Artykuły z kategorii Jedność

Znak naprawy

Pytanie: Co może nam pomóc rozpoznać, że pragnienie zostało naprawione, czy są jakieś znaki?

Odpowiedź: Naprawione pragnienie może się połączyć z innymi pragnieniami. To jest znak, który może pomóc ci to sprawdzić. Jeżeli kilka pragnień łączy się ze sobą, oznacza to, że są one do pewnego stopnia naprawione i że posiadają wspólny ekran (Massach).

Dwa pragnienia połączone ze sobą mogą już tworzyć duchowy parcuf, podobnie jak dwie komórki, które łączą się w jedną, dając początek nowemu organizmowi.

Każda z tych komórek jest egoistyczna, dlatego ich połączenie jest spowodowane przez wyższą siłę natury. Chociaż przeznaczeniem każdej komórki w swojej egoistycznej naturze jest ochrona swoich granic, to przejawiająca się siła instynktu zmusza je do połączenia.

Siła natury łączy komórki, rozbijając ich egoistyczne powłoki, nie pozwalające im się scalić. W naturze wszystko dzieje się automatycznie, zgodnie z instynktem, jednak my – ludzie, musimy prosić o to, ponieważ jesteśmy szczególną częścią natury i pragniemy upodobnić się do Stwórcy. Dlatego wykorzystujemy Jego siły, ale sami budujemy stworzenie. Jak powiedziano: Stwórca wszystko przygotował i rozbił stworzenie, a sprawiedliwi naprawiają i odbudowują je.

Z lekcji do artykułu Rabasza, 30.10.2013 


Przewodnik Światła

каббалист Михаэль Лайтман 0-аPytanie: Kiedy wychodzimy do społeczeństwa, czujemy radość z tego, że ludzie nas słuchają, mówią komplementy itd. W jaki sposób można uniknąć tego, by nie „zakleszczyć się“ samemu w sobie? Jak można uzmysłowić sobie, że to Stwórca wykonuje całą tą pracę?

Odpowiedź: Musisz czuć, że Stwórca działa wewnątrz ciebie i że jesteś dla Niego „przekaźnikiem“ Jego dzieła.

Załóżmy, że prowadzę lekcję w jakimś kolektywie. Prowadząc rozmowę z liderami, wychodząc do publiczności, zaczynając z nimi pracować, cały czas czuję, że Stwórca działa przeze mnie. Chcę, żeby On mógł pracować poprzez mnie, bo w ostatecznym rozrachunku to On wszystko czyni, a ja buduję tylko połączenie między Nim a tymi ludźmi, jestem jak rurka przez która przepływa wyższe światło.

Chcę, żeby byli pod wpływem światła, by zrozumieli wewnętrzne znaczenie moich słów, których nawet ja sam nie rozumiem, ale które będę w stanie pojąć razem z nimi, ponieważ Stwórca wpływa na nich przeze mnie. Chcę tworzyć z nimi jednolitą całość, w której jestem jak źródło emanujące światło, a oni jak otrzymujący – ale światło istnieje w nas wszystkich. Ono wyrównuje, ujednolica, łączy się z nami, jednoczy nas i naprawia wszystkie skutki rozbicia kli/naczynia. Wszyscy ludzie, którzy byli oddzielonymi od siebie częściami, teraz łączą się ze sobą i nie zauważają, że niegdyś byli oddzielni. Wszyscy łączą się ze sobą.

Chcę to wszystko poczuć, doznać tego, tak żeby Stwórca mógł nas połączyć i napełnić – na miarę naszego zjednoczenia. Cały czas pracuję w ten sposób i powinno się to stać moim stałym odczuciem w każdym momencie mojego życia! Kiedy wchodzę do supermarketu, robię zakupy, idę do banku i załatwiam tam różne transakcje, spędzam czas w pracy, wracam do domu – gdziekolwiek bym nie był, zawsze pragnę aby Stwórca działał przeze mnie.
We wszystkich moich kontaktach nawet z nieożywioną, roślinną i zwierzęcą częścią natury, ze wszystkim, co mnie otacza, chcę aby Stwórca wpływał przez mnie na otaczający świat. Wtedy jestem nazwany „Izrael” – łączący Stwórcę i świat. To jest nasza misja!

