Artykuły z kategorii Baal HaSulam

Prosić za innych

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres „Wznoszenie się ponad siebie”. Lekcja nr 6

Człowiek nie może opuścić społeczeństwa i prosić za siebie nawet po to, aby zadowolić swojego Stworzyciela, a może tylko prosić za całe społeczeństwo. Albowiem ten, kto wychodzi ze społeczeństwa, żeby prosić o swoją indywidualną duszę, nie tworzy, a wręcz przeciwnie, prowadzi do zniszczenia swojej duszy. (Baal HaSulam, „Nie czas, aby zbierać stado”)

Musimy dokładnie zrozumieć, że nie możemy prosić za siebie! Prosić Stwórcę, aby mnie podniósł, aby zbliżył do Siebie? To jest czysty egoizm.

Jak więc mogę zwrócić się do Niego? – Prosić tylko za grupę. Tylko dla niej, tylko w niej, wewnątrz niej! Jeśli chcę rozwoju duchowego przyjaciół, wtedy mogę zwrócić się do Stwórcy, a jeśli dbam tylko o swój rozwój, to lepiej nie zwracać się.

Kiedy proszę za siebie, niszczę swoją duszę, a jeśli proszę za wszystkich innych, to tworzę ją, dlatego że dusza jest dla wszystkich jedna. To jest jedno wspólne kli „Adam” i tylko o nim powinniśmy myśleć. Dano mi indywidualną duszę, abym stale troszczył się o zebranie wspólnej duszy.

Nie należy wychodzić z połączenia z przyjaciółmi, ze wzajemnej pomocy, wzajemnego wsparcia. Poza tym nie możemy istnieć.

Z lekcji nr 6 Międzynarodowego Kongresu „Wznoszenie się ponad siebie”, 09.01.2022


Ważność poręczenia

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy Kongres „Wznoszenie się ponad siebie”. Lekcja nr 6

Jeśli część narodu (grupy) nie chce wykonywać poręczenia, chcąc pozostawać pogrążeni w egoistycznej miłości do siebie, zmuszają resztę narodu do pozostawania pogrążonym w swojej obrzydliwości i nikczemności. (Baal HaSulam, „Poręczenie“, punkt. 17)

Poręczenie zakłada, że każdy członek dziesiątki mniej więcej rozumie potrzebę przestrzegania wzajemnego poręczenia i dążenia do wspólnego połączenia. Ponieważ tylko w nim znajdą właściwość Biny – właściwość odkrycia Stwórcy, wyższego świata.

A jeśli „część narodu nie chce przestrzegać poręczenia” – oznacza to, że nie rozumieją ważności tego.

Są ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jakie to ważne. Potrzebują czasu. Sam wiem po sobie, że nie jest to proste. Nie od razu zrozumiałem konieczność duchowego poręczenia, ponieważ wcześniej studiowałem różne teorie i to wszystko bardzo odpychało mnie od studiowania tego tematu.

Każdego dnia, nawet w każdej chwili musimy na nowo wznosić się w wierze ponad wiedzę do właściwości obdarzania, wydostania się z siebie, wznoszenia się ponad siebie (Malchut) i tak będziemy uzyskiwać poręczenie od swoich przyjaciół.

Dlatego Baal HaSulam napisał, że jeśli część narodu nie chce przestrzegać poręczenia, to zmusza także resztę narodu do pogrążenia się w egoizmie i pozostania w nim.

Z lekcji nr 6 Międzynarodowego Kongresu „Wznoszenie się ponad siebie”, 09.01.2022


Uczony, który znał wielkość Baal HaSulama

Spośród wszystkich ludzi, którzy nie byli jego uczniami, i z bardzo nielicznymi wyjątkami, nikt nie pisał z większym podziwem i uznaniem o dziele Baal HaSulama niż zmarły w zeszłym tygodniu Prof. Eliezer Schweid. Raw Jehuda Ashlag stał się znany jako Baal HaSulam dzięki swojemu komentarzowi Sulam do Księgi Zohar. Schweid, laureat Nagrody Izraela w dziedzinie myśli żydowskiej, dostrzegł wielkość ducha kryjącą się za niepozorną, pochyloną postacią, która poświęciła całe swoje życie próbie uratowania narodu żydowskiego i reszty świata przed nadchodzącymi katastrofami, które, jak przewidywał, ludzie sprowadzą na siebie przez nienawiść i pychę.

