Artykuły z kategorii Różne

Nie poddawać się przygnębieniu!

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jestem w Kabale od dwóch lat. Prześladuje mnie ciągłe poczucie długu, winy za to że za mało inwestuję w dziesiątkę. Myśli i pragnienia muszę filtrować co minutę. Przestałam być szczęśliwa. Czy to jest nieprawidlowy stan? Przecież Pan naucza że kabaliści są największymi egoistami, lubią się rozkoszować.

Odpowiedź: W żadnym wypadku nie należy ograniczać się od przyjemności. Celem stworzenia jest sprawiać przyjemność stworzeniom.

Nawet w ciągu jednej sekundy człowiek nie powinien być w stanie przygnębienia. A jeśli przyjdzie i owładnie nim, to nie jest dobrze. Przygnębienie powinno być ograniczone w czasie i wielkości, ponieważ takim stanem przygnębienia obwiniasz Stwórcę za to, że umieścił cię w cierpiącym świecie i zmusza do tego aby się męczyć.

Na czym wówczas polega Jego właściwość obdarzania, miłości? Przecież powinna przejawiać się również teraz. W dowolnych stanach każdy z was i wszyscy razem powinniście czuć się absolutnie szczęśliwi, ponieważ Stwórca cały czas kieruje was tylko ku lepszemu. Dlatego jest powiedziane: „nawet jeśli nad tobą zostanie uniesiony miecz, to mimo wszystko musisz wierzyć, że to jest dla twojego dobra i Stwórca cię zbawi”.

Ta właśnie siła prowadzi do przodu i zbawia cię. Powinieneś wystrzegać się stanów przygnębienia, zwłaszcza w grupie. Jeśli grupa siedzi i cierpi – jest to straszne duchowe przestępstwo. W żadnym wypadku nie może się to zdarzyć! Wręcz przeciwnie, należy podtrzymywać radość, optymizm.

Pytanie: Czasami w stanie upadku wydaje się że cały świat się wali. Jak pracować z myślami w tym stanie?

Odpowiedź: Rozumiem cię, bo cały świat naprawdę się rozpada. Ale to cały świat, a nie my.

My wiemy dlaczego on istnieje i jak powinniśmy działać, aby przynieść światu metodę zbawienia, która zależy tylko od zmiany naszej intencji, naszej świadomości, naszego pragnienia, naszego połączenia.

Właśnie od naszego połączenia ze sobą nawzajem i ze Stwórcą zależy zbawienie świata. A wtedy wszyscy poczujemy się w Wyższym Świecie.

Z lekcji w języku rosyjskim, 03.02.2019


Kabalista i postrzeganie świata

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Kiedy mózg przetwarza daną informację, to za rozumem stoi pragnienie otrzymywać, które jest właśnie stworzeniem. A ponieważ nasze pragnienie otrzymywać jest egoistyczne, to okazuje się, że mózg obsługuje nasze pragnienia. A w jaki sposób dzieje się to u kabalisty?

Odpowiedź: Kabalista jest człowiekiem z tym samym pragnieniem, ale ma też pragnienia z którymi może pracować dla innych, nastawione na obdarzanie, dołączać się do innych i obsługiwać ich, dlatego aby coraz bardziej połączyć takie pragnienia i kierować je do Stwórcy. Pod tym względem kabalista działa tak samo jak Stwórca – na obdarzanie, jest jakby przewodnikiem Stwórcy.

Pytanie: Kabalista żyje w ciele fizycznym, otrzymuje informację która przechodzi przez mózg, posiada też to samo pragnienie otrzymywać. Jaki więc obraz świata widzi?

Odpowiedź: Poza obrazem naszego świata kabalista widzi jeszcze inny. W takim stopniu w jakim ma pragnienie obdarzać, w takim stopniu widzi obraz Wyższego Świata.

Pytanie: Jaki nowy obraz nakłada się na świat materialny? Co dokładnie widzi kabalista? Dodatkowe elementy w tej rzeczywistości?

Odpowiedź: Tak. Tylko że widzi nie nasze obiekty, a siły. Interakcje jakby między ludźmi są postrzegane przez kabalistę jako interakcje między pragnieniami. Ludzie dla niego są zmaterializowanymi pragnieniami.

