Artykuły z kategorii Nowości

Absolutna miłość albo jak znaleźć bratnią duszę

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia: Z punktu widzenia nauki, miłość którą człowiek odczuwa do drugiego, jest po prostu procesem chemicznym zachodzącym w jego organizmie.

Odpowiedź: Oczywiście to wszystko są – procesy chemiczne.

Pytanie: A co to jest miłość z punktu widzenia Kabały?

Odpowiedź: Jest to miłość na innym poziomie. Ale w rezultacie realizuje się w nas w tych samych fizycznych i chemicznych procesach. Tylko w Kabale studiowana jest z wyższego źródła, skąd się w nas pojawia.

W rzeczywistości wszystko jest określane, to co nazywa się pokrewieństwem duszy. Na ile nasze dusze, nasze duchowe komponenty, znajdują się w bliskim stanie do siebie nawzajem we wspólnym systemie wszystkich dusz na świecie. Zgodnie z tym przyciągamy się i odnajdujemy się nawzajem.

Wydaje się nam, że jest to przypadek, że są to jakieś okoliczności. Nic podobnego na świecie nie ma przypadków! Tylko wyższy korzeń wprowadza nas w jakiś ruch ku sobie nawzajem. To on zobowiązuje nas do zwracania na siebie wzajemnej uwagi i zbliżania się. A na jakim poziomie zbliżyć się, w jakim sensie zbliżyć się? – to już zależy od jakości naszych duchowych korzeni.

Pytanie: W jaki sposób zachodzi to duchowe zbliżenie?

Odpowiedź: Człowiek w naszym świecie tego nie wie. Tak jak się to mówi, „obwąchujemy” siebie nawzajem, badamy siebie nawzajem. Wydaje się nam, że odpowiadamy sobie albo nie. Wydaje nam się też, że do tego doprowadzają nas okoliczności, wszyscy nam mówią: „Jesteście tacy podobni” – i tak dalej. To wszystko jest światem kukiełek, światem gry. A w rzeczywistości wszystko determinują właśnie duchowe siły, duchowe korzenie.

Pytanie: Jak osiągnąć poszukiwanie partnera duchowego?

Odpowiedź: Ludzie tego nie mogą osiągnąć. Ludzie tego nie rozumieją. Studiujemy to w nauce Kabały i rozumiemy w jaki sposób to działa. Ale w naszym świecie na razie nie możemy tego realizować.

Pytanie: Miłość – to pokrewieństwo dusz?

Odpowiedź: Miłość – to przyciąganie pokrewnych dusz. Ale to jest właśnie duchowa, idealna miłość.

Pytanie: Co to jest „bratnia dusza“?

Odpowiedź: Bratnie dusze – to te, które znajdują się w bardzo bliskim połączeniu w świecie duchowym.

Istnieje jedna wspólna dusza. W niej – mnóstwo, miliardy indiwidualnych dusz które współistnieją ze sobą, w różnego rodzaju kombinacjach. Ich kombinatoryka determinuje właśnie zbliżenie, separacje, ruch w tym również fizyczny – ogólnie rzecz biorąc, wszystko to są ruchy prawa Browna między nami, w naszym świecie.

Pytanie: Czyli nazwa „moja druga połówka” oznacza bratnią duszę?

Odpowiedź: Tak w idealnym przypadku.

Pytanie: Co oznaczają cierpienia miłości?

Odpowiedź: Cierpienia miłości w naszym świecie – to czysto egoistyczne cierpienie przez to, że potrzebuję napełnienia i nie mogę go znaleźć. „Gdzie jest moja druga połówka która mnie napełni?” To tak samo jakby powiedzieć: „Gdzie jest mój obiad, który chcę zjeść bo mi się należy?” Absolutnie jest tak samo. I tak też jest z seksem i ze wszystkimi innymi napełnieniami.

Pytanie: Jaka powinna być zasada relacji w miłości z punktu widzenia Kabały?

Odpowiedź: Jest to obopólne zrozumienie, dążenie do wspólnego celu, w którym jednoczymy się razem w jedną całość. Ale tylko we wspólnym celu.

Pytanie: Czy ten cel może być jakikolwiek?

Odpowiedź: Nie. Powinien być tylko duchowy cel! Duchowy cel – to zjednoczenie naszych dusz. Jak napisał wielki angielski poeta Geoffrey Chaucer: „Osiągnąć połączenia dusz w spleceniu naszych ciał”. To znaczy śmiał się z tego – czego my chcemy.

Pytanie: Co to oznacza „cierpienie miłości” z punktu widzenia Kabały?

Odpowiedź: Cierpienie miłości – jest wtedy, kiedy chcę znaleźć swoją połówkę i w tym wszystkie inne dusze na świecie tak, aby w duchowym połączeniu między nami osiągnąć stan, kiedy sam oddaję wszystko i przez nich wszystkich oddaję Stwórcy. To właśnie nazywa się prawdziwą miłością. Wieczną.

Pytanie: A czy mogą istnieć rozstawania między bratnimi duszami, zerwanie więzi? I dlaczego one mają miejsce?

Odpowiedź: Nie zaobserwowałem takich skutków w naszym świecie. Jeszcze znajdujemy się w stanie, w którym nasz świat jest rozbitym światem. Nasz świat zaczyna swoje przybliżenie do duchowego, naprawionego świata.

Mam nadzieję że na pewno to osiągniemy, ale kiedy? – to jest pytanie. Osiągniemy taki stan, w którym będziemy równolegle wykonywać działania w naszym świecie na podstawie duchowych działań. I wtedy bedziemy zakochiwać się w duszy i jednoczyć się jak to mówią „dusza z duszą”. Wtedy wszystko będzie współistnieć w ten sposób.

Nie wyobrażam sobie, że w takim stanie możliwe jest rozstanie.

Pytanie: Wtedy separacji nie będzie?

Odpowiedź: Nie. To jest wieczna miłość!

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 28.02.2018


Departament Stanu USA ogłasza ofertę na walkę z antysemityzmem na całym świecie

каббалист Михаэль ЛайтманKomunikat: Sekretarz Stanu Mike Pompeo wystąpił przeciwko antysemityzmowi przed tłumem na dorocznej konferencji AIPAC w Waszyngtonie, D.C.

