonych i studiując je we właściwy sposób, mogli zrozumieć pisma Ariego. Bez tego nie bylibyśmy w stanie niczego pojąć. W Kabale to bardzo niebezpieczne, bo jeśli nie rozumiesz co jest opisywane, zaczynasz fantazjować o niczym.

Dlatego musimy docenić wielkość pracy, jaką wykonał Baal HaSulam: Bez niej nic byśmy nie osiągnęli. Czasami ludzie pytają mnie: Jeśli jest tak wielu kabalistów, dlaczego nie studiujemy ich prac? Ależ nie mamy nikogo innego, od kogo moglibyśmy się uczyć, ponieważ wszyscy pisali będąc na swoich wysokich stopniach duchowych, na przykład tacy kabaliści jak Vilna Gaon czy Ramchal. Nie możemy opierać naszych studiów na ich pracach, ponieważ kabaliści nie interpretowali ich dla przeciętnych ludzi, jak my, abyśmy mogli je zrozumieć, używać i realizować na nas samych.

Z 3 części codziennej lekcji Kabały, „Ogólne wprowadzenie do Księgi, Panim Meirot uMasbirot“, 27.05.2011


Księga ksiąg

laкаббалист Михаэль ЛайтманOgólnoświatowy kongres „WE!” , New Jersey, lekcja nr 4

Istnieją książki, w których zwykli ludzie piszą o swoich odczuciach w tym świecie. Są również książki, które zostały napisane przez kabalistów, którzy osiągnęli wyższy świat i piszą o swoich odczuciach w duchowości. Te nazywane są specjalnymi, świętymi księgami.

Święty (kadosz) jest tłumaczony dosłownie jako “rozdzielone”. Świat duchowy jest całkowicie oddzielony od naszego ego. Zatem człowiek, który opisuje wyższy świat ze swojej percepcji, pisze świętą księgę – szczególną, odrębną.

Wśród wszystkich ksiąg, które zostały napisane w przeciągu całej historii przez tysiące ludzi, którzy osiągnęli świat duchowy, istnieje jedna specjalna księga. W kabalistycznych źródłach jest ona nazywana po prostu Księga, nawet bez wymieniania jej tytułu “Zohar”: „napisano w Księdze”, „czytałem w Księdze”.

Księga ta jest tak wyjątkowa, że w stosunku do niej inne książki nie są uważane za księgi. Wynika to z tego, że została ona napisana przez szczególną grupę ludzi, którzy osiągnęli wszystkie dziesięć najwyższych sfirot w Malchut świata nieskończoności. Każdy z nich odpowiadał jednej z dziesięciu sfirot w tej Malchut. Dusze ich były tak szczególne, że każda z nich pochodziła z korzenia określonej sfiry w Malchut nieskończoności.

To szczególne zgromadzenie tych dziesięciu osób miało miejsce około 2000 lat temu. Dziewięciu uczniów wraz ze swoim nauczycielem Rabbi Szimonem, odosobnili się w jaskini, w północnym Izraelu. Mieszkali w niej i wspólnie studiowali.

Jaskinia ta jest bardzo szczególnym miejscem. Wtedy gdy mój nauczyciel Rabasz i ja udawaliśmy się do miasta Tiberias, często odwiedzaliśmy tę jaskinię. Rabasz naprawdę uwielbiał tam przebywać.

Stał w niej przez kilka minut i wyglądało to tak, jakby był gdzie indziej, tak jakby opuścił swoje ciało. Jest to obszar, gdzie on łączył się z duchową siłą dziesięciu sfirot, dziesięciu dusz, które siedziały w tej jaskini, podczas gdy oni tam odkryli świat nieskończoności.

Łącząc się ze sobą, zdobyli wszystkie 125 duchowych poziomów – od naszego świata aż do świata nieskończoności. Baal ha-Sulam pisze we “Wstępie do Księgi Zohar”, że tak wysoki stopień rozpoznania duchowego poprzez grupę ludzi miał miejsce tylko raz w całej historii, ponieważ połączyli się oni i razem studiowali.

Tylko w ostatecznej naprawie (Gmar Tikkun) osiągniemy ten sam stopień, który został osiągnięty przez tą grupę i będzie to zrealizowane dzięki ich połączeniu. W swojej księdze oni pisali o tym, jak połączyli się między sobą i co wynikło z tego połączenia, kiedy to osiągnęli, co zostało ujawnione w połączeniu miedzy nimi. W tym właśnie tkwi cała siła Zoharu.