Daje mu to możliwość, aby wnosić swoje korektury w ludzkość i w taki sposób przybliżać ich do pełnego odkrycia Stwórcy. Właśnie kiedy właściwość obdarzania, miłości, zjednoczenia triumfuje nad egoizmem i wszyscy ludzie mogą się w nim zjednoczyć.

Daje to człowiekowi poznanie wyższej, wiecznej, nieskończonej rzeczywistości i w taki sposób napełnia jego pragnienie Absolutnym Napełnieniem. A kiedy w człowieku przejawia się Absolutne Napełnienie, to nie ma potrzeby już o tym rozmawiać.

To właśnie jest celem stworzenia, celem naszej korekty, celem studiowania Kabały, celem naszego istnienia.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 26.11.2018


O życiu wiecznym

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie z Facebooka: Bardzo trudno zaakceptować istnienie innego świata, z wyjątkiem tego który widzimy przed sobą. Jednak z drugiej strony życie wieczne jest bardzo pociągające. Jak wejść na nowy poziom odczucia?

Odpowiedź: Jeżeli istnieje w tobie prawdziwe pragnienie do odkrycia Wyższego świata – tutaj, teraz, w tym życiu, to powinieneś przyjść i zacząć poważnie zajmować się Kabałą, bez żadnych zbędnych pytań. Wszystko co ma ci się odkryć, odkryje się.

Uczucie wiecznego życia – to zrozumienie problematyczne. Kto czuje, jak czuje, co odczuwa jako życie wieczne – to wszystko jest niezrozumiałe, nie podlega żadnej definicji. Ponieważ jest to wewnętrzne odczucie człowieka. A to co on odczuwa jako swoje wieczne lub niewieczne życie, to tego nikt inny poczuć nie może, dlatego nie można nic o tym powiedzieć.

Jeśli w człowieku istnieje realna, silna, nagląca potrzeba, aby odkryć Wyższe sterowanie w tym życiu, znaleźć odpowiedź na pytania: kto mną kieruje, dlaczego ja istnieję, jak zbudowany jest świat i tak dalej – to powinien przyjść do Kabały i poważnie się tym zająć.

Pytanie: Więc czym jest życie wieczne z punktu widzenia nauki Kabały?

Odpowiedź: Życie wieczne nazywa się tak dlatego, ponieważ znajduje się ponad naszym egoizmem, który nieustannie nas pożera i prowadzi do fizycznej śmierci. I tutaj mam na myśli – wzniesienie się na taki poziom, kiedy życie fizyczne lub śmierć nie będzie już nad tobą panować, bo nie liczysz się z nimi.

Gdy podnosisz się na poziom „wiara ponad wiedzę”, to jest poziom Biny powyżej Malchut i odczuwasz życie, które płynie według innej osi czasu – inny czas, inna oś, inny rozwój. Wtedy wszystkie ziemskie parametry – czas, szczęście, doskonałość, wieczność, nieskończoność – przepadają. Dlatego że wszystkie znajdują się w ramach, w osiowych definicjach tylko naszego świata.

Pytanie: Jak Pan myśli, czy podświadomie człowiek tego chce?

Odpowiedź: Podświadomie każdy człowiek tego chce, dlatego że wszyscy pochodzimy od jednej duszy Adama. A czy to w nim płonie, dojrzało w nim pragnienie, aby powrócić do swego źródła, korzenia, do którego nieświadomie go przyciąga, czy istnieje w nim to czy nie, i na ile to nieświadome przyciąganie zobowiązuje go do jego realizacji, u każdego człowieka jest to indywidualne. Ludzie w których mocno płonie to pragnienie, przychodzą do Kabały.

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 29.09.2018


Tajemnice i anioły

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Adam Riszon napisał książkę „Tajny Anioł“. Kabała wydaje się być nauką, a tutaj jakieś tajemnice, anioły?

Odpowiedź: „Tajemnica” oznacza ukrytą, i nic więcej. Wszystko, co jest ukryte przede mną, nazywa się tajemnicą, a w tym momencie, jak odkrywa się, staje się jawne.

Anioł – jest to siła. Wszelkie siły natury nazywane są aniołami. Na przykład, siła przyciągania: jeśli teraz coś upada na podłogę, oznacza to, że Ziemia posiada siłę, która przyciąga do siebie wszystko, co znajduje się ponad nią. Ta siła nazywa się aniołem przyciągania.

