Ten, kto nie słucha natury, jest chory

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Pewien południowoafrykański pisarz i filozof – Laurens Van der Post. Napisał o życiu wśród Buszmenów na pustyni Kalahari. Opisał, jak Buszmeni byli zszokowani tym, że nie słyszy gwiazd. W pierwszej chwili myśleli, że żartuje lub kłamie. Kiedy zdali sobie sprawę, że rzeczywiście nie słyszy gwiazd, założyli, że jest bardzo chory. Bo Buszmeni wierzą, że każdy, kto nie słyszy natury, musi być chory na najgorszą ze wszystkich chorób.

Pytanie jest takie: wszyscy na tym świecie mamy odwrotnie – ten, kto słyszy gwiazdy, jest wysyłany do lekarzy. Proszę niech Pan powie, kto w końcu jest chory – ten, który słyszy gwiazdy, czy ten, który nie słyszy gwiazd?

Odpowiedź: Na temat gwiazd nie mogę nic powiedzieć.

Komentarz: Prawdopodobnie ma się na myśli naturę.

Odpowiedź: Tak. Każdy, kto nie słyszy natury, jest oczywiście chory. Jest odcięty od natury i współczuję mu.

Pytanie: Co to znaczy „słyszeć naturę”?

Odpowiedź: Słyszeć naturę oznacza bycie blisko niej. Bliski naturze człowiek, postrzega wszystko wokół siebie jako postawę Stwórcy wobec niego. Dlatego nie widzi w tym nic złego. Aż do śmierci, w której też nie widzi nic złego: ona przychodzi, a ja odchodzę.

Pytanie: Czy można tak żyć: ciepło, spokojnie?

Odpowiedź: Oczywiście. To jest wewnętrzny głos w tobie, który po prostu musi zostać ujawniony.

Komentarz: Ale zostaliśmy pozbawieni tego słuchu, słyszenia natury.

Odpowiedź: To jest nasz egoizm, który nas zamyka i nie pozwala nigdzie się zwrócić.

Pytanie: Czyli lepiej dla niego, że nie słyszymy natury?

Odpowiedź: Jest to zła siła, która działa równolegle z dobrą siłą, ale dajemy przewagę tej złej sile.

Pytanie: Jak należy tęsknić za przyrodą, za tym słyszeniem?

Odpowiedź: Próbujcie przeniknąć w głąb natury, jest to połączenie ze Stwórcą. Musimy spróbować zbliżyć się do Niego. A wtedy odniesiemy sukces.

Pytanie: Wymaga to jednak wyjaśnienia. Kim jest Stwórca dla zwykłego człowieka?

Odpowiedź: Wszystkim, co nas otacza.

Pytanie: Czyli wszystko wokół jest Stwórcą?

Odpowiedź: Tak. I nawet wszystko, co jest w nas, jest Stwórcą. Zbliżyć się do Niego oznacza ujawnić swoje odczucia, aby nie było granic ani barier między tobą a Stwórcą. Wtedy poczujesz, że cały świat wypełnia subtelny śpiew. Tak bym powiedział.

Komentarz: Piękne! Proszę powiedzie, czy potrzebujemy tego, aby przetrwać?

Odpowiedź: Nie chodzi o przetrwanie na tym świecie. Chodzi o to aby być z nim w harmonii. W taki sposób to przychodzi.

Pytanie: Obecnie wielu ludzi opuszcza miasta, udaje się do zapomnianych wiosek, do opuszczonych domów, odnawia je, a nawet udaje się do lasów i tam zamieszkuje. Co to jest w większym stopniu? Ucieczka od cierpienia, czy jednak poszukiwanie?

Odpowiedź: To jest poszukiwanie harmonii, kiedy dobrze czuję się z tym, co mam. Jestem z tego zadowolony, usatysfakcjonowany. Nie potrzebuję niczego więcej, nie mam do nikogo pretensji. Tak żyję. Nie jest to złe podejście do świata.

Pytanie: Kiedyś Pan powiedział, że w przeszłości prawdziwi chasydzi, kabaliści, porzucali wszystko i wyruszali w świat na około rok. Bez niczego. Bez chleba, bez pieniędzy. Jakiego rodzaju było to odejście? To było poszukiwanie harmonii, o której Pan mówi?

Odpowiedź: Tak. Nazywa się to „wyruszeniem na wygnanie”. Ale w rzeczywistości było to wygnanie z siebie. Wiele osób to robiło. Było to nie tylko w Rosji, ale również w Azji Środkowej.

Pytanie: A więc nie jest to tylko judaizm? To także inne religie?

Odpowiedź: U wielu narodów, tak.

Pytanie: Więc ruszali w drogę, żeby usłyszeć ten subtelny dźwięk, o którym Pan mówił? Czy to ich kierowało?

Odpowiedź: Tak. Nie byli pustelnikami, poruszali się wśród ludzi, starali się jednak zachować jak największą niezależność. W taki sposób starali się poczuć Stwórcę.

Z programu telewizyjnego „Wiadomości z Michaelem Laitmanem”, 20.11.2023