Artykuły z kategorii Środowisko

Wdzięczność za okazany zaszczyt

Kongres „Płomień na pustyni”. Lekcja 1

Pytanie: Przyjechałem na kongres na pustyni, gdzie otaczają mnie tak wielcy przyjaciele, iż sprawia to, że zadaję sobie pytanie: czym sobie zasłużyłem na to, aby być częścią tej wspaniałej wspólnoty, bo przecież ja sam sobą nie przedstawiam nic szczególnego?

Odpowiedź: Nikt z nas nie wybierał sobie sam tej drogi, lecz dana mu ona była z góry. I kiedy się to zrozumie, należy szczerze dziękować za to. Stwórca prowadzi człowieka do dobrego losu i mówi mu: „Weź to!” Każdy został tu przyprowadzony, ponieważ dla jego duszy nadszedł czas, aby się naprawić i świadomie włączyć do wspólnego mechanizmu, zwanego Malchut lub Szchina.

Jednak jeśli Stwórca doprowadza człowieka do takiego wyboru, to nie oznacza jeszcze, że wszystko od tej pory będzie działać bez naszych własnych wysiłków. Nasze wysiłki muszą stać się coraz bardziej świadome. Każdy z nas doświadczył już rozczarowań w swoim życiu, w swoich pragnieniach, wiele przeżył: skończył uniwersytet, miał wiele miejsc pracy, zakończył służbę wojskową, ożenił się i rozwiódł.

Ale wszystko to nie byłem ja. Kiedy patrzę wstecz, nie mogę uwierzyć, że wszystko to co przeżyłem powinno było mi się przydarzyć. Zaczynam zdawać sobie sprawę, że byłem przez te wszystkie wydarzenia i doświadczenia prowadzony z góry. I chociaż przeżyłem to wszystko emocjonalnie, to wszystkie te uczucia były wywołane we mnie z góry.

Jednak od dzisiaj zostałem postawiony przed wolnym wyborem, z którego też mogę korzystać. Chociaż jest wielu, którzy przychodzą i odchodzą, jednak pewnego dnia tak czy tak wracają z powrotem. Przed tym kongresem otrzymałem bardzo dużo listów od moich byłych studentów, którzy już dawno temu przestali studiować, zrezygnowali, ale teraz chcą wrócić z powrotem.

To też jest los, nie należy myśleć, że była to ich własna decyzja – tak zadecydowało o nich wyższe zarządzanie. Dlatego powinni oni zostać przyjęci, więc drzwi na ten kongres otworzyliśmy dla wszystkich.

Wszystko, co do dzisiaj przydarzyło się wam, stało się po to, by was wzmocnić, ponieważ teraz pozwolono wam zatroszczyć się o innych, i za to powinno się być wdzięcznym.

Z 1lekcji kongresu w Arava „Płomień na pustyni”, 17.01.2013


Ciągła troska

Pytanie: O co powinniśmy się bardziej troszczyć: o fizyczne zdrowie przyjaciela i jego materialny dobrobyt czy o wielkość celu?

Odpowiedź: Powinniście okazać przyjacielowi na ile to możliwe, że myślicie zarówno o jego materialnym jak i duchowym dobrobycie.

Problem jest w tym, że znajdujemy się w szczególnym stanie, nasze środki są ograniczone: jesteśmy oddzieleni od siebie, otoczeni przez ludzi z zewnątrz, mamy różne możliwości.

Niemniej jednak przyjaciel powinien czuć, że wasza troska dotyczy zarówno jego materialnego, jak i duchowego życia. Jesteś gotowy, aby zrobić wszystko, żeby przyjaciel uwolnił się od wszelkich trosk. Wtedy egoizm umiera i powstaje stan, w którym poczuje się on niczym na powietrznej poduszce utworzonej z waszej troski.

Z wirtualnej lekcji, 30.12.2012


Nie pozwól uschnąć twemu przyjacielowi

Zawsze powinniśmy pomagać przyjacielowi, wspierać go i szanować, nawet jeśli on niewiele pracuje nad naprawą swojego egoizmu. Musimy zachęcać go i opiekować się nim jak małym dzieckiem.

Kiedy będziemy doceniać go i wspierać, wtedy poczuje się zainspirowany i doda mu to pewności siebie a w efekcie tego będzie zdolny zrobić wiele rzeczy. I wręcz przeciwnie, jeśli będziemy go tłumić i pozbawiać pewności siebie, wtedy straci zaufanie a jego rozwój ulegnie zahamowaniu. Będzie usychał nie mogąc się zrealizować. Dlatego musimy zawsze dawać wsparcie naszym przyjaciołom i zachętę.