Ta księga jednoznacznie może dać nam największą siłę naprawy dla naszych dusz i dlatego ma dla nas tak ogromną wartość.

Z 4 lekcji WE! Kongresu z 01.04.2011


„Kroki Mesjasza”

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Mówią, że ARI był Masziach ben-Josef. Co to znaczy?

Odpowiedź: Siła naprawy zwana Masziach ben-Josef („Mesjasz syn Józefa”) wykonuje przygotowania przed „przyjściem” (ujawnieniem) siły naprawy Masziach ben-Dawid ( „Mesjasza syna Dawida”). Josef wskazuje na sfirę Jesod, a Dawid – na Malchut. Jesod przygotowuje swój wpływ na Malchut, aby ją naprawić.

Masziach (Mesjasz) – to nie jest człowiek, nie sam ARI, nie jego ciało fizyczne, lecz jego nauka, metoda, siła. Jest to dusza, która działała we wspólnym systemie dusz, by utorować drogę dla światła i z jego pomocą oświecić wszystkie dusze.

Dusza ta stoi na drodze światła z góry w dół i łączy wyższe naprawione dusze przeszłych kabalistów z tymi duszami, które nie zostały jeszcze naprawione. Ona przyjmuje w sobie światło w jego wyższym obłóczeniu, przyobleka go odpowiednio do naszych dusz i rozprowadza po stopniach światów wyższych, zbliżając światło do naszych dusz.

Dlatego począwszy od ARI  dusze zaczęły masową naprawę – tak jak w czasach Baal Szem Towa, podczas powstania chasydyzmu. Od tamtego czasu ludzkość zaczęła rozwijać się duchowo.

Gdyby nie ARI z jego metodyką, nie byłoby Baal Szem Towa z jego ruchem chasydyzmu, kiedy w narodzie powstało mnóstwo grup kabalistycznych. Bez Baal Szem Towa nie byłoby Baal HaSulama, a bez Baal HaSulama nie byłoby nas wszystkich studiujących obecnie Kabałę.

Etapy te zwane są „krokami Mesjasza” – czyli jest to rozwój metodyki i praktyki naprawy w celu jej ostatecznej realizacji. My zaś jesteśmy pierwsi, którzy realizują końcowy etap naprawy, ponieważ używamy siłę „Masziach ben-Josef”, aby osiągnąć ujawnienie siły „Masziach ben-Dawid” i naprawić samą Malchut – zgromadzenie wszystkich dusz – za pomocą wspólnego ekranu.

Pytanie: Czy w naszym świecie pojawi się człowiek ze szczególną duszą, który zrealizuje metodę naprawy i będzie się zwał Mesjasz synem Dawida?

Odpowiedź: Możliwe, że Mesjasz syn Dawida – to nasze wspólne pragnienie, które zrealizuje takie działanie, a nie jakaś szczególna jednostka. Interesują nas nie ludzie, którzy żyli w tym świecie: ARI, Baal HaSulam czy nawet Raszbi, lecz ich wpływ we wspólnym systemie dusz. Chodzi o duszę, która objawia nam światło naprawy.

My również działamy w podobny sposób: razem tworzymy system dusz, aby przyciągnąć światło z góry i przekazać je wszystkim nienaprawionym duszom. Wykonujemy działanie, które odnosi się już do Malchut Dawida.

Z lekcji do artykułu „Wprowadzenie do Panim Meirot”, 22.02.2011


Gdzie znajduje się obecnie „grupa Abrahama”?

каббалист Михаэль ЛайтманNarodem Izraela nazywani są potomkowie tej części mieszkańców starożytnego Babilonu, którzy zostali przebudzeni do „pracy Stwórcy”, aby osiągnąć połączenie z Nim. Takich ludzi wybrał Abraham i organizował z nich swoją grupę.

My przyłączamy się do tej samej grupy, która częściowo istnieje w żyjących obecnie w naszym świecie ludziach, a częściowo w duszach, nie posiadających materialnego wcielenia.

Ale w istocie jest to ta sama grupa, te same dusze, które łączą się ze sobą, aby w tym połączeniu odkryć świat duchowy, Stwórcę i osiągnąć podobieństwo do Niego, sprawiając Mu tym samym przyjemność. Te wszystkie dusze razem nazywają się grupą Abrahama.

