Artykuły z kategorii

Skok w Morze Końcowe (Morze Czerwone)

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Co to jest za stan, w którym jesteś zmuszony skoczyć do Morza Końcowego (Morze Czerwone – Jam Suf), żeby uciec od Faraona?

Odpowiedź: Jest to stan rozpaczy, kiedy Faraon – twój egoizm, pogania cię z tyłu. Nie pozwala ci odejść, chce cię pochłonąć, zjeść, a ty czujesz, że znajdować się w nim jest gorsze od śmierci.

Kiedy w Nowym Jorku płonęły bliźniacze wieżowce, ludzie wyskakiwali z pięćdziesiątego piętra. Nie było w tym żadnego sensu, ale człowiek po prostu nie mógł pozostawać w ogniu. Dla niego sekunda, żeby nie znajdować się w ogniu, była jak wyzwolenie. I wyskakiwał.

Takiego samego stanu doświadcza człowiek podczas ucieczki z Egiptu. Nie możesz pozostawać ani na chwilę, jesteś gotów skoczyć do morza, nieważne gdzie – to jest dla ciebie zbawieniem. I kiedy dochodzisz do takiego stanu, morze się rozstępuje.

Przechodzisz punkt rozdzielenia – punkt przełomu i nie ma już powrotu, już podjąłeś decyzję i w tym momencie całkowicie zerwałeś swój związek z egoizmem.

Pytanie: Czy egoizm doszedł dziś do takiego stanu, że pokonać go można tylko razem – grupą?

Odpowiedź: Tak, jest to wspólny, grupowy punkt, opisany w Biblii jako Nachszon, który pierwszy wskoczył do wody.

Jest to ten sam punkt, co i Mosze (Mojżesz), który stanowi centrum grupy, tylko za każdym razem ma on inne określenie w zależności od właściwości, która w danym momencie najbardziej wyraźnie w nim się przejawia.

Dlatego punkt „Nachszon” przejawia się w grupie wtedy, gdy cała grupa uważa, że jedność, zbliżenie, wspieranie się nawzajem jest dla niej najważniejsze.

Przy tym dla ludzi nie jest ważne, że znajdują się w ciemności, najważniejsze – aby zbliżyć się, nawet jeśli razem zginą. To jest ważniejsze, niż osobno pozostać w egoizmie i istnieć w nim w najbardziej komfortowym, zwierzęcym stanie. Na tym polega wybór.

I wtedy morze nagle rozstępuje się przed tobą, całkowicie spokojnie odkrywa się następny stopień, tj. przejście przez Morze Końcowe.

To jest koniec całego okresu, który przeżyłeś, znajdując się pod władzą swojego egoizmu. Od tego momentu już do niego więcej nie powrócisz.

Ty w ogóle nigdy nie wracasz na poprzedni stopień. Jeśli wydaje ci się, że znajdujesz się w jeszcze gorszym stanie – to tylko dlatego, że dają ci następny, jeszcze nienaprawiony stopień.

Z wirtualnej lekcji, 01.04.2012


Za wszystkim stoi Stwórca

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Moskwie. Lekcja 4

Zajmując się pracą duchową, musimy podążać za pierwszą podstawową zasadą Kabały: „Nie ma nikogo oprócz Niego” – nie ma stworzenia, nie ma nikogo. Mam do czynienia tylko ze Stwórcą, tylko ja jeden istnieję i ciągle znajduję się przed Nim.

Z tego, co Stwórca pokazuje we mnie i poza mną, zaczynam dostrzegać, że to wszystko pokazuje mi po to, żebym zdobył niezbędne doświadczenie do Jego większego odkrycia.

On chce wychować mnie jak dziecko, które trzymamy na rękach i staramy się je kierować, pokazać, nauczyć, aby szybko stało się mądre, rozwinięte, rozumiejące.

