Artykuły z kategorii

Moje myśli na Twitterze, 24.06.20, cz. 1

Ciosy i cierpienia przekonują nas o konieczności oddzielenia się od egoizmu. Ale istnieje droga dzięki, której można odnieść większy sukces. Przecież jesteśmy strasznymi egoistami i nie jesteśmy w stanie przeciwstawić się ego, to znaczy, być przeciwko sobie. Możemy przyciągnąć siłę z góry: światło, które powraca do źródła. Światło oddzieli nas od egoizmu, oczyści, naprawi.

Wiara ponad wiedzą pozwala ujrzeć rzeczywistość taką, jaką Stwórca ją widzi, a nie poprzez naszą egoistyczną wiedzę. Stwórca celowo stworzył nas w egoizmie, w którym odczuwamy siebie i świat. A w wierze ponad wiedzą wznosimy się do poziomu obdarzania, Biny – wchodząc w rzeczywistość Stwórcy, Jego świat.

Covid-19 powalił USA na kolana – oznajmił dr Redfield, dyrektor amerykańskich ośrodków kontroli i profilaktyki zapobiegania chorobom. Kraj będzie zmuszony wydać 7 trylionów dolarów na wykrycie nowych przypadków wirusa.

Ja: i to zamiast po prostu zacząć żyć w nowy sposób, pozostawiając tylko to, co niezbędne.

@Michael_Laitman


Jak zmienić świat?

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jak odpowiedzialność za swoje czyny może pomóc zmienić ten świat?

Odpowiedź: Zależy to od tego, jak bardzo postrzegamy siebie i ludzkie społeczeństwo, jako jeden organizm, aby upodobnić się do ogólnej natury, a nie być przeciwstawnym jej, cały czas otrzymując od niej ciosy.

I tak widzimy, jak niszczymy naszą kulę ziemską i nie możemy nic z tym zrobić. Nasz egoizm prowadzi nas do unicestwienia.

Mimo wszystko musimy pomyśleć o tym, jak zmienić swoje zachowanie. A to jest niemożliwe, jeśli nie zmienimy swojej egoistycznej natury. Dlatego najważniejszym pytaniem jest: jak ją zmienić? Bez tego kula ziemska nas już nie wytrzyma. Pomyślcie więc, co zrobić.

Z lekcji w języku rosyjskim, 17.05.2020


Budowanie nowej machiny biznesu

Ci, którzy są zaangażowani we wdrażanie prawa integracji w swojej firmie lub organizacji, będą się dobrze rozwijać.

Michael Laitman, założyciel Bnei Baruch Kabbalah & Research Institute

Gospodarka światowa potrzebuje oddziału intensywnej terapii. I tak jak nie ma jeszcze lekarstw, które mogłyby zapobiec lub zwalczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, nie ma też lekarstwa na niepewną kondycję przedsiębiorstw i przemysłu. Gwałtownie rosnące bezrobocie i prognoza gospodarcza stanowią wielkie wyzwanie dla Ameryki i reszty świata.

Z każdym dniem staje się coraz bardziej oczywiste, że na naszych oczach dzieje się coś nowego, coś co znacząco zmieni nasz stosunek do życia, biznesu, rodziny, nas samych i świata.

Jeśli przestaniemy kurczowo trzymać się przeszłości i z otwartymi umysłami przyjmiemy globalny proces, przez który przechodzimy będziemy mogli stosunkowo łatwo przejść przez bóle porodowe związane z narodzinami nowego świata.

Na przestrzeni dziejów struktury społeczno-gospodarcze były wielokrotnie zmieniane: od społeczeństwa plemiennego w czasach starożytnych, przez niewolnictwo i feudalizm, po kapitalizm i komunizm. Wkraczamy teraz w nową konfigurację, która będzie zupełnie inna niż wszystkie jej poprzedniczki, ponieważ zostanie zbudowana na nowych zasadach w odniesieniu do stosunków międzyludzkich.

Już w ubiegłym wieku efekt motyla i inne modele dynamicznych, złożonych systemów zaczęły ilustrować, jak bardzo jesteśmy wzajemnie powiązani i zależni. Do tej pory nie byliśmy w stanie zinternalizować znaczenia tej współzależności, ale nasze doświadczenia z pandemią i jej konsekwencjami nie pozostawiły nam innego wyboru, jak tylko zbudować struktury społeczne, polityczne, przemysłowe i gospodarcze patrząc przez pryzmat nowej wizji świata.

Koronawirus wskazuje nam, że niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie, musimy zaakceptować tę zmianę, ponieważ bez niej nie mamy żadnej przyszłości.

