Dlaczego otrzymujemy ciosy „poniżej pasa”?

Pytanie: Jest oczywiste, że Stwórca dodaje goryczy w życiu człowieka, inaczej człowiek nigdy nie spojrzałby w kierunku właściwości obdarzania. Ale dlaczego te ciosy przychodzą na tak niskim poziomie: zdrowie, pieniądze, podstawowe potrzeby, problemy rodzinne, praca? Dlaczego Stwórca nie daje przeszkód na poziomie żądzy władzy, pychy, itp.? Bo przecież właśnie w tej sferze powinnismy dokonać naprawy.

Odpowiedź: Spójrz na Baal HaSulama, jednego z największych kabalistów, jak znosił on materialne cierpienia, brakowało w jego domu jedzenia i miały miejsce wrogości w środowisku. Było wszystko. W ogóle trudno jest usprawiedliwić i zrozumieć, co się działo z kabalistami w rożnych wiekach, niezależnie od tego, na jakim stopniu duchowego zrozumienia się znajdowali.

Powodem jest to, że są oni włączeni w ogólną strukturę i nie dostają tego, na co sami zasłużyli, ale to, co jest wymagane w ramach ogólnej naprawy. Wiemy, jak zakończyło się życie rabina Akiwy, jak zostały spalone księgi Rambama. Wszystko to nie jest przypadkowe, lecz w ten sposób wszystko zostało ustalone przez wyższą siłę. Osoby te są „wplecione” w ten świat i podlegają ogólnym warunkom. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć ich problemów.

Zwykłego człowieka zdziwiłoby to: „Co to jest za przeszkoda? I dlaczego kabalista nie może tego  przezwyciężyć? „W rzeczywistości nie wiemy na jakim stopniu znajduje się ten kabalista i jakie obciążenie serca przeżywa w danym momencie. Połóż ołówek na podłogę, a on nie będzie w stanie przez niego przeskoczyć. Myślimy, że takie rzeczy po prostu nie mogą się wydarzyć? A jednak może tak być.

Dlatego też  powinniśmy zachowywać się w odpowiedni sposób wobec swoich przyjaciół. Nie osądzaj nikogo, dopóki nie będziesz na jego miejscu. Ponieważ ty nie możesz rozpoznać, nie rozumiesz, w jakim stanie znajduje się on obecnie. Możliwe, że otrzymuje takie przeszkody, które po prostu nie jest w stanie przezwyciężyć. Gdybyśmy to tylko zrozumieli, wtedy postrzegalibyśmy siebie nawzajem w inny sposób.

Pytanie: A jednak istnieje pragnienie, które jest skierowane na bogactwo, sławę, władzę czy wiedzę. Ale ciosy przychodzą na niższym poziomie …

Odpowiedź: Człowiek zostaje dotknięty dokładnie w to miejsce, gdzie go najbardziej boli. Bo w jaki sposób wyższy ma go „ukłuć” tak, aby poczuł? Wyższy musi wybrać odpowiednie miejsce. I obliczanie tutaj jest ogólne, generowane w odniesieniu do całego świata.

Pytanie: Skąd Stwórca wie, co jest konieczne dla każdej pojedynczej osoby?

Odpowiedź: Chodzi tu o doskonały system świata nieskończoności, który wszystko organizuje. Przecież nie myślisz, że Stwórca siedzi z kalkulatorem, aby wykonać swoje kalkulacje. Nie, jest to olbrzymi system analogowy, w którym wszystko jest doskonałe. System ten pracuje nonstop, dla niego praca i spokój jest tym samym. Działa w nim niezmienny algorytm. Nie ma czasu, nie ma ruchu, nie ma przestrzeni – wszystko znajduje się w pełnej równowadze.

Z tego zrównoważonego systemu schodzą do nas po stopniach duchowych  na dół stany, które rozprzestrzeniają się w przestrzeni, rozkładając się na sekundy, dni i lata. W taki sposób z analogowej doskonałości powstaje niedoskonały stan.

System ten ujawnia każdemu dokładnie to, co jest niezbędne, przypisując parametry, które przejawiają się w sytuacjach rodzinnych, w dolegliwościach, itp.

Pytanie: Ale dlaczego przybiera to takie straszne formy? Nie można byłoby wymyślić coś bardziej łagodnego?

Odpowiedź: My nie rozumiemy swojego egoistycznego pragnienia w całej jego głębi. Nie wiemy, co dzieje się w tej otchłani. Ponieważ to właśnie my jesteśmy przeciwni doskonałości natury. Musisz mieć jeszcze trochę cierpliwości, dopóki nie poznasz tej doskonałości. Wtedy z pewnością nie będziesz mógł nic zarzucić Stwórcy …

Z lekcji „Przedmowa do nauki dziesięciu Sfirot” 13.02.2012