Spojrzenie na nasz świat przez pryzmat duchowych działań

Pytanie: Kiedyś na lekcji dał nam Pan zadanie, aby przetłumaczyć bajkę o Czerwonym Kapturku na język duchowy…

Odpowiedź: We wszechświecie nie ma nic, oprócz sił duchowych. Możesz wziąć każdą dowolną historię i przetłumaczyć ją na język działania duchowego.

W bajce o Czerwonym Kapturku na przykład, matka dziewczynki to Bina. A zły wilk odpowiada naszemu egoizmowi (klipie), który chce wykorzystać babcię. Lecz jednocześnie pomaga dziewczynce i wskazuje jej drogę.

Pytania Czerwonego Kapturka, dlaczego wilk ma tak duże oczy, uszy i wielkie zęby… – symbolizują stopniowe objawienie zła w człowieku, które wcześniej nie może zostać zidentyfikowane.

A myśliwy – symbolizuje otaczające światło, bo rozcina wilkowi brzuch i uwalnia babcię.

Można wybrać wiele przykładów z historii świata i przyjrzeć się im w oparciu o duchowe działania, ponieważ to wszystko są zewnętrzne odzienia na wewnętrzne procesy. Nawet nic nie znaczące fantastyczne wyobrażenia, które wpadają człowiekowi do głowy, nawet jeśli nie mają odniesienia w naszym świecie fizycznym, a więc nie mogą zostać zrealizowane, mają jednak duchowe korzenie, za pomocą których można je opisać.

Ćwiczenie z „Czerwonym Kapturkiem” jest bardzo przydatne, ponieważ dzięki niemu staramy się rozważyć wydarzenia i działania w naszym świecie od strony korzeni sił duchowych, które kierują światem materialnym. Chcę, żeby ludzie byli w stanie rozpoznać duchowe siły, które sterują wszystkim co się dzieje. Chociaż w zasadzie sprowadza się to do tego samego.

Komentarz: Z drugiej strony, mówi Pan, że teraźniejszość można pojąć tylko po osiągnięciu duchowego korzenia.

Odpowiedź: Jeżeli spojrzymy na nasz świat w taki sposób, jak to wyjaśniałem, i dołożymy wszelkich starań aby za wszystkim tym, co się dzieje, zobaczyć wyższe siły, to osiągniemy duchowe korzenie.

Ale to nie jest tak ważne, ważniejsze jest to, abyśmy połączyli dążenie do duchowych sił z dążeniem do jedności między nami.

Jeżeli poczujemy, że coraz bardziej łączymy się w intencji, w naszych myślach, że jesteśmy zjednoczeni we wzajemnym wsparciu, wtedy powinniśmy zacząć świadomie sterować naszymi uczuciami i wzajemnym wsparciem, co doprowadzi nas do zrozumienia w jaki sposób dochodzi do interakcji z mechanicznymi działaniami w naszym świecie.

To jest objawienie Stwórcy, gdy człowiek Nim steruje, jak jest napisane: „Moi synowie pokonali Mnie.“

Pytanie: Czy uważa Pan, że jeśli patrzymy na nasz świat jak na świat, który jest kierowany przez siły duchowe, to wtedy będziemy w stanie przeniknąć to wszystko?

Odpowiedź: Pewnego dnia, kiedy mój nauczyciel Rabasz i ja wracaliśmy ze spaceru, podjechaliśmy pod jego dom. Niedaleko stał pojemnik na śmieci z pokrywą, który można było otworzyć przez naciśnięcie na pedał. Do tego pojemnika zbliżył się koń, nacisnął kopytem na pedał, pokrywa otwarła się a koń zaczął jeść znajdujące się w nim resztki jedzenia.

Zatrzymałem się, aby przyjrzeć się tej scenie, a mój nauczyciel powiedział: „Widzisz? – Anioł.“ Rabasz widział w tym zwierzęciu naturalny przejaw sił duchowych, które sterują tym ciałem.

Z TV program „Tajemnice wiecznej księgi” 15.01.2013