Z wirtualnej lekcji 23,12. 2012


Dwukrotnie pomóc się podnieść

Pytanie: Co jest powodem, że człowiek jest taki powolny i opóźnia czas robienia postępów?

Odpowiedź: Głównym powodem jest lenistwo! Nie obchodzi go, że przyjaciele zapewniają mu wzajemne poręczenie. Ale grupa, po kilku bezskutecznych próbach przestanie zwracać na niego uwagę, gdyż nie jest zobowiązana, aby nieustannie walczyć o niego.

Dwa razy musi wyjść mu naprzeciw, tak jak w przykładzie z Talmudu o upadłym ośle, któremu dwukrotnie pomaga się podnieść. A jeśli to nie pomoże, to koniec. On nie może prosić o to, żeby grupa nieustannie go wyciągała, ponieważ przyjaciele pomiędzy sobą mają swoją własną pracę.

Jeżeli nie przebudzi się on przy pierwszej próbie reanimacji i przy drugiej też nie – trzeciej próby już nie ma. Jeżeli chce odejść, to niech idzie. Zgodnie z tymi warunkami muszą zostać ustalone statuty grup, które określają relacje przyjaciół.

Z lekcji do wstępu do TES, 23.12.2012


Moralność jest regulatorem życia ludzkości

каббалист Михаэль ЛайтманOpinia (A.Gostev, dr nauk psychologicznych, profesor, RAN): Ludzie muszą uświadomić sobie fakt wzajemnej zależności od siebie i w związku z tym pielęgnować miłość do siebie.

Nasze poglądy na świat materializują się. Dlatego też, aby poprawnie budować świat, żeby był on konstruktywny, sprawiedliwy i żeby dążył do dobra, musimy uwzględnić fakt, że na nas oddziałują duchowe prawa wszechświata.

Ludzie, działając wspólnie, zmieniają ogólną rzeczywistość. Jeśli będą oni uzgadniać swoje poglądy na cokolwiek, jeśli połączą swoje umysły, wówczas będą mogli zobaczyć nową jedyną rzeczywistość.

Dążenie do jedności poglądów jest siłą, która jest w stanie zmienić rzeczywistość. Wszystkie myśli i obrazy, które są generowane przez człowieka, zapisują się na pewnym poziomie wszechświata. Dlatego też ludzkość nie ma prawa do zanieczyszczania psychosfery planety.

Ludzie nie rozumieją, że ogólne wyższe prawa natury istnieją obiektywnie. Czy istnieje możliwość, aby zmienić egoistyczną istotę człowieka na przeciwną i w jaki sposób można to zrealizować?

Człowiek ma zniekształconą egoistyczną naturę psychologiczną. Z jednej strony jest on produktem społeczeństwa, a z drugiej – powinien dołożyć starań, by zmienić siebie. W jaki sposób może on przeciwstawiać się wpływowi środowiska, przepływowi informacji, które ze wszystkich stron zwalają się na niego i propagują zupełnie inne wartości i przekonania?

Radą jest zmniejszanie przepływu informacji z mediów, rozszerzenie zakresu czytania, intelektualnego poszukiwania alternatywnych punktów widzenia. Jeśli pojawia się zła myśl, obraz, to trzeba ją odpędzać.

Jeśli stworzymy środowisko, które wyświetlałoby takie wartości, jak dążenie do solidarności, wzajemnej odpowiedzialności, do czynów moralnych, to stworzą się warunki do dialektyki interakcji człowieka z otaczającym światem.

Znajdując się wśród ludzi, z którymi jesteśmy duchowo w zgodzie, wnosimy swój pozytywny wkład do wspólnego pola komunikacji, ponieważ dążymy do wspólnego celu udoskonalenia przede wszystkim siebie – koniecznie siebie – i dopiero potem świata, a nie na odwrót. Od innych, od ludzi o podobnych poglądach, będzie przychodzić do człowieka pomoc. Indywidualna i grupowa świadomość będą współdziałać ze sobą.

Dużo się pisze o tym, że ludzkość czeka głód. Na Ziemi jest wystarczająco dużo zasobów, aby zapewnić wyżywienie całej populacji. Jednak istnieją problemy związane z podziałem produktów. Większość niezamożnych, bezrobotnych ludzi zaczyna strajkować, „wychodzi na barykady”. Liczba ta we wszystkich krajach rośnie.