Ten fanatyzm przybiera podstępną nową formę pod pozorem antysyjonizmu. Inwestuje się go w kampusy uczelni w formie bojkotu, izolacji i ruchu sankcji. Jest to omawiane w naszych mediach. Jest wspierane przez niektórych członków Kongresu. Podejrzewam, że nikogo z nich tutaj dzisiaj nie ma“ – powiedział.

Nie zrozumcie mnie źle”, kontynuował, „krytyka polityki Izraela jest rzeczą akceptowalną dla demokracji. Ale krytyka samego prawa Izraela do istnienia jest niedopuszczalna. Antysyjonizm zaprzecza samej prawomocności państwa izraelskiego i narodu żydowskiego”.

(28 marca 2019 / JNS) Biuro Demokracji, Praw człowieka i Pracy Departamentu Stanu USA ogłosiło ofertę na dwa miliony dolarów na dwa projekty zwalczania antysemityzmu w Europie i Azji Środkowej.

Zgodnie z ogłoszeniem projekty będą wdrażane w krajach członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie przy współudziale ze specjalnym wysłannikiem do monitorowania i walki z antysemityzmem w celu zwalczania „aktów przemocy fizycznej, profanacji objektów religijnych, dyskryminacji ze względu na wyznanie oraz stosowania nienawistnych lub podżegających przemówień w wystąpieniach publicznych, środkach masowej informacji i w Internecie“.

Biuro Departamentu Stanu „będzie wspierać jeden lub więcej projektów o zwalczaniu antysemityzmu poprzez zwiększenie ilości dokumentacji i zgłaszania w zakresie przestępstw na tle nienawiści, promowanie większego zaangażowania społeczności i podnoszenia świadomości społecznej na temat sposobów zwalczania nienawistnych i dyskryminujących wypowiedzi skierowanych przeciwko Żydom.

Wysiłki na rzecz zwiększenia sprawozdawczości powinny również obejmować szkolenie funkcjonariuszy organów ścigania w celu adekwatnego i holistycznego reagowania na przestępstwa na tle nienawiści z perspektywy prawnej, społecznej i wspólnotowej i dla bardziej efektywnego wyposażenia policji i prokuratorów dla skutecznej interakcji z lokalną ludnością żydowską”, – mówi się w oświadczeniu.

Nasze uzupełnienia:

1. Można ile się chce walczyć przeciwko antysemickim wystąpieniom, ale one nie ustaną, dopóki nie zrozumiemy natury antysemityzmu.

2. Antysemityzm przejawia się w człowieku jako ukryta nienawiść do właściwości Stwórcy – pragnienia obdarzać i kochać.

3. Kiedyś Żydzi byli w tej właściwości, ale potem ją stracili i dlatego sami siebie nienawidzą, chociaż nie wiedzą, za co dokładnie.

4. Narody świata zaczęły nienawidzić Żydów nie z czasów pojawienia się tej grupy (narodu) na świecie, w starożytnym Babilonie pod przywództwem Abrahama, a kiedy ta grupa straciła swoje przeznaczenie, dążenie do odkrycia Stwórcy, i zamiast prawdziwego judaizmu w postaci „Miłuj bliźniego swego jak siebie samego” pojawiła się w narodzie zazdrość i nienawiść. Wtedy w miejsce judaizmu pojawiły się religie – wśród Żydów, chrześcijan i muzułmanów, którzy zastąpili nimi prawdziwą wiarę – obdarzanie, li szma.

5. W związku z powyższym niemożliwe jest zlikwidować antysemityzm, doprowadzić świat do pokoju, uspokoić narody i ludzkość jako całość jak tylko drogą odkrycia na świecie właściwości światła, która nas połączy i pojawi się możliwość istnienia nie w nienawiści, a w uzupełnianiu siebie nawzajem.

6. Wywołać wyższe światło naprawy natury człowieka można jedynie przez tworzenie małych grup ludzi, pożądane z 10 osób, tej samej płci, którzy starając się połączyć według metody Kabały, opisaną głównie w artykułach RABASZa, wywołują przez swoje wysiłki ukrytą właściwość natury – obdarzanie i miłość.

7. Komórka staje się odkrywcą wyższego światła z głębi materii naszego świata (wyższego światła), jego przewodnikiem do całej ludzkości, emiterem tego wyższego światła na całą nieożywioną, roślinną, zwierzęcą (w tym ludzi) naturę.

8. Wszyscy jesteśmy połączeni między sobą nie tylko za pośrednictwem mediów itd., ale także poprzez wewnętrzne związki natury – i dlatego ta tendencja będzie się szybko rozprzestrzeniała na świecie.

9. Tylko kiedy ludzie odkryją w sobie zalążki prawdziwie altruistycznych właściwości obdarzania i miłości do bliźniego, uświadomią sobie naturę judaizmu, dlaczego leży on u podstaw relacji człowieka do natury, religii, Stwórcy. I tylko wtedy antysemityzm zniknie i zamieni się w prawdziwy judaizm – dążenie do podobieństwa do Stwórcy.


Najlepsza samoobrona Żydów

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: W ostatnim czasie na świecie zewsząd słyszymy, że z jednej strony światowa społeczność zaczyna aktywnie wywierać presję na Izrael, a z drugiej strony najważniejszym zaleceniem dla narodu żydowskiego, by ocalić się od tej presji, i najlepszym sposobem samoobrony jest solidarność oraz zjednoczenie.

O tym, że to jest nasze zbawienie mówi się w Torze i Księdze Zohar. Ale też istnieją proroctwa, które mówią, że jeśli naród nie spełnia swoich funkcji, wówczas wszystkie narody buntują się przeciwko niemu, wypędzają go ze swojego kraju, a Stwórca jest na niego zły.

Niedawno list Einsteina poszedł pod młotek i został sprzedany za 24 tysiące dolarów. Autor napisał go w 1939 roku, gdy żył już w Ameryce, a nazistowski reżim, w tym samym czasie osiągnął już szczyt w Niemczech.

Napisał wtedy tak: „Wytrwałość, która pozwoliła Żydom przetrwać przez tysiąclecia, w dużej mierze opiera się na tradycji wzajemnej pomocy”. W XX wieku przed wojną wielu mędrców i uczonych opowiadało o tej misji narodu. Dlaczego o tym nie słychać?

Odpowiedź: O tym nie słyszało się nigdy. W całej historii narodu żydowskiego nigdy nie słyszano, że należy się zjednoczyć. We wszystkich pokoleniach mędrcy, a nawet całe grupy mędrców, wzywały naród żydowski do zjednoczenia, ale naród tego nie słyszał.

