Na podstawie duchowego zrozumienia

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Tora napisana jest językiem gałęzi. Na przykład w Torze słowo „Egipt” („Micraim”) odnosi się do „koncentracji zła” („mic ra”). Czyli kabalista odczuwa zło swojej egoistycznej natury, ale nazywa to Egiptem. A w naszym świecie jest takie państwo lub powiedzmy miejsce. To jest zrozumiałe. Gdy kabalista nazywa takie terminy jak Keter, Chochma, Bina, Zeir Anpin, – w naszym świecie nie ma przejawu takich słów. Gdzie są gałęzie tego?

Odpowiedź: Po części tak jest. W naszym świecie są takie słowa jak Keter, Chochma, Bina, chociaż używamy ich w zupełnie innym kontekście. Ale są też takie terminy, których nie używa się w naszym świecie. Kabaliści znaleźli je ze swojego duchowego zrozumienia. Innymi słowy, istnieją takie duchowe obiekty, które nie przejawiają się w materialnym świecie. I są takie, które się przejawiają, a my, widząc gałęzie, możemy je nazwać.

Komentarz: A jeśli nie możemy, to kabaliści wymyślili różne nazwy, na przykład „dziesięć sfirot”, co w zasadzie nic nie znaczy?

Odpowiedź: Ale to nie jest wymyślone, ale wyjęte z ich duchowego zrozumienia. Na przykład, dlaczego górę w Jerozolimie nazwali Górą Oliwną? Bo widzieli, że to właściwe miejsce i nadaje się do tego, by obsadzić je drzewami oliwnymi. Podobnie jest z innymi słowami. To znaczy, że jeśli człowiek nie ma duchowego zrozumienia, nie może zgłębić niczego w Kabale.

Z programu telewizyjnego „Nauka Dziesięciu Sfirot (TES)”, 16.10.2022