Ale jeśli masowy strajk zdarzy się na całym świecie, to będziemy na skraju zapaści. Jakie działania musimy podjąć, aby zwierzęca energia w człowieku nie zwyciężyła? A może posadzić wszystkich w ławkach i opowiadać im o globalnym świecie, o tym, że wszystko jest ze sobą powiązane i wzajemnie uzupełniane, że jesteśmy jak koła zębate połączeni ze sobą w jeden mechanizm?

Czy to pomoże ludziom zmienić myślenie i zacząć działać konstruktywnie oraz wyciągnąć ku sobie dłonie i zacząć troszczyć się o siebie?

Mój komentarz: Brawo! Rzadko, bardzo rzadko zdarza się znaleźć tak bliskie do integralnej edukacji rozwiązanie problemu ludzkości.


Co to jest natura?

каббалист Михаэль Лайтман 0-пустыняPytanie: Podczas naszych integralnych wykładów-warsztatów ludzie czują, że coś jest nie dopowiedziane, dopóki nie zaczynamy bardziej szczegółowo analizować pojęcia „natura”.

W jakim momencie możemy wprowadzać i ujawniać to pojęcie i czy w ogóle powinniśmy to robić?

Odpowiedź: Koniecznie! Pojęcie „natura” można wyjaśnić w następujący sposób:
Jesteśmy ze sobą połączeni. Nasze umysły połączone są w jeden system i dlatego nasze myśli i pragnienia są przekazywane od jednej osoby do drugiej. Nie na próżno mówi się „dobre oko” czy „złe oko”. Jesteśmy w stanie przekazywać innym swoje myśli. Są ludzie bardziej wrażliwi na to, by odgadywać cudze myśli, i są mniej wrażliwi. Niektórzy czują, że ktoś patrzy na nich z tyłu itp.

Czyli istnieją tak bardzo subtelne warstwy natury, że nie jesteśmy w stanie ich do końca zmierzyć. Tym zajmują się służby specjalne, które nie ujawniają nam wszystkich tajemnic, ale w zasadzie to nie ma znaczenia. Najważniejsze jest to, że dzisiaj stopniowo ujawnia się ludzkości fakt wzajemnego związku.

Ten całkowicie integralny, wzajemny związek między naszymi indywidualnymi umysłami tworzy jedną spójną sieć, która obejmuje również nieożywiony, roślinny i zwierzęcy poziom – i to wszystko razem stanowi naturę.

Jeśli będziemy dążyć do integralności, do wzajemnego połączenia, to dziękitemu ujawnimy tą wspólną sieć. Jest to tak, jak gdyby każdy z nas był komputerem, który podłączony jest do innych komputerów, a gdy wszystkie siedem miliardów komputerów połączy się ze sobą, wtedy tworzą jeden wspólny komputer – jedną spójną naturę.

Faktem jest, że wspólny umysł istnieje nie w każdym z nas, lecz między nami, w łączącej nas sieci. I dlatego, gdy połączymy się ze sobą, gdy nasze osobiste „modemy” zostaną połączone ze sobą, to dzięki temu utworzy się ogromna, obszerna, inteligentna sieć świata.

Wtedy zaczniemy odczuwać w niej ruch natury, a co najważniejsze – własną ewolucję: dokąd idziemy i w jaki sposób się rozwijamy.

Wówczas będziemy mogli z góry przewidzieć nasze następne stany, ponieważ podłączymy się do takiego poziomu natury, na którym znajduje się cały jej plan, który rozwija nas, czerpiąc z osobistego arsenału indywidualnej pamięci każdego z nas, z zapisów naszych danych (reszimot). Wtedy człowiek zobaczy swoje przyszłe stany, ponieważ będzie się czuł włączony do tej sieci.

Czyli gdy nasz umysł staje się integralny, wtedy osiągamy poziom natury wykraczający poza wszelkie ramy ograniczeń: czasu, przestrzeni – tego wszystkiego, o czym mówią dzisiaj fizycy kwantowi, psycholodzy i inni naukowcy.

Wzmocnijcie tą naukę dowodami naukowymi a będziecie zrozumiani przez ludzi.

Z wirtualnej lekcji od 28.10.2012


Jak możemy pracować niezależnie od wyniku

каббалист Михаэль ЛайтманKongres  we Włoszech. Lekcja 2

Pytanie: Będąc na kongresie czuję, że grupa jest małą częścią czegoś niezwykle wielkiego. Jak możemy utrzymać ten ogień także w rozpowszechnianiu? Jak możemy nie zapominać o tym, że jest grupa, że za mną stoi coś ogromnego, że właśnie jedność przyjaciół wypełnia naszą pracę sensem?