Z lekcji na temat „Grupa i rozpowszechnianie“, 21.10.2013 


Tajemnica integralnej metodyki

Pytanie: Ludzie nie rozumieją, co trzyma ich w integralnych grupach. Pytają: „Gdzie jest haczyk?“

Odpowiedź: Nie jest to żaden trik, ponieważ doprowadzamy ich do związku z Uniwersum – ze światem – z naturą. Natura jest zjednoczona, harmonijna, i my pokazujemy, jak można osiągnąć tę harmonię. Kiedy ludzie osiągną to harmonijne połączenie między sobą i środowiskiem, wtedy włączą się w naturę i poczują jej oddech. Oto cała „sztuczka” – dostosowujemy ich do integracji z naturą.

I co dalej?

Następnie kontynuujemy rozwój, aż do osiągnięcia stanu, kiedy czujemy jak wszystko wokół nas oddycha, jak wszystko przeniknięte jest jedną myślą, która nazywa się “zamysłem stworzenia”. Do tego dojdziemy.

Natura jest mądra! Spójrzcie, w jakim zharmonizowanym komputerze istniejemy! Tutaj nie ma przypadków, tylko odkrywanie istoty człowieczeństwa, które jest absolutnie realnie zbudowane na prawidłowym połączeniu z innymi, wzajemnym uzupełnianiu się, w oparciu o jedyne prawo: „stać się jednością z naturą“ . I nie jest to zabawa w ekologię, w “zielonych”, ale wzniesienie do poziomu “Człowiek”.

W ten sposób stajemy się coraz bardziej wypełnieni bezgranicznym uczuciem szczęścia. I nie będziemy już czuć ograniczoności naszych ciał. Zaczynając od uzdrawiania duszy i ciała, wznosimy się coraz wyżej, dochodząc do odczucia, że otrzymaliśmy całkowicie nowe możliwości. Szczególnie w połączeniu między nami odkryjemy przestrzenie wypełnione poczuciem szczęścia.

Z programu TV “Przez czas”, 20.10.2013 


Praca bez jakichkolwiek kompromisów

Rabasz, List 29: Mój ojciec i nauczyciel obiecał nam, że idąc jego drogą i wypełniając jego polecenia, zasłużymy na wieczną jedność ze Stwórcą i wejdziemy do królewskiego pałacu.

Musimy dokładnie wyjaśnić wszystkie warunki i zasady, które przekazał nam Baal HaSulam i przestrzegać ich z pełną skrupulatnością. Bo jeśli odbiegniemy od nich choćby w najmniejszym stopniu, to przejdziemy obok celu, nie zdając sobie nawet sprawy, że byliśmy już tak blisko i niczego nie zauważyliśmy. Dlatego w naszej pracy, konieczne jest, aby precyzyjnie wypełniać wszystkie warunki. Musimy być twardzi jak „skała“ , tak, żeby nikt nie był w stanie nas powalić.

Nie może być żadnych kompromisów, wymówek i sztuczek aby wykonać tą pracę w sposób łatwiejszy, przyjemniejszy, łagodniejszy i pozornie bardziej skuteczny. Nie ma żadnego innego sposobu na sukces, prócz trzymania się ściśle warunków, których naucza nas Baal HaSulam. Tylko tak możemy zobaczyć nasz sukces, i tylko tak. Więc kiedy czasem słyszę różne pretensje, to postrzegam to jako sprzedajność i próbę odciągnięcia nas od ścieżki. Dlatego w takiej sytuacji musimy postawić na swoim bez jakichkolwiek kompromisów.

Z artykułu Baal HaSulama, „Nauka Kabały i jej istota“: Jestem szczęśliwy, że urodziłem się w takim pokoleniu, w którym dozwolone jest ujawnienie mądrości Kabały. A jeśli spytacie mnie, skąd to wiem – to odpowiem, że dano mi pozwolenie, aby to uczynić. Aż do tej pory nie zostały jeszcze ujawnione żadne metody, z pomocą których można byłoby zajmować się tym otwarcie, i starannie wyjaśniać charakter każdego słowa.

