Pragnienie nie ma barier

Pytanie: Jak powinniśmy przygotować się do kongresu Arava przez pozostałe trzy dni?

Odpowiedź: Przede wszystkim to nie jest pragnienie materialnej natury, dlatego nie muszę łączyć się z przyjaciółmi za pomocą kabli aby podzielić się z nimi radością, albo układać rurociągu, przez który będą mogły przepływać nasze impulsy od jednego do drugiego. W rzeczywistości wzajemne połączenie już istnieje i chociaż nasi mężczyźni jeszcze tego nie czują, są przeniknięci żeńskim pragnieniem i są pod wpływem wyników wczorajszego kongresu kobiet. 

Pragnienie nie zna barier, tak więc wszystkie nasze sukcesy zostają przekazane do wspólnego naczynia i to natychmiast. Ponieważ my wszyscy jesteśmy jednym pragnieniem, jedną duszą. I kiedy łączymy się, kiedy osiągamy pewne podobieństwo, to rozprzestrzenia się ono nie tylko pomiędzy nami, ale wszędzie. Nieprzypadkowo Rabasz zawsze na bieżąco śledził wiadomości. Zobaczymy jeszcze, jak duchowe doświadczenia odzwierciedlają się w naszym świecie. Poprzez nasze dążenie do wyższego, aktywujemy duchowość i stamtąd wprawiamy w ruch materialne i w rezultacie tego w tym świecie tworzą się nowe uwarunkowania.

Dzisiaj, przed kongresem Arava, powinniśmy się czuć jak u podnóża góry Synaj. W ciągu tych trzech dni każdy z nas powinien, jak tylko może, odłączyć się od wszelkich zwykłych trosk. Oczywiście, przyjdą do nas nowe przeszkody, ale te będą odpowiadać jedności, do której się przygotowujemy.

Niezbędne jest tutaj wprowadzenie ograniczenia, postawienie granicy, prawdziwej przepaści pomiędzy troskami tego świata a troskami dotyczącymi kongresu. Należy oczyścić się z wszystkich materialnych obrachunków ze światem, co jest łatwe, gdy wyjeżdżasz w odosobnione miejsce i wyłączasz telefon komórkowy, i będąc z grupą, co jest już trudniejsze. W efekcie powinny pozostać nam tylko i wyłącznie duchowe relacje z przyjaciółmi i już teraz rozpoczynamy przygotowania, a dokładniej mówiąc, nawet nie przygotowania ale realizację.

Z lekcji do artykułu Rabasza, 14.01.2013