Raw Jehuda Ashlag, Baal HaSulam, był jednym z największych żydowskich myślicieli swoich czasów. Poszukiwanie prawdy – niepodważalnej – było misją jego życia, jego celem, i drogą do osiągnięcia celu jego życia. Wydaje się, że z tego właśnie powodu znali go nieliczni.

„To nie trudności w zrozumieniu jego słów sprawiły, że pozostał nieznany. Wręcz przeciwnie, Baal HaSulam miał rzadki dar rozszyfrowywania tajemnic i wyjaśniania głębokich spraw. Jego słowa są krystalicznie czyste, do tego stopnia, że każdy czytelnik osiąga dzięki nim prawdę, którą on ukazuje, dostrzegając, jak odnosi się ona do jego życiowych doświadczeń.

„Jako myśliciel z misją, Raw Aszlag dążył do tego, by stać się znanym, po to by przynieść światu zbawienie, ale przemawiał sam – Żyd wśród swojego uciskanego, prześladowanego i cierpiącego ludu – razem z nim w udręczeniu i razem w oczekiwaniu zbawienia. Zwrócił się do swoich ludzi bezpośrednio, do jednostki, niezależnie od ich położenia społecznego, poza partiami i bez ich pośrednictwa, bez poparcia przez żaden ruch, ani szkołę. To dlatego nie stała za nim żadna grupa społeczna czy instytucja. To była cena, jaką Baal HaSulam zapłacił za swoją prawość, otwartość, wolność myśli i odwagę ducha.

Jednakże, właśnie z powodu tych wszystkich cnót, jego słowa nie zostały zniewolone krótkowzrocznością przemijających ideologii i są tak samo trafne i przekonujące dzisiaj, jak były wtedy, a może nawet bardziej, ponieważ wiele z tego, co przewidywał, spełniło się. Jego wyjaśnienia są nadal aktualne jako narzędzie do radzenia sobie z wyzwaniami przyszłości ludzkości, narodu żydowskiego i państwa Izrael.”

I pozwolę sobie dodać: Obyśmy dosięgli przywileju poznania w pełni nauk Baal HaSulama.

Źródło: https://bit.ly/3JcwuRD


Kontakt z wielkimi kabalistami

каббалист Михаэль Лайтман W całej historii rozwoju ludzkości te same dusze schodzą do naszego świata i rozpowszechniają metodę Kabały. Dusza wielkiego kabalisty Baal HaSulama była, jak sam mówił, konsekwencją duszy Ari. A dusza Ari – konsekwencją duszy RASZBI.

Naśladowcami Baal HaSulama byli jego uczniowie, w szczególności jego najstarszy syn, Baruch Aszlag (Rabasz). A ja, jako uczeń Rabasza, kontynuuję to dzieło.

Pytanie: Czy Pan czuje swojego nauczyciela, Baala HaSulama?

Odpowiedź: Baal HaSulama – czuję do pewnego stopnia, a mojego nauczyciela Rabasza czuję bardzo blisko, jestem z nim w kontakcie.

Nie mówię o doznaniach fizycznych tj. o tym, że pamiętam jego zapach, głos, nawyki, komunikację z nim całymi godzinami, latami. Chociaż są to również doznania, które pozostają i są bardzo żywe, ponieważ wciąż jednocześnie przemijają i wzmacniają się poprzez pragnienie bycia z nim, odczuwania jego wewnętrznego świata. Taki stały kontakt na poziomie duchowym także wywołuje czasami czysto ziemskie wspomnienia.

Mogę przechowywać miliony ziemskich wspomnień z Rabaszem, ale nie są mi potrzebne. Mam bardziej wewnętrzny kontakt z nim, dlatego żadne ziemskie odczucia i wspomnienia nie mają sensu. Nie mogę powiedzieć, że tęsknię za jego słowami lub wizerunkiem, ponieważ istnieje wewnętrzna informacja, która przepływa między nami.

A o Baal HaSulamie nie powiedziałbym tego. Mam jego odczucie, mam zrozumienie na poziomie wewnętrznym. Ale odnosi się to bardziej do zrozumienia duszy, a nie do połączenia się z nią – kontakt jest bardziej na poziomie umysłu niż uczuć. A ze swoim nauczycielem Rabaszem- mam kontakt na poziomie uczuć.

