Artykuły z kategorii

Stypendium zamiast zasiłku dla bezrobotnych, cz. 2

каббалист Михаэль Лайтман Wprowadzenie gwarantowanego dochodu podstawowego bez powiązania go z systemem integralnej edukacji, w którym człowiek będzie zobowiązany się uczyć, doprowadzi do okropnych konsekwencji. Pozostając bez żadnych zobowiązań i bez pracy, człowiek staje się gorszy niż zwierzę.

Przecież zwierzę, jeśli się je karmi, będzie leżeć spokojnie i spać, jak w ogrodzie zoologicznym. Ale człowiek nie może żyć w zoo, jemu trzeba dać ujście dla jego egoizmu, którego zwierzęta nie mają.

I co będzie robił taki człowiek, który nie ma żadnego zajęcia? Rezultaty są wyraźnie widoczne, wystarczy odwiedzić „miasta-widma” w północnej części Stanów Zjednoczonych, w byłej strefie przemysłu motoryzacyjnego, która utraciła wszystkie swoje przedsiębiorstwa i pozostawiła ludzi bez pracy.

Tracąc miejsce pracy, człowiek powinien natychmiast przejść do nowego miejsca pracy, stając się do końca swojego życia studentem na kursach integralnej edukacji. I trzeba wyjaśnić, że dzięki temu on wykonuje pracę: fizyczną, edukacyjną, obywatelską. Jeśli zamiast utraconego wynagrodzenia chce otrzymywać stypendium, to jest zobowiązany się uczyć.

Równolegle z tą nauką trzeba będzie dołączyć prace niezbędne społeczeństwu. Stopniowo ludzie przyzwyczają się do takiego nowego stylu pracy, kiedy uczą się i pracują razem dla wspólnego dobra. Osiągnęliśmy nowy etap rozwoju ludzkości, kiedy trzeba będzie pracować tylko tam, gdzie wymagane jest ludzkie uczestnictwo, a wszystko pozostałe zrobią maszyny.

Można wdrożyć taki próbny projekt w jednym mieście i sprawdzić, na ile obniży się przestępczość, poprawi się sytuacja w szkołach, zmniejszą się rozwody. Ja zobaczę, że moja żona nagle ma czas i nastrój, by robić codziennie nową fryzurę.

To będzie zupełnie inne życie, kiedy nie będziemy biegać za pieniędzmi, starając się zarobić dodatkowe tysiąc dolarów, żeby ktoś tam na górze zarobił na nas jeszcze sto tysięcy – a po prostu cieszyć się życiem: materialnym i duchowym.

Eliminuje to potrzebę nowoczesnego modelu gospodarczego, pozostawiając tylko najbardziej podstawowe obliczenia. Oczywiście, trudno jest oczekiwać, że giełda sama z radością się zamknie, a elita finansowa, kilka tysięcy najzamożniejszych rodzin, odda swoją władzę nad resztą, znajdującą się na dole.

Ale nie musimy teraz wiedzieć, jak to wszystko się stanie. Należy tylko zrobić wszystko, co możliwe, żeby ściągnąć do ludzkiego społeczeństwa trochę światła, które powraca do źródła, a całą resztę zrobi światło.

Dlatego nie są wymagane od nas szczegółowe plany działania – nie zamierzamy cokolwiek robić, żeby zmienić świat. Wiemy jedynie, że konieczne jest stworzenie integralnego systemu edukacji i stopniowe przystępowanie do prac niezbędnych dla społeczeństwa.

Nie mam teraz zamiaru rozwiązywać wszystkich problemów i ani jeden kabalista by tego nie zrobił. Naszym zadaniem jest tylko pozwolić pracować światłu.

Pytanie: W jaki sposób przekonać władze do przyjęcia takiego programu, który nie oferuje praktycznych kroków i kryteriów ich oceny?

Odpowiedź: Ten program jest najbardziej praktyczny. Można wziąć takie miasto-widmo, jak Detroit, i zobaczyć, jak państwu opłaca się utrzymanie takiego miasta i jaki szkodliwy wpływ ma to na całe Stany Zjednoczone. A następnie sprawdzić, co będzie, jeśli wprowadzi się w tym mieście powszechną integralną edukację, wspartą uniwersalnym podstawowym dochodem.

