Artykuły z kategorii Intencja

Dostroić się do Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: W jaki sposób człowiek powinien się nastawić na postrzeganie tego, co się z nim dzieje?

Odpowiedź: Jest to omówione w najważniejszym artykule o duchowej pracy człowieka: „Nie ma nikogo prócz Niego”. Od samego rana i nieustannie dostrajaj się do tego, że jesteś w świecie, który buduje i który zarządzany jest przez jedną, jedyną siłę i wolę, przez Stwórcę.

I bez względu na to, co postrzegasz, bez względu na to, co ci się przydarza, musisz tylko umacniać się w dążeniu, do utrzymania się w tej świadomości, że wszystko, co pochodzi od ludzi i wszystko wokół ciebie, i to co dzieje się w tobie, wszystko ustanawia Stwórca. On jest pierwszy, a następnie wszystkie jego właściwości naszego świata, które „działają” na ciebie.

Konieczne jest ciągłe sprawdzanie siebie: czy nie zaczynasz tracić z pola widzenia, swojego wewnętrznego kierunku, że wszystko, co dzieje się we mnie i wokół mnie, pochodzi tylko od jedynej wyższej siły. A przyczyną wszystkiego, co się dzieje, jest to, abym bez względu na wewnętrzne i zewnętrzne zmiany, nie zmieniał swojego stosunku do Stwórcy, jako do mojej jedynej przyczyny!


Intencja na każdy dzień

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Jaką najważniejszą intencję, człowiek powinien mieć każdego dnia?

Odpowiedź: Żeby wypełnić to, co człowiek zaplanował. Żeby dzisiejszy dzień przybliżył mnie do celu mojego życia choćby o krok.

Pytanie: Czy kabaliści planują taki krok każdego dnia?

Odpowiedź: Mniej więcej, tak.

Pytanie: Dlaczego pewne sytuacje w życiu powtarzają się z dokładnością co do godziny i minuty? Na przykład pewnego dnia, człowiekowi coś skradziono. Albo spotkał kogoś w tym samym miejscu, o tej samej godzinie.

Odpowiedź: Nie wiem. Nie spotkałem się z taką sytuacją. Nie śledziłem takich rzeczy.

Z programu telewizyjnego „Błyskawiczne pytania do kabalisty”, 18.05.2023


Prawdziwa wdzięczność do Stwórcy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Powiedział Pan, że „nie można podziękować Stwórcy gdy płaczę”. Co to znaczy?

Odpowiedź: Nie mogę krzyczeć z bólu i jednocześnie dziękować temu, który mi ten ból sprawia. Przecież uczucie bólu świadczy o tym, że nie możesz Mu dziękować, czyli być może, że to robisz, ale czysto zewnętrznie. Rozumiesz, realizujesz to w umyśle, ale nie w uczuciach.

Należy pracować nad swoimi uczuciami tak, aby naprawiając egoizm, zamiast bólu móc odczuwać przyjemność. Bo jeśli przeszkoda pochodzi od Stwórcy, to znaczy że powinna obrócić się w szczęście, w radość, w przyjemność. Tym właściwie zajmujemy się. To jest istotnie naprawa naszych kelim/naczyń.

Ale dopóki odczuwasz jakikolwiek brak w swoim stanie, nie jest to nazywane dziękowaniem Stwórcy. W zasadzie nie ma potrzeby żeby Mu dziękować. Kiedy czujesz się dobrze – oznacza to twoją nieświadomą wdzięczność wobec Niego. A jeżeli odnosisz to również do Niego, to jest to pełna wdzięczność. Wszystko jest bardzo proste.

Z 3 lekcji kongresu w Krasnojarsku


Wdzięczność Stwórcy – podnośnik na nowe wyżyny

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Charkowie. Warsztat nr 7

W artykule „Przyszłość człowieka zależy od jego wdzięczności za przeszłość” powiedziano: W wyniku wychwalania i wdzięczności, które człowiek wznosi do Stwórcy za przeszłość, rozszerzają się jego kelim, właściwości, zdolności odczuwania i oceniania w sercu i w rozumie wpływu Stwórcy na niego. Człowiek przenika każdym szczegółem oddziaływania między nimi, zaczyna czuć, rozumieć, poznawać, dla Kogo dostarcza wynik swojej pracy, i w konsekwencji tego, rozszerzając swoje właściwości, podnosi się na nowe wyżyny, do nowych doznań.

