Śladami Paryskiej tragedii, cz. 4

каббалист Михаэль ЛайтманDlaczego świat jest tak bezbronny wobec terrorystów?

Pytanie: Dlaczego świat okazał się tak bezbronny wobec terrorystów?

Najsilniejsze kraje, posiadające bardzo potężne uzbrojenie, nie są w stanie poradzić sobie z garstką terrorystów, pozwalając im istnieć już tyle czasu. Rosja bombarduje ich pozycje, kraje koalicji również dokonują nalotów. W rezultacie sytuacja ulega coraz większym komplikacjom. Dochodzi do jakiegoś absurdu!

Odpowiedź: Świat nie jest gotowy zjednoczyć się przeciw terrorystom. W rzeczywistości, ludzie nie czują tego, że przed nimi jest zło, które trzeba wykorzenić ze świata. Jedynie zgadzają się z tym, że trzeba z nimi walczyć i zniszczyć ich pozycje w tych miejscach, gdzie oni się znajdują, aby nie rozprzestrzenili się na cały świat.

Ale w zasadzie, nikt przeciwko nim nie protestuje. Gdyby żyli w swoich granicach, w Syrii i w Iraku, i nie wypełzali na zewnątrz, to zostawiliby ich w spokoju. Ludzie nie czują, że ISIS jest przyczyną cierpienia całego świata. W przeciwieństwie do Izraela, co do którego istnieje ogólna zgoda, że Żydzi są winni wszystkim nieszczęściom.

Przecież antysemityzm to zjawisko, tkwiące wewnątrz ludzkiej natury. Dlatego wobec Izraela nie jest wymagane tworzenie koalicji i podejmowanie specjalnych rozwiązań – i tak wszyscy się z tym zgadzają.

Widzimy, że jak tylko w świecie coś zaczyna się dziać, natychmiast zaczyna się szukać tego, w jaki sposób jest w to zamieszany Izrael. Paradoksalnie, już nawet w związku z Paryską tragedią zaczynają nadmieniać o Izraelu.

I to nie jest paradoks, ta nienawiść tkwi w naturze człowieka i w naturze świata, bo w rzeczywistości ogólny stan zależy od ludu Izraela.

Jest to naturalna nienawiść, a ludzie nie są winni temu, że ją instynktownie odczuwają. Musimy podejść do tego zjawiska realnie, racjonalnie i zacząć je naprawiać. A wtedy będziemy mogli obrócić tę powszechną nienawiść do nas w miłość.

Z programu radiowego 103 FM, 15.11.2015