Dlatego po tym, jak zaczynam łączyć wszystko z „nie ma nikogo oprócz Niego” i nastawiam się ściśle na to określenie, zaczynam dostrzegać wszystko, co dzieje się w świecie, jako ukazywanie mi Stwórcy.

On chce, abym Go odkrył w prawidłowym odniesieniu do wszystkich, tj. bym odnosił się do nich tak, jakbym odnosił się do Stwórcy. Przecież wszystko, co dzieje się wokół mnie – jest Jego manifestacją.

Stąd powstają uwarunkowania: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego” i „Od miłości do stworzenia – do miłości do Stwórcy”. W przeciwnym razie nie możemy osiągnąć Jego ujawnienia, jeśli nie zrozumiemy, że nie ma ani obcego, ani bliźniego – nikogo! Istnieje bardziej bliskie lub bardziej odległe ukazanie się mi Stwórcy w różnych przejawach.

Ja widzę Go w postaci uczniów, w postaci nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej natury, w postaci całej ludzkości. I w tej mierze, w jakiej mogę przybliżyć te wszystkie elementy do siebie, odnosząc się do nich jak do przejawów Stwórcy, to rysuje się przede mną bardzo prosty obraz: świat wypełniony wyłącznie Stwórcą.

A gdzie są wszyscy inni? Okazuje się, że oni są częściami mojej duszy, które pokazują mi Stwórcę. A kim ja jestem? Tylko punktem, z którego dokonuję tego odkrycia.

Mamy do czynienia ze Stwórcą! A techniczne sprawy uzgadniamy między sobą, ponieważ znajdujemy się w ramach normalnego materialnego świata i zobowiązani jesteśmy to robić. Wiemy, że za każdym przyjacielem znajduje się Stwórca. A jeśli okłamujemy przyjaciela, okłamujemy Stwórcę.

A zatem cały czas muszę wyobrażać sobie Stwórcę, znajdującego się między nami, albo Stwórcę, znajdującego się za przyjacielem, albo siebie razem z przyjacielem, odnoszącym się do Stwórcy. Musimy za każdym razem to wyjaśniać. I za każdym razem będzie to wyglądać inaczej.

W takich sytuacjach człowiek wypracowuje w sobie niezbędne odczucia, w których następnie odkrywa się Stwórca. Jeśli człowiek w miejsce tego pogrąża się w zwyczajne życie i wewnątrz siebie nie znosi tego, co oferuje mu Stwórca dla Swojego odkrycia, nie stara się znaleźć właściwej reakcji na Jego wezwania, wtedy na próżno mijają minuty, dni, miesiące, lata i nawet jest jeszcze gorzej niż u wszystkich ludzi.

Przecież zwykli ludzie nie żywią nadziei na osiągnięcie wyższego świata, a on myśli, kiedy odkryje mu się Stwórca, ale mimo to zupełnie nie zajmuje się swoim ciągłym rozwojem duchowym, nastawieniem na odczuwanie Stwórcy – tego, co mu się daje w każdej chwili.

Dlatego im więcej człowiek ma różnych problemów, które mieszają mu i oddalają go od celu – znaczy to, że Stwórca bardziej z nim pracuje. I powinien on dziękować Stwórcy za wszystkie problemy i przeszkody, które go nękają.

Konieczne jest poprawnie patrzeć na to, co się dzieje, nie szukać spokoju, starać się maksymalnie efektywnie wykorzystać czas, a już na pewno nie zagłębiać się w swój charakter, nie wpadać w stan „odrętwienia”, przecież w takim stanie on nie jest do niczego zdolny.

Jest to bardzo interesująca, twórcza praca, zwłaszcza gdy zagłębiasz się wewnątrz siebie i uświadamiasz sobie, że przed Tobą jest niezwykły system, poprzez który Stwórca uczy nas jak małe dzieci: popatrz jeszcze i jeszcze, z czego zostałeś stworzony.