Ale mędrcy nie poddawali się, nadal przywoływali i próbowali na wszelkie możliwe sposoby doprowadzić naród do jakiejś jedności, przynajmniej w celu złagodzenia w jakiś sposób ciosów, które otrzymuje.

Ale teraz jest to naszą misją. Właśnie dzięki presji ze strony narodów świata, ale też dzięki własnym wysiłkom zjednoczenia, gdy zarówno narody świata jak i sam naród Izraela, z jednej strony poganiany przez narody świata, i z drugiej strony przez mędrców, ostatecznie musi dojść do takiej jedności,

To jest ostateczny cel naszego rozwoju – dojść do takiej jedności, aby być przykładem dla wszystkich narodów świata. Wtedy wszyscy zaczną się jednoczyć. W takim stopniu, w jakim naród Izraela będzie dążył do jedności, to w takim stopniu nieświadomie będzie służył, jako przykład a wtedy mimowolnie zmusi narody świata również do dążenia do jedności.

Komentarz: Ponad 100 lat temu tak napisał Theodor Herzl: „Minie dziesiątki lat zanim nauczymy się ważnej lekcji o potrzebie jedności. I znowu zostanie zapomniana, i znów będziemy zaniedbywać jedność i wzajemne poręczenie, i będziemy bardzo mocno karani”.

Odpowiedź: Tak właśnie nazywany jest „uparty naród“, tj. naród, który nie pamięta tego, co przeżył. Małe dzieci zapominają co zrobiły i powtarzają to samo nadeptując cały czas dokładnie na te same grabie.

Pytanie: Jak ten naród może powstać i tak jak Herkules rozerwać krępujące go łańcuchy?

Odpowiedź: Jeśli naród posłuchałby mędrców, jak to zrobić, i uczyniłby tak, i zjednoczyłby się, wtedy wszystkie narody świata zjednoczyłyby się za nim, prawie jednocześnie, w tym samym czasie. Czy wy rozumiecie, co oznacza powszechne zjednoczenie? To zbawienie od wszystkich problemów.

Pytanie: A co będzie tą „ostatnią kroplą”? Kiedy ludzie nie słyszą, nie słyszą, a potem nagle usłyszą?

Odpowiedź: To może być tylko ogromne, straszne zagrożenie. Gorsze nawet niż mieli ludzie zabrani do obozów koncentracyjnych. Dlatego, że ci, których zabrali do obozów koncentracyjnych, nie wiedzieli, nie rozumieli, i nie chcieli rozumieć, ani też nie dążyli do tego, aby zrozumieć.

Chcemy, żeby ludzie przynajmniej dzisiaj wiedzieli wcześniej, że jeśli się nie zjednoczą, to naprawdę znowu wywołają takie same problemy, nieszczęścia i cierpienia. Przynajmniej, żeby zrozumieli skąd przychodzą te cierpienia, jaka jest ich przyczyna.

Dzisiaj naszym zadaniem jest z wyprzedzeniem wyjaśnić ludziom przyczynę cierpień i zagrożeń, jeśli nie będą się jednoczyć. A potem już nic nie będzie potrzebne. Gdy tylko Żydzi zaczną się jednoczyć, pozostałe narody świata bezwarunkowo będą łączyć się w ślad za nimi automatycznie i świat dojdzie do ogólnego porozumienia.

Ten naród jest tak uparty i misja zjednoczenia dla niego jest tak ciężka, że nawet nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie możliwe. Dlatego, że ten naród jest zbieraniną 70 narodów świata, które kiedyś istniały w Starożytnym Babilonie. Abraham zgromadził przedstawicieli wszystkich 70-ciu narodów świata i zjednoczył ich pod takim „dachem” – „miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Wtedy ludzie zgodzili się na to.

Częściowo powtórzyło się to w czasach Pierwszej Świątyni i w znacznie mniejszym stopniu w czasach Drugiej Świątyni. Ale dzisiaj po wszystkich rozbiciach, upadkach z tego poziomu wzajemnej miłości, wzajemnego uczestnictwa, połączenia, kiedy przeszliśmy przez całe to wygnanie, przez te wszystkie cierpienia, to w człowieku rozwinął się jeden odruch – zamknąć się, ukryć, uchronić się za pomocą wiedzy, za pomocą pieniędzy, i to jest wszystko czego mu potrzeba. I w taki sposób żyć sobie samemu lub ze swoimi dziećmi, bardzo „krótkowzrocznie” patrzeć na świat i na życie.

Nawt trudno jest to opisać, jak poważna jest to przeszkoda, by dostać się do serca Żydów i zachęcić ich do wzajemnego połączonia.

Wszyscy mamy różne korzenie. Są to korzenie 70-ciu narodów w jednym małym narodzie. Zebrano tutaj kilka milionów ludzi ze wszystkich narodów świata, ale wszyscy oni są różni i nie mogą się zjednoczyć.

Komentarz: Przypomina to sytuację, kiedy wszystko już się dymi i pali i nagle nieoczekiwanie spada z nieba zbawienny deszcz, który gasi wszystko…

Odpowiedź: Ten deszcz w końcu spadnie, jeśli w egoistycznej egzystencji pojawi się rozczarowanie, a z nim dążenie do zjednoczenia. Wtedy z góry przyjdzie to zjednoczenie. Ale do tego czasu należy próbować osiagnąć je własnymi siłami.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 03.02.2018


Europa: kto jest winny i co robić?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: We wszystkich głównych gazetach Europy został opublikowany krzyk duszy prezydenta Francji Emmanuela Macrona. On wzywa do ratowania Unii Europejskiej argumentując, że Europa jest w ogromnym kryzysie i istnieje niebezpieczeństwo, że rozwalają ją ruchy narodowe.

Macron wezwał wszystkich obywateli, organizacje i przywódców duchowych do wysyłania pomysłów ratowania Unii Europejskiej.

Jakie są Pana pomysły ratowania Unii Europejskiej?

Odpowiedź: Już nie raz o tym mówiłem.

Świat znajduje się w kryzysie. Wreszcie to rozumieją, chociaż mówiliśmy o tym już dziesiątki lat temu. Nie ma tutaj żadnej złośliwości z mojej strony. Po prostu, kiedy zajmujesz się taką nauką, która mówi o wewnętrznej strukturze świata, to zrozumiałe jest, że wszystko wiadome jest z góry, zanim urzeczywistni się to w materii naszego świata.