Część z tych dusz po upadku z poziomu duchowego zupełnie zaginęła i nikt nie wie, gdzie one są. Mówią, że w Pakistanie znaleziono 22 miliony mieszkańców, którzy rzekomo należeli niegdyś do ludu Izraela. Jednak nie ma teraz możliwości, aby to sprawdzić i nie jest to ważne. Nie interesuje nas ilość, lecz bierzemy pod uwagę dusze, pragnienia.

Według pragnienia, do grupy Abrahama należą ci ludzie, którzy dążą obecnie do osiągnięcia świata duchowego, oraz ci, którzy już osiągnęli tamten świat we wszystkich pokoleniach. A poza tym do tej grupy należą również ci, którzy niegdyś znajdowali się na poziomie duchowym, a następnie upadli z niego i odsunęli się od „pracy Stwórcy”. Znajdują się oni obecnie jakby w stanie „oczekiwania”, by powrócić ponownie do swoich osiągnięć duchowych.

„Izrael” (Jaszar-Kel, co znaczy „prosto do Stwórcy”) –  jest to dość liczna grupa, do której należało mnóstwo ludzi we wszystkich pokoleniach. Grupa ta musi stale wzmacniać się. My wszyscy pracujemy nad osiągnięciem duchowości w tym świecie. Łączą się z nami również wszystkie dusze, które pomagają nam z wyższego świata, z innego wymiaru i pracują z nami razem w jednym systemie, by przekazać światło do wspólnej duszy Adama haRiszon.

Tym budzimy wszystkie te dusze, które upadły ze świata duchowego podczas zburzenia Pierwszej i Drugiej Świątyni, i pomagamy im wrócić, ponieważ one zaplątały się obecnie między innymi pragnieniami i duszami – co nazywa się „wyjściem w wygnanie”. A poza tym budzimy dusze, które nigdy wcześniej nie były obudzone.

Nie pracujemy sami, lecz wraz z duszami praojców, z grupą Abrahama ze starożytnego Babilonu. Wszyscy razem! Jest to ogromny system.

Jednak nawet jeśli ten system przyłączy do siebie wszystkie dusze na świecie i jeśli wszyscy ludzie tego świata i wszystkie dusze w świecie duchowym zaczną wspólnie przekazywać światło, aby naprawić swoje pragnienia – okaże się, że to tylko cienka linia w świecie nieskończoności, Nefesz de-Nefesz. Ponieważ tak ogromna jest Malchut świata nieskończoności…

Z lekcji do artykułu „Wprowadzenie do Panim Meirot”, 22.02.2011


Położyć nacisk na jakość

Wszystko zależy od wysiłków. Człowiek musi wierzyć w zasadę „wysilił się i znalazł”. Dlatego Baal HaSulam pisze w pkt 17 Wprowadzenie do TES, że przed studiami zobowiązujemy się do tego, aby  umocnić się w wierze, jak jest napisane w Powiedzeniach Ojców: „Wierny jest Ten dla którego się trudzisz, aby dać ci nagrodę za twoje wysiłki”. Tą nagrodą będzie przejście z egoistycznej intencji lo liszma w altruistyczną liszma.

Przed studiami i w trakcie studiów człowiek jest zobowiązany, by dążyć do tej zmiany w sobie z tęsknotą. Dokładnie w tym zawarte są wszelkie starania. W tym samym wprowadzeniu wyjaśnia Baal HaSulam, że człowiek nie pownien być niedbałym ani w ilości ani w jakości wysiłków.

Jeśli zaczynamy studiować, wtedy możliwe, że chcemy zmienić się przez studia i przez  zawarte  w nim światło, ale potem zapominamy o tym i dajemy się odciągnąć, co znaczy, że nie inwestujemy jakościowo wystarczająco dużo wysiłku. Być może, że ilość jest wystarczająca, ale ważniejsza jest właściwie jakość: jak bardzo mnie boli – tak bardzo, że nie mogę stracić celu z oczu, podobnie do chorego, który cały czas myśli tylko o swoim uzdrowieniu. Bez względu na to co robi, wszystko jest przeznaczone do tego, aby wesprzeć go w jego uzdrowieniu.

Taką potrzebę nie można osiągnąć samemu. Można to tylko osiągnać z pomocą środowiska. Ono jest w stanie zobowiązać człowieka przez ważność celu, tylko w taki sposób, bedzie mógł ruszyć naprzód.

