Przygnębienie jest bardziej zaraźliwe niż grypa

Pytanie: Jak grupa pomaga zrozumieć człowiekowi, że Stwórca zarządza całym światem?

Odpowiedź: Nie możemy iść naprzód, jeżeli nie stworzymy systemu zabezpieczeń, w którym każdy, kto doznał upadku, natychmiast otrzyma wsparcie. Nie wolno szkodzić innym przekazując im stan swojego upadku. Jeden chodzi z kwaśną miną, a drudzy zniechecają się patrząc na niego. W końcu, ten pesymistyczny duch rozprzestrzenia się na całą grupę.

Powinno stać się nawykiem, aby zawsze mieć na twarzy uśmiech. Jeśli nie uśmiech, to zainteresowanie, energię, wielkość celu. Każdy jest zobowiązany grać i przedstawiać to innym.

Nie można pokazywać innym, że jesteś zmęczony – nie fizycznie, ale duchowo, że jesteś wyczerpany i strąciłeś energię i wiarę.

Można być fizycznie chorym, ale nigdy nie pokazywać swoich upadków i rozczarowań, które występują u każdego do samego końca naprawy. I nie są one takie same, jak u początkujących, ponieważ im wyższy stopień, tym silniejsze stany. Nie można tego pokazywać.

Zabrania się, aby grupa była w żałobnym nastroju. Grupa przeznaczona jest do tego, by wspierać każdego z osobna i wszystkich razem za pomocą dobrego połączenia, w przeciwnym razie zaczyna działać zupełnie odwrotnie. Jest to bardzo niebezpieczne i niszczy wiele dotychczasowych osiągnięć. Dlatego trzeba być bardzo ostrożnym.

Z lekcji do listu Rabasza, 21.05.2013