Z programu telewizyjnego „Siła Księgi Zohar” №21


Poznawanie metod nauczania stosowanych przez naturę

Na początku lat trzydziestych, ojciec mojego nauczyciela, wielki kabalista i wybitny myśliciel, Baal HaSulam, napisał przełomowy esej zatytułowany „Pokój”, w którym nakreślił, w jaki sposób ludzkość może osiągnąć pokój i co się stanie, jeśli tego nie zrobi.

Objaśnił między innymi, w jaki sposób natura dba o stworzenia, jak je wychowuje, aż do momentu, kiedy stają się niezależne. W swoich słowach: „Weźmy za przykład stworzenie człowieka: miłość i przyjemność przodków są pierwszym powodem, który gwarantuje im wypełnienie ich obowiązku. Kiedy niezbędna kropla jest wydobywana od ojca… natura bardzo mądrze zapewniła jej bezpieczne miejsce, które zapewnia poczęcie życia. Następnie natura dostarcza wszystkiego, co niezbędne w dokładnie potrzebnej ilości. Przygotowany jest również cudowny fundament w łonie matki, aby żaden obcy nie mógł wyrządzić krzywdy.

Ma tendencję do zaspokajania każdej potrzeby jak wyszkolona niania, która nie zapomni o nim ani na chwilę, dopóki nie nabierze siły, by pojawić się w naszym świecie. …Wtedy też natura nie porzuci go. Jak kochająca matka, przyprowadza je do tak kochających, lojalnych ludzi, którym może zaufać, zwanych „Matką” i „Ojcem”, aby pomóc mu przetrwać dni słabości, dopóki nie dorośnie i nie będzie w stanie utrzymać się sam. Tak jak człowiek, tak i wszystkie zwierzęta, rośliny i przyroda nieożywiona, o wszystkich natura troszczy się mądrze i miłosiernie, aby zapewnić im egzystencję i kontynuację gatunku”.

Koronawirus dał nam szansę przećwiczenia wzajemnej odpowiedzialności. Wszystko, co musimy zrobić, to przestrzegać dwóch praw: nosić maski i zachować dystans. Gdybyśmy to robili tylko przez kilka tygodni, pozbylibyśmy się zarazy.

Jednak Baal HaSulam ostrzega, że kiedy dorastamy, musimy wziąć odpowiedzialność na siebie i zacząć brać pod uwagę coraz bardziej i bardziej siebie nawzajem, dbać o innych i o całą przyrodę. Im bardziej opieramy się lekcjom przyrody, tym bardziej natarczywie i boleśnie ona chce nas nauczyć. Jak napisał Baal HaSulam prawie sto lat temu, lekcją, którą daje nam natura, jest budowanie społeczeństwa opartego na dawaniu, a nie na przyjmowaniu. Ponieważ jesteśmy niechętni, dodał: „ludzkość smaży się w ohydnym wirze, a walki i głód oraz ich konsekwencje nie ustały do tej pory.”

Jednak lekcje natury nie muszą być surowe. Baal HaSulam pisze, że „cudem jest to, że natura, jak zręczny sędzia, karze nas zgodnie z naszym rozwojem. Widzimy bowiem, że w miarę jak ludzkość się rozwija, bóle i męki, związane z naszym utrzymaniem i egzystencją, również się mnożą”.

W podsumowaniu, Baal HaSulam pisze: „Macie naukowe, empiryczne podstawy do tego, aby wiedzieć, że natura zobligowała nas do przestrzegania ze wszystkich sił zasad obdarzania innych z absolutną precyzją, w taki sposób, aby żadna osoba wśród nas nie pracowała mniej, niż jest to konieczne do zapewnienia szczęścia społeczeństwa i jego sukcesu. Tak długo, jak nie wykonamy tego w pełni, natura nie przestanie nas karać i mścić się.”

Wreszcie, Baal HaSulam ostrzega, na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej, że „oprócz ciosów, które cierpimy dzisiaj, musimy również wziąć pod uwagę wyciągnięty miecz na przyszłość.” Dlatego też dodaje: „Należy wyciągnąć właściwy wniosek – że natura ostatecznie nas pokona i wszyscy będziemy zmuszeni złapać się za ręce w pełni podążając za jej wskazówkami”, a mianowicie „przestrzegać… zasady obdarzania innych.”

