125 stopni zrozumienia

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Gdy czytamy jakąś powieść, to różnie wyobrażamy sobie to, co jest w niej opisane. Jeśli przeczytamy na przykład taki wers: „Paryż. Kobieta siedziała na werandzie”, to sto osób, które to przeczytają, wyobrazi sobie inny Paryż i inną bohaterkę. Jak kabaliści, którzy czytają na przykład „Naukę Dziesięciu Sfirot”, postrzegają ten sam materiał w taki sam sposób?

Odpowiedź: W różnej głębi. Chodzi o to, że to samo zdanie może być postrzegane na 125 stopniach zrozumienia, dlatego pojmują inaczej.  Ale w tym samym stylu, w tym samym kierunku, w tym samym zrozumieniu. Jest to trochę podobne do tego, jak wyobrażamy sobie bohaterkę siedzącą na werandzie, którą podałeś jako przykład.

Pytanie: Ale jeśli, powiedzmy, obrazowo weźmiemy piąty stopień zrozumienia, to wszyscy, którzy znajdują się na nim, postrzegają ten sam materiał jednakowo?

Odpowiedź: Tak. A czy nie tak samo jest w naszym świecie? Jeśli dotrzesz do pewnego geograficznego miejsca, to widzisz tam to samo, co wszyscy inni. Tylko twoje odczucia są subiektywne, pozostają twoje, a gdy usiądziecie razem i porozmawiacie, o czymś wspólnym to jednocześnie każdy pomyśli o tym subiektywnie.

Z rozmowy „Zadzwonił mój telefon. Polecane książki”