„Anioł” w języku hebrajskim „malach” od słowa „malchut”. Dowolne właściwości malchut nazywamy aniołami.

Pytanie: Czym ukryta siła, którą poznał Adam, różni się od fal elektromagnetycznych i siły przyciągania?

Odpowiedź: Adam odkrył ogólną siłę Natury, która rządzi całym wszechświatem, całym stworzeniem, naszym i Wyższym światem. Nazwał ją Stwórcą, Bore, co w tłumaczeniu oznacza „stworzyciel”. To jest on poznał, że ta siła tworzy.

Ponadto Bore – jest to właściwość „bo i re”: przyjdź, odkryj i zobacz. Wszystko to Adam doświadczył na sobie i opisał w książce „Tajny Anioł”.

Z lekcji w języku rosyjskim, 16.09.2018


Dokąd zmierza świat?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego takie ważne jest to, aby kabaliści byli w stałym kontakcie z innymi ludźmi?

Odpowiedź: Chodzi o to że w wyniku swojego rozwoju, społeczeństwo ludzkie musi dojść do pełnego podobieństwa do Stwórcy – do właściwości obdarzania, miłości, do realizacji zasady „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego“.

Ta zasada jest podstawą całej Tory (Biblii), naszego całego rozwoju, całej Kabały. Jest dana wszystkim tak jak jest powiedziane: „I wszyscy poznają Mnie od najmniejszego do największego“ i „Mój dom będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów świata“.

W końcu do tej zasady dojdzie cała ludzkość. Ale w pierwszej kolejności kabaliści powinni realizować tę metodę wewnątrz siebie.

Pytanie: Jak odczuwamy sytuację impasu świata, do jakiego stopnia może popchnąć to ludzkość w następnej fazie naszego rozwoju?

Odpowiedź: To jest bardzo efektywny środek progresu. W tej mierze, w jakiej ludzie poczują bezradność, zdezorientowanie, niezrozumienie tego co dzieje się z nimi w teraźniejszości. Absolutnie nie będą odczuwać przyszłości, początki już zaczynają być widoczne w naszym świecie. Dopiero wtedy zaczną słuchać kabalistów.

Dzisiaj świat zmierza nie wiadomo dokąd. Nie funkcjonuje już według tego ścisłego egoistycznego systemu, kiedy mogliśmy postrzegać wszystko w bardzo prosty sposób. Człowiek wiedział, czego musi się nauczyć, zdobyć specjalność, wziąć ślub, wychować dzieci itd. Teraz to wszystko rozpływa się bez żadnej kontroli jak skóra szagrynowa.

Zgodnie z tym, gdy świat będzie tracił kontrolę nad sobą, kabaliści będą mogli wyjaśnić ludzkości sytuację. W miejsce naszego egoistycznego systemu, przyjdzie system Wyższego sterowania, a my musimy wyjść mu naprzeciw, aby nie wpaść w pułapkę pomiędzy dwoma systemami.

Bo w przeciwnym razie zaczniemy walczyć między sobą, ostro reagować na wszelkie konfikty. Tak jak ludzie którzy nie rozumieją, co powinni robić, którzy nie mają poczucia działania i sprzeciwu wobec natury i społeczeństwa.

Z programu TV „Ostatnie pokolenie”, 23.10.2017


Zmieniając siebie, zmieniasz świat

каббалист Михаэль ЛайтманKomentarz: Istnieje teoria na temat tego, w jaki sposób funkcjonuje ludzki mózg. Otrzymuje informacje w postaci fal, następnie przekształca te fale w cząstki i jakby widzimy wokół siebie materię. A w rzeczywistości są to po prostu fale, energia.

Odpowiedź: To nie są nawet cząstki. Praktycznie fal też nie ma. Zgodnie z nauką Kabały istnieje tylko pragnienie i światło, które napełnia to pragnienie. Wszystkie obrazy naszego świata na różnych poziomach składają się tylko z tych dwóch komponentów: pragnienia i jego napełnienia. W taki sposób żyjemy.

Komentarz: To znaczy że można wyciągnąć z tego taki wniosek: 1) nie istnieje rzeczywistość poza człowiekiem – tak uczy Kabała; 2) rzeczywistość nie ma własnej formy; 3) człowiek sam tworzy rzeczywistość.

Odpowiedź: Absolutna prawda.

