Krytyczny punkt rozwoju ludzkości

каббалист Михаэль Лайтман Stan, do którego zmierzamy, jest z góry określony przez naturę. Powinien być taki, żebyśmy mogli uświadomić sobie nieuchronność, absolutną bezradność, kiedy dochodzimy do wniosku, że nie mamy dokąd uciekać. Pozostaje tylko wyskoczyć ze swojego jestestwa, z naszej natury, wydostać się z niej, wznieść się ponad nią.

Egoizm, który podstawia nam te wszystkie problemy, czyniąc nasze życie nikczemnym, bezwartościowym, a w ostatnim czasie trudnym, po prostu nie do zniesienia, – to, jak powiedziano w Torze (Biblii), „pomoc przeciwko tobie”. W taki sposób ego wypycha nas z siebie, jak egipskie plagi, które przeszły przez naród i wypchnęły go z Egiptu. Tak metaforycznie przedstawia się w Torze rozwój ludzkości.

Czyli zrozumienie naszego egoizmu, odkrycie jego ogromnej problematyki dla naszej egzystencji, zmusi nas do zrezygnowania z niego, przejścia do innego stanu, kiedy będziemy połączeni między sobą innymi więzami: braterstwa, wzajemnej pomocy, dobra. W rezultacie, czy to w dobry czy zły sposób, czy poprzez wojnę, czy przez uświadomienie, jednak mimo wszystko wyjdziemy na poziom całkowitego wzajemnego połączenia, staniemy się harmonijni z naturą, absolutnie z nią zrównoważeni.

Wówczas w tym idealnym stanie równowagi, odkryjemy siebie w zupełnie innej formie, na poziomie, na którym odkrywa się nam wieczność i doskonałość, tak jak sama natura. Do tego mimo wszystko dojdziemy, tylko możliwe że drogą cierpienia. Obecnie istnieje bardzo krytyczny punkt w rozwoju ludzkości, gdzie Kabała może odegrać swoją pozytywną rolę, ale może i nie odegrać.

Z programu telewizyjnego „Przybliżenie kamerą. Europa dzisiaj”