Artykuły z kategorii Tora

Wszystko jest względne z punktu widzenia obserwatora

каббалист Михаэль Лайтман I dlatego w jego pokoleniu (pokoleniu RASZBIEGO) tajemnice Tory zostały odkryte, przecież on mówił, że wszyscy przyjaciele, którzy nie kochają siebie nawzajem, sami doprowadzają do tego, że nie podążają prostą drogą. I oprócz tego prowadzą do skazy w Torze (Księga Zohar).

Pytanie: Czy Tora jest obiektywną rzeczywistością, doskonałym obiektem?

Odpowiedź: Nie istnieje nic obiektywnego. Nawet Stwórca nie jest obiektywny. Wszystko to przejawia się w stosunku do nas.

Jeśli postrzegam cały wszechświat swoimi organami zmysłów, z poziomu swojego rozumu i serca, to co może być w tym obiektywnego? Jeśli Ja się zmienię, to wszystko też zmieni się względem mnie, ponieważ cały obraz jest subiektywny we mnie. Stwórca również jest we mnie. Tora też jest we mnie. Wszystko jest we mnie. Czy jest coś poza mną? Ja czuję, dostrzegam, oceniam.

Spójrzcie, jak ludzie, zmieniając się, zmieniają swoje zdanie o Stwórcy i Torze, o sobie i świecie, o wszystkim. A co oznacza „stały świat”, który jest poza nami? Nie znamy go, nie odczuwamy, dlatego nie możemy o tym mówić. Musimy jasno uświadomić sobie, że wszystko zależy tylko od obserwatora. Jak w fizyce kwantowej, zgodnie z teorią Einsteina. Tak więc nie ma niczego absolutnego.

Tora – to metoda naprawy. W takim stopniu, w jakim rozumiem, jak siebie naprawić, mam własną Torę.

Tora składa się z czterech części – PaRDeS. Zgodnie z egoizmem, który teraz naprawiam, znajduję się w stosowaniu i realizacji jednej z jej części. Stwórca ma poziomy. To właściwość obdarzania, właściwość połączenia całego wszechświata w jeden globalny system w takim stopniu, w jakim ja go postrzegam.

Z programu telewizyjnego „Siła Księgi Zohar” №21


Tora: oryginał czy tłumaczenie?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Czy Torę należy czytać tylko w oryginale? Czy bezużyteczna jest próba zrozumienia sensu Tory, podobnie jak Księgi Zohar w tłumaczeniu na język rosyjski?

Odpowiedź: Nie ma sensu czytać Tory zarówno w oryginale, jak i w tłumaczeniu, ponieważ i tak człowiek nie zrozumie tego, co tak naprawdę ona chce mu powiedzieć. Dlatego, aby studiować Torę w jakimkolwiek języku, należy najpierw studiować Kabałę. Wtedy zrozumiemy sens ukryty w Torze.

Z programu „Zapytaj kabalistę”, 20.03.2019


Szawuot – święto uzyskania połączenia ze Stwórcą

каббалист Михаэль Лайтман Nadchodzi wyjątkowe święto – Szawuot, święto darowania Tory. Symbolizuje odkrycie Tory światu, to znaczy związek między Stwórcą i ludźmi. 

Wydarzyło się to około trzy i pół tysiąca lat temu na pustyni Synaj, przy Górze Synaj. Takie symbole istnieją również w naszym świecie, dlatego że każdy duchowy korzeń powinien dotknąć swojej materialnej gałęzi. 

To święto jest istotne ponieważ człowiek otrzymuje połączenie z Wyższą Siłą. W przeciwnym razie pozostalibyśmy zwierzętami istniejącymi bez celu na planecie Ziemia, która istnieje gdzieś w martwej przestrzeni kosmicznej.

A teraz możemy połączyć się z tą samą siłą, która stworzyła Wszechświat, kule ziemską, człowieka na niej i uruchomiła cały proces ewolucji. Możemy dowiedzieć się, co stoi za tym procesem, jakie formy relacji istnieją między nami i Wyższą Siłą.

Szawuot – jest to wielkie święto, ponieważ świętujemy nawiązanie kontaktu ze Stwórcą, pozwalającego nam wznieść się z tego życia, z jego bezcelowości i bezmyślności, ponad to zwierzęce istnienie. Nie ma święta większego niż Darowanie Tory – od niego wszystko się zaczyna! Gdyby nie ono, nasze życie poszłoby na marne.