Oznacza to, że możemy odkrywać wszystkie mądrości Kabały, ale tylko zgodnie z możliwościami percepcyjnymi odbiorcy, tak aby niczego im nie zaplątać. Jednakże nie ma już żadnych tajemnic.

I nie zależy to od genialności samego mędrca, ale od stanu, w którym znajduje się pokolenie, dlatego cała moja zasługa w odkryciu tej mądrości opiera się wyłącznie na moim pokoleniu.

Należymy do wyjątkowego pokolenia, które nie tylko jest już zgodne z instrukcjami Baal HaSulama, ale także, wbrew pozorom, zostało wybrane by wdrażać i rozpowszechniać naukę Kabały. Dlatego, każdy człowiek, który zdecydowanie kroczy prostą drogą do celu, nie zgadzając się na jakiekolwiek kompromisy, i uznając Kabałę za najważniejszą rzecz w swoim życiu – ma zagwarantowany sukces. A ten, kto chce z Kabały zrobić interes, czy użyć jej dla swoich korzyści, skazany jest na niepowodzenie.

W naszym pokoleniu, nie jest to już możliwe. Nadszedł czas, kiedy nie powinniśmy już traktować tej metody jako rodzaj mistycyzmu, religii czy tradycji. Wszystkie religie rozpadną się i tylko ta metoda będzie się rozwijać i pozwoli ludziom podnieść się z ruin poprzednich wyznań, religii i rozmaitych innych metod.

Z rozmowy w czasie posiłku  poświęconego pamięci Baal HaSulama , 15.09.2013


Indywidualne zasługi przechodzą na konto grupy

Pytanie: W jaki sposób możemy wspierać przyjaciół podczas upadku?

Odpowiedź: Nie jest to konieczne, aby identyfikować się z upadkami przyjaciół. Zamiast tego, powinniśmy zawsze starać się postrzegać ducha grupy we wzniosłym stanie, podniosłym nastroju, w ważności celu, we wzajemnym poręczeniu i zobowiązaniu do połączenia. Ciągle mamy jeszcze znaczący brak wzajemnej odpowiedzialności.

Jeśli wszystkie te atrybuty istnieją w grupie, wtedy natychmiast będziemy w stanie przekształcić upadki we wzniesienia i osiągać objawienie. Silniejsze połączenie jest jedyną rzeczą, której nam naprawdę brakuje. Przyjaciele czują za mało odpowiedzialności za siebie nawzajem. Każdy wciąż wierzy, że działa dla samego siebie i postrzega innych jako kolegów z pracy w fabryce: przyszedł, pracował, został wynagrodzony za swoje wysiłki i poszedł do domu.

Przenosimy nasze ziemskie zachowania na duchową pracę. Jeszcze nie zdajemy sobie sprawy, że realizujemy pracę duchową, która powstaje tylko przez połączenie i anulowanie siebie, aby stworzyć między nami jedność. Warunkiem otrzymania wynagrodzenia jest – stać się jak „jeden człowiek z jednym sercem”!

Naszym wynagrodzeniem będzie stworzenie miejsca, w którym będzie mógł objawić się Stwórca. To pomoże mam sprawić Stwórcy radość i połączyć się z Nim, zgodnie z Jego Wolą stworzenia.

Zwracamy na ten punkt jedności zbyt mało uwagi i nie uświadamiamy sobie, że właśnie tam realizuje się cała praca i nagroda. Wciąż brakuje nam jeszcze tego odczucia, powinniśmy poczuć tą jedność w praktyce, a nie tylko w słowach, aby serce ciągnęło nas tam i byśmy pragnęli tam być.