Europa musi się przekonać, że głównym problemem jest nasz egoizm. Egoizm systemowy, egoizm indywidualny, egoizm narodowy, egoizm państwowy, egoizm elit, egoizm narodów i tak dalej.

To znaczy na wszystkich poziomach i we wszystkich rodzajach ludzkiej działalności panuje egoizm. I my musimy go jakoś naprawić. Nie po prostu ograniczać jak ograniczamy za pomocą wszelkich praw różnego rodzaju elementy przestępcze, a naprawić i używać go poprawnie.

Pytanie: Co powinna zrobić Europa?

Odpowiedź: W Europie istnieją ogromne zasoby, istnieje jeden rząd dla 30 państw. Europa rozumie, że w przeciwnym razie będzie zmierzała do upadku.

Pytanie: Ale egoistyczna podstawa jest bardzo źle rozumiana …

Odpowiedź: Oczywiście, nikt nie chce zrozumieć, ponieważ jest to skierowane zarówno przeciwko narodom jak i przeciwko indiwiduum, i przeciwko państwu, i przeciwko elitom, i przeciwko wszystkim!

Wszyscy muszą zacząć przechodzić integralną reedukację. To znaczy uczyć się, jak wychować człowieka integralnej przyszłości, dlatego że w przeciwnym razie nie będziemy w stanie kontynuować naszej egzystencji. To po pierwsze.

Po drugie. Kto może nauczać? Kto w ogóle rozumie, w jaki sposób to funkcjonuje? Tutaj przychodzi podpowiedź z samej natury, która przebudza nienawiść do Żydów.

I trzeba w końcu zapytać, a dlaczego tak jest; kiedy w ludzkości budzą się jakieś problemy, ona instynktownie zwraca się do Żydów? Kiedy nie było w Europie problemów, nie było problemów w Ameryce – nie przebudzał się antysemityzm ani tam, ani tutaj. A teraz będzie się przebudzał. I tak w każdym kraju.

Pytanie: Czy sugeruje Pan, że Żydzi powinni nauczać?

Odpowiedź: Tak. Żydzi muszą znaleźć ukrytą w nich metodę reedukacji człowieka z egoistycznego na altruistycznego.

Komentarz: Europa staje się coraz bardziej antyizraelska, antyżydowska i antysemicka. A Pan mówi, że Żydzi powinni czegoś nauczać…

Odpowiedź: Muszą pokazać, za co ich nienawidzą. Oni powinni to wszystko wyjaśnić.

Komentarz: Oni muszą sami zrozumieć, za co ich nienawidzą. Ale na razie nie rozumieją.

Odpowiedź: Tak, Żydzi muszą to zrozumieć. Jak nie po dobroci, to przez problemy, ale w końcu to zrozumieją.

Jeszcze zobaczymy jak antysemityzm zacznie pojawiać się w Chinach, chociaż tam w ogóle nie rozumieją, kto to jest Żyd, i nikt tego nie wie. A tak będzie! Będzie tak, dlatego że jest to wewnętrzny korzeń każdego narodu, każdego człowieka, ponieważ ta metoda jest założona w Żydach.

Jeśli ukrywamy ją przed sobą i przed innymi, nawet nieświadomie, nie rozumiejąc tego, to w ludziach podświadomie pojawia się nienawiść do nas.

Komentarz: Wszystkich dziwi i wielu oburza to, że nazywa Pan to centrum problemu.

Odpowiedź: Jest to najbardziej centralny, jedyny problem świata! Wszechświata! Światów!

Mówię to, co mówi nauka Kabały. To nie są moje słowa. Mam się, na czym opierać i skąd to brać. Ja niczego się nie boję, ponieważ już nie ma, czego się bać. Znajdujemy się w stanie, w którym jeśli ktoś jeszcze myśli, że może chować się po kątach, to to już nie pomoże.

Komentarz: To znaczy mówi Pan: uświadomienie narodu żydowskiego o jego roli jest centralnym problemem świata. I świat powinien sprowadzić Żydów do uświadomienia ich roli.

Odpowiedź: O tym mówił prorok Izajasz, że narody świata wezmą Żydów i zmuszą ich do poprowadzenia wszystkich narodów świata na górę Stwórcy. W tym jest praktycznie wszystko.

Dlatego dowolnymi sposobami musimy wyjaśnić Europejczykom, w tym Macronowi i wszystkim innym, że nie mamy innego wyjścia, i że właśnie na tej podświadomej nienawiści do Żydów natura wskazuje nam źródło swojej naprawy.

Pytanie: To znaczy, że narody świata nienawidzą tych, którzy nie dają im klucza do szczęścia?

Odpowiedź: Tak. Dlatego pojawia się w nich instynktowna naturalna niechęć, nienawiść do Żydów.

Pytanie: Co powinni uświadomić sobie Żydzi?

Odpowiedź: Żydzi muszą uświadomić sobie, że wewnątrz nich znajduje się metoda naprawy osiągnięcia warunku „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, aż do takiego stanu, o którym mówią wszystkie religie, wszystkie narody – co prawda rozumiejąc, że jest to coś nierealnego, nieosiągalnego. Ale musimy do tego zmierzać i dążyć. To wszystko tylko mówi o tym, że ludzkość musi stać się integralna.

Żydzi muszą uświadomić sobie, że sami muszą szybko nauczyć się być integralnie połączonymi. I wtedy nawet tym jednym wysiłkiem zbliżą inne narody do tego samego stanu.

Jak powiedziano w Torze – Żydzi muszą być światłem dla narodów świata. Oznacza to, że muszą wyjaśnić im, nauczać ich jak być integralnie poprawnie połączonymi.

Pytanie: A mogą nauczać tylko wtedy, gdy sami staną się takimi?

Odpowiedź: Naturalnie. Przekształcając się w altruistów już przyczyniają się do naprawy w naturze.

I narody świata instynktownie, od wewnątrz przez te same kanały, którymi dzisiaj przychodzi do nich nienawiść, antysemityzm, zaczną rozumieć, czego tak naprawdę oczekiwały od Żydów, i co Żydzi w rzeczywistości powinni dać światu jak powinni obsługiwać nasz świat napełniając go swoją szczególną wiedzą o integralnej naturze.

