Ile żyć musimy przeżyć?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Słowa „narodziny” i „śmierć”, którym Pan nadaje kabalistyczne znaczenie, prawdopodobnie różnią się od naszych zwykłych pojęć? O ile wiem, kabaliści nie obchodzą swojego dnia urodzin.

Odpowiedź: Dnia śmierci też. Istnieje jednak przykład świętowania śmierci w historii: w Lag Ba Omer świętujemy dzień odejścia z tego świata rabina Szimona, człowieka, który napisał Księgę Zohar. Chodzi oto, że rabin Szymon całkowicie zakończył swoją pracę. Odpracował swoje życie w 100 procentach, przekazując ludziom źródło życia, metodę naprawy. Jak tylko zakończył tę pracę, natychmiast odszedł z materialnego życia. Bo co miałby jeszcze robić na tym świecie? Wypełnił już swoją misję.

Na tym świecie istniejemy tyle razy, tyle mamy żyć, ile potrzeba do tego, aby zrealizować się. Potem nie musimy już tutaj przychodzić. Ten świat jest najgorszym stanem ze wszystkich istniejących w naturze.

Komentarz: Ale uważamy, że jest to coś wspaniałego i cudownego.

Odpowiedź: Nie znamy nic innego. Po prostu boimy się stąd odejść.

Gdzie odchodzimy? Co się z nami dzieje?” – nie wiemy. W rzeczywistości człowiek, który nie osiągnął co najmniej pierwszych dziesięciu sfirot rozwoju swojej duszy, umiera, to znaczy że jego zwierzęce ciało umiera i ponownie pojawia się w tym samym zwierzęcym obleczeniu. Nie odczuwa siebie w innych wymiarach.

Po to, aby wejść w duchowy świat, trzeba wejść do niego żyjąc na tym świecie, wtedy zwierzęce ciało, żyje czy umiera, w żaden sposób nie wpływa na twój duchowy stan. Dlatego jest powiedziane: „Świat swój ujrzyj jeszcze za życia”.

Z programu telewizyjnego Przybliżenie kamerą. Poza ostateczną granicą“