Dziedzictwo duchowego nauczyciela

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Duchowy nauczyciel czeka na swojego ucznia, przygotowuje się na niego. Czy to jest jego życie?

Odpowiedź: Tak, oczywiście! Baal HaSulam tak właśnie pisze, że nauczyciel przygotowuje się na przyjście ucznia, któremu przekaże tę metodę.

Kiedy studiowałem u Rabasza, doskonale rozumiałem, że muszę przygotować się do nauczania. Od razu zacząłem nagrywać lekcje na magnetofon, rysować i zapisywać to, co mówił Rabasz, gdy spacerowaliśmy po parku. Zacząłem te materiały systematyzować, porządkować je. Wiedziałem dokładnie, że będę musiał przejąć od niego tę metodę i przekazać ją dalej. Miałem wyraźne odczucie, że istnieję po to, aby otrzymać ją od niego.

Nie wiedziałem, ile lat będę przy nim razem, bo gdy do niego przyszedłem, miał już 70 lat, był starszym człowiekiem, ale byłem pewien, że po wszystkich moich przejściach i poszukiwaniach nauczyciela powinienem otrzymać metodę Kabały właśnie od niego.

Po prostu nie widziałem nikogo innego, chociaż znałem wielu i szukałem. A Rabasz był całkowicie skupiony na duchowości zarówno pod względem ducha, jak i podejścia, względem źródła, charakteru, pragnienia i gotowości. Wiedziałem więc, że otrzymuję od niego ten pakiet medialny, który będę dalej przekazywał. Rabasz też to wiedział. Więc całe jego archiwum, całą swoją spuściznę przekazał mi.

Po śmierci Rabasza natychmiast ujawniłem to wszystkim. Gdyby miał to ktoś inny, to może by zatrzymał i nie publikował. Albo publikowałby po jednej porcji z powodów osobistych, Uważając, że jeśli to ma, to jest wyjątkowy. Ale ja natychmiast dałem wszystkim jego uczniom zrobić kopie oryginałów, aby korzystali z nich. Po tym poczułem spokój – pisma Rabasza nie leżą u mnie w biurku. Spełniłem swój obowiązek wobec przyjaciół. Dałem im wszystko.

Z programu telewizyjnego „Tajemnice wiecznej księgi”, 12.02.2010