Po prostu porównać później koszty i dochody i zyski będą widoczne. Przecież dużo drożej jest trzymać człowieka w więzieniu, niż dać mu integralne wykształcenie.

Z lekcji na temat „Gospodarka, społeczeństwo i rynek pracy”, 03.02.2017


Czy istnieje bezinteresowna przyjaźń?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy istnieje bezinteresowna przyjaźń? A jeśli tak, to jaka jest relacja równości i zależności?

Odpowiedź: Nic bezinteresownego nie istnieje, ponieważ człowiek jest egoistą i jeśli coś robi, to zawsze z korzyścią dla siebie.

Tak więc problem jest tylko taki, jak bardzo inny człowiek jest tobie bliski i postrzegany przez ciebie jako część ciebie samego. Wtedy możesz czynić mu dobro, tak jakbyś to robił dla siebie. Tylko w tym przypadku możliwa jest dobra łączność między ludźmi. W przeciwnym razie w żaden sposób!

Z lekcji w języku rosyjskim, 01.05.2016


Babilon 21- go wieku

каббалист Михаэль Лайтман Kryzys współczesnego społeczeństwa – jest to najbardziej aktualny problem, każdego dnia przypominający o sobie poprzez gazety, radio i telewizję. Zaczął się od Europy, a teraz rozprzestrzenił się na Amerykę.

Cały świat wkracza w nową epokę i stoi na progu wielkich zmian. Miejmy nadzieję, że te zmiany będą realizowane poprzez państwowe i finansowe reformy, a nie światowe wojny.

Po raz pierwszy w historii nauka Kabały wychodzi z ukrycia i ingeruje w proces, który ma miejsce na świecie, dlatego że kabaliści są jedynymi, którzy rozumieją, co się dzieje, w przeciwieństwie do wszystkich innych znajdujących się w chaosie. Świat przyznaje, że nie jest w stanie zrozumieć ani obecnej sytuacji, ani nie posiada perspektyw czy sposobów dalszego postępu i rozwoju.

I rzeczywiście, wszystko to nie jest łatwe do zrozumienia, jeśli mówimy o takich ogromnych masach ludzi, tak różnych i dalekich sobie. Cały Babilon, w którym kiedyś rozpoczął prace Abraham, obecnie zaczyna coraz bardziej łączyć się we wszelkiego rodzaju egoistyczne formy, jedna gorętsza od drugiej.

Babilon – jest to symbol ogromnego egoizmu – „anty-Stwórcy”, odkrywającego się między wszystkimi stworzeniami. Dlatego człowiekowi jest bardzo trudno zrozumieć, jak taki egoizm w ogóle może podlegać jakiejś naprawie. Ale odkrywa się nauka Kabały i wyjaśnia, że można go naprawić i zobowiązani jesteśmy to zrobić.

Jeśli nie dobrowolnie, to drogą cierpień, ale ludzkość będzie musiała powrócić do tego stanu, kiedy ponownie stanie się jednym ciałem, jedną duszą, jednym systemem, jak pierwszy człowiek, Adam. System ten wchłonie w siebie całe wyższe światło nieskończoności, a całe stworzenie osiągnie połączenie ze Stwórcą.

Stan końcowy nie może zostać zmieniony, tutaj nie może być żadnych kompromisów. Różnica jest tylko w tym, na ile ludzkość włoży swoje siły w jego realizację, zrozumie istotę procesu i zechce w nim uczestniczyć.

Część ludzi musi stanąć na czele tego procesu i ona nazywa się „Izrael”, co oznacza „Mi głowa“. A wszyscy inni działają w stosunku do głowy jak ciało i otrzymują od niej już gotowe, to znaczy, że nie wymaga się od nich tak ciężkiej pracy. Oczywiście, po drodze powstanie wiele pytań i problemów, które powinny być rozwiązane przy pomocy integralnej edukacji.

Niemożliwe jest, aby przeprowadzać jakiejkolwiek zmiany na siłę, a tylko drogą wewnętrznej przemiany człowieka. Na świecie nie ma nic do zmiany – nie pomogą tu żadne zewnętrzne zmiany poza człowiekiem, ponieważ zewnętrzny świat jest odzwierciedleniem naszych wewnętrznych właściwości.