Stopniowa metoda nauczania ludzkości zastosowana przez naturę zakończyła się zniszczeniem Europy i śmiercią dziesiątek milionów ludzi, ponieważ nie chcieli słuchać. Teraz obserwujemy, jak eskalujący cykl nienawiści staje się złowieszczym wirem, który po raz kolejny grozi utonięciem całego świata, a jego koszt będzie znacznie większy niż nawet poprzednia wojna światowa.

W pismach Ostatniego Pokolenia, Baal HaSulam pisze, że trzecia, nuklearna wojna światowa będzie miała miejsce, jeśli nie przyjmiemy na siebie przykazania budowania społeczeństwa obdarzającego i z wzajemną odpowiedzialnością. Sądząc po eskalacji zbrodni nienawiści i międzynarodowych napięć, łatwo jest dostrzec, że jego przepowiednia się urzeczywistnia. Ale natura jest zręcznym sędzią; będzie nas traktować zgodnie z naszymi działaniami. Jeśli teraz wybierzemy wzajemną odpowiedzialność, unikniemy ostrych lekcji ze strony natury.

Koronawirus dał nam szansę przećwiczenia wzajemnej odpowiedzialności. Wszystko, co musimy zrobić, to przestrzegać dwóch praw: nosić maski i zachować dystans. Gdybyśmy to robili tylko przez kilka tygodni, pozbylibyśmy się zarazy. Ale czy możemy? Czy dbamy wystarczająco o innych, aby pomóc światu pozbyć się wirusa? Koronawirus jest testem naszego wzajemnego zaangażowania. Jeśli nam się nie uda, natura zapewni nam o wiele bardziej rygorystycznego i o wiele mniej współczującego nauczyciela. A jeśli nadal zawiedziemy, prognozy Baal HaSulama spełnią się.

Źródło: https://bit.ly/38zLLLg


Człowiek – burzyciel harmonii

каббалист Михаэль Лайтман Nie ma powodu pytać o stany innych stworzeń na świecie z wyjątkiem człowieka, ponieważ człowiek, to centrum stworzenia. 

A wszystkie inne stworzenia nie są brane pod uwagę i same w sobie nie mają żadnego znaczenia (a tylko w takim stopniu, w jakim są użyteczne dla człowieka, do osiągniecia przez niego doskonałości), i dlatego podnoszą się i upadają wraz z nim, nie będąc brane pod uwagę same w sobie. (Baal HaSulam, „Przedmowa do Księgi Zohar”) 

Pytanie: Jeśli upadek i kryzys mają miejsce na poziomie nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury, to ta natura upada razem z człowiekiem? Jaka jest w tym rola człowieka? A może po prostu znajduje się w tym środowisku i czerpie korzyści?

Odpowiedź: Człowiek znajduje się w tym środowisku, jako organizator tego upadku. Natura sama w sobie jest integralna. Jej nieożywiony, roślinny i zwierzęcy poziom są ze sobą wzajemnie powiązane i znajdują się w pełnej harmonii.

A człowiek narusza tę harmonię swoim egoizmem. To właśnie jego musimy naprawić i stać się połączeni z całą naturą w takim samym ogólnym integralnym obrazie, w dopełnianiu siebie nawzajem, w pokoju, zgodzie i między sobą, i ze wszystkimi poziomami natury. Jej siły zmuszają nas do tego.

Jeśli szybko to zrozumiemy i zrobimy wszystko, co potrzebne, wtedy nie będzie żadnych wirusów i żadnych problemów. A jeśli będziemy się upierać, wysuwać na pierwszy plan swój egoizm i tylko mu przytakiwać, to natura nieuchronnie zacznie wywoływać swoimi ostrymi reakcjami wszelkiego rodzaju problemy.

 Problemy te będą pokazywać nam, że musimy ugiąć się, zjednoczyć się między sobą, nie wykorzystywać natury, która mimo wszystko doprowadzi nas do równowagi, ale już drogą presji, kryzysów i ciosów.

Jednak mam nadzieję, że ludzie mimo wszystko nauczą się i usłyszą, co mówi o tym nauka Kabały. I wtedy naprawdę wyjdziemy na prostą. 