To znaczy, że wdzięczność jest nam niezbędna. Nie wpływamy żadnym sposobem na Stwórcę, na światło. Nie rozumiemy, co dzieje się w Nim dalej. Mówimy o tych doznaniach tylko ze swojego zrozumienia, ze swoich odczuć, z tego, kim jesteśmy – w ludzkim języku, w naszych doświadczeniach. Kiedy mówimy o czymś, czy o kimś, to mówimy, jak my wyobrażamy sobie ten przedmiot. Dlatego Stwórca nazywa się „Bore” („bo”, „re”) – „przyjdź, zobacz”. Bo kiedy dochodzisz do tych właściwości, odkrywasz w nich Stwórcę i na podstawie tych właściwości, wyrażasz swoje zdanie.

Dlatego wdzięczność jest konieczna po to, aby rozszerzyć nasze kelim i zmienić ich właściwości.

Każdy z nas ma punkt w sercu i w tym punkcie teraz coś czujemy. Ale nie możemy odczuć w nim żadnego obrazu, ponieważ wszystko jest ściśnięte w jednym punkcie. Musimy go rozszerzyć, rozwinąć. Jak to można zrobić? Z jednej strony z pomocą wdzięczności dla Stwórcy. Ale żeby ten środek podziałał na nas, musimy rozszerzyć ten punkt, zbierając w sobie punkty od naszych przyjaciół.

Z 7 warsztatu kongresu w Charkowie


Gdzie zaczyna się modlitwa

каббалист Михаэль Лайтман Kongres w Charkowie. Lekcja nr. 6

Jest modlitwa i jest prośba. Modlitwa jest wtedy gdy człowiek zwraca się do Stwórcy ze swoją gotową już intencją. A prośba jest wtedy, kiedy człowiek najpierw prosi Stwórcę, aby uformował dla niego modlitwę.

Około dwa i pół tysiąca lat temu król Dawid napisał w swoich Psalmach: „le-maan ahai we-reai”. Oznacza to: ze względu na moich przyjaciół proszę Cię i ze względu na całe Twoje stworzenie (nazywa się ono „domem Stwórcy”, ponieważ On je potem napełnia). Ze względu na Twój dom proszę, abyś Ty zebrał wszystkich razem, dlatego że Twój dom musi pomieścić wszystkie narody świata, jak powiedziano: „Albowiem dom Mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów”.

Szukaliśmy wspólnie, jakimi słowami zwrócić się do Stwórcy. Ale w rzeczywistości te słowa musimy otrzymać z góry. Światło musi nauczyć nas swojego języka – tak zwanego „świętego języka” zbudowanego na właściwości obdarzania i miłości, w przeciwieństwie do naszych dzisiejszych uczuć i ich wyrażeń. Tak więc w rzeczywistości nasze zwrócenie, rozpoczyna się od prośby o naprawę, o zmianę naszej prośby.

W naszym ruchu do Stwórcy bardzo ważne jest, aby próbować znaleźć, poczucie wzajemności. Nie ma Stwórcy bez stworzenia i nie ma stworzenia bez Stwórcy. „Stwórca” jest tym, co się w nas tworzy – właściwością obdarzania, która się w nas obleka. To jest pole, które odczuwalne jest na jakimś materiale. A materiał – to my. Dlatego, tylko po przygotowaniu właściwego „podłoża”, miejsca, zaczniemy przejawiać, odkrywać, odczuwać to, co nazwiemy „Stwórcą”. Chodzi tylko o odczuwanie Jego w nas. Dlatego Stwórca nazywa się po hebrajsku „Bore”: od słów „bo” i „re” – to znaczy „przyjdź” i „zobacz”.

Człowiek musi kontrolować swoje dążenie do Stwórcy. Jeśli jest prawdziwe, to w nim człowiek odczuwa dążenie Stwórcy do niego. Wzajemność jest zawsze obecna: jeśli ta intencja jest poprawna, w niej natychmiast zaczyna przejawiać się światło. Czasami jest odwrotnie – kiedy Stwórca naprawia nas, pokazując, że my nie do końca precyzyjnie dążymy do Niego, że należy robić to z głębszego punktu w sercu. Ale zawsze powinniśmy dążyć do odczuwania wzajemności.

Każda prośba, każde prawidłowe zwrócenie się, jeśli chcemy, aby było we właściwości obdarzania, musi koniecznie zaczynać się od wdzięczności. W przeciwnym razie jest to po prostu egoistyczny apel. Nawet jeśli myślimy o tym, aby otrzymać od Niego modlitwę, albo nawet jeśli chcielibyśmy zwrócić się do Niego ze względu na naszych przyjaciół, to i tak jeśli to zwrócenie jest prawidłowe, powinno zaczynać się od wdzięczności.