Odpowiedź: W czasie kongresu czujemy wielką siłę, patrzymy w ekran i widzimy przyjaciół z całego świata. Są razem z nami setki grup i tysiące przyjaciół, których nawet jeszcze nie znamy. Oczywiście że to pozwala nam coś poczuć. Lecz nie z tego powinniśmy czerpać paliwo, lecz z tego, że przybliżamy ludzkość do ujawnienia Stwórcy.

W istocie pytasz o to, skąd dokładnie możemy uzyskać paliwo. Naturalnie, że na początku karmi nas entuzjazm dużej grupy: tutaj wszyscy mnie znają i zachęcają, wszyscy widzą, co ja robię, i wszyscy razem chcemy zmienić świat. Krótko mówiąc, tutaj pracuje siła egoizmu.

Ale potem zmienia się w nas skala wartości. Wykonałeś wysiłki, działania, nawet jeśli było to egoistyczne, chciałeś przekazać całemu światu swoje przekonania – i nagle stwierdzasz, że paliwo się skończyło.

Zmianę tę powoduje reszimo. Bo nie ma nic, co mogłoby się zmienić poza tym. Nasze reszimo (gen informacyjny) jest jedynym zmiennym parametrem. I teraz zmienia się ono, aby dać ci możliwość, pracy nie egoistycznej, bez narzucania światu twojej opinii, udowadniania własnej racji, i chęci przejęcia steru w swoje ręce.

Następne reszimo pozwala ci myśleć jeszcze bardziej altruistycznie: „Teraz ważniejsze jest my a nie ja”. Niech nikt nie wie, nawet ja sam nie powinienem wiedzieć, czy osiągam jakiekolwiek wyniki. Takie podejście jest już bliższe duchowości. W ten sposób otrzymujesz możliwość postępu.

Teraz konieczne jest mocne wsparcie środowiska. Jeśli umocnisz się w połączeniu z przyjaciółmi, poczujesz wówczas, że masz siły i że są one bardziej czyste niż wcześniej: „Tak naprawdę jest mi to obojętne, czy moja praca przynosi owoce, czy nie. Nie muszę, jak sportowiec, widzieć wyników. Chcę zamknąć oczy i działać tylko w jednym kierunku – w kierunku dawania, bez kontrolowania „skrzynki odbiorczej”. Nie ma to znaczenia, co udało mi się osiągnąć i jak dalece się zmieniłem. Czuję, co mogę przekazać światu, wzmacniam moje połączenie z przyjaciółmi i zwracam się na zewnątrz. A w odpowiedzi nie dostaję nic“.

Skąd więc otrzymujesz energię? Przecież w takim stanie człowiek pozostaje jak silnik bez paliwa. Nie ma siły napędowej, potrzebuje jakieś reakcji. Właśnie tutaj zaczyna żądać ze swojego wnętrza: „Muszę zobaczyć siebie w sile obdarzania!” To tak, jakbyś zamienił zwykły silnik na elektryczny, jak gdybyś z benzyny przeszedł na energię elektryczną lub innego rodzaju paliwa. To jest to, czego żądasz: „Chcę, aby pragnienie obdarzania otworzyło się we mnie! Jeśli teraz w moim pragnieniu otrzymywania nie jestem w stanie pracować, to potrzebuję pragnienie obdarzania!” I wtedy je otrzymasz.

Z 2 lekcji kongresu we Włoszech, 30.09.2012


Nieoceniona rola praktyki

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Dlaczego ludzie potrzebują pracy w grupie, jeśli można po prostu dać im książkę do poczytania, w której wszystko jest wyjaśnione?

Odpowiedź: A gdzie ludzie będą mogli stworzyć kli (naczynie), gdzie zaczną czuć Wyższą siłę? Im jest potrzebna praktyka!

Nawet jeśli nie mają oni nic wspólnego z kabałą, niemniej jednak powinni poczuć, że w jedności tkwi szczególna siła, dzięki której będą w stanie zmienić świat, siebie samych oraz wszystko wokół siebie, i widzieć coraz głębiej.

Z pomocą tej siły, właściwości obdarowywania, zaczną jak promienie rentgenowskie prześwietlać głębię historii i materię,. Wzniosą się ponad czas i miejsce do następnego wymiaru. A jeśli nie będą miedzy sobą praktykować, tylko leżeć na kanapie i czytać książkę, to w ten sposób nic się nie zmieni.