Pytanie: Czy to zrozumienie przemieni nienawiść narodów świata w miłość?

Odpowiedź: Oczywiście! Nic więcej nie jest potrzebne.

Pytanie: I nagle ci, którzy nienawidzą nas okropnie, zaczną nas kochać?

Odpowiedź: Oczywiście! Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Po prostu pokaż im, dlaczego nienawidzą i dlaczego ty tak postępujesz: daj im przykład tego, co przynosisz im od swojego narodu dla wszystkich narodów świata. Powinniśmy właśnie być światłem dla nich. Nie ukrywać się gdzieś w kącie –musimy zrozumieć naszą misję i zacząć ją realizować.

W przeciwnym razie w niedalekiej przyszłości spadnie na świat ogromna nienawiść jak czarna chmura skierowana przeciwko Żydom we wszystkich krajach, na całym świecie. A do tego jest już wystarczająco dużo organizacji i sił, by unicestwić lub zmusić Żydów do wypełnienia swojej funkcji.

Mamy nadzieję że jednak wyprzedzimy ten cios lekarstwem (naszą metodą).

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 12.03.2018


Holokaust

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia: Jedna trzecia Amerykanów nie wierzy w to, że podczas II wojny światowej zginęło sześć milionów Żydów. 70% Amerykanów nie wierzy, że w ogóle doszło do Holocaustu. 45% Amerykanów nie umiało wymienić ani jednego obozu śmierci. 66% nie potrafiło wyjaśnić, co to jest obóz w Auschwitz.

15% uważa, że powinno się zezwolić ludziom na pokazywanie nazistowskich symboli, a 11% twierdzi, że można posiadać neonazistowskie poglądy.

Biorąc pod uwagę rozwój grup neonazistowskich, nienawiść oraz brak zaufania w społeczeństwie w ostatnich latach, powoduje to ogromny niepokój.

Odpowiedź: Mogę powiedzieć tylko jedno. Jeśli nie będziemy ujawniać światu jego egoistycznej natury, która musi zostać skorygowana i tego, że program korekty, kod naprawy, narzędzie naprawy znajduje się w Kabale a Kabała znajduje się w rękach Żydów, – jeśli nie będziemy tego pokazywać światu i nauczać świat, w jaki sposób naprawić nasz egoizm i doprowadzić nas wszystkich do pięknego, wiecznego, doskonałego życia, wynieść nas na inny poziom egzystencji – jeśli będziemy to u siebie ukrywać i nie ujawnimy tego ludzkości, to wtedy naprawdę będziemy narażeni przez cały czas na groźbę zagłady.

To nie ma nic wspólnego z Amerykanami ani od nich nie zależy, ani od rządowych programów. To zależy właśnie od samych Żydów, od tego jak bardzo mogą podnieść metodę korekty i przedstawić ją ludzkości. W przeciwnym razie nie unikniemy kolejnego Holocaustu. Nie możemy! Dlatego, że nienawiść do Żydów opiera się na tym, że nie pozwalają ludzkości osiągnąć szczęścia.

I tutaj nie możemy nigdzie uciec. Im bardziej rozwinięta będzie ludzkość, tym bardziej będzie odczuwać, że Żydzi uniemożliwiają jej osiągnięcie szczęścia. I oczywiście odnośnie tego 100% ludzkości będzie przekonana, że konieczne jest domagać się od Żydów, żeby zrobili coś, że winni są temu, iż świat jest zły. Nie wiedzą jak się domagać, nie wiedzą, czego się domagać, ale wskazują na Żydów, jako na źródło problemów całego świata. I to słyszymy.

A sami Żydzi nie powinni chować głowy w piasek a uświadomić sobie, że posiadają taki system, taką metodę, taką wiedzę, która może uczynić świat wiecznym i doskonałym. Konieczne jest ujawnienie tej wiedzy wszystkim i zaoferowanie jej światu. Wtedy unikniemy zarówno Holokaustu jak i wszystkich problemów na świecie. Nie ma innej drogi!

Pytanie: Widzimy, że wewnętrzna bariera bólu nie pozwala ludziom poruszać się. Jak należy przekroczyć ten próg bólu?

Odpowiedź: Musimy przekroczyć próg świadomości tego, że jesteśmy winni. Jesteśmy winni! Spróbuj zgodzić się z tym, co mówią narody świata: „Winni”. Tylko oni nie wiedzą, dlaczego obwiniają Żydów. Określają to wszystko na poziomie egoistycznym, ziemskim.

A musimy zrozumieć to, że mają rację w swojej nienawiści do nas, dlatego że w rzeczywistości nie przynosimy im metody wyzwolenia od egoizmu, metody wzniesiena naszego świata na poziom Wyższego świata. Tylko to może nas zbawić.

Komentarz: A co zrobić z bólem, który pochodzi z przeszłości?

Odpowiedź: On nie zniknie! Aby temu zapobiec, należy patrzeć naprzód, a nie do tyłu!

Muszę to zrobić ze względu na przyszłość i dlatego mówię to wszystkim prosto w oczy!

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 14.01.2019


Podsumowanie 2018 roku

каббалист Михаэль Лайтман Opinia:Co się wydarzyło w 2018 roku?

Ostateczny Brexit w Wielkiej Brytanii – nie udaje się wyjść po angielsku. UE nakręca jej ogromne długi.

Negocjacje z Koreą Północną – jest szansa, że przestanie grozić światu bronią nuklearną.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej w Rosji – mimo wszystko sport zbliża.

Przeniesienie ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy – Trump obiecał i zrobił.

We Francji pod koniec roku – „żółte kamizelki” przewracają kraj.

Tsunami i trzęsienie ziemi w Indonezji i setki ofiar.

I na zakończenie – przedterminowe wybory w Izraelu.

Co myśli Pan o tym roku?

Odpowiedź: Bardzo dobry rok! Podsumowuje wszystkie przeszłe rachunki i przedstawia nam wyliczenia, które musimy zapłacić.

Doszliśmy do stanu, w którym bardzo wyraźnie możemy spojrzeć na nasz egoistyczny świat, na rozwój ludzkości, na to, co narobiliśmy z naturą i w ogóle ze wszystkim. I widzimy, że jesteśmy praktycznie najnieszczęśliwszymi stworzeniami na tej biednej Ziemi.