Pozostalibyśmy zwykłymi zwierzętami, które rodzą się po to, aby pożyć i umrzeć. Tora daje nam możliwość wzniesienia się ponad nasze życie, poznania Wyższej Siły i wejścia w wieczność, w doskonałość, w inny wymiar oparty na obdarzaniu, a nie na otrzymywaniu.

Nasz świat istnieje tylko w egoizmie, otrzymywaniu, a świat duchowy istnieje w celu obdarzania i dlatego jest wieczny i doskonały. Dzięki temu środkowi, który nazywa się Torą, mamy możliwość wznieść się z niższego świata w wyższy.

Dlatego świętujemy Szawuot, w którym nie ma tak wielu symboli: białe ubrania i jedzenie nabiału są symbolami obdarzania. To są wszystkie atrybuty tego święta.

Według historii, darowanie Tory miało miejsce po wyjściu narodu Izraela z Egiptu, to znaczy po ucieczce przed egoistycznym zamiarem i przekroczeniu Morza Końcowego (Morze Czerwone), co oznacza oderwanie się od egoizmu i wejście na pustynię Synaj, to miejsce, gdzie odkrywa się nienawiść (sina) między altruistycznymi i egoistycznymi pragnieniami. 

I kiedy człowiek staje w obliczu góry wątpliwości („har” – góra pochodzi od „irurim” – wątpliwości), odkrywa się nam, ile mamy zastrzeżeń wobec pragnienia obdarzania, nad którym musimy pracować. I dlatego krzyczymy: „Gdzie jest ten środek, który pozwoli nam osiągnąć obdarzanie? Nie mamy takiej siły!”

Właśnie wtedy otrzymujemy siłę z góry, zwaną „Wyższe Światło”, „Tora”, to znaczy „światło” (or), „program”, „metoda” (oraa). W taki sposób zaczynamy rozwijać się już celowo.

 Aż do dzisiejszego dnia dokonujemy w swoim egoizmie naprawy za naprawą, pokolenie za pokoleniem, aż dojdziemy do końca naprawy. I wszystko to jest możliwe dzięki ukrytej sile Tory, która nazywa się „światło, które powraca do źródła”, Wyższe Światło naprawy. Podczas dni tego święta na świecie obecna jest szczególna siła. I jeśli będziemy razem ją studiować, to popchnie nas to do przodu. 

Z lekcji według artykułu Baal HaSulama „Darowanie Tory”, 27.05.2020 


Tajemnica czytania Tory

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie z bloga: Dzięki Panu, Pana wideo i książkom, otrzymuję dużo wrażeń. Ale nie jestem pewien, czy rozumiem poprawnie. Byłbym Panu wdzięczny, jeśli wskaże Pan na mój błąd w przemyślaniach.

Tajemnica czytania Tory lub innych podobnych tekstów polega na pełnej koncentracji i skupieniu uwagi. Czy prowadzi to do niezwykłego uczucia przyjemności od tego, co nazywa się „wyższe światło Stwórcy”?

Odpowiedź: Pamiętam, ja też tak myślałem: będę czytać Torę, nauczę się jej, nawet na pamięć, wniknę w jej głębię i w taki sposób zrozumiem, co jest powiedziane w tej książce.

A potem, już po wielu staraniach, poczułem, że to nie ta droga, że muszę wniknąć wewnątrz tej książki. Nie znać na pamięć, nie zapamiętywać wszelkiego rodzaju obrazów, zjawisk i opowiadań, a zrozumieć jej wewnętrzne znaczenie, kiedy pod wszelkimi postaciami, opisami miejsc, działań ma się na myśli zupełnie inne, duchowe okoliczności i działania, ponad naszym światem.

I wtedy zacząłem uczyć się Kabały. Zrozumiałem, że Tora w rzeczywistości – to kod, a kluczem do niej jest Kabała. I wszedłem w nią.

Od tego czasu minęło jakieś 45 lat i w pewnym stopniu zaczynam orientować się w Torze.

Pytanie: To, co nazywane jest „wyższym światłem Stwórcy”, które jest założone w Torze, czy to daje człowiekowi coś w rezultacie prostego czytania i przenikania?..