Postrzegamy ten świat wewnątrz siebie. Na zewnątrz nie ma nic! Gromadząc z otoczenia, z wszelkiego rodzaju problemów wystarczającą ilość i jakość doznań, odkrywamy w nich Stwórcę.

Z 4 lekcji kongresu w Moskwie 05.03.2016


Przepaść między pokoleniami, cz.1

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Odwieczny temat: ojcowie i dzieci – przepaść między pokoleniami. Dlaczego jesteśmy tak różni i nie rozumiemy siebie nawzajem? Co10-15 lat przychodzi nowe pokolenie, które różni się od poprzedniego postrzeganiem świata. Co pomoże nam żyć ze sobą w pokoju przy całej różnicy poglądów?

W rzeczywistości pokolenie ojców zbudowało całą materialną podstawę naszego życia, a następne pokolenia coraz mniej są zmuszone zajmować się materialnym i bardziej dążą do wewnętrznego badania człowieka. Jak bardzo głęboka jest w rzeczywistości przepaść między pokoleniami?

Odpowiedź: Przepaść między pokoleniami należy mierzyć nie pod względem ilościowym, a jakościowym. A to jest bardzo trudne, przecież aby ocenić jakość, należy zmierzyć pragnienia: co przyciąga dane pokolenie, co jest najważniejsze dla niego, to znaczy, jaką ma ono skalę priorytetów.

Jeśli wziąć podstawowe pragnienia: jedzenie, seks, rodzina, pieniądze, władza, wiedza i zmierzyć, na jakim poziomie się one znajdują w każdym pokoleniu i jakie są priorytety, to można przedstawić obraz każdego pokolenia. Ale nie sądzę, by ktoś zajmował się takim badaniem.

Nauka Kabały bada ludzkie pragnienia, ale nie porównuje pokolenia z pokoleniem. Dla niej to nie jest tak ważne. Wiemy, że ludzkość stale rozwija się, w rzeczywistości zbliżając się do wielkiego kryzysu.

Pragnienia do jedzenia, seksu, rodziny, pieniędzy, władzy, wiedzy ostatecznie nie dadzą człowiekowi żadnego napełnienia i on zechce rozwijać się ponad nimi. Nauka Kabały właśnie do tego jest przeznaczona, aby w tym pomóc.

A dopóki ludzkość nie zajmie się takim rozwojem człowieka, to on może na wiele lat, a nawet wieków utknąć w efemerycznych materialnych pragnieniach. My za każdym razem myślimy, że na następnym poziomie pragnienia osiągniemy istotę swojego życia. Jakby to właśnie tam w bogactwie, honorze, wiedzy zawarta była tajemnica życia, po ujawnieniu którejstaniemy się szczęśliwi.

W ten sposób ludzkość stopniowo dojrzewa, aż w końcu rozczaruje się całym swoim rozwojem, który w rzeczywistości kręcił się między tymi sześcioma podstawowymi pragnieniami. Ale można skrócić wymagany czas naszego rozwoju. Upewniamy się, że rozwój prowadzi nas do globalnego kryzysu, pozostawiając człowieka całkowicie pustym i przeklinającym, że lepsza jest śmierć, niż takie życie.

Człowiek nie może żyć bez przyjemności, ale przyjemności współczesny człowiek nie może otrzymać, przecież egoistyczne pragnienie zakończyło swój rozwój. Człowiek pozostał bez pragnień, w rozpaczy i nie wie, dokąd iść dalej. Ale Kabała wyjaśnia, że cała ludzka ewolucja, od samego początku była sprawą całkowicie przegraną.

Uświadamiając sobie to, skracamy swoją poniewierkę na wiele setek lat i unikamy wojen, sporów, wielkich cierpień, tragedii na poziomie jednostki, rodziny i państwa. Dzięki integralnej edukacji Kabała może doprowadzić ludzkość do uświadomienia sobie wszystkich swoich błędów bez konieczności doświadczenia ich na własnej skórze.