Dopiero wtedy, na wysokości tej wdzięczności, można prosić – i wtedy ta prośba zostanie skierowana dalej, na rozszerzenie obdarzania. Często pytany jestem o to: „Jak się zachować, jeśli nie mogę znaleźć w sobie niczego, za co mógłbym być wdzięczny?” Przecież z reguły w stanie, kiedy człowiek naprawdę chce prosić, czuje się źle, ciężko.

Należy wówczas porównać się z innymi i zobaczyć, że jesteś wyjątkowy, że Stwórca cię wybrał. Widzicie, co dzieje się z innymi ludźmi, którym On nie dał nawet odrobiny odczucia Siebie, zwanego punktem w sercu.

To jest tylko punkt, dlatego że w nim jeszcze nic nie odczuwamy, oprócz czegoś co należy do Wyższego. Dlatego popycha nas gdzieś do przodu. Jeśli ten punkt rozszerzy się, w nim utworzy się odczucie, świadomość, odkrycie. Na razie jest tylko punktem, ale prowadzi nas do przodu. A ludziom, którzy tego nie mają, niestety jest znacznie gorzej.

Oznacza to, że w tym miejscu wdzięczność jest możliwa. Nie egoistyczna – bo Stwórca uczynił mnie wyjątkowym, ale dlatego, że On powierza mi, myślenie o innych. Stwórca jest w Swojej właściwości obdarzania i nie może zbliżyć się jeszcze bardziej do stworzeń, dlatego że zwyczajnie uzależniłyby się od światła, od przyjemności i nie będą mogły w tym stanie przejść do właściwości obdarzania. Dlatego On daje nam możliwość zbliżenia się do innych i stopniowego wyjaśniania im, co to jest – kontakt z Wyższą Siłą.

W każdym razie nam jest bardzo trudno zmierzać do przodu, chociaż wiemy, że wszystko pochodzi od Stwórcy i wszystko jest naprawiane przez Stwórcę, światłem. Jedynie nasze zwrócenie się do Niego powinno być kształtowane przez nas, ale to też kształtowane jest przez naszą prośbę do Niego.

Nazywa się to modlitwą poprzedzającą modlitwę: „Daj nam możliwość właściwego zwrócenia się, prawidłowego proszenia. Daj nam możliwość prosić nie dla siebie – na ile to jest możliwe, odczuwać innych, aby prosić w ich imieniu”.

Z 6 lekcji kongresu w Charkowie


Cierpliwie i z uporem kontynuuj swoją drogę

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Co powinienem zrobić, aby światło mnie usłyszało – krzyczeć, płakać?

Odpowiedź: Nie ma znaczenia, jak twoja prośba zostanie wyrażona na zewnątrz – czy będziesz tańczyć czy płakać, krzyczeć, czy milczeć. Najważniejsze, aby prośba przeniknęła jak najgłębiej do serca. Istnieje tylko jeden sprawdzian: czy twoje pragnienie jest skierowane coraz dokładniej w kierunku połączenia, bo tylko poprzez połączenie możesz zbliżyć się do światła.

Jeśli światło nie odpowiada na twoją prośbę, to znaczy że na razie nie masz pragnienia. Pragnienie w sercu jest właśnie prośbą do światła. Jeśli rozwiniesz w sobie pragnienie, to światło zacznie na nie oddziaływać i spełniać je.

Jest powiedziane, że każdy człowiek nieustannie się modli – światło wpływa na każde pragnienie, które pojawia się w naszym sercu. Ponieważ światło jest w absolutnym spokoju, jest siłą wypełniającą cały wszechświat – informacyjnym polem siłowym, w którym wszyscy jesteśmy zanurzeni jakby w oceanie wody. I w chwili, gdy powstaje we mnie jakiekolwiek pragnienie, to wpływa na światło.

Ale chodzi o to, że są pragnienia, które nie idą w jednym kierunku ze światłem. Światło mimo wszystko oddziałuje na pragnienia, dlatego że wpływa na wszystko – to niezmienne prawo, jak w fizyce. Ale ponieważ te pragnienia nie odpowiadają światłu, to ono rozwija je w negatywnej formie, dopóki człowiek nie odkryje, że jest mu źle. Wówczas zaczyna szukać przyczyny i wyjaśnia, że zmierzał w nieprawidłowym kierunku i musi zmienić swoje pragnienia. To się nazywa droga cierpienia.