Odpowiedź: Nic nie daje. Nie możliwe jest przyciągnąć stąd światło.

Pytanie: Jaka jest Pana rada?

Odpowiedź: Należy studiować Kabałę, jej klucz do Tory i tylko wtedy będziesz rozumieć, o czym tam się mówi. Innego wyjścia nie ma.

A w ogóle Tora zawiera w sobie absolutnie wszystko. Ale bez klucza, który daje Kabała, nie możesz jej otworzyć.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 05.09.2018


Fragmenty z porannej lekcji 01.11.2018

каббалист Михаэль ЛайтманZ lekcji według artykułu „Szamati” nr 164 „Różnica między materialnym a duchowym”

W materialnym świecie nie robi się niczego, dopóki nie ma się siły, aby to zrobić. W duchowym konieczne jest, aby rozpocząć pracę jeszcze do czasu uzyskania sił” (Szamati 164).

Stąd wypływają nasze problemy na duchowej drodze. Nie bardzo rozumiemy, dlaczego nie można po prostu iść do przodu w zwykły sposób. Posiadamy siłę, wiedzę oraz rozum. Więc dlaczego nie możemy poruszać się do przodu, opierajac się właśnie na tym bagażu?

Chodzi o to, że duchowość wymaga od nas działań zanim ją zrozumiemy i zdobędziemy siły dla jej realizacji. Nie możemy się połączyć – ale musimy bardzo się starać. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć czegoś a pomimo to musimy działać tak, jakbyśmy rozumieli. Tylko w ten sposób możemy rozwijać się.

Jest to naprawdę duża przeszkoda – pracować bez siły, bez rozumu, bez duchowego zrozumienia i odczucia. Jednak musimy to robić. W zasadzie z naszej natury wynika że nie jesteśmy gotowi przyjąć i wypełniać tego co wykracza poza ramy naszego zrozumienia, naszych możliwości. Nie ma potrzeby wszystkiego wykonywać – należy tylko starać się.

Zobaczymy wtedy, że nie jesteśmy zdolni do tego aby zjednoczyć pragnienia – musimy zwrócić się o pomoc, poprosić o siłę, zrozumienie, odczucie.

A jeszcze dokładniej poprosić o realizację pracy: „Nie potrzebuję niczego tylko tyle, aby wypełnić to co jest mi powierzone”. Nie ma znaczenia jak, ale tylko o to proszę: „Zabezpiecz mnie proszę, daj mi to czego potrzebuję dla realizacji pracy“.

Tutaj właśnie leży problem. Ponieważ musimy pracować przeciwko swojemu zrozumieniu i uczuciom. Powinniśmy wznieść się ponad nimi. Odczuwamy nienawiść do swoich przyjaciół – a jednak musimy się z nimi połączyć. Rozum podpowiada, że trzeba postapić przeciwnie do słów nauczyciela. Jednak staramy się robić to co on zaleca. Tak jak dziecko które instynktownie słucha dorosłych.

Ta droga jest sprzeczna z naszym rozumem, prowadzi przez „wiarę ponad wiedzę”. W przeciwieństwie do materialnego – w duchowości nie mamy żadnej możliwości wzięcia pod uwagę naszej opinii, naszego odczucia.

Wręcz przeciwnie, powinniśmy być zadowoleni z tego, że możemy postepować powyżej rozumu i swoich odczuć. Dlatego że jeśli pracujemy w rozumie i uczuciu oraz w zgodzie z nimi, jest to materialne podejście z którego nigdy żaden pęnd nie wyrośnie.

Spróbujmy zrozumieć tę podstawową zasadę. W duchowym nie mamy siły dla realizacji i jednocześnie musimy dołożyć wszelkich starań. Wtedy zobaczymy, dowiemy się dokładnie, ile i jakiej siły brakuje, dlaczego i po co? To zrodzi w nas prośbę (MAN) którą będziemy mogli podnieść na wyższy poziom, ustanawiając tym samym połączenie ze Stwórcą.

W istocie jest to właśnie cel duchowej rzeczywistości: nasze działanie poprzedza pozyskiwanie sił. Zaczynamy działać bez siły, bez znajomej podstawy, bez pociągu, bez porywu. Tak rodzi się wzniesienie ponad sobą.