– Michael Laitman

Pandemia dosadnie przypomniała nam o tym, że wszyscy będziemy musieli zbliżyć się do siebie, aby zrozumieć, że świat, w którym żyjemy, jest integralnie okrągły. Możemy przejść do kolejnego etapu ewolucji ludzkości, w sposób delikatny, wygodnie i szybko, jeśli tylko zrozumiemy, co należy zrobić i dokąd powinniśmy zmierzać. Nie ma potrzeby czekać na wyznaczenie nam kierunku do działania przez dodatkowe bolesne ciosy.

Patrząc wstecz, wydawało się, że jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni z powierzchownego sposobu na życie, ponieważ byliśmy przyzwyczajeni do tego, co zbudowaliśmy i nie było żadnego bodźca do zmiany. Okazało się jednak, że życie ma swój własny dynamiczny rytm, który nie zatrzymał się, by sprawdzić nasze preferencje. Dziś znajdujemy się w okresie przejściowym, w którym musimy się zmienić, jako istoty ludzkie, co będzie miało konsekwencje również w świecie biznesu.

Po pierwsze, musimy zdać sobie sprawę, że żyjemy w nowej epoce, która wymaga fundamentalnej transformacji. Koronawirus wskazuje nam, że niezależnie od tego, czy tego chcemy, czy nie, musimy zaakceptować tę zmianę, bo inaczej nie mamy żadnej przyszłości.

Ważne jest również, aby zrozumieć, że konieczność zmiany wyraźnie pochodzi z natury, a nie od jakiegokolwiek rządu czy grupy finansowej. Natura jest mądrzejsza i silniejsza od nas wszystkich. Jeśli chcemy przetrwać, będziemy musieli zrozumieć, dokąd prowadzi nas ewolucja – do integracji i wzajemnego rozważania.

Koniec kręcenia kołami

Natura przybliża nas do harmonii z integralnym światem, ponieważ integracja jest najwyższym prawem natury, najwyższą zasadą. W całym systemie przyrody działa jedna siła, a cała rzeczywistość jest zarządzana przez nią, kierując nas w stronę jedności między nami a naturą.

Zasadnicza zmiana, jakiej wymaga natura, polega na zorganizowaniu społeczeństwa w taki sposób, aby jego wewnętrznym bodźcem i siłą napędową był altruizm i troska o innych, a nie egoizm indywidualny. Innymi słowy, wymagana transformacja nie koncentruje się bezpośrednio na biznesie i przemyśle. Jej celem jest wewnętrzna transformacja człowieka, nowa perspektywa i rodzaj interakcji na poziomie interpersonalnym.

Mimo, że organizacje pracują obecnie nad konsolidacją swojej siły roboczej, w nowym, integralnym ujęciu musi dojść do zasadniczo innego rodzaju konsolidacji. Do tej pory sukces organizacji, biznesu lub zespołu był definiowany przez wartości egoistycznej konkurencji: „My” zbieramy się, aby prześcignąć konkurencję – wizja oparta na mentalności „my” i „oni”.

W integralnym spojrzeniu na nową rzeczywistość, w którą weszliśmy, wszyscy jesteśmy jednym organizmem zwanym ludzkością i staramy się być najlepsi w tym, co robimy dla dobra innych, a nie przepełniać nasze kieszenie. Pracujemy z myślą o tym, by przynosić korzyści wszystkim i ta idea przyświeca nam na każdym kroku. Jeśli, na przykład, dowiemy się, że ktoś inny robi to samo lepiej niż my, nie będziemy próbowali zniszczyć tej osoby, a wręcz przeciwnie, zapewnimy jej pełne wsparcie.

Integralna wizja podnosi poprzeczkę od ograniczonej korzyści indywidualnej do korzyści całego systemu. Nowe reguły konkurencji przewidują, że tylko te części systemu, które są naprawdę niezbędne i korzystne dla całości, powinny pozostać aktywne.

Wdrażanie prawa integracyjnego w przedsiębiorstwach wiąże się z uczeniem się i szkoleniem. Właściciele, menedżerowie i pracownicy, wszyscy muszą nauczyć się płynnie współpracować, jako istotne elementy jednego systemu. Aby to zrobić, wszyscy muszą poznać prawa integracji, skąd one pochodzą, co zawierają, czego od nas wymagają, dlaczego musimy je zachować i co z tego zyskamy – sukcesy, które może nam przynieść indywidualnie i zbiorowo.

Ci, którzy zajmują się wdrażaniem prawa integracji w swoim biznesie czy organizacji, będą się rozwijać. Im cieplejsze, bardziej przemyślane i wspierające będą nasze relacje, tym większy będzie nasz sukces biznesowy. To jest nowa machina biznesu, która sprawi, że świat będzie się kręcił.

Opublikowano 24 czerwca 2020 r.

Źródło: https://bit.ly/2Vrcnc8