To właśnie Kabała doradza ludziom: jak można szybciej dać człowiekowi prawidłową edukację, aby zrozumiał, że pogoń za sześcioma materialnymi idolami: jedzenie, seks, rodzina, pieniądze, honor, wiedza – nie obiecuje żadnych sukcesów. Wtedy ten wyścig będzie bardzo krótki, przemyślany i szybko się zakończy, dając korzystny rezultat, to znaczy doprowadzi do uświadomienia sobie zła.

Ciąg dalszy nastąpi …

Z rozmowy na temat nowego życia, 18.04.2017


Z poziomu „zwierzę” na poziom „człowiek”

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czym różni się człowiek na poziomie „zwierzę” od człowieka na poziomie „człowiek”?

Odpowiedź: Człowiek na poziomie „człowiek” znajduje się na innym poziomie, niż człowiek na poziomie „zwierzę”.

Natura stworzyła nas w taki sposób, że na zwierzęcym poziomie zachowujemy się jak zwierzęta: myślimy tylko o tym, jak się nasycić, mieć rozrywkę i się rozmnażać. Na tym poziomie człowiek nie czuje, że cały świat jest w nim zawarty.

A na poziomie „człowiek” on czuje się połączonym z całą ludzkością.

Rzecz w tym, że wszyscy jesteśmy egoistami. Łącząc się między sobą, czujemy w miejscu zjednoczenia nasz wspólny opór w zjednoczeniu. Ale kiedy przezwyciężamy opór i łączymy się, wtedy przez nas, jak prąd elektryczny, przechodzi szczególna siła stworzenia.

2017-01-08_rus_vebinar_01dfgdfg popr

Zgodnie z tym, na ile każdy w połączeniu między nami przezwyciężył wzajemny egoizm, zaczynamy czuć na tym oporze następny poziom, korzystną pracę – odkrycie Wyższego świata.

A jeśli jest nas dużo, 7-8 miliardów, to wtedy tworzy się system, który nazywa się „Wyższy świat”.

Dlatego konieczne jest, aby nauczyć ludzi jednoczyć się wbrew ich egoistycznemu odrzuceniu od siebie nawzajem. Przecież wtedy na świecie nie będzie żadnych problemów. Wszyscy będą rozumieć siebie nawzajem, będą mogli dogadać się między sobą, będą pragnąć stałego zbliżenia.

Pytanie: My cały czas mówimy o wychowaniu indywidualnego człowieka. A, czy istnieje pojęcie „wychowanie społeczeństwa”?

Odpowiedź: Oczywiście, ale mimo wszystko ono pochodzi z indywidualności każdego.

Musimy wychować każdego człowieka, doprowadzić go do społeczeństwa, pokazać, jak kontaktować się ze społeczeństwem, co dzięki temu on uzyskuje, jakie rozwijają się w nim wewnętrzne struktury, zrozumienie całego systemu.

Zaczynając odczuwać, co dzieje się wokół niego, w ośmiu miliardach, nawet tylko w dziesięciu ludziach, on poczuje, co się odbywa w całej naturze, dlatego że w połączeniu z innymi, sam staje się sensorem rozumiejącym, jak zbudowana jest natura.

On czuje jej jedność, jej integralność, te prawa, które istnieją wokół niego. On odkrywa dla siebie tak zwany tajny, ukryty świat.

Z lekcji w języku rosyjskim, 08.01.2017


Prognozy kabalisty

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Po co brać pod uwagę prognozę kabalisty o tym, że ​wkrótce nie będzie ani pracy, ani pieniędzy, jeśli na razie to wszystko funkcjonuje i możliwe, że będzie trwać jeszcze przez setki lat?

Odpowiedź: Mogę cię zapewnić, że nie będzie to trwać setki lat.

Oczywiście, nie zamierzamy teraz anulować pracy, wynagrodzenia i wszystkich międzyludzkich relacji. Mówimy tylko o tym, dokąd natura ma nas doprowadzić, abyśmy uświadomili sobie, co się z nami dzieje.