Albo z wyprzedzeniem korzystam z metody, która wyjaśnia, o co warto prosić, aby od samego początku odpowiadać światłu. W tym celu włączam się w grupę, która mnie pobudza, rozpala we mnie pragnienie. Nikt z nas nie chce się połączyć, ale kiedy wszyscy mówimy o ważności zjednoczenia, w końcu każdy tego zechce. Ponieważ jest to prawo natury, że jesteśmy pod wpływem środowiska.

Dlatego wybieram takie środowisko, które zaszczepia we mnie właściwe myśli i pragnienia, nieustannie mówiąc o korzyściach płynących z połączenia i wielkich sukcesach, możliwych dzięki niemu. Wtedy widzę, że nie da się obejść bez połączenia z innymi i zaczynam tego pragnąć.

Jeśli każdy prawidłowo pracuje w relacji z innymi i pragniemy tak chociażby w jakiś sposób zjednoczyć się razem, to światło zaczyna na nas oddziaływać, przybliżając nas do połączenia. A kiedy doprowadza nas do pierwszego, najmniejszego połączenia naszych pragnień, to odkrywa się w nich jako światło Nefesz. Oznacza to, że zaczęliśmy żyć – urodziliśmy się w duchowym świecie. Czyli połączyliśmy się razem, choć na razie najsłabszym początkowym połączeniem.

Następnie przedłużamy osiągnięte połączenie, czując już swój stan i zachodzący proces. Znowu zaczynamy prosić, teraz już o większe połączenie. Światło oddziałuje na nas silniej i podnosi nas na stopień Ruach – z nieożywionego poziomu na roślinny. Oznacza to, że możemy już sami się przemieszczać, czujemy jakiś ruch w naszych wzajemnych powiązaniach, zdolność do robienia czegoś samodzielnie.

Stopień Ruach oznacza, że nie jesteśmy już tylko urodzeni w duchowym świecie, ale w nim działamy, żyjemy! Ruach (wiatr) – to roślinny stopień i oznacza zdolność do poruszania się.

A potem postępujemy jeszcze dalej i osiągamy zwierzęcy stopień, Neszama (dusza). Na tym człowiek zakończa swoje życiowe reinkarnacje. Istnieje jeszcze znacznie wyższy stopień na końcu naprawy (Gmar Tikun), kiedy wszyscy będą naprawiani i zjednoczeni razem. Ale na razie musimy wznieść się na poprzedzające stopnie, i cały ten postęp odbywa się tylko w grupie, w połączeniu, aby odkryć światło, które napełni właściwe połączenie między nami.

Innymi słowy, jeśli osiągniemy właściwe połączenie między sobą, to odczucie naszego połączenia nazywa się odczuciem światła. Domagaj się tego jak najwięcej, i za każdym razem będziesz otrzymywać wrażenie, wyjaśniać reszimot, i w końcu to się stanie. Najważniejsze by nie ustawać w wysiłkach. Musisz się uczyć, uczestniczyć w całym życiu grupy, starać się zbliżyć ze wszystkimi – i wtedy to przyjdzie. Zgodnie z tym co jest napisane: „Przykładał wysiłki – i znalazł”.

A jeśli na razie to się nie stało, oznacza, że nie ma jeszcze wystarczającej ilości – nie czasu, ani działań, ale twojego wewnętrznego pragnienia, które musi się jeszcze rozwinąć, udoskonalić. Jeszcze powinny pojawić się nowe, bardziej zaawansowane reszimot, które ty realizujesz dzięki swojej pracy, i wtedy to się stanie. Możesz płakać i krzyczeć, ale to nie pomoże. Pomaga tylko jedno: pedantycznie i wytrwale, cierpliwie i uparcie kontynuować swoją drogę.

Z lekcji według artykułu Rabasza


Modlitwa grupy

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Czym jest modlitwa grupy? Czy powinniśmy usiąść przy jednym stole i pracować jak na warsztacie? Albo czytać Modlitewnik (Sidur) czy coś z pierwotnych źródeł?

Odpowiedź: Modlitwa grupy – jest wtedy, gdy czujecie jeden temat. W sercu każdego przyjaciela – jeden temat.

Przez wiele miesięcy mówicie o potrzebie bycia w połączeniu ze Stwórcą, jak do Niego dotrzeć, jak Go pobudzić, jak przywiązać Go do siebie, jak zwrócić Jego uwagę na siebie czyli na grupę. Stale koncentrując się na tym, jakby zwracacie się do Niego. Pragniecie kontaktu z Nim, prosicie Go o to. To jest właśnie modlitwa.

