Od „lo liszma” przychodzą do „liszma”

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jeśli człowiek prosi, aby przybliżyć go do światła, czy nie będzie to egoistyczna prośba?Przecież chce, żeby dzięki temu było mu lepiej.

Odpowiedź: To nie ma znaczenia. Nazywa się to „lo liszma” (pragnienie duchowego egoistycznie, ze względu na siebie). Człowiek chce poczuć świat duchowy, uzyskać życie duchowe, poczucie prawdziwej rzeczywistości, zobaczyć, że jego życie nie idzie na marne. Przecież ono odchodzi, i kto wie, ile jeszcze czasu zostało – nie chce zakończyć go bezsensownie.

Człowiek początkowo nie może myśleć o niczym innym jak tylko o własnej korzyści. Dlatego jeśli nie będzie egoistycznie pragnąć duchowości, przedstawiając jego dobro, to nigdy się do niego nie zwróci. Duchowa droga zaczyna się więc od egoistycznego zrozumienia (lo liszma), a następnie pod wpływem wyższego światła (Or Makif) egoistyczna postawa do duchowości zmienia się na altruistyczną (liszma).

Dlatego egoizm człowieka nazywa się „pomocą przeciwko samemu sobie” (ezer kenegdo), bo doprowadza mnie do takiego stanu, kiedy nagle widzę: „Tak oczywiście egoizm mi przeszkadza!” Ten sam egoizm, który tak bardzo mi pomagał i popychał do przodu – teraz mam go zniszczyć. Ale nie same pragnienia – tylko ich egoistyczną intencję. Więc tak stopniowo światło mnie zmienia.