Z lekcji do „Szamati“, 13.09.2013 


Zamysłu Stwórcy nie można zrozumieć ani zmierzyć

W Księdze Zohar jest napisane: „We wszystkich narodach świata nie ma nikogo mądrzejszego od ciebie“. Dotyczy to właściwości człowieka. Koen, Levi, Izrael – w języku hebrajskim mają ten sam korzeń i nazywani są „Żydami”, ponieważ dążą do jedności (Jehud). Naukowcy-filozofowie dążą do tego samego, jednak tylko teoretycznie, bez chęci naprawy samych siebie.

Jest to tylko praca w umyśle, a nie w sercu. A my musimy naprawić serce, to znaczy pragnienia człowieka. „Filozofowie” chcą osiągnąć to samo za pomocą rozumu i dlatego są zdezorientowani, zajmują się „bałwochwalstwem”, tworząc w swoich głowach różnego rodzaju fantazje.

Wszystkie właściwości z wyjątkiem właściwości Izrael, (która oznacza dążenie prosto do Stwórcy) nazywane są „narodami świata”, ponieważ nie dążą do tego, aby połączyć się ze Stwórcą, sprawić Mu przyjemność. Narody świata są podzielone na 70 narodów, a Izrael na 12 plemion, a potem na wiele innych części, co oznacza, że podział ten nie ma końca. Przy czym każdy z nas zawiera w sobie wszystkich innych. Jest to wynikiem rozbicia naczyń i służy nam jako przygotowanie.

Dlatego, kiedy czytamy w Księdze Zohar o filozofie lub sprawiedliwym, musimy to odnieść do właściwości w nas samych. Cała Tora pisze tylko o jednym człowieku, który zawiera w sobie cały świat. Pytanie brzmi, czy ten człowiek został stworzony po to, aby był w stanie pojąć Stwórcę, za pomocą danych mu wewnętrznych instrumentów – jego pragnienia otrzymywania i mądrości umysłu?

Oczywiście, że nie! Rozszerzenie naszego pragnienia, dzięki któremu postrzegamy Stwórcę, to nie filozofowanie o Nim, jak czyni to wielu z „narodów świata”. Następuje to wyłącznie za pomocą wyższej siły, dającej nam ekran i odbite Światło. To jest zupełnie innego rodzaju rozszerzenie naczyń w porównaniu z tym, co jest możliwe za pomocą rozumu.

Kiedy człowiek studiuje tę naukę czysto logicznie, to poszerza tylko swój rozum i jego intelektualne zdolności. W ten sposób nie rozszerzają się jego instrumenty percepcji potrzebne do osiągnięcia wyższego systemu zarządzania. Ponieważ on nie bada sił, które nim kierują i dlatego nie może pojąć Stwórcy. Stwórcę można pojąć tylko przez nabycie Jego właściwości. A jeśli człowiek nie zmienia swoich właściwości, to nadal znajduje się na terytorium stworzenia, pod władzą pragnienia otrzymywania i rozumu, nadal służy egoizmowi, starając się go napełnić.

Tak pracujemy w tym świecie, i nic nie można z tym zrobić. Dopóki nie przyjdzie pomoc z góry i nie rozszerzy naszych narzędzi postrzegania, dając nam pragnienie emanacji, nie będziemy w stanie pojąć Stwórcy. Nie będziemy mieć najmniejszego pojęcia o tym, co to jest duchowy świat.

Z lekcji „Wstęp do Księgi Zohar”, 18.08.2013 


Od czego kręci się koło

laitman 2011-03-22_3140Stwórca uwalnia wewnątrz nas miejsce  dla Siebie faktem,  że daje  nam uczucie ochłodzenia. W rzeczywistości nie jest to ani ochłodzenie, ani  oddalenie. Znajdowaliśmy  się w stanie jedności w naszej grupie. Teraz Stwórca rozszerza  ten krąg i czujemy, że nie mamy żadnej władzy nad powstającą pustką.

Wcześniej czuliśmy  się tylko  wewnątrz swojego kręgu, w którym panowało uczucie kongresu. A teraz, kiedy kongres dobiegł końca, czujemy powstałą pustkę, która rośnie z dnia na dzień coraz bardziej.