Oczywiście, możecie czytać Zbiór Modlitw (Sidur). Zbiór ten został opracowany dwa i pół tysiąca lat temu przez członków Wielkiego Zgromadzenia, którzy byli wielkimi kabalistami. Opisali to, co czuli i widzieli. Dlatego te modlitwy są absolutne, są przeznaczone dla każdego. Każdy, kto je wypowiada, wykonuje jakieś działanie. Ale musimy zwracać się bardziej ze swojego serca – z serca grupy.

Z lekcji w języku rosyjskim, 18.04.2019


Działanie dla dobra innych

каббалист Михаэль ЛайтманPytanie: Co to znaczy „działać dla innych”? Na przykład robotnik w fabryce stoi przy maszynie przez dwanaście godzin. Czy on pracuje dla dobra innych? Albo, powiedzmy, nauczycielka uczy dzieci w szkole. Czy robi to dla dobra innych?

Odpowiedź: Nie. Działanie dla dobra innych jest intencją, a nie samym działaniem. Mogę pracować 20 godzin dziennie, ale to nic nie znaczy. Dlaczego ja to robię? Jeśli dla dobra innych, i to jest moją motywacją, to wtedy czynię dobro. A jeśli pracuję po 20 godzin dziennie, żeby zarobić milion, to dla nikogo nie robię nic dobrego.

Pytanie: Oznacza to, że musimy mieć jakieś urządzenie, aby sprawdzić tę intencję?

Odpowiedź: Nie posiadamy takiego urządzenia. Nie jesteśmy w stanie zmierzyć wewnętrznych wysiłków człowieka. Nie możemy zmierzyć jego myśli.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 08.01.2023


To samo działanie, różne intencje

каббалист Михаэль Лайтман Pytanie: Często mówi Pan, że nie niszczymy swojego egoizmu, ponieważ jest naszą naturą, ale niszczymy jego egoistyczną intencję, egoistyczne zastosowanie. Jaka jest różnica?

Odpowiedź: Najważniejsza jest intencja! Chodzi o to, że można zranić człowieka nożem w złym zamiarze, nawet zabić go, a można użyć noża w dobrych intencjach, jak to robi zwykle chirurg, by wyleczyć pacjenta. W zasadzie obydwa działania są takie same, ale intencje są różne.

Człowiek, który nie rozumie sensu działań, będzie myślał, że to jedno i to samo, lecz naprawdę wszystko zależy od intencji. Dlatego musimy zrozumieć intencję każdego człowieka i osądzać go tylko według jego intencji.

Z programu telewizyjnego „Stany duchowe”, 08.01.2023


Modlitwa wielu

каббалист Михаэль ЛайтманZohar: Modlitwa mas wznosi się przed Stwórcą, i Stwórca ozdabia się tą modlitwą.

Ponieważ wznosi się z różnymi prośbami: jeden prosi o miłosierdzie, drugi – o odwagę, a trzeci – o litość i obejmuje kilka stron: prawą, lewą i środkową…

Jednak modlitwa jednego nie obejmuje wszystkich stron i ma tylko jedną formę: albo on prosi o miłosierdzie, albo o odwagę, albo o litość.

I dlatego modlitwa jednego człowieka jest niedoskonała i nie może być przyjęta, jak wspólna modlitwa, ponieważ nie obejmuje wszystkich trzech linii…

Aby dojść do wspólnej modlitwy, modlitwy za wszystkich, jako jedność, do bycia całością, trzeba przejść przez bardzo trudne stany wewnętrznego poszukiwania: zrozumieć, że

1. duchowy cel jest ważniejszy niż wszystkie inne cele,

2. nie można go osiągnąć w pojedynkę, a jedynie tworząc z indywidualnych dążeń, jedno wspólne dążenie – wtedy będzie ono podobne do Stwórcy i zapełni je wyższe światło.

Dlatego tylko taka prośba, modlitwa, może zostać „usłyszana” – wywołać naprawiające działanie wyższego światła. Czytanie księgi Zohar wywołuje w nas zrozumienie, że musimy być razem, bo bez wyjścia z siebie na zewnątrz, nie można osiągnąć obdarzania, właściwości Stwórcy, istnieć w wyższym świecie.

Jest powiedziane: „Od miłości do stworzeń – do miłości do Stwórcy” – Stwórca dał nam złudzenie tego, że wokół nas jest wielu ludzi, a my musimy przełamać tę iluzję, zrozumieć, że to wszystko jest we mnie i poprosić Go o połączenie we mnie całego świata. Wtedy modlitwa wielu zamieni się w prawdziwą modlitwę jednego.

Z lekcji według księgi Zohar