Dlatego jedyne, co trzeba – to naprawić człowieka i w ten sposób naprawimy świat. Cała nasza praca – to zbudować takie systemy, przez które „światło, które powraca do źródła” dotrze do ostatniego człowieka. Na czele tego systemu będą znajdować się kabaliści, którzy mają połączenie ze Stwórcą i staną się kanałem do przekazania światła całej ludzkości, wszystkim narodom.

Ten proces zaczął realizować się na świecie i dlatego świat bardzo szybko przyjmuje nowe formy. Chcemy tego czy nie, ale wyższe zarządzanie przygotowuje ludzkość do otrzymania integralnej edukacji. To jest wezwanie czasu.

Z lekcji według broszury „Kryzys i jego rozwiązanie” (forum w Arosie, 2006 r.), 02.02.2017


Stypendium zamiast zasiłku dla bezrobotnych, cz.1

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jednym z problemów współczesnego świata jest masowe bezrobocie. Dzięki rozwojowi najnowszych technologii  rynek pracy przeżywa jakościowe zmiany. Stopniowo wszystkie profesje staną się niepotrzebne: komputery zastąpią ludzi w ich miejscach pracy.

Jak Pan odnosi się do wprowadzenia uniwersalnego podstawowego dochodu, niezależnego od tego, czy człowiek pracuje czy nie, o czym dyskutuje się na całym świecie i jest już wdrażane w niektórych krajach?

Odpowiedź: Prędzej czy później, sądząc po prognozach, już za kilka lat świat osiągnie koniec swojego egoistycznego rozwoju. Wynik rozwoju egoizmu wyraża się w tym, że elita zabiera sobie 99,9% wszystkich pieniędzy, nie pozostawiając nic innym. A oprócz tego we wszystkich tych miliardach ludzi znika potrzeba.

Elicie one nie są już potrzebne, ale co z nimi zrobić? I dlatego za pośrednictwem środków masowej informacji przeprowadza się taki wpływ na masy, żeby one nie chciały się żenić, mieć dzieci, propagowane są małżeństwa jednopłciowe. Jednak należy jakoś karmić tych, którzy na razie żyją, i dlatego decyduje się na wprowadzenie gwarantowanego podstawowego dochodu.

To znaczy widzimy, jak kraje kapitalistyczne przekształcają się niemal w socjalistyczne, gdyż, z wyjątkiem elit finansowych, cała reszta państwa staje się systemem podziału zasiłku. Nie ma wyjścia, trzeba jakoś utrzymywać ludzi. Nawet jeśli nie mają pracy i nie mają co robić, ale muszą w jakiś sposób egzystować.

Nie wiem, czy te reformy odbędą się cicho i spokojnie. Przecież w istocie pieniądze, którymi dysponuje elita, zostały odebrane ludziom. A teraz chcą odkupić się i zwrócić ludziom żałosne grosze. Im będzie jeszcze przedstawiony rachunek.

Niepokój wywołuje we mnie przebieg zdarzeń w przypadku, jeśli nie da się ludziom integralnej edukacji i nie uspokoi ich. Chociaż uspokoić można na różne sposoby: możliwe, że elita zdecyduje się na dystrybucję narkotyków, żeby ludzie już więcej niczego nie potrzebowali i niczego nie wymagali.

Jednak powstają takie problemy, które mimo wszystko doprowadzą ludzkość do konieczności naprawy, a ona możliwa jest tylko drogą integralnej edukacji. Chociaż, oczywiście, będzie bardzo trudno przekonać do tego elity.

Możliwe, że uda się rozpocząć od małych krajów, wdrożyć tam w jakiejś formie integralną edukację: za pośrednictwem instytucji edukacyjnych, systemu edukacji dla dorosłych, dla seniorów. I tak stopniowo rozwijać tę edukację, dopóki całe społeczeństwo nie zacznie odczuwać, jaką ogromną korzyść ona przynosi.

Pytanie: Czyli popiera Pan wprowadzenie gwarantowanego, podstawowego dochodu?

Odpowiedź: Nie popieram go w tej formie, w jakiej obecnie jest wdrażany. Dołączyłbym do niego obowiązkową integralną edukację. I żeby ten podstawowy dochód nie był zasiłkiem dla ubogich, a stypendium przysługującym studiującym. Powinien go otrzymać tylko ten, kto uczy się na kursach integralnej edukacji.