Żadne ze zwierząt nie zrobiło szkód wobec natury, wręcz przeciwnie. A człowiek zarzuca planetę śmieciami i takie rzeczy robi wokół siebie, które tylko szkodzą.

Stworzyliśmy takie społeczeństwo, które samo siebie pożera, jak hiena. Stworzyliśmy takie stany, że nie chcemy istnieć, nie chcemy rodzić, zakładać rodzin. Dzisiaj ludzie odmawiają tego, nie chcą mieć ani dzieci, ani nawet seksu.

Ludzkość osiągnęła taki odrażający, dziki stan, który nie pozwala widzieć nie tylko postępu, ale w ogóle jakiejkolwiek możliwości normalnego istnienia.

Na tym polega główny problemem związany z edukacją. Zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy niezdolni, nieszczęśliwi, rozumiejąc z jednej strony problem, a z drugiej strony, nie mając wewnętrznej siły, siły woli, by go rozwiązać.

Krótko mówiąc, żadnych złudzeń. Nie ma planów. Jedynie by przeżyć, ale i to jest bez znaczenia.

Bardzo dobry rok, dlatego że daje on nam właśnie takie myśli, prowadzi do takich refleksji. A dalej do rozważania kwestii, co jednak możemy zrobić?

I tutaj Kabała mówi o tym, że potrzebna jest nam tylko edukacja. Potrzebujemy edukacji, wychowania człowieka.

Człowiek – to nie ptaszek i nie zwierzę w lesie. Człowiek – to stworzenie, które musi się rozwijać. Nie możesz go po prostu zostawić i on wyrośnie na dobrego, będzie troszczył się sam o siebie i zrobi wszystko prawidłowo, i założy rodzinę, jak ptaki lub zwierzęta, znajdzie dla siebie odpowiednie pożywienie, będzie prawidłowo dopasowywał się w ogólny ekologiczny obraz planety. Nie ma czegoś takiego!

Człowiek bez edukacji nie może. Istnieje człowiek i dla niego powinna istnieć instrukcja; co powinien wypełnić, aby stać się człowiekiem.

Pytanie: Co powinien wypełnić? Przecież ludzkość jest przekonana, że ona daje edukację: szkołę, edukację i tak dalej.

Odpowiedź: Niczego nie ma. Jeśli spojrzysz na to, czego uczy się w szkołach w Norwegii i Szwecji i czego uczą się w muzułmańskich szkołach ortodoksyjnych, to zobaczysz, jaka jest różnica i na ile te dzieci potem, jako dorośli mogą się ze sobą komunikować.

Pytanie: Nie mogą?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie mogą. Ludzkość nie ma wspólnej metody, wspólnej podstawy – co to znaczy być po prostu człowiekiem, a potem wszystkim innym.

Pytanie: Co ma Pan na myśli, mówiąc o wychowaniu człowieka?

Odpowiedź: Poprzez edukację człowieka mam na myśli taki system edukacji, który nauczyłby nas i doprowadziłby nas do umiejętności bycia ludźmi we wspólnym kręgu ludzkości. Abyśmy wiedzieli, co musimy zrobić po to, aby połączyć się razem, kontaktować się ze sobą, aby poczuć, że jestem jednym z ośmiu miliardów i jestem za nich odpowiedzialny, i oni są odpowiedzialni za mnie, abyśmy reprezentowali sobą jedną wspólną całość.

Istnieje takie pojęcie jak masa biologiczna. Toteż masa biologiczna na poziomie człowieka powinna stanowić naprawdę jedną wspólną całość. A ona nie stanowi.

Natura przedstawia jedną całość, a człowiek – nie. Dlatego, że człowiek nie otrzymał od natury instrukcji, w jaki sposób on może wkomponować się w ogólny obraz integralnej natury. Nie ma tego! Jest to nasz planetarny program edukacyjny.

Nie rozumiemy, że nasza kula ziemska to żywy organizm. Żywy! Ona ma myśli, ma uczucia, reaguje na nas.

Jak długo możesz wywierać na nią presję, jak długo możesz robić z nią, co chcesz? W rezultacie spowodujesz jej wewnętrzną reakcję i ona zacznie eksplodować! Siedzimy praktycznie na ogromnym kraterze.

Tam wewnątrz, wszystko kotłuje się w temperaturze kilku tysięcy stopni. I my wszyscy na tym siedzimy, na cienkiej ziemskiej skorupie. Nie mamy pojęcia, co natura może z nami zrobić. Stopniowo zacznie nas podsmażać, że będziesz podskakiwać z jednej nogi na drugą. I całe osiem miliardów ludzi będzie tak podskakiwać. Być może, to otrzeźwi człowieka – pod przymusem, jeśli sam nie zrozumie.

Komentarz: Czy to właśnie jest edukacja – poczuć, że cała natura, cały wszechświat jest żywym, oddychającym organizmem?

Odpowiedź: Tak. Absolutnie. Tak należy się do niego odnosić.

Aby to zrobić należy nieco oczyścić swoje zmysły i poczujesz, że w rzeczywistości nie ma nieożywionej natury. Ona cała jest żywa, włącznie z kamieniami. Tylko tobie się wydaje, że to wszystko jest nieżywe. Zaczniesz się rozwijać i zobaczysz, że wszystko to zawiera w sobie ogromne siły, uczucia, plany i czeka na twoje kreatywne uczestnictwo.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 25.12.2018


Kryzys 2020 roku

каббалист Михаэль Лайтман Opinia: W 2002 roku podróżowaliśmy z Panem po Ameryce i już wtedy mówił Pan o kryzysie, który później nastąpił w 2008 roku. Również w 2006 roku w Arosie przestrzegał Pan nas, że nastąpi kryzys.

A teraz mówi się, że w 2020 roku świat stanie w obliczu super kryzysu. Analitycy przewidują masowe zamieszki, problemy żywnościowe. W przeciwieństwie do 2008 r. konsekwencją nowego kryzysu staną się niepokoje społeczne na wielką skalę, w szczególności w USA.

Odpowiedź: W zasadzie kryzys już dawno dojrzał. Dziś bardzo łatwo jest wywołać globalny kryzys. Przez system bankowy możesz w mgnieniu oka pozamykać wszystko i ludzie nie będą mieć niczego, dlatego że wszystko jest w banku. Nawet, jeśli mają gotówkę, to nie wiem, kto to zaakceptuje.