* * *

W naszym świecie człowiek posiada najsilniejszy środek dla duchowej samorealizacji. Stwórca doprowadza go „do dobrego losu” – do grupy ludzi o podobnych poglądach, takich którzy jednoczą się na razie na „ziemskim” poziomie.

A poza tym grupa ma nauczyciela. Przewodnika po ścieżce duchowej. Nauczyciel zadaje nie bardzo przyjemne ćwiczenia, wywołują one w człowieku naturalne oburzenie. Ponieważ te zadania są skierowane przeciwko rozumowi i odczuciu, przeciwko logice. Nie należy poddawać ich racjonalnej lub zmysłowej analizie – ważne jest to aby wyrazić swoje niezadowolenie, niezrozumienie. Człowiek wtedy widzi że nie jest nastrojony z nauczycielem, nie nadaje na tej samej fali.

Tak działa duchowy instruktor. Po pierwsze kieruje przyjaciól na zjednoczenie w grupie. Po drugie kieruje tę jedność na Stwórcę. Po trzecie stwarza warunki do pracy „ponad wiedzą” ponad rozumem i odczuciami. Po zapoznaniu się z tym, prawdziwy uczeń powinien być zadowolony z tego, że posiada prawdziwego nauczyciela, prowadzącego grupę tą drogą którą opisali w swoich pismach wielcy kabaliści.

Ostatecznie nauczyciel podobnie jak kelner w restauracji, podaje nam danie za daniem – a my musimy je zjeść. Czasem wydają się nam one niesmaczne, niedogotowane, podane w niewłaściwym czasie, niestrawne – ale dzieje się tak z powodu „skrzywionego lustra” naszej percepcji.

Pewnego dnia wy też staniecie się nauczycielami. Wtedy zobaczycie sami, że w książkach jest wszystko opisane – należy tylko brać z nich potrzebne rzeczy, dostosowując je dla grupy.

* * *

Należy szukać bliskości nie tyle z nauczycielem, co z grupą. Łącząc się coraz bardziej z grupą pojawiają się pytania. Jak mamy pracować z przyjaciółmi? Wtedy zaczynamy naprawdę słyszeć słowa nauczyciela.

Można porównać tę sytuację z uszkodzonym samochodem: przede wszystkim należy znaleźć w nim usterkę – a następnie zwrócić się do specjalisty w celu konsultacji.

Jeśli człowiek nie jest związany z grupą w której powinien realizować swoją pracę, to nie usłyszy niczego z ust nauczycieli.

* * *

W Kabale jest takie pojęcie „wiara poniżej wiedzy”. Generalnie chodzi o religię – o takie podejście które nie wymaga ode mnie krytycznej analizy. Po prostu żyję tak jak mi powiedziano, zgodnie z tym co zaobserwowałem w dzieciństwie. Od najmłodszych lat uczono mnie pewnej rutyny którą realizuję z przyzwyczajenia, bez jakiejkolwiek logiki, działam „automatycznie”.

To nie jest wiedza, a właśnie wiara w to, że w taki sposób robię coś dobrego i prawidłowego, chociaż nie ma w tym nic racjonalnego. Wierzę „poniżej wiedzy” – niczego nie sprawdzam, nie odkrywam.

Ale istnieje też „wiara ponad wiedzą”.

Różnica polega na intencji. Dwie osoby mogą przeprowadzić to samo działanie na dwa sposoby:

– jeden człowiek poprzez „wiarę poniżej wiedzy‘‘ dlatego że kiedyś tak mu powiedziano. A z czasem nawyk ten stał się jego drugą naturą;

– drugi człowiek poprzez „wiarę ponad wiedzą‘‘ nie wie dlaczego i po co? Nie liczy na przyszły świat, nie ma nadziei na nagrodę. Ale tylko dlatego że otrzymał energię od grupy i ma nadzieję sprawić zadowolenie Stwórcy.

W drugim przypadku człowiek nie potrzebuje niczego dla siebie. Pozostaje bez zrozumienia, bez poznania, bez przyszłego i bez obecnego świata. Ale nie wie jak to zrealizować? Po rzetelnym sprawdzeniu dochodzi do wniosku, że nie ma siły na coś podobnego. I właśnie wtedy prosi o pomoc: „Daj mi możliwość, daj mi siłę by wykonać takie działanie, które nie da mi żadnej korzyści“.

