W płomieniu serc

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy kongres „Wznoszenie się ponad siebie”. Lekcja nr 6

Musisz zawsze stać na straży – dzień i noc, kiedy czujesz dzień i kiedy czujesz noc. Wynika z tego, że musisz przebudzać serca przyjaciół, aż płomień sam będzie płonąć. (Rabasz, List 24)

Jeśli w grupie jesteśmy w poręczeniu, to każdy z nas włącza się i wyłącza, aby przejść w nowy stan, w nowe pragnienie. I tak toczy się stopniowy proces.

Nawet utrzymywanie płomienia też jest niestabilnym procesem, ponieważ zachodzi utlenianie, zapłon i tak dalej. Pochodzi to właśnie z duchowej podstawy.

Dlatego ciągła troska o wzajemne wsparcie stopniowo prowadzi do tego, ze płomień w naszych sercach będzie płonąć sam.

Z lekcji nr 6 Międzynarodowego Kongresu „Wznoszenie się ponad siebie”, 09.01.2022