Pytanie: Chodzi o to że każdy z nas sam tworzy rzeczywistość?

Odpowiedź: Czy każdy z nas – tego nie wiem, dlatego że nie widzę nikogo oprócz samego siebie. Nawet jeśli widzę ciebie i innych ludzi tutaj czy nawet na całym świecie, to wszystko jest moją własną manifestacją.

Pytanie: Ale jak to wszystko jest związane ze mną, z moim życiem?

Odpowiedź: To jest rzeczywistość. Jeśli wyjdziesz z egoistycznego siebie, podniesiesz się trochę ponad sobą, to zaczniesz odczuwać, że twoje postrzeganie świata jest właśnie w taki sposób zbudowane.

Dlatego zmieniając siebie, zmieniasz świat wokół siebie. Ponieważ jest on konsekwencją naszych wewnętrznych zmian, naszych wewnętrznych stanów, a sam w sobie świat się nie zmienia.

Pytanie: Co to znaczy: „Że nie istnieje w stosunku do Pana”? Ja przecież tutaj siedzę. Pan mnie widzi.

Odpowiedź: Teraz odczuwasz siebie istniejacym w jakiejś materialnej powłoce. W taki sposób zestaw twoich wewnętrznych właściwości rysuje twój stan.

Z programu TV „Podstawy Kabały”, 26.11.2018


Nie osądzać innych

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Powszechnie uważa się, że nie należy osądzać przyjaciela, dopóki nie znajdziesz się na jego miejscu. Czy tak jest w życiu?

Odpowiedź: Osądzasz przyjaciela, dlatego że widzisz w nim swoje negatywne cechy. A gdybyś był naprawiony, to widziałbyś w przyjacielu oblicze Stwórcy.

Dopóki nie zjednoczysz się z nim we wszystkich swoich właściwościach, nie osiągniesz jedności z nim, nie możesz twierdzić że rozumiesz kim on jest. A kiedy się zjednoczycie nie pozostanie już nic: ty i Stwórca będziecie jedną całością.

Pytanie: Wychodzi na to, że nie można sądzić ani przyjaciela, ani bliźniego, ani innego człowieka?

Odpowiedź: Nikogo. Dlatego że w rzeczywistości nie widzisz nikogo, tylko siebie.

Pytanie: Jeśli patrzę na innych i widzę w nich wady, to jak powinienem z tym pracować?

Odpowiedź: Nie możesz z tym pracować punktowo. Musisz generalnie pracować nad sobą i wtedy stopniowo zobaczysz, że zaczniesz odnosić się do świata jak do manifestacji Stwórcy, który pokazuje ci na otaczających cię dookoła ludziach, w czym jesteś jeszcze nie gotowy, aby być podobnym do Niego.

Z lekcji w języku rosyjskim, 03.12.2017


Wznieść się do prawdziwego sensu istnienia

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego powrót do swojego korzenia zawiera poczucie takiej nieziemskiej przyjemności?

Odpowiedź: Powrót do duchowego korzenia napełnia człowieka. Gdy osiągamy kontakt ze Stwórcą, schodzi na nas Wyższa obfitość w postaci światła, poznania, napełnienia. Następuje to w formie rozwiązania bardzo poważnych sprzeczności. Jednak one nie mogą zostać rozwiązane na poziomie naszego świata.

Człowiek zaczyna rozumieć, że tylko w odkryciu Stwórcy istnieją odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące sensu życia.

Pytanie: Czy stereotypowe znaczenia istnienia, dla którego żyją zwykli ludzie, pochodzą również od Stwórcy? Dlaczego Stwórca nam je dał?

Odpowiedź: Dlatego że gdy nadepczesz na nie, to możesz jak niedopałek papierosa zgnieść, ale wtedy możesz podnieść się też wyżej duchowo. Wszystkie są prawidlowe, dobre, ponieważ odnoszą się do sensu istnienia człowieka na zwierzęcym poziomie, w zwierzęcym świecie.

Ze wszystkich ziemskich znaczeń człowiek musi stopniowo podnieść się do prawdziwego sensu istnienia. A prawdziwy sens, to nie ten który kończy się na tej Ziemi, w tym życiu i sprowadza się do napełnienia swojego maleńkiego egoistycznego pragnienia.

Pytanie: Okazuje się, że gdyby nie było śmierci, to nie osiągnelibyśmy sensu życia?