W odpowiedzi Stwórca daje siłę, rozum, uczucie i zdolność do realizacji. Jest niezmiernie szczęśliwy z tego powodu, że zwierzęca natura nie bierze udziału w rezultatach tego działania. Jest czysty.

* * *

Duchowe zawsze buduje się ponad materialnym sprzeciwem. Jeśli jestem zadowolony, to znaczy że taszczę niewłaściwą walizkę. W moim materialnym postrzeganiu musi być ciężka taka nie do podniesienia – ale ja używam siły grupy, zwracam się do Stwórcy i otrzymuję od Niego siłę. A wtedy poczuję że walizka staje się lekka. Przecież otrzymałem z góry siłę Biny i mogę działać ze względu na obdarzanie.

A do tego czasu to nie jest duchowa praca – tylko przygotowanie do niej.

* * *

Moim zadaniem jest przylgnąć do Wyższego i działać zgodnie z jego pragnieniem. Gdzie przy tym jestem ja sam? Nie odczuwam swojego ciała, swoich organów, swojego umysłu i uczuć – całkowicie i w pełni podążam za rozumem i uczuciem Wyższego. W ten sposób nabywany jest następny poziom duchowy.

***

Poznajemy Stwórcę w miarę tego jak On obłócza się w nas. Innymi słowy daję Mu miejsce, aby napełnił mnie i w tej mierze poznaję Go.

„Stwórca” (Bore) oznacza „przyjdź i zobacz” (bo-re). Gdzie mogę Go zobaczyć? – W swoim nowym zmyśle i nowym rozumie, które formuję zgodnie z przeciwstawnymi mi właściwościami obdarzania. Tak ponad moim egoizmem budowana jest „wiara ponad wiedzą‘‘ – właściwości Stwórcy.

Człowiek który kroczy „wiarą ponad wiedzę‘‘ podnosi się nad sobą, staje się coraz mądrzejszy – jego naczynia percepcji rozszerzają się za każdym razem. A ten który idzie „poniżej wiedzy‘‘ bez krytycznej analizy, pozostaje w końcu jedynie ze swoimi wspomnieniami…

Z lekcji według artykułu Baal HaSulama „Wzajemne poręczenie”

Tylko zasada wzajemnego poręczenia pozwoli nam osiągnąć cel – odkryć Stwórcę stworzeniu w tym świecie. Musimy zapewnić każdemu przyjacielowi poczucie poręczenia, w którym gasną wszelkie lęki, obawy, wątpliwości i przeszkody. To uczucie odkrywa człowiekowi grupę jako pełne, doskonałe kli, w którym jest integralną częścią.

Nie można oceniać siebie samego – moje kalkulacje zawsze opierają się na dziesiątce. W naszej jedności, we wzajemnym poręczeniu. Wkraczamy wtedy w nową rzeczywistość. Takim powinien stać się obraz istnienia każdego z nas.

* * *

Przyjaciele, grupa, nauczyciel, Stwórca – jak posortować ich według stopni ważności?

To zależy od mojego obecnego stanu. Doświadczam stanów zachwiania, wzlotów i upadków. Jeśli przy tym brakuje mi siły od grupy to chcę lepiej podłączyć się do niej – dlatego zwracam się do Stwórcy o pomoc we wzajemnym poręczeniu.

Jeśli od samego początku naceluję się na Stwórcę, to wtedy zwracam się do przyjaciół. Otrzymuję od nich siłę, impuls, świadomość Jego ważności – a następnie zwracam się do Niego.

Jeśli chodzi o nauczyciela – to jest on pośrednikiem między grupą i Stwórcą.

Bez grupy nie ma nauczyciela, pozostaje tylko „uniwersytecki wykładowca”.

Naukę Kabały można studiować tylko w grupie i dlatego właśnie w niej, w stosunku do niej przejawia się prawdziwy nauczyciel – mentor. A grupa przejawia się – w stosunku do niego.

Nauczyciel nie może brać pod uwagę nikogo indywidualnie – ponieważ nie ma czegoś takiego w duchowym. Ucznia można trochę „podciągnąć” ale tylko dlatego, żeby włączył się w grupę. Ponieważ tylko w miarę tego włączenia nauczyciel jest w stanie rozwijać ucznia.