Pytanie: A ile czasu człowiek może uczyć się i otrzymywać stypendium?

Odpowiedź: Przez całe życie! W naszym globalnym świecie, na całej kuli ziemskiej można wprowadzić takie prawa, żeby żaden człowiek nie był w stanie ich uniknąć. Rzecz w zbawieniu świata przed globalną katastrofą. Oczywiście, ona jeszcze nie wybuchła i jej rozwój zajmie kilka lat, możliwe że przypadnie to już naszym dzieciom. Ale ona na pewno nastąpi. We Włoszech i Hiszpanii już dzisiaj jest około 30% bezrobotnych.

Dlatego władze nie mają wyjścia, będą musiały zacząć wdrażać integralną edukację. W przeciwnym razie co będą robić z masami bezrobotnych ludzi? Przecież nie chcą, żeby ich kraj przekształcił się w dziką dżunglę.

Z lekcji na temat „Gospodarka, społeczeństwo i rynek pracy”, 03.02.2017


Dlaczego nasi przywódcy nie są kabalistami?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Skoro Kabała jest taką mądrą nauką, to dlaczego w Izraelu – w naszym kraju, który został stworzony, aby zjednoczyć się i działać na podstawie jej zasad, nie stała się ona państwową ideologią? Dlaczego nasz premier i cały gabinet ministrów – to nie kabaliści?

Odpowiedź: Ponieważ człowiek w swojej naturze jest egoistą. A Kabała mówi o tym, że musimy wznieść się ponad swoje ego. I dlatego bardzo mało ludzi jest gotowych przyjść i uczyć się, w jaki sposób w jedności i w miłości wznieść się ponad swój egoizm i jak stworzyć zupełnie nowy system współpracy między nami.

Ale ten system jest dobry dlatego, że będzie na podobieństwo otaczającej go natury, i wtedy człowiek będzie w stanie zarządzać swoim losem. A w przeciwnym razie nie zarządza nim i cały czas natrafia na ścianę.

Pytanie: Ale przecież nasi przywódcy są zainteresowani dobrem państwa?

Odpowiedź: Gdzie widzieliście przywódców i w ogóle kogokolwiek, kto troszczyłby się o świat? Nikogo nie winię, dlatego że nasza natura – to absolutny egoizm.

Człowiek w każdym momencie swojego istnienia myśli tylko o tym, co dobrego zrobić jedynie dla siebie, a inni go nie obchodzą: im będzie im gorzej, tym lepiej będzie jemu. Tak jesteśmy zaprogramowani! Nie ma złych lub dobrych ludzi – to jest ludzka natura.

Aby to zrozumieć, nie trzeba nawet być kabalistą. Idź do psychologów, oni tobie to wyjaśnią.

Z webinarium na zahav.ru, 10.02.2016


Dwie drogi do przyszłości

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie z Facebooka: Myślałem, że z wysokości duchowych światów znana jest Panu przyszłość, przecież dla wyższego światła nie istnieje czas i wszystko jest od początku przesądzone. Jeśli tak, to w jakim celu są wszystkie te Pana słowa: „Być może będzie źle” i tak dalej?

Odpowiedź: Pomimo faktu, że przyszłość widzi się absolutnie wyraźnie, nauka Kabały wyjaśnia, że można dojść do niej dwoma różnymi drogami. Jedna z nich – to długa droga cierpienia, poszukiwania, ciosów i światowych wojen. Druga droga jest szybka, lekka, przyjemna, inspirująca. Teraz znajdujemy się między nimi i musimy wybrać jedną z nich.

W rezultacie wynik jest ten sam. Ale albo osiągniemy naszą przyszłość piękną i szybką drogą, albo, niestety, na odwrót.

Pytanie: Dlatego mówi Pan: „A w przeciwnym razie będzie źle”?

Odpowiedź: Tak, przecież wraz z dobrą możliwością istnieje także zła. Na tym polega nasza wolność wyboru. Ona nie jest w ostatecznym celu, a w tym, jak go osiągniemy.