Jeśli będzie to trwać dalej, to w końcu  wszystkie poprzednie wspomnienia znikną i powrócimy z powrotem  do stanu zwierzęcego. Dlaczego Stwórca tak robi? Abyśmy teraz chcieli tak długo, jak jeszcze  czujemy,  jak On się od nas oddala i topnieje uczucie naszej jedności, by  wypełnić tę pustkę Stwórcą. Ponieważ zdajemy sobie sprawę, że  o własnych siłach nie jesteśmy w stanie utrzymać poprzedniego ciepłego uczucia, że coraz dalej odchodzi ono od nas. W ten sposób  Stwórca uwalnia w nas nowy obszar, gdzie powinna być  odczuwalna Jego obecność, Jego władza.

Po pierwsze: chcemy powrócić  znowu do uczucia jedności.

Po drugie: aby się w tym utrzymać, potrzebujemy władzy  Stwórcy w powstajej pustce.

Naszym celem jest zjednoczenie, a środkiem do tego jest Stwórca, a teraz musimy zamienić ich miejscami tak aby Stwórca  stał się celem a zjednoczenie środkiem do celu. I tak za każdym razem robimy nowe wyjaśnienia i dokonujemy przewrótu.

Z przygotowania do lekcji 19.07.2013


Ja = Światło = Stwórca

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Na ostatnim kongresie mieliśmy wyraźne odczucie, że wszystko zależy tylko od przyjaciół. Robią oni wszystko, aby osiągnąć cel, a my cieszymy się tym stanem. Potem powiedział pan, że jeśli znajdujemy się w takim stanie, oznacza to, że zapomnieliśmy o Stwórcy. Gdzie znajduje się granica między przyjaciółmi a Stwórcą? Jakie działania powinniśmy teraz wykonać, aby do naszego stanu zjednoczenia dodać Stwórcę?

Odpowiedź: To jest bardzo skomplikowane pytanie.

Jeśli uważam, że Stwórca robi wszystko, to co w takim razie robią moi przyjaciele? Jeżeli uważam, że Stwórca kieruje moimi przyjaciółmi, i poprzez nich wpływa na mnie, to znaczy, że łączę przyjaciół ze Stwórcą, a ja jestem ich przeciwieństwem; albo łączę się z moimi przyjaciółmi, jesteśmy razem i wszyscy szukamy Stwórcę, a On jeszcze nie jest wśród nas – w jaki sposób możemy tutaj znaleźć prawidłowy stan?

Baal HaSulam pisze, że aby działać prawidłowo powinniśmy wyobrazić sobie zrównoważony stan jako trójkąt równoboczny: Stwórca, grupa i ja. Powinniśmy spotkać się w centrum, aby znaleźć Stwórcę, grupę i siebie samych – wszystkich razem.

Dlatego musimy starać się koncentrować na centrum grupy, aby te trzy komponenty w naszej świadomości nieustannie poruszały się razem: ja, grupa lub Tora (Or = Światło) i Stwórca.

W każdej chwili powinniśmy czuć, że zbliżamy się do siebie coraz bardziej, aż dojdziemy do tego centralnego punktu. Oznacza to, że warunkiem duchowego rozwoju jest : “ja = Światło = Stwórca”, czyli, że te trzy parametry są we mnie identyczne, i wszystkie znajdują się w jednym punkcie.

Z lekcji do artykułu „Laska i wąż”, 21.07.2013


Wszechświat stworzony siłą miłości

Należy mieć nadzieję na osiągnięcie końca naprawy na kongresie. Z całego serca i całej duszy rozprzestrzeniać na całym świecie tę rozkosz płynącą z nieskończonej miłości!

Pytanie: Ale kiedy przychodzę na kongres z nadzieją na wielki sukces, to rozniecam tym moje pragnienie otrzymywania i wówczas zaczyna ono działać w przeciwnym kierunku. Jak mogę przezwyciężyć ten problem?

Odpowiedź: To prawda, że nasze pragnienie otrzymywania działa w przeciwnym kierunku. Chcemy otrzymać przyjemność w nasze egoistyczne pragnienie. Odbieranie i czerpanie przyjemności jest celem stworzenia! Stwórca właśnie dlatego stworzył pragnienie aby z niego korzystać.

