Artykuły z kategorii

Świadomy rozwój

каббалист Михаэль Лайтман Komentarz: W duchowości procesowi poczęcia i rozwoju towarzyszy gniew, a nawet cierpienia. Wszakże człowiek powinien iść wiarą ponad wiedzę, jakby z zamkniętymi oczami.

Odpowiedź: Tylko na początku. A potem dzieje się to już wewnątrz człowieka w jego ciągłym napięciu – zachowania intencji obdarzania, miłości, połączenia z innymi i ze Stwórcą.

Pytanie: Pisze Pan, że anulowanie siebie w stosunku do Wyższego to bardzo ciężka praca. Na czym polega to anulowanie?

Odpowiedź: W tłumieniu swojego egoizmu i stopniowym przejściu nad nim do obdarzania, miłości, altruizmu. Wszystkie te wysiłki mają miejsce wewnątrz człowieka.

Jeśli w zwykłym zarodku, który niejako anuluje się w stosunku do matki, aby się rozwijać, dzieje się to automatycznie, to tutaj wszystko robimy świadomie.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 06.08.2021


We władzy nieznanych sił

каббалист Михаэль Лайтман Międzynarodowy kongres „Narodziny duszy – odkrywamy nowy świat”. Lekcja nr 1
Należy zrozumieć, że nasze materialne życie będzie każdego dnia coraz bardziej zależało od naszego stanu duchowego. Widzimy, jak ludzkość z dnia na dzień pogrąża się w coraz bardziej globalnych problemach, a z drugiej strony widać coraz większe zamieszanie, niepewność o przyszłość.

Stwórca chce, abyśmy poczuli, że jesteśmy zależni od nieznanych nam sił. Wszystkie systemy tego świata, które zbudowaliśmy, aby zyskać większą siłę, bezpieczeństwo i zaufanie do życia, są niszczone. Z dnia na dzień człowiek będzie czuł się coraz mniej pewnie i nie będzie wiedział, jak budować przyszłość, i co mu przyniesie jutrzejszy dzień.

Ten brak bezpieczeństwa złamie ludzi, nie będzie można realizować żadnych planów ani na dziś, ani na jutro. Nie wiadomo będzie, co robić i jak żyć. Ludzkość straci wszelką nadzieję i perspektywę na przyszłość, czując się jak zagubione dziecko, które stoi i płacze, bo nie wie, gdzie iść, gdyż zniknęli jego rodzice.

I tu pojawia się kolejny problem, jeśli nie ma oparcia w życiu, egoizm łapie się jak „tonący za brzytwę“ i zaczyna szukać winnego. W końcu jeśli znajdę tego, który jest wszystkiemu winny, to będę miał już cel i punkt odniesienia, nie pozwolę zawisnąć w powietrzu między niebem a ziemią.

A to bardzo niebezpieczny zwrot w kierunku konfrontacji. Dlatego konieczne jest pokazanie ludzkości, że nie ma wyboru, a rozwiązanie osiąga się tylko drogą zjednoczenia.

Z lekcji nr 1 Międzynarodowego kongresu „Narodziny duszy – odkrywamy nowy świat”, 25.09.2021