Zbawienie leży w jedności

каббалист Михаэль ЛайтманZ listu Rabasza (nr 34): I Stwórca będzie świecił dla nas jak Światło pokoju, ale tylko wtedy, gdy połączymy się w jedną całość. Ponieważ każdy wie, że człowiek nie jest w stanie złamać na raz całej wiązki trzcin, lecz pojedynczą trzcinę jest w stanie złamać z łatwością nawet małe dziecko.

Z tego wynika, że lud Izraela nie doświadczy zbawienia tak długo, aż nie połączy się w jedną całość. Jak jest napisane u proroków: „W owych dniach i w owym czasie przyjdą synowie Izraela i z synami Jehudy połączą się razem” – i kiedy się połączą, ujawniają oni blask oblicza Szhiny.

Zacytowałem te wiersze z Midrasz, abyście nie myśleli, że pojęcie grupy, tj. miłość do przyjaciół pochodzi z Chasydyzmu. W rzeczywistości, jest to żądanie naszych mędrców. którzy widzieli, jak konieczne jest połączenie serc w jedną całość dla objawienia Światła Szhiny w nich. 

Połączenie ze Światłem może być postrzegane tylko w doskonałym, nieskazitelnym naczyniu – w naczyniu, w którym wszystkie egoistyczne pragnienia są pokryte ekranem, który przekształci je w darowanie. A jest to możliwe dopiero wtedy, gdy istnieje połączenie. Przecież w odniesieniu do kogo mogę wyrazić moją intencję obdarzania? Jedynie w odniesieniu do bliźniego!

Z tego powodu, gdy połączymy się ze sobą w naszych pragnieniach i intencjach, w naszych sercach i naszym rozumie, będziemy w stanie zbudować na nowo rozbite naczynie i przez to przybliżymy się do Światła, aż wreszcie będzie mogło ono nam zaświecić.

A tymczasem, jeśli przynajmniej postaramy zbliżyć się do siebie, przyciągniemy świecenie z oddali, które określane jest jako otaczające Światło. Jest to prawo, które znamy z nauki kabały. Jest to prawo całej rzeczywistości, prawo natury.

Dlatego też warunkiem uzyskania pomocy z góry, do ujawnienia Światła, jest nasze połączenie. I jeśli chcemy poprawić nasz stan, to nie mamy do tego żadnego innego środka. Nie potrzebujemy szukać czegoś innego i marnować naszych wysiłków – musimy tylko dążyć do połączenia, przez które przyciągniemy Światło, które prowadzi nas z powrotem do źródła, do dobra.

Ale jeśli nie będziemy działać w kierunku połączenia, bez wątpienia, nie wyjdzie z tego nic dobrego. Dlatego musimy w tej trudnej, szczególnie napiętej sytuacji, w której znajduje się w tej chwili izraelski naród, starać się połączyć z całej siły, aby osiągnąć jedność. Bo właśnie w ten sposób przyciągamy Światło i umożliwiamy zbliżanie się wszystkich. W ten sposób będziemy w stanie zrobić postęp na dobrej drodze, na drodze Światła.

I powinniśmy to zrobić jeszcze przed tym, zanim nawiedzą nas cierpienia i pod naciskiem zmuszą nas do połączenia. Dążenie do jedności powinno mieszkać w nas z wolnej, dobrej woli, a nie wynikać z konieczności. Bo właśnie na tym polega różnica pomiędzy drogą Światła (przyspieszenie czasu,„Achiszena”) a drogą cierpienia, naturalnego przebiegu rozwoju (Beito).

Spróbujmy zrozumieć, że połączenie przyciąga na nas wpływ dobrej siły, i wszystkim to wyjaśnić. Im więcej ludzi dołączy się do tej jedności, ponieważ poczują oni ten warunek i zrozumieją to, im bardziej będziemy rozpowszechniać to poprzez wszystkie dostępne kanały, przez Internet i telewizję, im więcej ludzi będzie o tym słyszeć i wczuwać się w to, tym bardziej zbliżymy się do Światła dobroci.

Ponieważ Światło jest jedyną rzeczą, która działa. Szkoda jest marnować siły na obliczenia w nadziei, że istnieją inne działania, które mogą polepszyć nasz stan – oprócz połączenia i jedności.

Z przygotowania do lekcji, 16.11.2012