Jeśli spojrzymy na wszechświat z boku – nie z perspektywy tego świata, lecz świata duchowego, to możemy zobaczyć, że istnieje w nim tylko pragnienie, które jest tak zbudowane, że może się radować i napełniać jedynie miłością. Ponieważ pragnienie to zostało stworzone przez silę miłości! Dlatego nie jest w stanie rozkoszować się w inny sposób. Jeśli będzie tylko jeden procent miłości – wówczas będzie się cieszyć tym jednym procentem, nigdy inaczej.

W naszym świecie czujemy tylko jedną kroplę takiego pragnienia, takiej przyjemności, ponieważ dorastamy jak małe zwierzątka. Rodzice i społeczeństwo dają nam odczuć trochę tej miłości, i do pewnej granicy naszego wzrostu, jesteśmy otoczeni taką miłością.

Aby poznać miłość, musimy ją poczuć, ujawnić. Trzeba otworzyć się na tą miłość. Co oznacza, że sam musisz umieć kochać! Miłość nie może być jednostronna, takie zjawisko ma miejsce tylko w świecie materialnym. Duchowa miłość oparta jest na wzajemności, w której każda z osób znajduje się w pragnieniach drugiej. Wzajemne napełnianie pragnień – znaczy kochać.

Dlatego nie ma innego wyjścia, jak tylko osiągnąć taki stan, w którym będziesz mógł napełniać bliźniego. W wyniku tego otworzysz się i poczujesz tą miłość. Otworzyć dla kogoś swoje naczynie /kli/ oznacza kochać kogoś. Jeśli dzięki miłości otworzysz dla kogoś swoje naczynie, to otrzymasz w nie tą miłość: napełnisz się prostym Światłem, które pojawi się w obłóczeniu odbitego Światła.

Z lekcji do artykułu Rabasza, 03.07.2013


Miłość duchowa i ziemska

каббалист Михаэль ЛайтманKongres w Krasnojarsku. Lekcja 3

Pytanie: Jest napisane: „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego“. Kto to jest “bliźni“ dla człowieka z punktem w sercu?

Odpowiedź: W zasadzie, każdego człowieka na świecie nazywamy „bliźnim”, kogoś, kto był nam obcy i zbliżył się do nas.

Zgodnie z hierarchią, dla ludzi z punktem w sercu, bliźnimi są ci, którzy są z nimi na drodze, przyjaciele w grupie. Możemy być wobec nich otwarci, jednoczyć się z nimi, wzajemnie wspierać, realizować duchowy system połączenia. Przecież nie znaleźliśmy się w grupie przypadkowo – należymy do jednego wewnętrznego, wyższego systemu i dlatego jesteśmy skupieni razem. Tak więc w pierwszej kolejności, musimy zrealizować między sobą taki warunek, jak „miłość do bliźniego“.

“Miłość do bliźniego” oznacza, że zaczynam odczuwać pragnienia przyjaciela, jego potrzeby, wyżej niż swoje własne.

Określenie „kochaj bliźniego swego jak siebie samego” oznacza „kochać drugiego bardziej niż siebie samego“. Dzisiaj kocham siebie bardziej niż cały świat, a należałoby również moich przyjaciół traktować tak, żeby byli dla mnie najważniejsi.. Opanowaniem właściwości obdarzania nazywamy to, kiedy postrzegamy ich największe pragnienie – osiągnięcie celu, otwarcie wyższego systemu – jako własne i pomagamy im w tym . I jeśli duchowość moich przyjaciół jest dla mnie wyższa niż własna, w tym momencie osiągam otwarcie.

Tej miłości nie należy pojmować tak, jak miłość w naszym świecie, lecz jako pomoc dla tych, którzy są z tobą na drodze, aby to oni osiągnęli cel. Miłość oznacza napełnienie pragnienia innych.

Z 3 lekcji z kongresu w Krasnojarsku, 13.06.2013