Serce jak wyciśnięta cytryna

Metoda zjednoczenia ma kilka etapów. Najpierw człowiek uświadamia sobie, że pomimo dążenia do połączenia w celu osiągnięcia duchowy światów, nie jest on do tego zdolny. Nie jest w stanie ani połączyć się z przyjaciółmi, ani objawić Stwórcę – właściwość obdarzania w zjednoczeniu.

Wkłada wiele starań, dopóki nie przekona się o swojej bezsilności. To po pierwsze, potem odkrywa, że siła Stwórcy jest gotowa i zdolna mu pomóc. Dlatego mówi, że „Nie ma nikogo oprócz Stwórcy” i jest to jedyna rzecz, której potrzebuje.

Aby to osiągnąć, zgadza się, najpierw pod przymusem, a później z własnej woli, aby podążać ku miłości do stworzeń, a w konsekwencji ku miłości do Stwórcy.

Zawsze, we wszystkich czasach, od miłości do stworzeń zależało to, na ile Stwórca może zostać odkryty. Były czasy, kiedy Stwórca ujawniał się wyłącznie kabalistom, a dla wszystkich innych pozostawał w ukryciu, dlatego praca była wtedy inna niż dzisiaj. Oznacza to, że w różnych okresach czasu miała miejsce różna kombinacja Tory dla mas i Tory dla jednostki – o czym napisano: „Opinia Tory jest przeciwna opinii ludu“.

Dziś znajdujemy się na progu pełnego ujawnienia, mówią nam o tym kabaliści, bo sami nie moglibyśmy tego poznać. Nikt nie może tak po prostu rozpoznać tego za pomocą znaków zewnętrznych, chociaż codziennie widzimy, że świat zmierza w kierunku całkowitego kryzysu i że kryzys ten jest w ludzkim społeczeństwie, w relacjach między ludźmi. Ale w naszym świecie nie ma takiej siły, która mogłaby naprawić te relacje.

Dlatego powinniśmy słuchać co mówią kabaliści. Najpierw musimy zrozumieć, że Stwórca może nam pomóc połączyć się i stać się jak jeden człowiek z jednym sercem. Serca są różne i musimy dołożyć starań, aby zjednoczyć je wszystkie w jedno. To tak, jakbyśmy chcieli wycisnąć cały sok z cytryny – wszystkie złe skłonności, które pochodzą z serca. A to, co pozostanie po wyciśnięciu, możemy dołączyć do intencji wzajemnego obdarzania siebie, a poprzez nas Stwórcę.

Warunki są bardzo proste tylko zrealizować je trudno, lecz jasne jest, że należy to wykonać. Po tym, jak wyciśniemy ze swojego serca całe egoistyczne dążenie, możemy włączyć się w grupę, w każdego z przyjaciół, a także w Stwórcę. Ale tylko wtedy, gdy jest to rzeczywisty przyjaciel, czyli jesteśmy gotowi połączyć się ze sobą na tej drodze tak, żeby odkryć Stwórcę razem, w jednym wspólnym sercu.

I wtedy każdy z nas będzie tak samo ważny, jak sama wyższa siła. Każdy będzie gotów stać się siłą emanacji i miłości. Jeśli stale dążymy do tego i nie zapomnimy ani na chwilę, to nawyk stanie się naszą drugą naturą, wówczas zrozumiemy, że sami nie damy rady i potrzebujemy pomocy Stwórcy. Tylko z Jego pomocą, możemy anulować naszą naturę i połączyć się ponad nią.

Z przygotowania do lekcji 03.06.2014