Odpowiedź: Wyobraź sobie, co by było, gdyby człowiek żył nieskończenie długo. Naprawdę wpadałby w ogromną depresję i nie mógłby nic z tym zrobić. Nie można by nawet umrzeć.

Dlatego Stwórca specjalnie stworzył śmierć, żeby człowiek mógł w czymś odczuwać konieczność i w odniesieniu do niej mógłby siebie zmierzyć – ponad nią. Oznacza to, że sens istnienia znajduje się ponad życiem, stamtąd, skąd pochodzi.

Pytanie: Czy Stwórca nie mógł stworzyć takiej rzeczywistości w której wszyscy żyliby dobrze, byli szczęśliwi, bogaci, istnieli wiecznie? Co jest w tym złego? Wszyscy byliby kochający i kochaliby się. Po prostu Raj!

Odpowiedź: To byłby zwierzęcy Raj dla człowieka, który nie dąży do poznania swojego korzenia, żyje bez świadomości.

Pytanie: To znaczy wszystko sprowadza sie do duchowego korzenia, który musimy poznać?

Odpowiedź: Tak, ponieważ w tym celu wszystko zostało stworzone!

Z lekcji w języku rosyjskim, 28.01.2018


Fragmenty z lekcji nr 1 Kongresu w New Jersey, 24.05.2019

каббалист Михаэль ЛайтманTen kto chce poznać smak życia, musi skupić swoją uwagę na punkcie w swoim sercu. Stwórca stworzył pragnienie rozkoszować się, zły początek, to znaczy stworzył tylko zło.

A wewnątrz tego złego egoistycznego pragnienia znajduje się punkt w sercu, tak zwana „boska cząstka z góry”, która jest ukierunkowana na obdarzanie, miłość, zjednoczenie. Ale to jest tylko punkt i on czasami prawie gaśnie wewnątrz czarnego serca, ale czasami zapala się tak jak słaby płomień i nawet zaczyna iskrzyć.

Tak żyje czlowiek. Czasami nagle wykonuje w naszym świecie piękne, szlachetne uczynki, ale częściej działa na rozkaz egoistycznego serca, a nie punktu w sercu, dokładnie tak, jak jest powiedziane: „Ja stworzyłem zły początek”.

Każdy człowiek na tym świecie z ośmiu miliardów ludzi posiada punkt w sercu – cząstkę z góry, ale ona jest czarna i nie świeci. Naturą tego punktu jest siła obdarzania, ale siła ta znajduje się w prochu, to znaczy że człowiek nie docenia jej. Właśnie w tym celu potrzebna jest nam dziesiątka, aby wydobyć ten punkt, oddzielić, wyciągnąć na zewnątrz z materialnego, czarnego serca. Można to zrobić tylko za pomocą wpływu środowiska.

Sam człowiek nie jest w stanie przeprowadzić takiej chirurgicznej operacji, aby trochę ujawnić ten punkt, poczuć, że może obdarzać, kochać, zbliżyć się z innymi. Można siedzieć samemu i krzyczeć nawet tysiąc lat – ale to nic nie pomoże. W Kabale działa tylko wpływ środowiska: przykład, wspólna praca, studia które oznaczają naukę razem, przyciągniecie światła które powraca do źródła, i które nazywa się Tora.

Jest powiedziane: „Ja stworzyłem zły początek i do niego Torę”.

Oznacza to, że wystarczy dodać trochę „przyprawy” do egoizmu. Światło odkrywa się małymi porcjami: jeszcze i jeszcze trochę, działając na punkt w sercu i podnosząc go coraz wyżej i wyżej z jego głębi. I wtedy zaczynamy odczuwać rzeczywistość nie poprzez serce, ale poprzez punkt w sercu. Tak wydostajemy się z prochu, z pełnego egoizmu.

Zły początek nie zmienia swojej natury i tak pozostaje złym. Ale punkt w sercu rośnie dzięki pomocy światła Tory, unosi się coraz wyżej z głębi czarnego serca, zaczynając świecić wewnątrz niego. Z jednej strony istnieje świecący punkt w sercu, a z drugiej strony czarne serce uzyskuje system „dwóch linii”. Prawa linia to obdarzanie, miłość, a lewa – otrzymywanie, sądy.