* * *

„Tora” – jest to uniwersalna metoda, nauka o jedności. Wszystkie inne nauki w swojej istocie są tylko jej częściami. Ponieważ wszystkie one pochodzą z jedności i separacji. Nie ma nic więcej w całej naturze – tylko jedność i oddzielenie, zaczynając od elementarnych cząstek i tak dalej.

W podstawie Tory leży zasada wzajemnego poręczenia. Wyjaśnia w jaki sposób cząstki lub części powinny połączyć się między sobą tak aby stać się zgodne w równowadze z ogólną Siłą natury pod nazwą „Stwórca”. Można zdefiniować Go jako Siłę pełnego, idealnego, uniwersalnego połączenia wszystkich części wszechświata we wzajemnej harmonii i wzajemnej równowadze.

Dlatego rozpoczynając swoją drogę ze strony materii, musimy wypełnić warunek wzajemnego poręczenia tak aby odkryć Stwórcę. Tam gdzie przynajmniej częściowo przejawiamy wzajemne poręczenie, On może odkryć się – w tej samej mierze, w ten sam sposób.

„Stwórca” – to Siła odkrywająca się we wzajemnym poręczeniu między rozbitymi częściami stworzenia. O tym mówi cała nauka Kabały i wszystkie nauki świata, badające nieożywioną, roślinną, zwierzęcą i ludzką naturę. Wszędzie mamy do czynienia z miarą wzajemnego poręczenia lub jego braku. Tylko w tym diapazonie żyjemy i go odczuwamy. Rozbite części nie mają nic więcej do zrobienia – tylko realizować wzajemne poręczenie między sobą.

W nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej naturze warunek wzajemnego poręczenia jest względnie przestrzegany podtrzymując nasze istnienie. Bez niego nie byłoby mojego ciała i otaczającego nas środowiska.

Wszystko to funkcjonuje dzięki sile wzajemnego poręczenia, działającego w określonym czasie, na określonym poziomie. Kiedy wzajemne poręczenie rozpada się, rozsypuje się – czujemy się źle. Kiedy realizuje się – jest nam dobrze. Wewnątrz i na zewnątrz wszystko zależy od wzajemnego poręczenia we wzajemnym połączeniu między częściami stworzenia.

Jednak nauka Kabały nie mówi tylko o nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej naturze. Całe ich istnienie zależy całkowicie od ludzkiego stopnia, od tego jak bardzo jest on zgodny ze Stwórcą. W tym samym stopniu, Wyższa siła poprzez ludzkie wzajemne poręczenie wpływa na całą naturę.

A zatem rozwijając się nieprawidłowo, człowiek niewłaściwie wpływa na pozostale poziomy. One wznoszą się i opuszczają wraz z nim, zgodnie z tym jak my wypełniamy lub naruszamy warunek wzajemnego poręczenia w rodzaju ludzkim.

Z porannej lekcji 01.11.2018


Jaka jest różnica między odkrytą a ukrytą częściąTory?

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль Лайтман Pytanie: Jaka jest różnica między odkrytą a ukrytą częścią Tory?

Odpowiedź: Ukrytą częścią Tory jest to, co odkrywa się człowiekowi, gdy pracuje on nad swoim duchowym rozwojem. Tora jest czymś zupełnie przeciwnym niż myślą o niej ludzie.

Pytanie: Okazuje się, że ona jest zawsze odkryta, tylko od nas zależy, czy jest ukryta czy odkryta?

Odpowiedź: Tora – to system kontroli całego systemu wszechświata. Jest on ukryty w stosunku do poszczególnego człowieka. Jednak w miarę naszych możliwości rozsądnie, pożyteczne jest uczestnictwo w tym systemie, a wtedy on stopniowo się odkrywa.

Pytanie: Ale w jaki sposób Tora, jako system zarządzania światem i książka napisana 3000 lat temu związane są ze sobą? Czy to jest pisemna i ustna Tora?

Odpowiedź: One obie opisują system, w który należy wejść, opanować go i działać w nim.

Pytanie: Co oznacza ustna Tora? Wychodzi na to, że istnieją pewne prawa, które można było opisać na kartce papieru, ale istnieją prawa, które konieczne było przekazywać tylko z „ust do ust“?

Odpowiedź: Ustna Tora – to system praw, które przekazywane były od nauczyciela do ucznia – od Adama przez 20 pokoleń do Abrahama, a następnie przez wszystkie inne pokolenia do Rabiego Szimona, autora Księgi Zohar. A potem wszystko zostało ukryte.