Kiedy zachęcałem wszystkich w ubiegłym roku, aby opowiadali się za Donaldem Trumpem, wszędzie występowałem i mówiłem o tym, że ten człowiek może uratować Amerykę i poprowadzić świat ścieżką dobra, wszyscy do mnie pisali: „Skąd ty to wziąłeś?! Ty nie wiesz, kto to jest! On nie ma szans! Kabalista musi wszystkim opowiadać o przyszłości, a ty sam siebie dyskredytujesz“.

Nie mówię tego dlatego, że jestem prorokiem a dlatego, że rozumiejąc ogólne perspektywy rozwoju świata widzę, że Trump jest temu bliższy.

Nie wiedziałem, że wybiorą Trumpa, a mówiłem tylko o tym, że ten człowiek postępuje odpowiednio do natury i dlatego lepiej, jeśli jego wybiorą, ponieważ on poprowadzi nas naprzód drogą „ahiszena” – dobrą drogą.

Czyli potrzebujemy zrozumienia ogólnego kierunku rozwoju ludzkości. To należy wiedzieć i wyjaśniać wszystkim ludziom, dlatego że to dotyczy wszystkich.

A duchowa praca dotyczy tylko tych, którzy mają punkt w sercu, którzy koniecznie muszą znaleźć sens życia. Dlatego też tymi ludźmi zajmujemy się oddzielnie, indywidualnie.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.12.2016


Przeznaczenie człowieka i korzeń jego duszy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Mówi Pan, że wszystko, czego doświadcza każdy z nas, w każdym wcieleniu, pochodzi z korzenia duszy. W całym moim życiu (głównie w dzieciństwie) zastanawiałem się, dlaczego czuję świat przez moje, a nie inne ciało. Odpowiedź na to jest w korzeniu duszy. Dlaczego mam taki korzeń duszy? Przecież jeśli miałbym inny, to czułbym rzeczywistość w inny sposób. Rozumiem, że Stwórca nie działa przez przypadek i dlatego, z pewnością, na to pytanie jest uzasadniona odpowiedź.

Odpowiedź: Wspólna dusza Adama podzieliła się na wiele części Bnei Adam (po hebrajsku Synowie Adama, ludzie). Każda część – to oddzielna dusza, która zstępuje swoimi pogarszającymi się właściwościami do najniższego poziomu – do naszego świata, gdzie postrzega siebie i otaczający ją świat jako ciało materialne. To postrzeganie, jako najbardziej odległe od Stwórcy, jest stałe, niemożliwe jest je naprawić. A istnieje „punkt w sercu”, jedno z pragnień, które można naprawić i podnieść do jego korzenia w Adamie. „Ciało”, najniższe pragnienie, przechodzi swoje wcielenia, aby osiągnąć stan, kiedy będzie można zacząć rozwijać punkt. Każdy punkt Adama to jest odpowiednie „ciało” ze swoim przeznaczeniem.


Dlaczego Kabała nie jest religią?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Dlaczego Kabała nie jest religią, jeśli ona mówi o wyższej sile, o Stwórcy?

Odpowiedź: Dlatego że Kabała bada wyższą siłę. Jak fizyk bada fizyczne siły naszego świata, tak Kabała bada kolejną warstwę natury – fizyczne siły wyższego świata.

Z lekcji w języku rosyjskim, 22.01.2017


Pokolenia X, Y i Z, cz.3

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak zewnętrzny wpływ oddziałuje na charakter pokolenia i go formuje?

Odpowiedź: Egoizm człowieka – to jakby glina lub ciasto, z którego zewnętrzne społeczeństwo może ulepić wszystko, co zechce.

Pytanie: Czyżby charakter pokolenia nie zależał od jego egoizmu?