Sklepy opustoszeją, ponieważ dostawcy będą się bali zawozić tam towary, żeby ludzie nie zaczęli rabować z braku możliwości kupienia ich za własne pieniądze.

Wszystko zbudowane jest na raczej sztucznym systemie relacji między nami, który stworzyliśmy. To on będzie tworzył ogromne problemy i zakłócenia.

Generalnie, świat czekają bardzo duże wstrząsy i to wszystko musi się wydarzyć.

Pytanie: Czy uważa Pan, że wszystko jest prawidłowością zgodnie z obiektywnymi prawami natury?

Odpowiedź: Tak, bo jeśli nie to – to będzie wojna. Co jest lepsze – sam wybierz. Inaczej nie da się wstrząsnąć ludzkością. To jest tylko środek.

Pytanie: Czym można wstrząsnąć ludzkość?

Odpowiedź: Naturalnie ludzkość można wstrząsnąć tylko cierpieniem. Niczym więcej, dlatego że ludzki egoizm postrzega tylko dobro lub zło.

Pytanie: Po co ją wstrząsać?

Odpowiedź: Po to, aby w końcu się opamiętała.

Pytanie: Czy do tego są konieczne ciosy?

Odpowiedź: I to jeszcze jakie! Przecież widzimy, że małe ciosy niczego nie uczą. Widzimy, co się teraz dzieje na świecie: trzęsienie ziemi w Indonezji, płonące lasy w Ameryce, terroryści w Izraelu, tonący w Morzu Śródziemnym uchodźcy z Afryki…I kogo to wszystko obchodzi? Nikogo, oprócz ich krewnych.

Kiedy nie będę miał nic do jedzenia, wtedy zacznę się martwić. I wtedy już będę myślał: „Co mam teraz zrobić?”

Pytanie: Co robić? Jak uniknąć kryzysu?

Odpowiedź: Ustanowić dobre relacje między nami. Wtedy nie będzie go w ogóle. Kryzys jest tylko, dlatego, abyśmy w końcu się opamiętali, zobaczyli, w jakim znajdujemy się integralnym systemie połączenia i jak powinniśmy zrobić, żeby wszyscy byli połączeni dobrą siecią sił, dobrymi wzajemnymi relacjami. W tym celu musimy się kształcić, zrozumieć i poczuć ten system.

Kabała mówi o tym, że musimy oświecić się, zajmować się edukacją, nauczaniem ludzi, aby mogli zobaczyć, w jakim systemie naturalnego połączenia znajdują się, chcąc nie chcąc, i nie da się od niego uciec.

Wtedy w końcu ludzkość zacznie w inny sposób odnosić się do siebie i wszystko się uspokoi. Możemy ustanowić dobre stosunki między sobą, nie będziemy eksploatować jeden drugiego. Zrozumiemy, że znajdujemy się w jednym systemie i dlatego wszyscy są od siebie zależni, wszyscy są równi i w jednakowym stopniu ważni.

Wizja tego globalnego, integralnego systemu wzajemnego połączenia między nami zmieni nie tylko naszą świadomość, ale także zbuduje z nas inną ludzkość. Ale to musi być zrobione albo przez nas, edukowaniem samych siebie, albo natura uczyni to już za pomocą jej surowych metod.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 02.10.2018


Marsz poparcia Izraela

 ÐºÐ°Ð±Ð±Ð°Ð»Ð¸ÑÑ‚ Михаэль Лайтман Opinia: W centrum Nowego Jorku odbyła się ogromna demonstracja na rzecz poparcia Izraela.. Na ulice wyszli Izraelczycy, Żydzi a nawet chrześcijanie, aby wspierać państwo z okazji 70 rocznicy jego powstania.

Wszystko przebiegło bardzo pięknie: grała muzyka, ludzie szli z izraelskimi flagami, był słoneczny dzień… Jak Pan się do tego odnosi?

Odpowiedź: Słoneczny dzień, piękna demonstracja przez centrum Nowego Jorku – to wszystko prawidłowo, dobrze. Ale, niestety muszę tu dodać „łyżkę smoły do beczki miodu” – a więc to tylko demonstracja. W rzeczywistości żyjemy w świecie, który walczy przeciwko nam – stale, systematycznie, każdego dnia z rosnącą pewnością siebie i wyrafinowaniem.

Dlatego musimy zastanowić się nad tym, w jaki sposób odpowiemy światu na jego pragnienie unicestwienia nas. Nie ma na świecie ani jednego państwa, ani jednego kraju, ani jednego narodu, który pragnąłby naszego istnienia. Chodzi o istnienie państwa Izrael i Żydów w ogóle!

Jeśli dziś nie mielibyśmy armii, nie byłoby określonych ustaw, jeśliby pozwolić światu, by zrobił z nami to, czego chce, to nie istnielibyśmy w jeden moment. Musimy to zrozumieć.

Możemy wbrew wszystkim innym, którzy patrzą na to z nienawiścią organizować demonstracje, możemy. W tym celu istnieje państwo, armia, policja itd., wszystko to można zorganizować.

Ale kiedy dojdziemy do takiego stanu, by nasze święto było odczuwane, jak święto wszystkich?

Musimy odkryć w sobie rzeczywiste, prawdziwe źródło nienawiści do nas. Ono jest w nas, ponieważ w nas istnieje metoda zjednoczenia, której tak potrzebuje świat. Musimy realizować ją na sobie, pokazać całemu światu, w jaki sposób ona działa, zaoferować światu tę realizację i nauczyć go.

Właśnie tego wymaga od nas świat i dlatego podświadomie nas nienawidzi. A my nie rozumiemy, czego on od nas chce. I tylko kabaliści, tylko nauka Kabały rozumie, że właśnie tego świat potrzebuje.

Co więcej, jeśli zaczniemy działać na rzecz zjednoczenia między sobą, w ten sposób bezpośrednio wpłyniemy na świat i on także zacznie się jednoczyć. To znaczy, świat znajduje się w pretensji wobec nas w zasadzie, dlatego że brak wewnętrznego zjednoczenia między nami, dzieli wszystkie kraje, państwa i narody.

Musimy to wszystko sobie uświadomić i jak można najszybciej naprawić. Jeśli to zrobimy, to cały świat wyjdzie na paradę, na cześć zjednoczenia, które przyniósł mu Izrael.