Wiedza o świecie, o pracy człowieka w zbliżeniu ze Stwórcą nazywa się Tora (od słowa „światło”). Wiedza ta w każdym pokoleniu była stopniowo przekazywana przez garstkę ludzi. I dopiero teraz, począwszy od Ari (XVI wiek) i dalej, wszystko zaczęło się odradzać.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.03.2018


Co jest pierwsze – Tora, czy Kabała?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co powinno być pierwsze: znajomość Tory, czy studiowanie Kabały? Czy poprzez Kabałę możemy właściwie zrozumieć Torę i odkryć światło, które w niej jest?

Odpowiedź: Tora i Kabała są jednym i tym samym. Tora – to światło, które przychodzi z góry po to, by naprawić nasz egoizm.

A Kabała jest już metodą pracy ze światłem, wyjaśniającą, w jaki sposób prawidłowo otrzymać odkrycie Stwórcy. Jak pisze Baal HaSulam w artykule „Istota nauki Kabały”, Kabała – to metoda odkrycia Stwórcy.

Z lekcji w języku rosyjskim, 21.01.2018


Szawuot, matryca i twoja decyzja

Szawuot, święto darowania Tory, to dobry czas, aby zacząć podążać za główną regułą Tory – „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Dlaczego? Dlatego, że „kochaj bliźniego swego” – jest to kod, który zarządza całym systemem wszechświata. I jeśli uda nam się go uruchomić w sobie, staniemy się główną częścią nieskończonej matrycy – Tory.

2018-05-18_shavuot-matritsa1

Słowo „Tora” zawsze wywołuje sprzeczne emocje – od czci tego starożytnego kabalistycznego źródła i ciekawości do książki stojącej na półce u dziadka, do całkowitej niechęci do niej, jako zbioru zasad moralnych i wzoru religijnych nakazów.

Ale jeśli odrzucimy stereotypy, Tora – to wszechogarniający plan, który obejmuje w sobie całą rzeczywistość – od początku stworzenia, aż do jego końca. Matryca, w której wszyscy żyjemy i która zarządza nami, każdym naszym ruchem, każdą myślą i każdym oddechem. Zarządza i naprowadza – na duchowy rozwój.

Nam się tylko wydaje, że możemy coś wybierać i o czymś decydować. W rzeczywistości, radość czy gorycz z podjętych przez nas decyzji jest niczym innym, jak fałszywym odczuciem, celowo wywoływanym w nas przez wyższy system zarządzania, dopóki nie dorośniemy i nie będziemy mogli posługiwać się nim samodzielnie, nie szkodząc sobie. Wtedy odkryje się nam bardziej wewnętrzna warstwa nieskończonego systemu, zwanego „Torą”.

A na razie ona rozwija nas, ucząc, jak poprawnie ze sobą współdziałać.

Ale możemy przyśpieszyć ten proces, jeśli zaczniemy dostosowywać nasze wewnętrzne właściwości do systemu zarządzania. Właśnie w tym i tylko w tym mamy wolny wybór. I kiedy dokonujemy właściwego wyboru, odkrywa się przed nami kolejny poziom matrycy, gdzie postrzegamy inny, ogromny i cudowny świat.

A pierwszy krok we właściwym kierunku, kiedy zaczynamy czuć się włączonymi w ten proces,  nazywa się otrzymaniem Tory. Chociaż jest to tylko dana nam szansa, tymczasowy dar, który trzeba będzie przepracować. Dlatego, że drogę do wzniosłego stanu, w każdym zu nas blokuje egoistyczna bariera – pragnienie otrzymywania zadowolenia kosztem innych ludzi.

Ona przeszkadza nam rosnąć i rozwijać się, popychając do ciągłej walki „o miejsce pod słońcem”. Negatywne skutki takiej walki odczuwamy praktycznie wszędzie. Ale nie możemy nic z tym zrobić – nasze ego jest zawsze silniejsze.

Wznieść się ponad egoizm, wydostać się z spod jego władzy pozwala nam Tora. Ona wyposaża człowieka w taką siłę, że przełamuje on swoją naturalną egoistyczną barierę i wkracza w świat pełen światła i miłości. W tym celu człowiek powinien tylko „dostosować” się do wspólnego systemu, działać w zadanym przez ten system kierunku – do momentu osiągnięcia powszechnej jedności, kiedy cała ludzkość stanie się „jak jeden człowiek z jednym sercem”. Na tym polega generalny plan systemu o nazwie „Tora”.