Z lekcji w języku rosyjskim, 10.05.2020 


Wyjątkowość rządzącej nami siły, cz. 5

каббалист Михаэль Лайтман Długa droga do Stwórcy 

Baal HaSulam, „Szamati”, „Nie ma nikogo oprócz Niego”: I tylko wtedy, gdy człowiek ma prawdziwe pragnienie, wówczas taki człowiek otrzymuje pomoc z góry. 

A prawdziwe pragnienie powstaje stopniowo, dzięki temu, że człowiek upada-podnosi się, upada-podnosi się, rozczarowuje się – ponownie dąży do poszukiwania Stwórcy. Tylko w taki sposób rodzi się w nim prawidłowe dążenie do Stwórcy. 

Ale dzisiaj jeszcze niezrozumiałe jest dla nas, co oznacza „prawidłowe dążenie”. Przecież ono stopniowo odłącza się od wszystkich poprzednich niepoprawnych, niezbyt jasno określonych nastawień do Stwórcy.

I tylko wtedy, kiedy człowiek ma prawdziwe pragnienie, wówczas taki człowiek otrzymuje pomoc z góry i ciągle jest mu pokazywane, jak bardzo jest w złym stanie w obecnej sytuacji, to znaczy, że posyłają mu myśli i poglądy, które działają przeciwko jego duchowej pracy. 

Spójrzcie, jak bardzo kręcą człowiekiem! I wszystko po to, żeby zobaczył, że nie jest on w pełnej jedności ze Stwórcą.

Oznacza to, że nie jest jeszcze gotowy, nie rozumie i nie odczuwa, co to znaczy odkryć Stwórcę, zdefiniować Go, jako jedyne istniejące źródło wszystkiego, co dzieje się w nim samym i na zewnątrz niego.

I jakby nie starał się przemóc, zawsze widzi, że znajduje się w stanie dalekim od świętości, od dążenia do Stwórcy, od wyraźnego zbliżenia z Nim. Przy czym widzi, że jest nieudacznikiem w porównaniu z innymi, ponieważ nie czuje, że znajduje się wewnątrz innych. 

Ale widzi, że oni są zadowoleni, spokojni, nie tak ostro i poważnie reagują na swoje niepowodzenia, oni żyją w ten sposób. Oczywiście oni chcieliby znaleźć Stwórcę w swoim życiu, ale jeśli Go nie ma, to można zająć się czymś innym, ponieważ istnieją jakieś inne możliwe stany, a nie tylko ciągłe poszukiwanie Stwórcy.

Dlatego czuje, że znajduje się w niższym, bardziej niefortunnym stanie niż inni ludzie, którzy w ogóle mogą czuć się znajdującymi się w związku ze Stwórcą, rozumiejącymi, co się dzieje i widzącymi, że wszystko jest w porządku. A ten człowiek czuje, że absolutnie nic mu się nie odkrywa, nic nie świeci. Więc co robić?

I nawet, jeśli otrzymuje czasami jakieś przebudzenia ze strony Stwórcy, jakieś zbliżenie i olśnienie, to one natychmiast znikają i znowu upada w szarą ciemność, w stan nikczemności i rozpaczy. 

Ale ostatecznie, jeśli człowiek nie rozpacza, to właśnie te stany sprawiają, że w końcu uświadamia sobie, że tylko Stwórca może mu pomóc i odkryć jego prawdziwe uczucia, aby mógł poczuć Stwórcę zarówno w sobie, jak i na zewnątrz. 

Z lekcji w języku rosyjskim, 24.11.2019


W potoku nieśmiertelności

каббалист Михаэль Лайтман 0-а Każdy człowiek ma nieodkrytą iskrę wymagającą jedności ze Stwórcą. Przebudzając się od czasu do czasu, ona budzi w nim pasję do poznania Stwórcy lub zaprzeczenia Jego istnienia, co jest jednym i tym samym.

A jeśli człowiek znajdzie kogoś, kto sprawi, że zaspokoi tę pasję, to zgodzi się na wszystko. Do tego należy dodać aspekt nieśmiertelności duszy, nagrody w przyszłym świecie. (Baal HaSulam, „Decyzja”)

Pytanie: Co to jest „aspekt nieśmiertelności duszy”?