Odpowiedź: Egoizm jedynie określa, na ile ten materiał jest podatny. Kiedyś lepiło się z gliny, potem rzeźbiło się z marmuru, a później zaczęto używać do budowy jeszcze bardziej złożonych materiałów. Dzisiaj w większości używa się tworzyw sztucznych.

Różnica jedynie jest w materiale – a co się buduje i jak – to określa pokolenie. Ale sam materiał nadający się dla budowy, pochodzi z wewnątrz od rozwijającego się pragnienia przyjemności.

Pytanie: Stare pokolenie stworzyło wszystkie innowacje, które wcześniej nie istniały na świecie. A następne pokolenia przychodzą na świat, w którym jakby wszystko już jest. Może dlatego na młodym pokoleniu nie bardzo robią wrażenie wartości materialne?

Odpowiedź: Młodzi ludzie nie są pod wrażeniem materialnych wartości i niczego za bardzo nie mają do dodania, do świata rzeczy materialnych.Wydawałoby się, że będą działać? Ale to tak samo, jak z fizyką Newtona, gdzie wszystko już było wiadomo i nagle pojawił się Einstein i odkrył nowe wymiary.

Tak samo tutaj: zbudowaliśmy wszelkiego rodzaju urządzenia, ale nowe pokolenie ma możliwość stworzyć do nich nowe programy, przeniknąć do wnętrza materii, wnętrza genomu, do źródła życia, wnętrza mózgu i ponad niego. Oni mają jeszcze bardzo dużo pracy.

Jako student pracowałem w dziedzinie medycznej cybernetyki, w instytucie zajmującym się badaniem krwi i mózgu. Ale to nic w porównaniu do nowoczesnych urządzeń i możliwości badań. Badania rozwinęły się daleko w głąb: wewnątrz komórek, wewnątrz mózgu, psychologii człowieka, poza granice rozumu – one przedzierają się poza granice ludzkiego życia.

Badania te nadal jeszcze odnoszą się do materialnego, ale już zbliżają się do granicy ze światem duchowym i my stopniowo zatracamy związek z materią. Ta informacja jest z podgranicznej strefy, ponad materią.

Egoizm współczesnego człowieka jest bardziej rozwinięty i złożony, jest on przeznaczony do tego, aby postrzegać najgłębsze tajemnice życia. I dla niego wydają się one całkiem naturalne i zwyczajne. Na człowieku nie robią już wrażenia narzędzia, które wpadły w jego ręce, a szuka, co z ich pomocą można osiągnąć.

Pokolenie „baby boomers” zbudowało materialną bazę, aparaturę. Następne pokolenie stworzyło dla niego programy. A najmłodsze pokolenie będzie teraz z tego wszystkiego korzystać.

Pytanie: A, co do roboty pozostanie następnemu pokoleniu? Dokąd zmierzamy?

Odpowiedź: Myślę, że następne pokolenie wejdzie w tą rzeczywistość, którą odkryjemy dzięki całemu swojemu wcześniejszemu rozwojowi i będziemy w niej żyć. Ono odkryje duchowy świat. Zadaniem przyszłego pokolenia jest przejść od komputerów i badania materii – do sił. Zagłębiając się wewnątrz materii, my przez nią dojdziemy do sił, które nią zarządzają. I tam będziemy kontynuować swoje badanie.

Pytanie: Czym będą inspirować się młodzi ludzie za dziesiątki lat?

Odpowiedź: Wydaje mi się, że niczym. Im młodsze pokolenie, tym trudniej jest je czymś zainspirować. Ich egoizm jest na tyle subtelny, że oni nie będą pod żadnym materialnym wrażeniem na tym świecie. Oni muszą odkryć wyższe źródła wpływu na siebie i być może, że nimi będą zainspirowani. A zwykłe napełnienia: jedzenie, seks, rodzina, pieniądze, honor, wiedza – to wszystko już nie jest ważne dla współczesnego pokolenia.