Jeśli spojrzymy na wszystkie dane nam do dyspozycji środki, zobaczymy, że zarówno grupa z jej zwyczajami jak również ja sam, Stwórca, nauczyciel, lekcje i rozpowszechnianie są do tego konieczne, aby wywołać w człowieku silne pragnienie do zmian, które spowodowane jest studiami. Musimy osiągnąć jedynie ten punkt, tylko on powinien być wynikiem wszystkich naszych wysiłków.

Wówczas podczas lekcji, powstanie w nas prawdziwe żądanie światła i niczego innego: ani wiedzy, ani mądrości, ani jakichkolwiek różnic – tylko żądanie zmiany. I siła tego żądania, bedzie do tego stopnia silna, że naprawdę doprowadzi nas do zmian.

To umożliwi człowiekowi, przejście do Tory jako do „przyprawy” i od niej do Tory życia zamiast „śmiertelnej trucizny”, którą zażywał wcześniej.

Ponieważ  naszą złą skłonność ujawniamy za pomocą światła. Światło to nazywane jest „aniołem śmierci”: z jednej strony pokazuje czlowiekowi, że jest on martwy duchowo, z drugiej strony zaś, nastepnie pomoże mu ono zabić jego egoistyczne pragnienie. W ten sposób postępujemy naprzód.

Z  lekcji do artykułu Rabasza, 07.02.2011


„Obwieszczać prawdę w nocy”

Pytanie: Studiuję już pewien czas w kampusie Kabały i teraz znajduję się w takim stanie, gdzie nie rozumiem nic i nic nie czuję….

Odpowiedź: Czym więcej się człowiek uczy, tym bardziej wchodzi w stan, w którym nic nie czuje i nic nie rozumie a potem pozostawia tę barierę za sobą

Chodzi tu o bardzo interesujące odczucie. Jest napisane, że Rabbi Szymon niegdyś czuł się jak prosty handlarz – jako Szymon z Rynku. To znaczy, że jego cała wiedza, wszystkie odczucia, wszystkie wrażenia, które były związane z nauką Kabały, nagle zniknęły.

Ale odpowiednio do odczuwanej ciemności – czuł również poziom, który powinien rozpoznać. Jeżeli człowiek rozwija się duchowo, to przerwa między tym, co osiągnął podczas wzniesienia, a tym gdzie „upada”, tracąc wszystko, jest ogromna. Więc jeśli otoczy cię ciemność, wtedy może pomóc ci tylko fakt, że studiujesz tą ciemność i rozumiesz w czym dokładnie jest ona widoczna.

Co dzieje się w tym momencie, jakie uczucia wywołuje ona w tobie, jesteś zdezorientowany, w czym znajduje się dla ciebie absolutna ciemność, odczuwasz zwątpienie, nie masz już więcej sił duchowych i gdzie możesz znaleźć ich jeszcze odrobinę – takie wyjaśnienia, powinniśmy robić w stanie ciemności. Nazywa sie to, „praca w nocy” – jest to okres, który jest  bardzo poważany przez mędrców kabały: „Rankiem obwieszczać Twoją łaskę i Twoją prawdę nocami” (Ps. 92:3).

Innymi słowy, człowiek zaczyna  rozróżniać w ciemności, co powinno zostać ujawnione, ponieważ ciemność jest odwrotną stroną światła. A jeśli nie bedziesz poprostu siedzieć i zżerać samego siebie, ale bedziesz  poprawnie analizować, wówczas nastąpi „rano” i światło oświeci wszystko. Tak człowiek powinien w ciemności rozpoznać światło i sprawdzić, co dokładnie powinien rozpoznać z tej ciemności. I już z ciemności powinien rozpoznać, że zbliża się do celu.

Jest to bardzo przyjemna praca – znajdować się w ciemności! Jest to wyjątkowy stan. W ten sposób zostanie nam pokazane, jak dalece sami nie jestemy zdolni, aby coś zrobić. Człowiek w końcu uświadamia sobie swoją prawdziwą naturę, rozumie, że jest nic nie wart bez pomocy z góry.

Jeśli świeci ci wyższe światlo, to prostujesz się jak kwiat, który garnie się ku słońcu. A jeśli nie ma światła – wtedy „więdniesz” natychmiast upadasz w dół.

Z wykładu z północnego Tel Awiwu, 19.12.2010 


Religią przyszłości jest „Miłość do bliźniego”

Pytanie: Co powinno być połączeniem pomiędzy religią judaistyczną, a państwem Izraela?

