Natura nas zmusi

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Do roku 2050, 90% największych miast zostanie zalane wodą, ucierpi z powodu wzrostu poziomu mórz. Miliony ludzi straci domy, infrastruktura miejska będzie zniszczona. 

Obecnie opracowana została koncepcja miasta o nazwie Oceanix City. Na kilku pływających platformach znajduje się 75 hektarów. 

Miasto zapewni sobie żywność dzięki rolnictwu z gruntami ułożonymi na platformach i tym, co będzie w oceanie. Co do zasady powstaje coraz więcej takich projektów. Ten projekt przeznaczony jest dla 10 000 osób. 

Jak Pan uważa, czy jest to realne? 

Odpowiedź: Nie sądzę, żeby to było realne. Nie uważam tego za konieczne, dlatego że na Ziemi jest tyle niezajętych przestrzeni, że tam zasiedlić można jeszcze kolejne 200 miliardów ludzi.

Jednak przyszłość ludzkości wydaje mi się bardziej uporządkowana. Ludzie zrozumieją, że równowaga z naturą leży przede wszystkim w ich mózgach i ich stosunku do natury. On musi być poprawny, zrównoważony, odpowiadający prawom natury a nie prawom ludzkiego egoizmu, który jest przeciwieństwem tego wszystkiego.

Pytanie: Mówi Pan, że morze zbliża się do nas a raczej woda podnosi się tylko, dlatego że mamy coś z mózgiem jak Pan powiedział. To znaczy, musimy tylko odwrócić coś w mózgu i morze się cofnie?

Odpowiedź: Tak.

Komentarz: To jest fantazja!

Odpowiedź: Dlaczego fantazja? Nie. Zaczniemy odnosić się do natury w inny sposób. Nasze myśli, nasze pragnienia – to najwyższy poziom wpływu na naturę.

Pytanie: Czy można to zmierzyć?

Odpowiedź: Nie, nie da się zmierzyć.

Pytanie: Czyli nie można tego udowodnić?

Odpowiedź: Wtedy to będzie dowód z przeciwieństwa – jak to się mówi.

Pytanie: Czyli z przeciwieństwa będzie można udowodnić, że w pewnym momencie, kiedy to będzie naprawdę uporczywie nadchodzić, człowiek odwróci swój mózg i morze się cofnie?

Odpowiedź: A mianowicie czy istnieje granica ludzkiej głupoty i uporu? Myślę, że istnieje. Dlatego, że jednocześnie człowiek jest bardzo dużym, głupim, upartym egoistą, i jest mimo wszystko czującym i wrażliwym elementem natury i kiedy zostaje ukłuty, krzyczy: „Oj!”

Wszystko zależy od tego jak mocno go ukłują. Kiedy wszystko mu zabiorą i życie stanie się takie, że lepiej gdyby go nie było, wtedy zaczyna się zastanawiać. Ale to są ogromne cierpienia! Ogromne! Z punktu widzenia Kabały są one praktycznie nie do zniesienia.

Natura w brutalny sposób, właśnie zgodnie ze swoimi prawami będzie naprawiać człowieka. W inny sposób nie może. Ale jest nam dana możliwość, by to zrobić z wyprzedzeniem, w dobry sposób. I nie rozwiążemy tego problemu w ten sposób, że uciekniemy z jednego zakątka kuli ziemskiej na drugi.

Należy po prostu słuchać naukowców we wszystkim, co dotyczy ekologii i naszej interakcji z naturą. Oni dostarczają eksperymentalne dane, którym nie można ani wierzyć, ani nie wierzyć. To tylko informacja i musimy postępować zgodnie z nią; co powinniśmy robić, aby tego nie było.

I wtedy dojdziemy do decyzji, że wszystko zależy od człowieka, od jego stosunku do innych ludzi i samej natury. I dlatego należy naprawiać naturę człowieka z egoistycznej – kiedy on nie czuje nic poza sobą – na altruistyczną. 

Z programu TV „Nowości z Michaelem Laitmanem”, 25.06.2019