Czytanie jest dobre dla przygotowania, dla „rozgrzewki”, ale nie do realizacji.

Pytanie: Więc fizyczne spotkania muszą się odbywać?

Odpowiedź: Tak, kabaliści praktykowali takie spotkania od niepamiętnych czasów, ponieważ kontakt między ludźmi jest konieczny – to właśnie w nim można tak naprawdę się zrealizować.

Stwórca nie objawia się w jednym człowieku, On objawia się tylko w kontakcie między ludźmi. Dlatego poza tobą powinna być co najmniej jeszcze jedna osoba. Jednak trudno jest pracować we dwójkę. Dziesięć osób – jest idealnie.

Z wirtualnej lekcji, 26.08.2012


Chronić się przed „złym okiem”?

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Jak naprawdę możemy zwrócić się do Stwórcy zamiast czynić sobie bożków?

Odpowiedź: Człowiek zamiast Stwórcy czyni sobie bożki, ponieważ jest to dla niego łatwiejsze. Egoizm nieustannie próbuje narzucać cele, środki, wartości, z którymi jemu wydaje się być znacznie łatwiej. Szuka on pewnego zadowolenia dla jego dumy, szybkiego napełnienia, kompensacji, wynagrodzenia.

Nasze ego podświadomie unika cierpienia, niewidocznego dla człowieka, który nie jest w stanie „uchwycić go za ogon”. A jeśli człowiek już w tym utknął, to wtedy nie jest w stanie wyciągnąć właściwych wniosków.

To jest problem. I tylko jeśli osoba dostanie prawidłowe definicje od środowiska, od przyjaciół i z książek, jak również przestrzega rad nauczyciela, możliwe jest, że będzie w stanie uciec od „złego oka”. Jest napisane, że śmierć występuje w większości przypadków ze względu na „złe oko|” – to znaczy jeśli człowiek nie postrzega duchowości dobrym, ale złym egoistycznym spojrzeniem i odwraca ją dla własnej korzyści, to znaczy, że nie jest w stanie uwolnić się od własnej korzyści i tym się zatraca.

Jak można uciec od złego oka, które zabija człowieka? Próbując postrzegać świat innymi, czyimiś oczami, to znaczy oczami przyjaciół. Wtedy będziemy postrzegać świat obiektywnie, niezależnie od swojego ego.

Z lekcji do artykułu Rabasza, 08.08.2012


Jak zorganizować sobie środowisko

Pytanie: Nadal istnieję ja, istnieje świat zewnętrzny, istnieją bliźni lub przyjaciele. Jednakże pojęcie „bliźni” mimo wszystko odczuwam ciągle jak coś obce. Jaką radę może Pan nam dać, aby przezwyciężyć to rozdarcie?

Odpowiedź: Stwórca podzielił całą rzeczywistość na pół i dał możliwość, abym zorganizował sobie środowisko. Jeżeli On doprowadził mnie do grupy, to nie oznacza, że już jestem w porządku.

Ponieważ dopiero po tym, jak zostałem doprowadzony do grupy, powinienem zorganizować sobie grupę, zorganizować sobie środowisko. Znajduję się obok tych, dla mnie zewnętrznych ludzi, i zaczynam ustalać stosunki pomiędzy mną a nimi w taki sposób, aby oni zaczęli oddziałowywać na mnie.

Ja znajduję się pod ich wpływem i najważniejsze jest dla mnie, aby oni na mnie wpłynęli. Ja sam powinienem używać wszelkich sposobów (chwytów), aby być ciągle pod ich wpływem. Aby oni rozwinęli mój wzrok. Zamiast tego, żebym ciągle patrzył, co jest w moim żołądku, starał się zobaczyć, co jest w nich.

Jeżeli środowisko nie będzie zmuszało mnie postrzegać świat właśnie w taki sposób, to nie będę w stanie osiągnąć duchowości. Więc moja praca w środowisku, jest pracą bezustanną, i wtedy kiedy będę troszczył się tylko o to. O nic innego nie warto się troszczyć: ani o naukę, ani o cokolwiek innego. Nic ci nie pomoże. Pomoże tylko zorganizowanie środowiska w prawidłowy sposób, abyś ciągle znajdował się pod ich wpływem.

To jest to, o czym pisze Baal HaSulam w artykule „Wolny wybór”. To jest twój jedyny wolny wybór i po prostu nie ma o czym więcej myśleć, ponieważ wszystko pozostałe to nie jesteś ty.