Prawidłowo łącząc się, te dwie linie tworzą środkowa linię, która nazywa się Izrael – „prosto do Stwórcy” (jaszar-kel). Przy prawidłowej kombinacji egoizmu z lewej strony, oraz obdarzania i miłości z prawej strony człowiek porusza się do Stwórcy.

Wszystko jest tak skomplikowanie zbudowane, ale w inny sposób nie jest to możliwe do osiągnięcia. Ponieważ jesteśmy stworzeniami i musimy składać się z materiału stworzenia, lewej linii, pragnienia otrzymywania przyjemności, a także z siły Stwórcy: obdarzania i miłości, prawej linii.

Gdy obydwie te linie znajdują się we mnie, pojawia się we mnie możliwość dokonania wyboru i zrównoważenia tych dwóch sił. To właśnie nazywa się środkową linią. Izrael oznacza „prosto do Stwórcy” (jaszar-kel), dlatego że ja rzeczywiście jestem precyzyjnie skierowany na Stwórcę, chcę stać się podobnym do Niego, poznać Wyższego.

Okazuje się, że aby pójść do przodu w kierunku Stwórcy, musimy włączyć w siebie zarówno zło, jak i dobro utrzymując te stany w równowadze. Dlatego powiedziane jest że „im większy człowiek, tym większy jego egoizm”.

Z pierwszej 1 lekcji kongresowej w New Jersey, 24.05.2019


Z dziesięciu iskier rozpali się płomień

каббалист Михаэль ЛайтманWielu ludzi myśli, że poprzez osobistą więź ze Stwórcą można osiągnąć Jego odkrycie. Ale to jest niemożliwe. Dlatego że, aby dojść do odkrycia Stwórcy i połączyć się z Nim, potrzebuję połączenia z całym światem.

Jeśli nie składam się z dziesięciu sfirot, to nie mogę połączyć się ze Stwórcą. Dlatego potrzebuję jeszcze dziewięciu przyjaciół, którzy staną się moimi dziewięcioma pierwszymi sfirotami.

Wtedy będę prawidłowo pracować z nimi, jak w duchowym naczyniu (kli), i odkryję w tym kli Stwórcę. A w pojedynkę jako jeden punkt, nie mogę niczego zrobić. Dlatego należy zrozumieć, o czym mówią nam kabaliści, i nie traktować ich słów tak jak to wygodne jest dla naszego egoizmu.

Kiedy łączymy „punkty w sercu’’ na pierwszym zerowym stopniu, to możemy przyłączyć do niego nasze pragnienie rozkoszować się, dając mu intencję obdarzania. W taki sposób wzmacniamy połączenie między punktami. One były połączone z zerową siłą, po prostu zlepione razem, a teraz między nie wchodzi siła zła, która zaczyna odrywać je od siebie nawzajem.

Przecież dokonujemy korekty, aby ta zła siła nie rozdzielała nas, ale łączyła. I w taki sposób, tworzymy wewnętrzną objętość kli, które napełnia się światłem Hasadim i światłem Chochma, siłą obdarzania i otrzymywania. Chodzi o to że nie jest już to tylko jeden czarny punkt w którym połączyło się nasze dziesięć punktów, a dziesięć świecących się sfirot, w których zaczynamy odczuwać Stwórcę, nasze życie duchowe na poziomie „nefesz’’.

A potem dodajemy do naszego połączenia jeszcze większe pragnienia rozkoszować się, i nasze punkty jeszcze bardziej oddalają się od siebie nawzajem. Ale my utrzymujemy je w połączeniu, jak jedną całość, i dlatego odczuwamy światło „ruach’’, większe odkrycie Stwórcy, które zaczyna i łączy całe stworzenie między nami.

W ten sposób cały czas jesteśmy zamknięci wewnątrz dziesiątki aż do samego końca korekty. Nasze połączenie stale rośnie ze względu na egoistyczne pragnienie, które wchodzi między nas i jest korygowane na pragnienie obdarzania, które nas łączy.

Początkujący mają złudzenie, że można zjednoczyć się ze Stwórcą w pojedynkę. Wydaje im się, że modlą się do Stwórcy, oddają Mu swoje uczucia i w taki sposób wszystko osiągną. Ale to wszystko jest kłamliwym wrażeniem, tu działa egoizm z potrójną chytrością, bardziej niż u człowieka który nie zajmuje się Kabałą.

Z porannej lekcji 05.06.2018