Odpowiedź: Kiedy zaczynamy czuć, że istniejemy nie w ciele, a w duszy, wtedy czujemy się nieśmiertelni. Przy tym pojawia się w nas zupełnie inny stosunek do życia, do świata, do naszego zachowania, do wszystkiego.

Nie czujemy się ograniczeni. Bez względu na to, ile byśmy lat przeżyli w naszym świecie, cały czas świadomie lub podświadomie dokonujemy pewnego rodzaju kalkulacji: „Ile mi pozostało? Na co mam jeszcze czas i dlaczego?” A kiedy człowiek zaczyna odczuwać, że pływa w potoku nieśmiertelności, to uczucie to daje mu zupełnie inny stosunek do jego istnienia.

Pytanie: Co Baal HaSulam miał na myśli, pisząc o nagrodzie w przyszłym świecie?

Odpowiedź: Przez ten świat, ma się na myśli „teraz”, przez świat przyszły – „w następnej chwili”. To znaczy, przyszły świat – to świat, który za każdym razem powstaje w tobie.

Jeśli pracujesz nad sobą, zmieniasz swoje właściwości, a one coraz bardziej zbliżają się do Stwórcy, to każda twoja następna chwila nazywana jest „przyszłością”, a teraźniejszość teraźniejszością.

Tutaj nie ma się na myśli śmierci naszego ciała. Ona nie wpływa na żadne parametry duchowe.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 08.01.2019


Aktualność kabalistycznej wiedzy

каббалист Михаэль Лайтман Mądrość Kabały przedstawia sobą, po prostu porządek schodzenia korzeni, uwarunkowany przez związek przyczynowo-skutkowy, który podlega stałym i absolutnym prawom, które są związane ze sobą i ukierunkowane na jeden wzniosły, ale bardzo ukryty cel – „odkrycie… Stwórcy… stworzeniom w tym świecie“. (Baal HaSulam, artykuł „Istota nauki Kabały”)

Nauka Kabały jest przeznaczona dla stworzeń na tym świecie, aby ukierunkować je na poznanie Stwórcy, które odbywa się według absolutnych i stałych praw, stopniowo prowadzących ludzi do Jego poznania, odczucia, postrzegania i ostatecznie do połączenia się z Nim, tj. pełnego odkrycia Stwórcy. 

A kim jest Stwórca? Jest to najwyższa, integralna, ogólna siła natury, która zawiera w sobie absolutnie całe stworzenie. 

I dlatego osiągnięcie tego stanu daje nam możliwość zrozumieć, co naprawdę się dzieje, w jakiś sposób reagować na to prawidłowo, jak Stwórca nami kieruje  i jak możemy na Niego wpływać. 

Przy pomocy nauki Kabały możemy zobaczyć nasz udział w stworzeniu, w Naturze. Przecież Kabała jest nauką o Naturze, o wszystkim, co zostało stworzone, w tym o jego korzeniu, tj. Stwórcy. 

A zatem, znajomość tej nauki, szczególnie w naszych czasach, jest nam naprawdę nieodzowna. Popycha nas ku temu nasz rozwój, który odbywa się na drodze ciągłego wzrostu cierpienia, niezrozumienia, aby zmusić nas do zapoznania się ze Stwórcą, do Jego odkrycia, do zrozumienia, jak bardzo konieczne jest bycie z Nim w kontakcie. 

Z lekcji w języku rosyjskim, 26.01.2020 


Cel określa wszystko

каббалист Михаэль Лайтман Konieczne jest aby pokazywać przyjacielowi, że dobry stosunek i troska o niego jest dla mnie środkiem wielkości celu. (Baal HaSulam, „Pokój na świecie”)

Ponieważ chcemy poznać Stwórcę, jesteśmy gotowi kochać swojego bliźniego. Dążenie do odkrycia Stwórcy determinuje naszą miłość, nasze dobre relacje ze sobą nawzajem.

Tylko tyle, a nie docenianie siebie na materialnym poziomie, według różnych ziemskich parametrów. To nas całkowicie nie interesuje. Nasz cel określa wszystko, co się z nami dzieje.

Dla mnie jest ważne aby pokazać przyjacielowi, że odnoszę się do niego dobrze, tylko dlatego że istnieje wspólny cel.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 04.02.2019