Odpowiedź: Nie powinno być żadnego połączenia pomiędzy religią i państwem. Każda osoba powinna mieć możliwość prowadzenia życia zgodnie ze swoim wyborem bez przymusu. Kabała mówi: „Nie ma przymusu w duchowości!”.

Na ludzi należy wpływać jedynie przez właściwą edukację. Oczywiście, wychowywanie w Izraelu ma się odbywać w duchu tradycji żydowskiej, kultury żydowskiej i wszystkiego, co otrzymaliśmy od naszych przodków. Jednakże ma to być wykonane przez delikatne, życzliwe wychowywanie w duchu tradycji narodowych. Poprzez rozpowszechnianie kabały, dzisiejsza religia – zestaw obowiązkowych zadań, przemieni się w prawdziwą religię. To jest to co Baal HaSulam opisuje w artykule „Istota religii i jej cel”. Jak to się stanie?

Wyższa siła, która objawia się nam dzisiaj zmieni nas i wtedy ludzie zaczną odczuwać i rozumieć Stwórcę. Jego odkrycie wyeliminuje potrzebę usług religijnych jakie znamy dzisiaj takich jak religia i jej przywódcy, i potrzebę pośredników pomiędzy człowiekiem, a Stwórcą,. Jest napisane: „I ludzie przestaną nauczać o Stwórcy, bo wszyscy będą Mnie znali, od małego do dużego”.

Objawienie Stwórcy pokaże wszystkim zasadę całej Tory: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, która jest teraz nieobecna nawet pomiędzy religijnymi ludźmi. Baal HaSulam pisze w „Pokoleniu przyszłości”: „Klasa religijna (etyczna), określająca życie wszelkich narodów, musi najpierw i przede wszystkim zobowiązać swych reprezentantów, by zajęli się obdarzaniem, zgodnie z zasadą „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. I to będzie społeczna świadomość wszystkich narodów… Jednakże poza tym wyjątkiem, każdy naród powinien dowolnie podążać za swoją religią oraz tradycjami, i żaden naród nie powinien mieszać się w sprawy drugiego.”

Nauka Kabały wyjaśnia, że główna zasada Tory: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego” wskazuje iż przestrzeganie micwot (przykazań) i Tory oznacza naprawę egoizmu człowieka, gdzie osiąga on poziom miłości do bliźniego. Więc jest to naprawa jego egoistycznych pragnień, które nazywa się przestrzeganiem przykazań.

Jeżeli osoba angażuje się w naprawianie samego siebie by rozwijać w sobie właściwość obdarzania w stosunku do bliźniego, oznacza to, że wykonuje zasady Tory. Oto co powiedział wielki mędrzec Akiwa, kiedy poproszono go o objaśnienie całej Tory „stojąc na jednej nodze” (metaforycznie rzecz ujmując), zacytował ogólną zasadę całej Tory: „Kochaj bliźniego jak siebie”. Inny mędrzec o imieniu Hillel (żyjący w czasach Talmudu – początek ery) określa tą zasadę: „Nie czyń drugiemu tego, czego nie chcesz, by inni tobie uczynili”.

Dlatego też, cała instytucja religii bez wątpienia przejdzie przez wielkie zmiany, bo nie stosuje się ona do powyższych zasad.


Przyspieszmy czas wyzwolenia

каббалист Михаэль ЛайтманZ artykułu Baal Ha-Sulama „Ostatnie pokolenie”: Jeśli wszystkie narody świata zgodzą się, wówczas znikną na świecie wojny, ponieważ każdy będzie się troszczył nie o własną korzyść, a o korzyść bliźniego.

Jest to nauka o podobieństwie właściwości – nauka Masziacha… O tym powiedziano: „I przekują swoje miecze na lemiesze”.

„Masziach” (Mesjasz) to największe światło „Jechida”, które przychodzi i zdolne jest do naprawy wszystkiego. Gdy pojawi się u nas bardzo silne pragnienie osiągnięcia ostatecznej naprawy (Gmar Tikun), wówczas to światło objawi się z całą mocą i naprawi wszystkie pragnienia.

Nawet te małe światła, które obecnie otrzymujemy i które tworzą związek między nami, łączą nas i umożliwiają nam organizację zjazdów – są pomocą z góry, a nie naszymi własnymi osiągnięciami.

Wszystko, co widzę przed sobą: przyjaciół, cały ten świat – jest to obraz stojącego przede mną Stwórcy, który w taki sposób mi się przedstawia.