Dlatego też, im bardziej będziemy starać się działać w jedności, pokoju i przyjaźni z ludźmi wokół nas, tym bardziej będziemy otrzymywać ku temu siłę. Ponieważ system działa jak wzmacniacz – maleńki ruch serca w kierunku jedności powoduje pozytywną reakcję systemu i powraca do człowieka z pomnożonymi siłami.

A dowolny egoistyczny krok jest postrzegany przez system, jak usterka, którą system koryguje przez negatywny wpływ. W konsekwencji człowiek odczuwa cierpienia – w istocie zupełnie niepotrzebne.

Więc czym jest Tora? Wykwintne dzieło w okładce, dziwaczna księga? Opis żydowskich rytuałów i zwyczajów? Zbiór ograniczeń, przepisów i ustaw? Nie, nie i nie.

Tora – to siła, która transformuje egoistyczną, ograniczoną i ograniczającą naturę człowieka, w altruistyczną naturę, która odpowiada naturze ogólnego systemu.

Dlatego Tora jest wszystkim. Jest to zarówno oprogramowanie, które zarządza całym światem, jak jest powiedziane w Księdze Zohar: „Tora wyprzedza stworzenie świata o 2000 lat”. Jest to także siła, po uzyskaniu, której zaczynamy zarządzać naszym losem, coraz bardziej poznając system, dopóki nie połączymy się z nim w absolutnej harmonii, odczuwając Wyższą siłę, która wprowadza go w działanie.

Jest to kolosalna zmiana, przejście od egoizmu do altruizmu, który symbolizuje Szawuot – święto darowania Tory. Właśnie, dlatego jest to dobry czas, aby zacząć kierować się główną regułą Tory – „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, stając się główną i pożyteczną częścią tej nieskończonej matrycy.


Tora i Kabała

 каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Kabaliści biorą teksty z Tory, wyjaśniają je, komentują i potem mówią, że to jest Kabała. Czy istnieje różnica między Torą i Kabałą?

Odpowiedź: Tora jest Kabałą. Kabała w języku hebrajskim nazywa się „Torat emet”, to znaczy „prawdziwa Tora”. Ona mówi o wewnętrznym znaczeniu tego, o czym opowiada się alegorycznym językiem w Torze.

W „Przedmowie do Nauki Dziesięciu Sfirot“ Baal HaSulam pisze, że kabaliści nie mieli innego wyjścia, jak wyjaśnić strukturę Wyższego świata ziemskim językiem.

W rzeczywistości w Torze nie mówi się o naszym świecie, a tylko o wzajemnym oddziaływaniu sił i właściwości świata duchowego.

Pytanie: Co było wcześniej: Kabała czy Tora? Jaka jest różnica między nimi?

Odpowiedź: Tora została napisana około 3000 lat temu, a Kabała – nauka o systemie sterowania naszym światem – pojawiła się znacznie wcześniej.

Z lekcji w języku rosyjskim, 24.09.2017


Co to jest „błogosławieństwo“

 каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Ostatni rozdział Tory nazywa się „We zot a-bracha“ („I to jest błogosławieństwo“). Co to znaczy?

Odpowiedź: Błogosławieństwo – to wyższe światło. Przy czym nie tylko światło, a światło, które naprawia człowieka i ludzkość, tworzy z niego jedną jedyną formę, i ta forma znajduje się w podobieństwie, w połączeniu ze Stwórcą. Jest ona podobna do Stwórcy, jak naczynie i jego napełnienie.

Światło, które koryguje nas i czyni nas podobnymi do Stwórcy, nazywa się Tora. Pozostaje nam tylko nauczyć się, jak otrzymywać Torę, właściwie przyciągać ją do siebie, aby ona całkowicie nas uformowała i skleiła nas.

Błogosławieństwo – jest to najwyższy stan, który człowiek może osiągnąć, gdy całkowicie „obleka się” w Stwórcę. Dlatego, że jest on jak naczynie, które przyjmuje w siebie wyższe światło.

Z programu TV „Tajemnice wiecznej Księgi”, 06.02.2017