W polu duchowego pragnienia

Pytanie: Czy rozpacz może zgasić iskrę mojego duchowego pragnienia?

Odpowiedź: Oczywiście. Ponieważ w stosunku do tego świata znajduję się już w stanie rozpaczy i dlatego nie postrzegam związanych z nim pragnień.

Tymczasem świeci we mnie kilka „iskier” – ponowne przebudzenie, które prowadzi mnie do nauczyciela i grupy. Między moją rozpaczą i iskrą powstaje napięcie, wektor, siła pragnienia, spowodowane przez ich odmienność. Gdzie jest ono skierowane, nie wiem, lecz jest to już podświadome ukierunkowanie ku obdarzaniu. To naczynie/kli podąża już do góry, podobne do dipola (połączenie dwóch przeciwstawnych ładunków).

Aby prawidłowo wykorzystywać swoje pragnienie, umieszczam je w „magnetycznym” polu grupy. Wtedy jej siły naprawiają mój dipol, przybliżając go do celu, właściwości obdarzania i miłości.
W otoczeniu, w grupie występują potężne podpory: wielkie rozczarowanie w tym świecie i ważność obdarzania. Na miarę mojej więzi z ich polem, wspólnym pragnieniem, oddziałuje to na mnie i ciągnie do celu.

Poszczególne cząstki (dipole, ładunki, indiwidualne pragnienia) same w siobie są bezsilne. Aby je wzmocnić, rozproszyć, tworzymy akceleratory. Tak moją iskrę pragnienia – grupa (wspólne pragnienie) rozpali w wielki ogień. Zasada jest prosta: wstępuję do wspólnoty i przyspieszam oraz ułatwiam, za sprawą wspólnego pragnienia, swoją drogę do celu.

Kiedy wstępuję do grupy, uczą mnie, jak wtopić się w jej pole, wspólne pragnienie obdarzania i miłości. Lecz nie otrzymuję pragnienia od otoczenia wprost. Nie znajduję się w zwyczajnym egoistycznym społeczeństwie, lecz w otoczeniu kabalistów, którzy pragną odkryć w swoim wspólnym pragnieniu, polu Stwórcę.

Zbliżam się nie tylko z grupą, lecz i z ukrytą w naszym wspólnym pragnieniu Wyższą siłą. Dlatego w odpowiedzi na moje wysiłki dla zjednoczenia, otrzymuję od otoczenia siłę Stwórcy – światło, zwracające ku Niemu, ku Źródłu.

Otoczenie, stworzone przez człowieka, odpowiada na jego wysiłki otaczającym światłem (Or Makif).

Z lekcji z rozdziału Rabasza, 21.09.2010