Artykuły z kategorii

Wychowanie z punktu widzenia Kabały

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czym jest wychowanie człowieka z punktu widzenia Kabały?

Odpowiedź: Z punktu widzenia Kabały wychowanie – to najważniejsze, czym powinniśmy się zająć. Właśnie ono tworzy ze zwierzęcia człowieka, przecież jeśli nie będzie wychowania, on pozostanie „Mowgli”. Za pomocą wychowania możemy uformować z niego kogokolwiek. Najważniejsze – to zaplanowany cel.

Według opinii Kabały, aby zrozumieć jakiego celu należy się trzymać w wychowaniu, musimy najpierw wiedzieć, po co się rodzimy, czego wymaga od nas natura, jej prawo rozwoju, do czego ona nas prowadzi, a w rezultacie jak powinniśmy wychować człowieka.

Dziś światem zawładnął poważny kryzys i nie wiemy, co robić. Nie wiemy, jak zorganizować nową produkcję, dlatego że wszystko bardzo szybko się zmienia. Nie wiemy, jak kształtować życie małżeńskie, relacje z dziećmi, wychowanie w szkołach i przedszkolach. Wszystko to wisi w powietrzu.

Każdy zajmuje się tym na własną rękę. Nie wiemy, jak powinno funkcjonować nie tylko nowoczesne państwo, ale również cały świat – jak nawiązać wzajemną interakcję między ludźmi z ich tradycjami, dążeniami, jak zorganizować ich migrację z jednego miejsca w drugie, nie mówiąc już o problemach postrzegania wszechświata, rozwoju przemysłu, handlu, finansów i gospodarki.

Wszystko to jest niemożliwe bez odpowiedniego wychowania, dlatego że w centrum wszystkiego stoi człowiek, który powinien tym zarządzać, tworzyć i korzystać. A gdzie jest ten człowiek przyszłości? My sobie go nie wyobrażamy, ponieważ tak naprawdę nie wyobrażamy sobie naszej przyszłości.

Dlatego nie wiemy, w jakim celu wychowywać dzieci. Gdzie je oddawać? Jakich specjalności nauczać? Na co ukierunkować, nic nie jest zrozumiałe.

Są to bardzo poważne pytania nawet dla zwykłego człowieka, nie wspominając już o państwie, które nie wie, jak dalej rozwijać się, gdzie wszystko skierować i robią wszystko metodą prób: dzisiaj tak, jutro w innym sposób itd. I wszyscy znajdujemy się w takim stanie zawieszenia.

Dlatego wszystko opiera się na wychowaniu. Jak przygotować ludzi do jutrzejszego dnia, żeby nic ich nie zaskoczyło?

I tutaj napotykamy naukę Kabały, która przez wiele lat była ukryta, a teraz jest gotowa nam pomóc. Ona mówi o tym, że natura porusza ludzkie społeczeństwo w kierunku powszechnego zjednoczenia. Chcemy tego czy nie, ale mimo wszystko do tego dojdziemy, jeśli nawet metodą „kija i marchewki”, dlatego że cała natura stopniowo organizuje się w duży, lecz złożony wzajemnie powiązany system.

I automatyzacja społeczeństwa tutaj nie pomoże. Tym powinni zajmować się ludzie, którzy będą organizować pełne i harmonijne współdziałanie gospodarczych, politycznych i pozostałych systemów społecznych. Tylko w ten sposób będziemy w stanie przetrwać i prawidłowo zarządzać swoimi stanami, za każdym razem zmieniając się i widząc, jak natura nas zmienia.

Przecież sami nie jesteśmy w stanie się zmienić. Staramy się coś budować – i nagle natykamy się na jakąś barierę, nic nam nie wychodzi, próbujemy w inny sposób – znowu natykamy się na jakąś przeszkodę. Dlatego potrzebujemy ludzi, którzy rozumieją wzajemny związek z naturą i mogą poprowadzić do niego całą ludzką społeczność. Na to właśnie powinna być skierowana nasza edukacja.

A ona opiera się na zdolności zebrania ludzi w grupy, we wspólnoty, w różnego rodzaju partie, ale nie przeciwstawne, nie ze sobą sprzeczne, nie nastrojone przeciw komukolwiek.