Z programu TV „Aktualności z Michaelem Laitmanem”, 15.02.2017


Dlaczego cierpimy? Cz.3

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Człowiekowi jest trudno przezwyciężyć cierpienia: utrata bliskich, choroby. Co jest istotą przezwyciężania?

Odpowiedź: Cierpienia mają szczególną rolę w naszym życiu – one nas rozwijają. W całej historii ludzkość przeszła wiele etapów ewolucji, rozwoju społeczeństwa i rodziny i to wszystko kosztem cierpienia.

Wynika to z faktu, że pochodzimy od jednej rozbitej duszy, tzw. Adama Riszona. Dlatego dostrzegamy, że jesteśmy coraz bardziej rozbici po to, abyśmy mogli jeszcze bardziej się naprawić.

Oto dlaczego z pokolenia na pokolenie, a nawet z roku na rok, a w naszych czasach już z dnia na dzień odkrywają się na świecie coraz nowsze zjawiska, wady, problemy osobiste i wspólne, kryzys człowieka i społeczeństwa. Przedtem nie było takich problemów i nagle wyrosły jakby spod ziemi – ale to jest właśnie to, co nas rozwija.

Cierpienia rozwijają nas, ale, do jakich granic?

Właściwa reakcja na cierpienia – to przede wszystkim zrozumieć ich cel. Bo inaczej jesteśmy jak zwierzęta w polu, które uciekają od ciosów, ale wszędzie ich znowu dopadają cierpienia. Tak ludzie pędzą przez życie, aż w końcu umierają, nie osiągając niczego dobrego.

A jaki jest właściwie cel życia? Czy tylko ucieczka od cierpienia, jak to robimy? Jaki jest sens tego?

Cieszymy się, rodząc dzieci, ale one dorastają i opuszczają dom. Tyle się uczymy, aby uzyskać zawód, a potem całe życie pracujemy i pozostajemy z niczym, ponieważ wszystko kończy się śmiercią.

Człowiek szuka jakiejś rekompensaty za swoje ciągłe cierpienia. Nawet nasze przyjemności – to sposób na ucieczkę od cierpienia. Ewidentnie nie taki jest cel życia. W rzeczywistości największe cierpienie, które we współczesnym świecie ostatecznie odkrywa człowiek – to uświadomienie sobie faktu, że z całym swoim intelektem, wysokim rozwojem, siłą, możliwościami technicznymi niczego nie rozumiemy w swoim życiu.

Dlaczego żyjemy, w jakim celu? Nic nie jest jasne. Cierpienie utrzymuje nas przy życiu, dlatego że boimy się śmierci i wkładamy wiele wysiłku w to, żeby w jakiś sposób oddalić od siebie ten moment. Choć ostatecznie zgadzamy się z nieuchronnością i pokornie poddajemy się biegowi czasu, dopóki nie umrzemy.

Największe cierpienie jest takie, że człowiek nie czuje się panem swojego życia. Nie wie, po co żyje, jaki jest z tego pożytek? Dlatego młodzi ludzie nie chcą się żenić, mieć dzieci, zdobywać zawodu, a ciągną do narkotyków, starając się jakoś się napełnić.

Obecnie robimy pełną rewizję swojego życia i na tle rozwijającego się kryzysu nadal chcemy zrozumieć sens życia, jego istotę. Cierpienie z powodu bezsensu życia staje się przytłaczające i to jest wynik naszego wysokiego rozwoju. Wcześniej ludzie nawet o tym nie myśleli.

Sto lat temu nie było mniej cierpienia, ale nie powstawało pytanie, po co żyć. A dziś to pytanie dręczy nawet dzieci, które nie rozumieją, po co się uczyć, zdobywać zawód. Rozwój emocjonalny osiągnął taki poziom, że człowiek musi wiedzieć, czy warto żyć i w jakim celu. Dlatego tak rozpowszechniają się antydepresanty i narkotyki.

Trzeba wiele pracy, aby odkryć źródło cierpienia człowieka, to znaczy nauczyć go, jak napełnić to wspólne puste pragnienie. Na szczycie zwykłych pragnień: jedzenia, seksu, rodziny, pieniędzy, honoru, wiedzy, powstaje dodatkowe pytanie: a po co mi to wszystko? Po co mi jedzenie, seks, rodzina, pieniądze, honor, wiedza?