Z programu TV”Aktualności z Michaelem Laitmanem”, 05.06.2018


Dranie w nas

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie z Facebooka: „Skąd Pan to wziął, że człowiek widzi w ludziach tylko swoje wady? W zabójcach – też?“

Odpowiedź: Tak. We wszystkich i we wszystkim widzimy siebie, swoje odzwierciedlenie. Dlaczego? Dlatego, że postrzegamy wszystko w zwierciadle swojego egoizmu. Tak zbudowana jest nasza percepcja: nie widzimy czegoś, czego w nas nie ma. Obraz świata odrysowuje się wewnątrz.

A w rzeczywistości, przede mną jest białe światło – doskonała właściwość obdarzania i miłości. I tutaj, na tym tle „rysuję” własne właściwości. Dlatego, że wszystko, co pojawi się na ekranie mojej świadomości, wszystko pochodzi z wewnątrz. Jako zewnętrzne zło widzę swoją nieskorygowaną naturę.

I w rezultacie, naprawiając wszystkie wady w sobie, ujawnię to samo białe światło, pierwotną miłość. Tak Stwórca prowadzi nas do Siebie – poprzez stopniowe uświadamianie iluzorycznego zewnętrznego świata, tak jak nam się wydaje dzisiaj. To jest właśnie kabalistyczna psychologia.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 13.02.2018


Altruizmu nie ma!

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda mówią: „Prawie nikt nie wątpi, że altruizm jest cechą charakterystyczną ludzi”.

Ale kiedy zaczęli badać małpy okazało się, że nie charakteryzują ich altruistyczne działania. Wtedy naukowcy zaczęli badać dzieci od jednego do dwóch lat i doszli do wniosku, że ludzie także nie rodzą się altruistami.

Ich gotowość do pomocy innym rozwija się najprawdopodobniej nie z genów, ale ze względu na to, że komunikują się między sobą.

Jednak większość naukowców uważa, że altruizm jest charakterystyczny dla człowieka.

Odpowiedź: Naiwny, wielki błąd i nic więcej.

Wnioski naukowców brzmią zbyt kategorycznie. Na ich miejscu, bym nieco złagodził sformułowanie, wpisując magiczne słowo „oczywiście”: „Najwyraźniej ludzkie postępowania oparte są na altruistycznych intencjach. Małpy ich nie mają, a w człowieku jest możliwe, że ewoluowały i istnieją“. Wszakże założenie naukowców zupełnie nie jest oczywiste.

Oni mówią, że altruizm rozwija się pod wpływem komunikacji, a ja widzę, że pod wpływem komunikacji człowiek staje się coraz bardziej egoistyczny, nie chcąc brać pod uwagę niczego, oprócz swojej korzyści, własnego zadowolenia i przyjemności.

Pytanie: Czyli wychodzi na to, że altruizm nie pojawia się nawet podczas komunikowania się?

Odpowiedź: Oczywiście, że nie. Podczas komunikacji widzę tylko, na kim mogę wygrać, zarobić, napełnić się, wywyższyć się. To, co my uważamy za altruizm, to zakamuflowany egoizm, aby lepiej wykorzystywać innych.

Pytanie: To skąd wzięło się to słowo, jeśli altruizm nie istnieje?

Odpowiedź: W naszym leksykonie jest wiele pięknych i dobrych słów: przyjaźń, miłość, więź, wzajemna przyjaźń – słów mamy wystarczająco. To właśnie myli człowieka.

Pytanie: Czy w jakiś sposób można nabyć altruizm?

Odpowiedź: Nie, to niemożliwe, dlatego że w naszym świecie, na poziomie naszej natury i naszej komunikacji altruizmu nie ma. Ale możemy z pomocą specjalnej metody wywołać ukrytą siłę natury (można nazwać ją „tajną”), która dodatkowo rozwinie w nas właśnie właściwość obdarzania – nieodwzajemnionej, nieodwołalnej, bezwarunkowej miłości. To nazywa się altruizmem.

Jednak najpierw musimy odkryć tę siłę natury, pod której wpływem możemy tacy się stać. Właśnie wtedy uzyskamy siłę altruizmu, tę właściwość, ale w żaden sposób nie my sami.

Cała Tora o tym mówi. Jeśli prawidłowo z niej korzystać – a prawidłowe korzystanie z Tory nazywa się Kabała – to możemy wywołać tę siłę i ona uczyni z nas altruistów. I wtedy będziemy wypełniać prawo „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, co jest celem metody Tory.

Pytanie: Powiedzmy, że stanę się altruistą a inny nie. Jak mogę z nim współistnieć?

Odpowiedź: Będziesz mógł współistnieć z nim na poziomie, na którym się znajduje on i cały świat. Możesz spokojnie z nim rozmawiać, razem pracować, uczyć się, zajmować się biznesem.

Pytanie: Co zatem jest we mnie altruistycznego?

Odpowiedź: W przeciwieństwie do twojego przyjaciela ty nie możesz sprawić światu zła. A we wszystkich innych sytuacjach normalnie się zachowujesz. Co to znaczy normalnie? Potrzebujesz od świata tyle, aby egzystować a on, – aby zagarnąć cały świat. Tobie po prostu nie jest to potrzebne, ty nie pragniesz tego.

Komentarz: Wydaje się, że nauka nie podniesie się do poziomu altruistycznych działań.

Odpowiedź: Nauka może podnieść się tylko do takiego poziomu, na którym znajdują się jej badacze, ale nie bardziej. Dlatego musimy rozwijać naukowców, podnosić im poprzeczkę.

Pytanie: Czy to jest możliwe?

Odpowiedź: Nie wiem, kogo łatwiej podnieść: naukowców czy całe społeczeństwo. Naukowcy – to ludzie, którzy bardzo uparcie trzymają się swojej natury. Ale w ostatnim czasie obserwuję, że ogólny kryzys i kryzys nauki we wszystkich jego przejawach zaczyna wpływać również na nich.

Pojawiają się u nich bardzo duże wątpliwości i zaczynają się wszelkiego rodzaju wahania wewnątrz nauki. Ponadto nauki ścisłe też już mówią o zmianie natury, o jej innych możliwościach.

A nieścisłe nauki, takie jak psychologia, jeszcze długo będą wlec się za ogonem wszystkich nauk, dlatego że one opierają się tylko na materialistycznej naturze człowieka.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 28.12.2016