Nasza metoda skierowana jest na to, żeby człowiek zaczął odczuwać siebie istniejącym w integralnym świecie, w którym przez miliardy niewidzialnych nici połączony jest z innymi. Najpierw powinien on wyobrazić sobie tą sieć czysto teoretycznie, a potem poczuje, że ona naprawdę istnieje. Do tego należy go doprowadzić.

Dlatego cała edukacja powinna być skierowana na rozwinięcie w człowieku wrażliwości do wewnętrznej komunikacji z innymi, kiedy będziemy odczuwać całą ludzką społeczność jako jeden jedyny system – jakim on w rzeczywistości jest ze strony natury.

Z lekcji w języku rosyjskim, 08.01.2017


Pokolenia X, Y i Z, cz.1

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pokolenia przychodzą i zmieniają się, przy czym każde wnosi swoje charakterystyczne podejście, stosunek do rzeczywistości, postrzeganie życia. I szczególnie w ostatnim czasie, w naszym gwałtownie zmieniającym się świecie, staje się zauważalne, jak zmienia się sam człowiek.

Co kilka lat pojawia się nowy typ ludzi, z nowymi celami i stylem życia. Pokolenie „baby boomers” – to ludzie, którzy urodzili się po drugiej wojnie światowej, którzy mają teraz 50-70 lat. Potem przyszło pokolenie tych, którzy mają teraz 40-50 lat, zwani „pokolenie X”.

Następnie „Pokolenie Y”, które ma od 20 do 40 lat, i „pokolenie Z”, które ma od 10 do 20 lat. A ostatnie pokolenie, dla którego już nie pozostało liter, prawdopodobnie znowu powróci do początku alfabetu i stanie się „pokoleniem A”.

Każde pokolenie formowało się pod wpływem określonych wydarzeń, które zmieniły jakościowo jego charakter: społecznych przyczyn, wojen, gospodarczych kryzysów, technologicznych przełomów. Czy odczuwa Pan jakościową różnicę między pokoleniami i na czym ona polega?

Odpowiedź: Kabała nie zajmuje się badaniem takich różnic między pokoleniami i nie bierze ich pod uwagę, ponieważ ona wyjaśnia człowiekowi, jak zbudowana jest prawdziwa rzeczywistość, która znajduje się poza człowiekiem, i jak można odkryć ten prawdziwy świat. Człowiek zaczyna rozumieć, gdzie się znajduje i co się z nim dzieje przed urodzeniem i po śmierci, w wymiarach, które są ponad czasem i przestrzenią.

Ale Kabała nie bada pokolenia X, Y czy Z, przecież ona mówi o egoizmie człowieka, który choć zmienia się z pokolenia na pokolenie, ale nie jakościowo. Kabała zajmuje się zmianą natury człowieka i dlatego jest jej obojętne, do jakiego pokolenia ona się odnosi. Czy przyszedł on zajmować się Kabałą w wieku 20 lat, 40 czy 60 – nieważna jest jego początkowa forma percepcji, przecież Kabała zmienia jego postrzeganie i podejście do życia.

Kabała powołana jest, aby dać człowiekowi właściwy kierunek, prawidłowe spojrzenie na rzeczywistość – jedyny, jasny i wieczny, nie zmieniający się z pokolenia na pokolenie. On jest dzisiaj też taki sam, jakim był sześć tysięcy lat temu. Jest to ta sama metoda, w której nic się nie zmieni.

Człowiek zmienia się na przestrzeni historii w swoich materialnych, zwierzęcych właściwościach. Ale Kabała nie bierze ich pod uwagę, ponieważ jej zadaniem jest rozwinąć w nim człowieka, nową indywidualność, która jest powyżej wszystkich pokoleń X, Y, Z.

Pytanie: Dlaczego w księdze „Bereszit” opowiada się o dziesięciu pokoleniach od Adama do Noego?

