Artykuły z kategorii

Stwórca bawi się z nami w chowanego

каббалист Михаэль Лайтман Kongres na temat „Odkrycie życia w dziesiątce”. Lekcja nr 9 „Moi synowie Mnie pokonali”

„Moi synowie Mnie pokonali”, to znaczy nie ktoś jeden, a właśnie razem. Ten, kto chce odkryć Stwórcę, musi zjednoczyć się z takimi samymi jak on. I tylko gdy poczują się zjednoczeni jako synowie Stwórcy, wtedy mogą przyjść do Niego, zażądać i przezwyciężyć Jego ukrycie.

Stwórca ukrywa się celowo, abyśmy Go szukali. Ale „nie na zawsze ma On gniewać się”, przecież chce się odkryć, jednak pod warunkiem naszych poszukiwań i potrzeby ujawnienia Go.

Dlatego im więcej nas, poszukujących Jego, tym większe odkrycie Stwórcy, dokładnie tak jak jest powiedziane: „Moi synowie Mnie pokonali”, to znaczy wielu synów. Stwórca czeka na nasze poszukiwania i cieszy się, gdy Go pokonujemy. Przecież całe stworzone przez Niego ukrycie ma na celu, abyśmy wyrośli, abyśmy się przebudzili do poszukiwania i odkrycia Stwórcy.

Stwórca zawsze odkrywa się z ukrycia i my musimy dokładać wysiłków dla naszego połączenia. W takim stopniu, w jakim zjednoczymy się i wyeliminujemy wszystkie siły separacji, które działają między nami, zamienimy je z sił oddzielenia w siły odkrycia i w miarę naszych starań odkryjemy w nich Stwórcę

Moi synowie Mnie pokonali” oznacza, że zamieniamy ukrycie w odkrycie. Oczywiście, nie możemy tego zrobić sami, ale wymagamy aby Stwórca nam pomógł. Dlatego nasza praca składa się z dwóch części: po pierwsze, zjednoczenia, osiągając jedno pragnienie, jedną aspirację, a po drugie, poszukiwania Stwórcy i zobowiązania Go do odkrycia się. Zawsze pracujemy wzajemnie: „Ja do Umiłowanego, a Umiłowany do mnie”.

I kiedy prawie udaje się nam pokonać ukrycie, Stwórca natychmiast się ukrywa i ponownie zmusza do poszukiwania Jego. I tak znowu i znowu, ponieważ tylko z obu form, ukrycia i odkrycia, wyjaśniamy wszystkie cechy Stwórcy i przekształcamy je w nasze właściwości. Odkrycie Stwórcy może być tylko przy podobieństwie naszych właściwości, przy odzwierciedleniu Jego cech w naszych cechach.

Dlatego postęp duchowy zawsze przechodzi poprzez ukrycia i odkrycia. A jeśli my nie łączymy swoich stanów ani z odkryciem, ani z ukryciem, to w ogóle nie odnosimy się do duchowości i nie jesteśmy ukierunkowani ku Stwórcy. Dlatego w skierowaniu na Stwórcę mogą być tylko dwie alternatywy: albo ukrycie, albo odkrycie.

Człowiek poszukujący odkrycia Wyższego Świata, musi się prawidłowo orientować, zawsze wyjaśniając ukrycie i odkrycie ponad wszystkimi swoimi właściwościami i działaniami. I im większe ukrycie, tym większe odkrycie przychodzi po nim: jedno przeciwko drugiemu.

Dlatego, aby odkryć Stwórcę, konieczne jest zorganizowanie grupy, ponieważ Stwórca może odkryć się tylko jako dziesięć sfirot. I dlatego musimy odkryć dziesięć pragnień, które są prawidłowo połączone miedzy sobą i zjednoczone wspólną intencją, poczuć się gotowymi do zjednoczenia i wspierać się nawzajem, jak dziesięć sfirot duchowego parcufa. Wszyscy łączą się we wszystkich i stają się gotowi do odkrycia jednej siły.

I chociaż wszystkie dziesięć sfirot są bardzo różne, oddzielone swoim egoizmem, ale ponieważ wychodzimy z jednej siły, to anulując swój egoizm, ponownie stajemy się jakby jedną całością i mamy możliwość odkryć nowe formy Stwórcy – jednego, jedynego.

Stwórca bawi się z nami w chowanego: On się ukrywa, a my szukamy i znajdujemy Go, i znowu się ukrywa. Tak przez cały czas biegamy za Nim i w tej pogoni stopniowo studiujemy Stwórcę i formujemy swoje pragnienia na podobieństwo z Wyższą Siłą, przygotowując je do ujawnienia wszystkich właściwości Wyższego Światła.

To, co zostało przyswojone w dziesiątce, to już duchowa wygrana, która pozostaje w kelim na zawsze. Podczas gdy jeden człowiek nie jest w stanie zachować w sobie duchowych myśli i uczuć.

Z 9 lekcji Międzynarodowego kongresu kabalistycznego, 28.02.2021