Wszystkie te napełnienia – jest to pewnego rodzaju narkotyk, którym napełniam i uspokajam swoje pragnienie przyjemności. Więc dlaczego ganiać za napełnieniem, nie łatwiej od razu wziąć tabletkę? Takie podejście zabija człowieka.

Centra handlowe są przepełnione różnymi produktami, wszelkiego rodzaju odzieżą. Ludzie gdzieś jeżdżą, lecą, podróżują – po prostu nie wiedzą, czym się jeszcze napełnić, jakie jeszcze „narkotyki” przyjąć, aby nie czuć cierpienia. Ale cierpienie i tak ciągle powraca.

Dlatego w naszych czasach odkrywa się nauka Kabały i mam wielką nadzieję, że ona pomoże ludzkości zrozumieć, że dość już uspakajania się różnego rodzaju „narkotykami” w postaci jedzenia, seksu, rodziny, pieniędzy, honoru, wiedzy. Pora, aby odkryć pierwotne źródło cierpienia i zacząć wypełnić je prawdziwym napełnieniem.

Prawdziwe napełnienie nie usypia nas, żeby doprowadzić do materialnej, zwierzęcej śmierci. To cierpienie podnosi nas do góry i zamiast ziemskiej śmierci, możemy znaleźć życie wieczne. Miejmy nadzieję, że ludzkość zrozumie, jakie możliwości jej się odkrywają.

Ale to wszystko jest kosztem cierpień, dlatego nie należy ich uspokajać, a cenić, bo w nich jest podstawa życia. Prawidłowe zarządzanie cierpieniami i napełnianie ich w każdej chwili jest motorem prawidłowego rozwoju, wiodącego do życia wiecznego.

Ciąg dalszy nastąpi...


Trzy światowe religie – ich rola i perspektywy, cz.4

каббалист Михаэль Лайтман Najbardziej pożądane działanie – zjednoczenie

Pytanie: Co to jest „miłość” z punktu widzenia judaizmu, chrześcijaństwa i islamu?

Odpowiedź: Nie sądzę, żeby jakakolwiek religia w tej formie, w jakiej one obecnie istnieją, w ogóle przywoływała do miłości. Nie widzę, żeby ktoś postawiał sobie za cel: osiągnąć miłość, i cierpiał z powodu jej braku.

Tylko nauka Kabały, która jest wewnętrzną część Tory – prawdziwą Torą, mówi o miłości i połączeniu się ze Stwórcą. Kabała uczy nas, jak połączyć się w celu ujawnienia się między nami wyższej siły, dzięki której cały świat powróci do właściwego stanu.

Kabaliści pisali, że cały ten proces powinien być realizowany w naszych czasach. Wielki kabalista Baal HaSulam sto lat temu pisał o tym, że znajdujemy się w pokoleniu Mesjasza (Masziacha). I pokazuje nam to rozwój sytuacji w Izraelu i w Europie, rozpowszechnianie Kabały w świecie ogarniętym kryzysem i rozpaczą z powodu swojej kompletnej bezsilności.

Wszystko wskazuje na to, że musimy jak najszybciej ujawnić potrzebę zjednoczenia, a przede wszystkim wewnątrz narodu Izraela. Konieczne jest, aby przekazać ludziom, że wszystkie problemy świata i narodu izraelskiego zależą tylko od naszego połączenia.

I Żydzi muszą stać się „światłem dla narodów świata”, to znaczy pokazać wszystkim przykład prawidłowego połączenia. W przeciwnym razie cały świat pozostanie w powszechnym kryzysie, który tylko rośnie i umacnia się.

Jeśli naród Izraela połączy się, to tym anulujemy nienawiść między nami i nienawiść wszystkich narodów do nas. Jest to najbardziej pożądane działanie na dzisiaj.

Pytanie: Co przyjdzie w ślad za rozkwitem radykalnego islamu, którego świadkiem dzisiaj jesteśmy?

Odpowiedź: W ślad za tym Izrael podniesie się i pokaże wszystkim, że powszechne zjednoczenie jest jedynym ratunkiem i prawidłową formą istnienia całego świata.

Z rozmowy o nowym życiu, 21.01.2016


Gdzie podczas snu odlatuje dusza?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czy dusza stale znajduje się w ciele? Czy podczas snu dusza odlatuje?