Odpowiedź: Dziesięć pokoleń od Adama do Noego – są to stopnie rozwoju duchowej konstrukcji, budowanej przez człowieka ponad jego egoizmem. Człowiek, zajmujący się swoją wewnętrzną naprawą, budową duszy, przechodzi określone poziomy rozwoju, co nazywa się przejściem z pokolenia w pokolenie. Ale rzecz dotyczy właśnie duchowego postępu.

Z tego punktu widzenia pokolenia różnią się tym, jak bardzo one przebudzają człowieka do poszukiwania duchowego rozwoju. Na przykład pokolenie Starożytnego Babilonu było dostatecznie rozwinięte w tym sensie i dlatego dało początek całej ludzkości, całej ludzkiej cywilizacji.

Po powstałym tam kryzysie z Babilonu wyszła grupa, nazwana później narodem Izraela, która zajmowała się wyłącznie wzniesieniem nad całym materialnym życiem. W tym przypadku zewnętrzne, materialne warunki wzbudziły żądanie, potrzebę duchowego wzniesienia.

Ciąg dalszy nastąpi …

Z rozmowy o nowym życiu, 18.04.2017


Stypendium zamiast zasiłku dla bezrobotnych, cz. 3

каббалист Михаэль Лайтман Nasze czasy są szczególne dlatego, że zaczynają otwierać się rany istniejące w całym systemie. I problem jest taki, że ludzkość nie wie, w jaki sposób można je wyleczyć. Społeczeństwo jest podzielone właśnie z tego powodu.

Jedna jego część, w szczególności warstwa rządząca, zainteresowana jest tym, żeby ukryć te skazy, jakby ich nie było. Druga część przyznaje, że wady istnieją, ale są one nieuniknione. I tylko niewielka część jest gotowa je naprawić.

Zło w ostatnim czasie zaczyna się ujawniać znacznie silniej niż wcześniej. Wybory Donalda Trumpa posłużyły jako papierek lakmusowy, który wykrył skazy pokazujących się wad współczesnego społeczeństwa.

Ujawniło się całe zakłamanie i sprzedajność środków masowej informacji, rządzących partii, demokracji i liberalizmu.

Ale z drugiej strony nie ma na to na razie żadnej alternatywy. A co najważniejsze – jest to niezrozumienie tego, że nie mogą rządzić ani prawe siły, ani lewe, ale tylko środkowa linia. A środkowa linia powinna być powyżej pierwszych dwóch. Nie mają racji ani prawi, ani lewi, przecież jedni i drudzy – to egoiści. Nie możemy powiedzieć, kto z nich jest zły, a kto dobry – obaj są źli.

Ale jeśli oni połączą się i uniosą ponad swoimi różnicami, ponad swoim egoizmem, pokrywając wszystkie przestępstwa miłością, to między nimi zrodzi się nowy świat przyszłości. Ten świat pojawi się jak coś średniego między lewymi, którzy już ujawnili całą występność swojej liberalnej polityki, a prawymi, którzy teraz zaczną ujawniać się w Europie i Ameryce.

Próby wprowadzenia gwarantowanego podstawowego dochodu bez powiązania z obowiązkową integralną edukacją bardzo szybko stworzą ogromne problemy w społeczeństwie. Ludzie z tego powodu po prostu zaczną tracić rozsądek.

Człowiek bardzo źle się czuje, jeśli jego materialne życie nie jest zorganizowane. Na zwierzęcym poziomie jest on zbudowany tak, że musi pracować zarabiając na chleb. A jeśli nie pracuje na swoje pożywienie – to jest to bardzo źle.

Na przykład spójrzcie, jakie wychowanie daje swoim dzieciom rodzina królewska w Anglii. Wydawałoby się, że syn królewski mógłby nie robić nic. Jednak jego posyła się do szkoły na równi z wszystkimi innymi. Nie można pozostawiać go bez pracy, on zobowiązany jest pracować, uczyć się.

Dlatego zwykłe rozdawanie zasiłku biednym niszczy człowieka i prowadzi do poważnych konsekwencji. Ale być może, że poprzez taką drogę odkrycia zła dojdziemy do świadomości konieczności przyjęcia programu integralnej edukacji, którą oferuje Kabała.

Z lekcji na temat „Gospodarka, społeczeństwo i rynek pracy”, 03.02.2017