 Jest oczywiste, że należy zaspokoić niezbędne potrzeby ciała, ale ponad tymi potrzebami młody człowiek zechce znajdować się w świecie programu zarządzającego, w świecie sił, ponad materią – tam, skąd uruchamia się ta materia, w ogromnym komputerze stworzenia, zwanym „duchowy świat”.

Z rozmowy o nowym życiu, 18.04.2017


Wyższa siła z punktu widzenia Kabały

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Większa część ludzkości jest religijna. Ma ona swoje wyobrażenia o wyższej sile, Bogu, Stwórcy. Co to jest wyższa siła w Kabale, jaka jest zasadnicza różnica?

Odpowiedź: Ludzkość zawsze bała się czegoś i boi się do dnia dzisiejszego. Zawsze starała się znaleźć jakiś sposób, aby chronić się przed nieoczekiwanymi, okrutnymi siłami natury.

To samo mówi się o Abrahamie, który najpierw był kapłanem w starożytnym Babilonie, a następnie odkrył wyższą siłę, zwaną Naturą albo Stwórcą, jako jedyną dobrą, niewymagającą jakiegokolwiek ubóstwiania i ofiary. Na tej podstawie zaczął prowadzić badania i wyjaśnienia, a następnie nauczać ludzi.

W ten sposób powstał język kabalistyczny, którego podstawy pochodzą jeszcze od pierwszego kabalisty Adama, który żył 5777 lat temu.

Rozwijając się od Adama do Abrahama i od Abrahama do nas, Kabała stopniowo obrastała swoim systemem pojęciowym – czterema językami, za pomocą których kabaliści opisują Wyższy świat. Dzięki tym językom zaczynamy stopniowo czuć to, co czuli i opisywali kabaliści.

Z lekcji w języku rosyjskim, 22.01.2017


Rozwiane mity na temat Kabały, część 13

каббалист Михаэль Лайтман Dlaczego prawda ukryta była przez tyle wieków?

Pytanie: Dlaczego prawdziwe znaczenie Tory ukryte było przez te wszystkie lata? Dlaczego każdego człowieka nie nauczono rozumieć je w prawidłowy sposób, w sensie duchowym?

Odpowiedź: Naród Izraela celowo był wysłany na wygnanie. Kabalistom było jasne, że zbliża się wygnanie, jeszcze do zniszczenia Świątyni, aż do utraty odczucia Stwórcy i upadku w ciemności.

Jest napisane w Talmudzie, że rabi Akiva śmiał się na ruinach Świątyni, ciesząc się z tego, że zbliża się koniec naprawy. Zniszczenie stało się dlatego, że naród Izraela musiał udać się na wygnanie i przyłączyć do siebie dusze narodów świata.

Znajdując się na wygnaniu wśród innych narodów, Żydzi przekazują im swoje podstawy, informacyjne geny. Zachodzi wzajemne przenikanie w pragnienia siebie nawzajem, w rezultacie którego cała ludzkość staje się gotowa do nauki Kabały i przybliża się z jej pomocą do poznania Stwórcy.

Ponieważ każdy człowiek jest zobowiązany do osiągnięcia Stwórcy, jak powiedziano: „Wszyscy poznają Mnie – od małego do dużego“, „Mój dom będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów i zbiorą się w nim wszystkie narody świata”.

Pytanie: Dlaczego nauka Kabały była ukryta?

Odpowiedź: Kabała była ukryta, dlatego że naród Izraela powinien był zmieszać się pragnieniami z narodami świata. I dlatego był zmuszony udać się na wygnanie, aby okazać się na wygnaniu w stanie, w którym nie ma żadnego związku z duchowym.

Zamiast duchowego zrozumienia Żydzi otrzymali religię (judaizm) i inne narody miały swoje religie. W taki sposób Żydzi stali się bliscy innym narodom i mogli się z nimi zmieszać.

Z programu radiowego 103FM, 28.02.2016