Dlatego już teraz przychodzi do nas siła zwana Masziach i wyciąga całą ludzkość z jej ostatniego stopnia, z ostatniego stanu do stanu końcowej naprawy.

Ale na razie nazywa się to „bólami porodowymi Masziacha”, ujawnieniem siły Masziacha światu. Są to pierwsze, początkowe stany całego tego procesu „narodzin”.

W sposób dobry czy zły, drogą wielkich cierpień i wojen lub dzięki naszemu własnemu uświadomieniu i  pragnieniu, aby się naprawić – w każdym razie naprawa powinna zakończyć się przed końcem 6000 lat według czasu tego świata.

Ten termin jest określany przez sześć sfirot Zeir Anpina (WA”K) i jest podzielony na trzy okresy po 2 tysiące lat każdy, co wyraża wpływ Zeir Anpina na trzy światy BE”A (Bria, Jecira, Asija). Dlatego w ciągu tego czasu powinniśmy osiągnąć naprawę.

Rozpoczynając już od naszych czasów wkraczamy w epokę Masziacha i dlatego ujawnia się nauka kabały. Ale już dziś, nie czekając na koniec tego terminu, możemy naprawić wszystko.

Podobnie jak to było podczas wyjścia z Egiptu, które wydarzyło się po 210 latach wygnania zamiast ustalonych 400 lat, tak samo i dziś nie musimy czekać, aż na kalendarzu minie 6000 lat. W duchowym możemy przyspieszyć czas, przyciągnąć stan końcowy i realizować go już teraz.

Oznacza to, że „Isra-el”, czyli człowiek, który dąży „prosto do Stwórcy”, „przyspiesza” czas i przesuwa go naprzód. Dlatego już teraz możemy osiągnąć czas wyzwolenia i przyjścia Masziacha. Wszystko zależy od nas!

Z chwili, gdy zostały zakończone niezbędne przygotowania, zaczęły występować informacyjne geny („reszimot”) ostatniego okresu i ujawnił się środek do ich stosowania – nauka kabały i księga Zohar. Od tego momentu wszystko znajduje się w naszych rękach.

Z lekcji do artykułu „Ostanie pokolenie”, 07.11.2010


Cud wyjścia z Egiptu

каббалист Михаэль ЛайтманZohar, rozdział Bo (Przyjdź do faraona): “… I Pan, Bóg twój, wyprowadził cię stamtąd. Przypomnij sobie dzień, w którym wyszliśmy z Egiptu … I on cię wywiódł z Jego wielką obecnością, Jego wielką mocą z Egiptu … Pan wyprowadził cię  stamtąd…” pięćdziesiąt razy jest wspomniane w Torze wyjście z Egiptu… .

Pięćdziesiąt jest doskonałym poziomem, dziesięciu Sfirot z Malchut razem z czterdziestoma Sfirot z Bina. Malchut jest całością, która musi wzrosnąć ponad siebie do jej doskonałego poziomu. Człowiek musi poczuć te dwie siły w sobie, jedna przeciw drugiej.

W związku z tym zbawienie nie przyjdzie tak długo, dopóki nie znajdujemy się na wygnaniu, po tym jak doszliśmy już do strasznego zrozumienia, że my sami nie mamy siły, aby wydostać się z naszego egoizmu i jednocześnie czuć, że jest to absolutnie konieczne dla nas, aby to uczynić! Jeżeli poczujemy w pełnej mierze te zupełne przeciwieństwo, to wtedy wody Czerwonego Morza (w języku hebrajskim, koniec-morza) rozdzielą się, a my przekroczymy je.

Człowiek nie rozumie, w jaki sposób objawi się to jemu. To nazwane jest cudem. Niemniej jednak ten cud spowodowany będzie przez samych ludzi, jeżeli znajdzie się on w ślepym zaułku. Z jednej strony człowiek nie rozumie, jak możliwe jest wyjście z Egiptu, ponieważ nie posiada on do tego żadnej siły i mocy. Dlatego też nie może on również zrozumieć, że istnieje siła z góry, która może zmienić jego naturę. Z drugiej strony objawi mu się ta siła, która egzystuje ponad naturą.

Wydarzy się to tylko, jakby przez cud. Stanie się to ponad stanem natury, którą nazywamy Egipt i która obejmuje całe wewnętrzne postrzeganie człowieka.