Odpowiedź: Ponieważ w ciele nie ma duszy, to podczas snu ona nigdzie nie odlatuje i nigdzie nie powraca. Sen jest stanem czysto fizjologicznym, który właściwy jest również zwierzętom.

Zanim rozwiniemy swoją duszę poprzez dziesiątkę, która jest minimalną ilością ludzi, każdy z nas ma tylko punkt – część duszy, jej zarodek.

nortber 2a

Aby poczuć duszę, człowiek powinien stworzyć fragment, dziesiątkę, w której mógłby realizować prawa, które istnieją we wspólnej, jednej duszy. W przeciwnym razie on pozostaje wewnątrz swojego zwierzęcego ciała: śpi, je, robi to, co nakazuje mu jego ciało, i nic więcej.

Rzecz w tym, że nasz świat składa się z trzech poziomów: nieożywionego, roślinnego i zwierzęcego.

A poziom, który nazywa się „człowiek”, w naszym świecie nie istnieje. Należymy do poziomu zwierzęcego. A „człowiek” – to ten, który pracuje z punktem w sercu i idzie do „dziesiątki”, a od niej – do jednolitej duszy „Adam“.

gfhsdfghsdfghsdghsfnorbert dfgasdrfgsdfgsdfgsdfg

Z lekcji w języku rosyjskim, 06.11.2016


Rozwiane mity na temat Kabały, cz.11

каббалист Михаэль Лайтман Kabała jeszcze nikomu rozumu nie odebrała

Pytanie: Wielu ludzi boi się Kabały, ponieważ istnieją pogłoski, że można od niej zwariować. Czy to prawda? A jeśli nie, to skąd wzięła się taka opinia?

Odpowiedź: Baal HaSulam we „Wstępie do Nauki Dziesięciu Sfirot”, a także ARI i inni wielcy kabaliści wyjaśniają, skąd wzięły się takie pogłoski. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa w studiowaniu Kabały. Jeszcze w życiu nie widziałem takich przypadków, aby ona odebrała komuś rozum.

Chociaż istnieje wielu takich ludzi, którzy zaczynają zajmować się Kabałą i porzucają ją, a potem złoszczą się na to, że Kabała rzekomo nie spełniła ich oczekiwań. Wysyłają do mnie listy z pretensjami, jakbym nie zechciał odkryć im drzwi do Stwórcy. Ale ja tylko nauczam na podstawie pierwotnych źródeł, a cała reszta zależy tylko od samego człowieka.

Tak jest w przypadku każdej nauki. Kiedy ukończyłem uniwersytet, to podjąłem studia doktoranckie i kontynuowałem naukę, aby uzyskać stopień naukowy. A byli i tacy, którzy jakimś sposobem zakończyli szkołę i nie chcieli dalej studiować.

Wszystko zależy od człowieka, od jego pragnienia. Każdy może się uczyć, nauka Kabały nie wymaga od człowieka żadnych specjalnych umiejętności, oprócz pragnienia.

Pogłoski o tym, że można zwariować od nauki Kabały, rozprzestrzeniali sami kabaliści. Po zniszczeniu Świątyni naród upadł ze swojego duchowego poziomu w bezpodstawną nienawiść i dlatego Kabała została ukryta na półtora tysiąca lat do czasów Ari. I dlatego kabaliści rozprzestrzeniali pogłoski, że nie należy zbliżać się do Kabały.

I to im się udało do takiego stopnia, że ​​te mity są wciąż żywe, nawet w naszych czasach, pięćset lat po zniesieniu zakazu. Chaim Vital, uczeń Ari, pisał w 16 wieku o tym, że nie ma już więcej zakazu studiowania Kabały.

Baal Szem Tow i inni wielcy kabaliści, założyciele chasydyzmu, dołożyli wszelkich starań, aby rozprzestrzenić naukę Kabały. Niemniej jednak nadal istnieje wiele mitów na temat Kabały i wielu, zwłaszcza wśród ortodoksyjnie religijnych ludzi, którzy protestują przeciwko jej rozpowszechnianiu. Chociaż żadnego zakazu na to już nie ma, a wręcz przeciwnie, jest obowiązek, aby ją studiować.

Z programu radiowego 103FM, 28.02.2016