W ślepym zaułku nauki

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: Amerykański inżynier i wynalazca Nikola Tesla napisał: „Jestem pewien, że ujednolicony Kosmos jest zjednoczony w sensie materialnym i duchowym. W przestrzeni kosmicznej istnieje coś, skąd czerpiemy całą siłę, inspirację, co wiecznie nas przyciąga. Czuję jego moc i jego wartości, rozsyłane przez niego po całym wszechświecie i tym samym utrzymujące go w harmonii. Nie zgłębiłem tajemnicy tego rdzenia, ale wiem, że istnieje. Kiedy chcę nadać mu jakiś materialny atrybut, myślę, że jest to światło. A kiedy staram się pojąć jego duchowy początek, jest to piękno i współczucie”.

Odpowiedź: Tesla był wielkim naukowcem. Jego stosunek do świata był rzeczywiście szczególny jak do jedynego świata, który zamierza nam się odkryć. Ale wtedy nie było jeszcze na to czasu. We wszystkich wiekach żyli tacy ludzie, którzy mogli wznieść się ponad siebie, ponad mechaniczny stosunek do nauki. Innymi słowy, nie byli technikami, ale odczuwającymi. Taka jest struktura ich duszy.

Czują, że potrzebują innych narzędzi, aby zrozumieć świat, ale na razie jeszcze ich nie posiadają. Oznacza to, że nauka w jej obecnym kształcie i rozwoju nie odkryje ich sama. Nauka stała się czysto mechaniczna. Dlatego właśnie nauka przeżywa kryzys. Naukowcy cały czas karmią nas wszelkiego rodzaju rzekomo interesującymi rzeczami, aby zaistnieć, pokazać, że samodzielnie coś robią.

Ale w zasadzie sama nauka znajduje się w ogromnym kryzysie i to jest akceptowane. Co więcej, jeśli wcześniej były takie okresy kryzysu, kiedy tłumaczyło się to tym, że wszystko już zostało ujawnione i nie ma nic więcej do odkrycia, to teraz jest na odwrót. Widzimy, że doszliśmy do pewnego ślepego zaułka, za którym nie możemy nic odkryć.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Wola wszechświata”